Plac Solny przylega do Rynku od strony południowo – zachodniej, czyli tam, gdzie na rogu stoi wielki budynek BZWBK. To duży, kwadratowy plac, który wieki temu służył jako targowisko. Handlowano tu głównie solą sprowadzaną z Wieliczki. Stąd właśnie nazwa tego miejsca – Plac Solny. Dodatkowo można było zaopatrzyć się tu w miód, wosk czy wyroby ze skóry. W średniowieczu na placu spotykali się miejscowi poszukiwacze złota. Obecnie we władanie plac przejęły kwiaciarki. Kilka stoisk z kwiatami czynnych jest tu całą dobę, przez 7 dni w tygodniu!

Plac Solny otaczają kolorowe kamienice. Warto zwrócić uwagę szczególnie na kilka z nich:

• Plac Solny 16 – Budynek Starej Giełdy – zdecydowanie najbardziej reprezentacyjny budynek przy placu. Powstał w XIX wieku na wzór włoskich, renesansowych pałaców. Siedzibę miała tu pierwsza giełda wrocławska i miejscy kupcy. Nad wejściem możecie wypatrzyć herb Wratislavi, z literą “W”.  Jednak brakuje tu innych elementów herbu miasta. Kupcy celowo je pominęli, bo miasto kojarzyło im się z płaceniem wysokich podatków . Obecnie budynek znajduje się w prywatnych rękach i wynajmowany jest na pomieszczenia biurowe.
• Plac Solny 2/3 – budynek powstał blisko 100 lat, jako przykład nowoczesnej i awangardowej zabudowy miejskiej.  Dawnej w tym miejscu znajdowała się kamienica, w której działała Apteka pod Murzynem. W czasie wojny budynek uległ zniszczeniu. Został odbudowany w latach powojennych, a ostatni remont w latach 90 przywrócił mu dawny blask. Fajna historia wiąże się z rzeźbą Murzyna. Przez wieki zdobiła ona kamienicę, ale została zniszczona. Ponieważ nie zachowały się  dokładne szkice rzeźby, w 2000 roku wrocławski rzeźbiarz Stanisław Wysocki podjął się stworzenia nowej figury. Za modela posłużył mu kumpel po fachu Eugeniusz Get – Stankiewicz. Co ciekawe w całej tej historii, to po odsłonięciu rzeźby pewien lekarz zdiagnozował u Stankiewicza przepuklinę. Obecnie w budynku znajduje się tu siedziba Gazety Wyborczej.
• Rzeźby Murzynów chyba były dość popularne, bo na rogu ul. Ruskiej i Kiełbaśniczej znajduje się Dom pod Trzema Murzynami. Na fasadzie budynku umieszczono rzeźbę Murzynów, którzy zerkają na plac Solny.

Pod Placem Solnym znajduje się schron o powierzchni 200 m2 mogący pomieścić 300 osób. Powstał w czasie II wojny światowej. Miał toalety, umywalki, kuchnie i agregat prądotwórczy. Przez wiele lat stał niewykorzystany. Dopiero w ostatnim czasie utworzono tu Muzeum Iluzji i Strojów Filmowych z Hollywood. Wejście do bunkru znajduje się przy podziemnej toalecie damskiej.

Oczywiście na Placu Solnym nie mogło zabraknąć krasnali! Mieszka tu Długi i Giełduś, których znajdziecie przy wejściu do budynku Starej Giełdy. Na latarnie wdrapały się Słupniki Solne i spoglądają na Krasnalkę Demokrację. Przy wejściu do Schronu spotkacie zaś pogrążonego w rozmowie i oddającego się lenistwu i oglądaniu telewizji Dialogomira.

Jeśli planujecie rodzinną wycieczkę do Wrocławia to koniecznie zerknijcie na nasz pomysł zwiedzania miasta. My zamieniliśmy się w Superposzukiwaczy Przygód i wzięliśmy udział w Tajnej Misji! Zaprzyjaźniliśmy się z rodzinką wrocławskich krasnali, złamaliśmy szyfry, odkryliśmy tajemnice, wykonaliśmy zadania i pomogliśmy zorganizować urodzinową imprezkę dla Papy Krasnala. I choć krasnal Wredziocha chciał zrobić wszystko, żeby przyjęcie się nie odbyło, udało się przeprowadzić Tajną Misję do końca! Zobaczcie koniecznie:

Ulica Na Jatkach znajduje się w pobliżu Rynku, dwie ulice za Kościołem Garnizonowym i kamieniczkami Jaś i Małgosia. Łączy ulicę Kiełbaśniczą i Odrzańską. Musicie uważnie jej wypatrywać, gdyż kryje się za żelazną bramą. Gdy tu wejdziecie przeniesiecie się w czasie. Serio.

Jatki funkcjonowały we Wrocławiu już w XIII wieku. Były to rzędy stoisk rzeźników. Następnie zamieniły się w drewniane, a potem murowane domy. Tuż obok Jatek, na ulicy Kiełbaśniczej rządzili masarze. Roznosił się tu zapach kiełbas i wędlin. W czasie II Wojny Światowej część  zabudowań na Jatkach  uległa zniszczeniu. Pieczołowicie je odrestaurowano i można je podziwiać do dziś. Wzdłuż ulicy zachował się rynsztok, którym dawniej z ubojni ciekła krew zwierząt. 

Obecnie w domkach mieszczą się galerie i pracownie artystyczne. Sporo tu oryginalnych rzeczy, rękodzieł i uroczych bibelotów.  Pomimo, że Jatki to centrum miasta jest tu niewiarygodnie cicho i spokojnie. Na Jatkach zamieszkał też krasnal Rzeźnik. Musicie go dobrze poszukać  Skubany trochę się ukrył  😉

Na Jatkach, przy wejściu od ul. Odrzańskiej znajduje się dość oryginalny pomnik Ku Czci Zwierząt Rzeźnych, który ma wspominać zwierzęta, które poległy pod nożem rzeźników.

Jeśli planujecie rodzinną wycieczkę do Wrocławia to koniecznie zerknijcie na nasz pomysł zwiedzania miasta. My zamieniliśmy się w Superposzukiwaczy Przygód i wzięliśmy udział w Tajnej Misji! Zaprzyjaźniliśmy się z rodzinką wrocławskich krasnali, złamaliśmy szyfry, odkryliśmy tajemnice, wykonaliśmy zadania i pomogliśmy zorganizować urodzinową imprezkę dla Papy Krasnala. I choć krasnal Wredziocha chciał zrobić wszystko, żeby przyjęcie się nie odbyło, udało się przeprowadzić Tajną Misję do końca! Zobaczcie koniecznie:

Krasnal to symbol “Pomarańczowej Alternatywy”, ruchu antykomunistycznego, który prężnie działał na terenie Wrocławia w latach osiemdziesiątych. Pierwszy pomnik krasnala, właśnie dla upamiętnienia Pomarańczowej Alternatywy, stanął we Wrocławiu w 2001 roku. To pomnik Papy Krasnala na ul. Świdnickiej. 4 lata później na ulicach Wrocławia pojawiło się pięć nowych krasnoludków – dwa Syzyfki, Szermierz, Rzeźnik i Pracz Odrzański.

Był to pomysł na wykreowanie krasnala jako symbolu miasta, który podchwycili przedsiębiorcy, firmy, instytucje miejskie, ruchy społeczne, szkoły i osoby prywatne. Od tego czasu krasnoludki wyrastają jak grzyby po deszczu, znajdując coraz to nowych fundatorów.

Zdecydowanie do najbardziej znanych krasnali zalicza się te, które mieszkają w okolicach Rynku:  Syzyfki (ul. Świdnicka), Wroclovka (przy kamieniczkach Jaś i Małgosia), Życzliwka (przy Fontannie Zdrój na Rynku) czy trzy niepełnoprawne krasnale – W-Skersa, Ślepaka i Głuchaka (przy Ratuszu na Rynku). Ale na samym Rynku i w najbliższych okolicach jest ponad 50 krasnali! Warto znaleźć też te mniej znane jak np. Dżarusia grającego na kontrabasie przy lokalu Whisky in the Jar (Rynek 23), imprezowicza Powerka (przy rogu Rynku i placu Solnego), Wieśka Partnerskiego stojącego na parapecie Nowego Ratusza czy Przodownika przy restauracji PRL (Rynek Ratusz 10). 

Proponujemy Wam również nietypowe trasy zwiedzania. To propozycje dla osób, które dysponują dużą ilością czasu i mogą sobie pozwolić na poszukiwania krasnali po całym mieście. 

Sporo wrocławskich krasnali to smakosze pozujący z jedzeniem lub wszelkiego rodzaju trunkami. W centrum jest Pierożnik (Kuźnicza 10), Rogalik (Kuźnicza 65/66), Wedelek (Rynek 59), Bawarka serwująca piwo (Rynek 24), Obieżysmak (Rynek 48), Krasnal Włoski z pizzą i włoskim winem (Więzienna 21),  Bartonik z lodami (Sukiennice 3/4) , Ciastek i Amorinek (Wita Stwosza 1-2), Jędruś – kolekcjoner whisky (Rzeźnicza 28-31),  Esencjusz – fan herbaty (Kurzy Targ 2), Piernikarz (Kurzy Targ 5), Obżarciuch wcinający kurczaka w KFC (ul. Świdnicka), Kawiarek na terenie Ostrowa Tumskiego (ul. Katedralna 6) czy nasze ulubione krasnale Ogorzałek i Opiłek (św. Mikołaja 81).

Krasnale żadnej pracy się nie boją! Sporo z nich ma porządny fach w ręku.  Są lekarze  np. 100matolog (ul. Krakowska 26), Boliząbek (Nyska 70),  Antonio – Okulista (Sienkiewicza 33 a), Chirurg (Skłodowskiej – Cuire 33) czy Weterynarz ( Ślężna 136). Spory team reprezentuje branżę IT. Jest m.in. najlepszy programista we Wrocławiu – Campgeminiusz Programista (ul. Świdnicka), Googler (pl. Bema 2) czy HaPek (Powstańsców Śląskich 7A). Spotkacie specjalistów od budowy domu i wyposażenia wnętrz tj. architekci Beba i Thom ( ul. Odrzańska 22), Budowniczy (Sikorskiego 19), specjalista od farb – Dekoralek (Kwidzyńska 8) czy znający się na sprzęcie AGD Chłodzibosch i Pieczebosch (Żmigrodzka  143).

Jest Adwokatek na Sądowej 4 i Adwokatka na ul. Prusa 1, Chemik (na Wybrzeżu Wyspiańskiego), urzędniczka Faksymilka (pl. Powstańców Warszawy 1), Farmacjusz (Ziębicka 40), kominiarz Florianek ( ul. Świdnicka 18-20), Fryzjerek (Szronowa 15), Geolog (Cybulskiego 30-34), Hydrotechnik (Jaz Wrocław), Kowal (Kuźnicza 1), Recyklinek (Świdnicka 31) czy Pożarki (św. Mikołaja 1).

Część krasnali posiada artystyczną duszę. Jest Śpiewak Operowy i Balerina z Opery Wrocławskiej  (ul. Świdnicka 35), Grajek i Meloman (Oławska 11), Krasnal Teatralny (Rzeźnicza 12), Malarz Piotruś (Wojtkiewicza 16), Vertiguś grający na puzonie (Oławska 14) czy Vincent (nawiązujący do Vincenta Van Gogha) przy ul. Świdnickiej 8. Najwięcej krasnali w jednym miejscu spotkacie pod Narodowym Forum Muzyki – to cała orkiestra Filharmonii.

Są też krasnale oddające się błogiemu lenistwu. Możecie wpaść z wizytą do Bamboszka (Piotra Skargi 24-28), wylegującego się w wannie Cermigiusza (Strzegomska 38-40), śpiącego w łóżku Chrapka (Kiełbaśnicza 24-25), oglądającego telewizor Dialogomira (pl. Solny), siedzącego na kanapie Kanapownika (Ruska 37/38), Leniucha leżącego pod palmą (Nyska 70-87) czy drzemiącego Śpiocha (św. Mikołaja przy Jasiu i Małgosi).

Sporo krasnali krzewi zdrowego ducha w zdrowym ciele  Możecie wyruszyć na spacer śladami krasnoludkowych sportowców. Są Alpinki (Strzegomska 48 A), Biegajło przy Stadionie Olimpijskim (Paderewskiego 35), Chodziarz (Świdnicka 38), Ciężarowiec (Hotel Śląsk na Oporowskiej 60), Siłowmir ( Polanowicka 8), Sportuś (Włodkowica 5), Trener (teren AWF, ul. Mickiewicza) czy Wioślarze ( wybrzeże Stanisława Wyspiańskiego 41A).

Krasnale zawojowały Wrocław i śmiało ruszyły na podbój świata, niosąc ze sobą pozytywne przesłanie. Najbardziej popularnym krasnalem “emigrantem” jest Życzliwek – Podróżnik. Znajdziecie go w Warszawie (Bulwar Jana Karskiego), w Łodzi (Ośrodek Pediatryczny Pankiewicza), w Poznaniu na Gołębiej, W Gdańsku przy Teatrze Lalek, w Lublinie i Katowicach. Podrożnik zamieszkał także w Dreźnie w Niemczech, Rejkiawiku na Islandii, Wilnie na Litwie, Gladarajarze w Meksyku, Hradec Kralove w Czechach czy we Lwowie na Ukrainie. Krasnal Kościuszko zaś to mieszkaniec Waszyngtonu. Ciekawe, gdzie pojawią się kolejne? 

Jeśli planujecie poszukać krasnali z dziećmi to mamy dla Was gotową trasę zwiedzania i niesamowitą Tajną Misję do wykonania  Trzeba zorganizować imprezkę urodzinową dla Papy Krasnala! Jednak Krasnale to małe uparciuchy, każdy chce rządzić i ciężko idzie im się dogadać. Dlatego potrzebują pomocy sprytnego dziecka, które stanie się Superposzukiwaczem Przygód i pomoże przygotować przyjęcie urodzinowe. Złamie szyfry, odkryje tajemnice, wykona zadania i stworzy potrzebną “party listę”. Tylko misi uważać na krasnala Wredziocha! On zrobi wszystko, żeby przyjęcie się nie odbyło.

Niezbędnik Poszukiwacza Wrocławskich Przygód to kapitalny przewodnik-spacerownik po mieście, z gotową trasą zwiedzania, wieloma Krasnalami, największymi zabytkami, ciekawostkami i miejskimi legendami. To gotowiec dla rodziców. Już nie musicie sami  planować wycieczki, a Wasze dziecko nie będzie marudzić podczas zwiedzania. Przeciwnie, przeżyje wspaniałą przygodę, która na długo zapadnie mu w pamięci oraz nauczy wiele o Wrocławiu.

Park Szczytnicki to teren dawnej wsi Szczytniki. To spory obszar, na którym rośnie 400 gatunków drzew i krzewów, niektóre sprowadzone z Azji czy Ameryki. To świetne miejsce , by spróbować zrobić zielnik z zasuszonych liści! Możecie znaleźć tu zarówno popularne, jak i rzadko spotykane gatunki tj. dęby, cyprysiki, cisy, limby, klony czy świerki.  Wśród gałęzi możecie wypatrzyć sporo ptaków. Warto zabrać ze sobą lornetkę, być może uda się Wam zaobserwować jerzyki, sójki, czyżyki czy jemiołuszki. W parku żyje sporo wiewiórek, nietoperzy i jeży. Z mostków możecie obserwować kaczki i gęsi.

Do naszych ulubionych miejsc w Parku Szczytnickim na pewno możemy zaliczyć okolice Hali Stulecia. Monumentalny budynek projektu Maxa Berga powstał w latach 1911-13 dla upamiętnienia setnej rocznicy zwycięstwa wojsk sprzymierzonych nad Napoleonem pod Lipskiem. Ogromna, żelbetonowa kopuła jest największą od czasów starożytnego Panteonu. Hala Stulecia jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Możecie się również spotkać, szczególnie w rozmowach ze starszymi Wrocławianami, z określeniem Hala Ludowa. Tak bowiem nazywał się ten obiekt od 1945 roku. Dopiero na początku XXI wieku, na mocy ustawy dekomunizacyjnej, powrócono do nazwy sprzed wojny. W Hali odbywają się imprezy sportowe, koncerty, przedstawienia i targi. Stojąca przed głównym wejściem blisko 100 metrowa Iglica to pamiątka po Wystawie Ziem Odzyskanych w 1948 r. To zdecydowanie jeden z symboli Wrocławia.

Pawilon Czterech Kopuł to kolejny budynek wchodzący w skład całego kompleksu wystawienniczego z początku XX wieku. Po wojnie budynek wykorzystywała Wytwórnia Filmów Fabularnych. Po generalnym remoncie, od kilku lat, w Pawilonie siedzibę ma Muzeum Sztuki Współczesnej.

Fontanna multimedialna przy Hali Stulecia jest największą tego typu fontanną w Polsce i jedną z największych w Europie. 300 dysz zamontowanych w jej obrębie tworzy niesamowity spektakl wody – mgiełki, piany czy gejzerów. Do tego dochodzi muzyka – od klasycznej do popu – w rytm której wiruje woda. Całość daje fantastyczne przedstawienie. Wieczorami odbywają się pokazy z użyciem laserów. Fontannę otacza Pergola, czyli zacieniona alejka wśród 574 kolumn, między którymi pną się rośliny, zapewniając spacerowiczom cień.

Przy Pergoli znajduje się jeden z najpiękniejszych zakątków Wrocławia. To Ogród Japoński przygotowany z okazji Wystawy Sztuki Ogrodowej, która miała miejsce w 1913 roku. Spacer pomiędzy bonsai, klonami japońskimi czy drewnianymi budowlami nawiązującymi do stylu Kraju Kwitnącej Wiśni to przyjemność, której nie warto sobie odmawiać.

Drewniany kościółek św. Jana Nepomucena w głębi parku to kolejny zabytek tego miejsca. Kościół pochodzi z przełomu XVI i XVII wieku. Przeniesiono go do Wrocławia na początku XX wieku ze Starego Koźla. Kościół upodobały sobie nietoperze  Nam kojarzy się ze specyficznym zapachem tego miejsca. Kilka ładnych lat temu kupiliśmy tu książkę, która do dziś pachnie tym miejscem.

Pomnik św. Jana Nepomucena znajdziecie też w innych miejscach – na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu, Rynku w Poznaniu czy na Moście Karola w Pradze.

Fajny, duży plac zabaw znajduje się na obrzeżach parku, przy ul. Różyckiego. Inny, mniejszy w cieniu drzew ulokowany jest w parku blisko przystanku tramwajowego przy ul. Chopina. Poza tym sporo tu miejsca do gier, zabaw i uprawiania sportu.

Park Szczytnicki położony jest we wschodniej części miasta, w obrębie ulic Wróblewskiego, Różyckiego, Paderewskiego, Mickiewicza i Kopernika. Wokół parku jest kilka parkingów. Największy i zarazem najdroższy parking (6,5 zł za godzinę!) znajduje się na terenie Hali Stulecia, przy ul. Wystawowej – parking Budimex Wrocław; stąd bardzo blisko do największych atrakcji Parku – Hali Stulecia, Pergoli i Ogrodu Japońskiego. Inny parking znajduje się przy ul. Mickiewicza – to spory, darmowy parking, który otwierany jest podczas dużych imprez masowych w okolicach Parku. My zwykle parkujemy auto na miejscach wzdłuż ulicy Chopina. To bezpłatne miejsca parkingowe, ale nieco oddalone od największych atrakcji – do Hali Stulecia czy Ogrodu Japońskiego czeka Was półgodzinny spacer.

Jeśli planujecie rodzinną wycieczkę do Wrocławia to koniecznie zerknijcie na nasz pomysł zwiedzania miasta. My zamieniliśmy się w Superposzukiwaczy Przygód i wzięliśmy udział w Tajnej Misji! Zaprzyjaźniliśmy się z rodzinką wrocławskich krasnali, złamaliśmy szyfry, odkryliśmy tajemnice, wykonaliśmy zadania i pomogliśmy zorganizować urodzinową imprezkę dla Papy Krasnala. I choć krasnal Wredziocha chciał zrobić wszystko, żeby przyjęcie się nie odbyło, udało się przeprowadzić Tajną Misję do końca! Zobaczcie koniecznie: