Strona główna > Podróże > Polska > Gdańsk > Złota Brama
Spacerując od strony Bramy Wyżynnej w stronę Długiego Targu nie sposób przejść obojętnie obok Złotej Bramy, jednego z najbardziej charakterystycznych budynków gdańskiej starówki. I to właśnie o Złota Brama jest bohaterką tego artykułu.
Pochodząca z początku XVII wieku Złota Brama powstała w miejscu XIII wiecznej bramy Długoulicznej. Projektantem odpowiedzialnym za wygląd nowej bramy był architekt i projektant Abraham van den Block, twórca m.in. Fontanny Neptuna. Planując nowy budynek musiał mieć na względzie fakt, że brama miała pełnić funkcję zarówno obronną jak i reprezentacyjną. To miał być symbol bogactwa i ważności Gdańska w ówczesnym świecie. Wykorzystując popularne w XVIII wieku style architektoniczne rodem z Niderlandów i Włoch, van den Block zaprojektował budynek, który dziś uznawany jest za dowód na najświetniejszy okres w historii miasta. To właśnie tą bramą orszaki królewskie kierowały się w stronę Długiego Targu, a przejeżdżał tędy m.in Zygmunt III Waza, Władysław IV czy Jan III Sobieski. Trakt Królewski to także droga, którą prowadzono do Ratusza gości przybywających do Gdańska – Napoleona Bonaparte, Charles de Gaulla czy Adolfa Hitlera. W XIX wieku w budynku mieściła się Królewska Akademia Sztuk Pięknych. Budynek niestety ucierpiał w czasie II wojny światowej, a odbudowa rozpoczęła się latach pięćdziesiątych. Po odnowieniu brama wraz z przyległym do niej Dworem św. Jerzego została oddana w ręce Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Brama ma trzy przejścia – główne, środkowe i dwa poboczne. Wygląda trochę jak łuk triumfalny. Duże, ogromne okna i kamienna balustrada nadają budowli charakteru. Brama, która wybudowana jest z cegły, wygląda identycznie z jednej i drugiej strony. Jak się przyjrzycie uważnie to wypatrzycie herb Gdańska oraz dwie sentencje – po jednej z każdej strony budynku. Na elewacji po stronie zachodniej odnajdziecie niemiecki cytat z Księgi Psalmów, który w tłumaczeniu brzmi “Oby się dobrze wiodło tym, co cię miłują, oby pokój panował w twych murach i szczęście w pałacach”. Po stronie wschodniej znajduje się łacińska sentencja oznaczająca „Zgodą małe państwa rosną, niezgodą wielkie upadają”. Jednak to co przyciąga wzrok najbardziej to rzeźby na szczycie.
Na szczycie bramy znajduje się osiem figur, po cztery na każdej stronie. Rzeźby po jednej stronie, wschodniej, przedstawiają cnoty obywatelskie – Zgodę, Sprawiedliwość, Pobożność i Rozwagę. Te po stronie zachodniej – dążenia i marzenia mieszczan czyli Pokój, Wolność, Szczęście oraz Sława. Jak widać przez wieki w tym temacie nic się nie zmieniło 🙂
Jeśli podróżujecie z dziećmi i obawiacie się, że znudzi ich liczba zabytków to koniecznie zobaczcie nasz pomysł na zwiedzanie Gdańska. My zamieniliśmy nudny spacer w rodzinną super przygodę. Okazało się bowiem, że w Gdańsku ukryte jest hasło, które pomoże ocalić Cyfrowe Królestwo przed zły Czarnoksiężnikiem Gigabajtem. Oczywiście rzeźby na Złotej Brami pomogły nam odnaleźć hasło 🙂 Zobacz:
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po EuropieZłota Brama w Gdańsku
Złota Brama w Gdańsku
Wygląd Złotej Bramy
Rzeźby na Złotej Bramie
Gdańsk z dziećmi i Złota Brama
zarezerwuj nocleg w gdańsku przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!
Najlepsze campingi w Europie
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Inne atrakcje Gdańska
Złota Brama w Gdańsku
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Dwór Artusa w Gdańsku
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Polska > Gdańsk > Dwór Artusa
Dwór Artusa w Gdańsku
Dwór Artusa jest jednym z najważniejszych zabytków w Gdańsku. Przepełniony dziełami sztuki oraz pamiątkami historii jest pozycją obowiązkową na liście obiektów do zobaczenia w tym mieście. Dlaczego? Z kilku powodów! Zobaczcie.
Dwór Artusa – skąd taka nazwa?
Chyba większość z nas słyszała legendę o królu Arturze, który założył Bractwo Okrągłego Stołu. Celem Bractwa było odnalezienie świętego Graala. Rycerze z królem spotykali się na naradach przy okrągłym stole, który stał się symbolem równości. Bo przy okrągłym stole nikt nie jest pierwszy i wszyscy są równi!
Tak więc nazwa Dworu Artusa nawiązuje do imienia legendarnego króla Artura – celtyckiego władcy Brytów z przełomu V i VI wieku, o którym powstało wiele średniowiecznych legend. Jego imieniem nazywano wtedy miejsca spotkań rycerstwa i patrycjatu – najpierw w Anglii, a później w innym krajach europejskich.
Dwór Artusa w Gdańsku
Początki Dworów Artusa sięgają średniowiecza. Wybudowany został przez Bractwo Świętego Jerzego w połowie XIV wieku. Łacińska nazwa brzmiała “curia regis Artus”, co w tłumaczeniu oznacza “królewski dwór Artusa”. Należący do bractwa mieszczanie stylem życia nawiązywali do kultury i tradycji rycerskiej.
Wieczorami bogaci kupcy i ich zagraniczni goście spotykali się nad trunkami, by omawiać interesy, choć teoretycznie we wnętrzu dworu biznesowe rozmowy były zakazane. Takowe mogły być prowadzone wyłącznie na placu przed budynkiem. Spotkania urozmaicały występy artystów, śpiewaków i muzyków. I choć obowiązywał zakaz hazardu, wielu gości przegrało tu majątek w karty czy kości. Raz na jakiś czas w Dworze Artusa organizowano kilkudniowe uczty. Innymi słowy, było to rozrywkowe miejsce, pełne imprez i zabawy.
Pożar, który wybuchł w roku 1476 roku spowodował, że Dwór Artusa spłonął doszczętnie. Jednak został on odbudowany dzięki przychylności Rady Miasta, która doceniła wartość tego miejsca i wkład jaki wnosi w rozwój miasta. Budynek ozdobiono rzeźbami przedstawiającymi starożytnych bohaterów oraz medalionami z wizerunkami polskich królów. Wtedy również przed wejściem zamieszkały kamienne lwy.
W kolejnych stuleciach Dwór stał się m.in. miejscem rozpraw sądowych, które odbywały się w Wielkiej Hali.
Wiek XVII nie był zbyt łaskawy dla Dworu Artusa. Liczne wojny i epidemie zmieniały rzeczywistość i spokojne życie mieszkańców. Dwór stracił na znaczeniu, a kolejne lata pokazały, że dawne zwyczaje nie są już aktualne. I tak przekształcono Dwór Artusa w giełdę. Kupiectwo zyskało wtedy dużo miejsca na swoje transakcje, a Dwór naturalnie stał się miejscem centrum życia kupieckiego. Poza tym organizowano tutaj uroczystości związane z wizytami koronowanych głów, wydarzenia kulturalne i spotkania międzynarodowe.
Dwór ucierpiał w czasie II wojny światowej, a wnętrze zostało rozgrabione i zrujnowane przez Armię Czerwoną. Po powojennej odbudowie i przywróceniu Dworu dawnej świetności budynek wpisano do rejestru zabytków.
Dwór Artusa obecnie
W budynku mieści się obecnie Muzeum Narodowe Gdańska, zajmując ogromną salę wybudowaną w stylu gotyckim. Głównym eksponatem jest „Król wszystkich pieców” czyli ogromny, 11 metrowy piec wyłożony 520 kafelkami z wizerunkami europejskich królów. To największy renesansowy piec w Europie! Sporo tu także malowideł, rzeźb i obrazów, które świadczą o przepychu i bogactwie tego miejsca w przeszłości. Poza działalnością muzealną, Dwór Artusa służy jako miejsce koncertów, bankietów i przeróżnych przyjęć. Sale są udostępnione do wynajęcia na różne wydarzenia kulturalne, pokazy czy wernisaże.
Nowy Dom Ławy i Panienka z Okienka
Z Dworu Artusa prowadzi przejście do Domu Ławy. Na początku mieszkali w nim bogaci mieszkańcy miasta. Potem w budynku obradował sąd. Pozostał po nim posąg sprawiedliwości, który stoi na szczycie kamienicy.
W oknie na poddaszu czasem pojawia się tajemnicza dziewczyna. To „Panienka z okienka”. Jest to postać z książki Jadwigi Łuszewskiej. Historia opowiada o młodej dziewczynie Hedwidze, uratowanej z tureckiej niewoli przez bogatego Johanna, który chciał ją poślubić. Jednak Hedwiga zakochała się w marynarzu Kazimierzu. Zazdrosny Johann zamknął ją więc na strychu, by nie mogła spotykać się z ukochanym. Od tej pory Hedwiga wypatruje swojego marynarza przez okno na poddaszu. Panienkę można zobaczyć codziennie o godz. 13, a od 1 maja do 1 października dodatkowo o 15 i 17.
Ceny biletów i godziny otwarcia Dworu Artusa
Bilet normalny do Dworu Artusa kosztuje 16 zł, ulgowy 8 zł. Są też bilety rodzinne. We wtorki, w godzinach 10-13 wejście jest darmowe, w poniedziałek Dwór jest zamknięty.
Dwór Artusa ma swojego brata – Dwór Artusa w Toruniu. To jedyne dwa tego typu budynki w Polsce. Więcej o toruńskim Dworze Artusa stojącym na Rynku w Toruniu przeczytacie tu:
Gdańsk z dziećmi
Dwór Artusa na Długim Targu, stojący przed nim Neptun z fontanny czy Panienka z Okienka to idealne obiekty do tego, by zamienić nudny spacer po Gdańsku w rodzinną super przygodę! My mieliśmy tu Tajną Misję w czasie której pomagaliśmy Królowi Pikselowi pokonać Czarnoksiężnika Gigabajta! Zobaczcie:
zarezerwuj nocleg w gdańsku przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!
- Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
- Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
- Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Walka z Czarnoksiężnikiem” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdańsku! Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.
Najlepsze campingi w Europie
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Inne atrakcje Gdańska
Brama Zielona w Gdańsku
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Polska > Gdańsk > Brama Zielona
Brama Zielona w Gdańsku
Ostatnio opowiadaliśmy Wam o Bramie Wyżynnej, najstarszej bramie w Gdańsku. Dziś przyszedł czas na Bramę Zieloną, która nosi zaszczytny tytuł największej gdańskiej bramy miejskiej.
Jak powstała Brama Zielona?
Zielona Brama to brama wodna. Bramy wodne to były budowle, które stawiano przy murach miejskich. Miały przejścia, które pozwalały na dojście do rzeki. W Gdańsku bramy wodne zamykają ulice przy rzece Motławie. Zielona Brama stoi na Długim Targu.
Zieloną Bramę zbudowano w połowie XVI wieku pod czujnym okiem niderlandzkiego mistrza Regniera z Amsterdamu. Na elewacji umieszczono przeszło dwieście rzeźb, a na jednym z pięter przygotowano największą w tam tym czasie salę reprezentacyjną. Zieloną Bramę wybudowano z myślą o siedzibie Trzeciego Ordynku, czyli grupie reprezentującej miejskie kupiectwo i rzemieślników. Jednak nie nacieszyli się oni zbyt długo swoją nową siedzibą, gdyż w krótkim czasie przemieniono ją na siedzibę królewską z myślą o odwiedzających Gdańsk koronowanych głowach. Pomimo pięknych wnętrz, nigdy w Zielonej Bramie nie zamieszkał żaden król. Na pocieszenie przejazdem zatrzymała się tutaj przyszła żona króla – Władysława IV – Maria Ludwika Gonzaga.
Brama była przebudowywana – po raz pierwszy w XIX wieku, kiedy dodano 3 kondygnację i przeprojektowano dach. 50 lat później przebito 4 bramę przejazdową. Po II wojnie światowej część budynku zapadła się w wyniku pożaru. Bramę Zieloną odbudowano w latach 50-tych, ale dopiero w 2002 roku po raz pierwszy po wojnie wnętrze zostało udostępnione zwiedzającym.
Na przestrzeni wieków wielką salę wykorzystywano jako zbrojownię, a także miejsce biesiad, imprez i przedstawień. W Zielonej Bramie swoją siedzibę miało Towarzystwo Przyrodnicze, Muzeum Przyrodnicze czy Agencja Rozwoju Regionu. Przez kilka stuleci znajdowała się tu Waga Miejska. Wynajmowano również pomieszczenia na działania komercyjne czy biura, które miał tu m.in. Lech Wałęsa.
Dlaczego Brama Zielona?
Jest kilka tez mówiących o tym skąd się wzięła nazwa bramy. Jedna wskazuje, że to kamienne dekoracje pomalowane na zielono zainspirowały do nadania branie nazwy Zielona. Inna głosi, że wpłynął na nią kolor pierwszych, przeszklonych okien. Kolejne, że nazwa może pochodzić od koloru malowideł w środku.
Brama Zielona obecnie
We wnętrzach Bramy znajduje się dziś oddział Muzeum Narodowego w Gdańsku i Gdańska Galeria Fotografii. Muzeum Narodowe w Gdańsku jest jednym z najstarszych muzeów w Polsce. Powstało ono z połączenia dwóch instytucji – Muzeum Miejskiego oraz z Muzeum Rzemiosł Artystycznych.
Oddział Muzeum Narodowego, które mieści się w Bramie Zielonej jest miejscem, gdzie organizowane są wystawy czasowe.
Muzeum czynne jest od wtorku do niedzieli w godzinach 10.00 – 17.00. Ceny biletów ustalana są osobno na każdą wystawę. Aktualne działania w Bramie Zielonej i planowane wydarzenia możecie sprawdzić na stronie muzeum TU.
Gdańsk z dzieckiem
Spacer Długim Targiem do Motławy to jeden z obowiązkowych punktów każdego turysty w Gdańsku, jednak ilość zabytków i atrakcji po drodze może zmęczyć małych podróżników. Dlatego polecamy Wam zamienić nudny spacer w rodzinną przygodę i zwiedzać Gdańsk bawiąc się wspólnie z dziećmi. Zobaczcie nasz pomysł na zwiedzanie Gdańska:
zarezerwuj nocleg w gdańsku przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!
- Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
- Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
- Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Walka z Czarnoksiężnikiem” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdańsku! Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.
Najlepsze campingi w Europie
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Inne atrakcje Gdańska
Rodzinny przepis na pizzę – pomysł na zwiedzanie Wenecji
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Pomysły na zwiedzanie > Wenecja – przepis na pizzę
Jak pomagaliśmy kucharzowi Fabio odzyskać przepis na pizzę
Wenecja należy do jednych z naszych ulubionych miast. Wracamy tu tak często jak się da. Czytelnicy naszego bloga wiedzą o tym doskonale 🙂 Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdyby w czasie zwiedzania nie mieć do wykonania Tajnej Misji. Zobaczcie co tym razem przytrafiło się nam w Wenecji.
Pomysł na rodzinne zwiedzanie Wenecji
Wenecja, pełna kanałów, gondoli i zabytkowych budowli ma w sobie niesamowity urok. Jednak wiele informacji historycznych czy detali architektonicznych może znudzić nawet najbardziej wytrawnego małego podróżnika. Dlatego podrzucamy Wam pomysły jak odkryć Wenecję z dzieckiem i przeżyć niesamowitą przygodę.
Jak część z Was wie, pewnego razu pomogliśmy księżniczce Carli w poszukiwaniu elementów maski karnawałowej, które rozsypały się po całym mieście. Przypomnijmy:
Kolejna Tajna Misja w Wenecji
Kolejna nasza wizyta w tym mieście spowodowana była prośbą kucharza Fabia, którego rozpaczliwą prośbę o pomoc znaleźliśmy w naszej skrzynce mailowej.
Okazało się, że Fabio pracuje w weneckiej restauracji, którą założyła jego prababcia Margherita, będąca wybitnym szefem kuchni. Ostatnio, robiąc porządki na strychu, Fabio odnalazł starą książkę kucharską Margherity. Kiedy ją przeglądał wypadła z niej kartka. Gdy się po nią schylił, nagle okno się otworzyło i wleciała przez nie czarownica na miotle! Przez zaciśnięte zęby wysyczała, że tyle lat czekała na ten przepis, że nikt go jej już nie odbierze. Do tego walnęła Fabia miotłą po głowie i powiedziała, że porządki robi się częściej niż raz na 100 lat.
Nim Fabio się zorientował o co chodzi, złapała kartkę i wskoczyła na miotłę. Nie mógł pozwolić jej odfrunąć! I wtedy stało się najgorsze. W czasie szamotaniny kartka z przepisem podarła się na kilka kawałków, które porwał wiatr i rozniósł po całej Wenecji. Czarownica tak się wściekła, że aż dym wyszedł jej uszami. Pogroziła mu zakrzywionym paluchem i zapowiedziała, że nie spuści go z oczu i jak tylko Fabio odzyska przepis, to zabierze go już na zawsze. Potem odleciała.
Fabio dowiedział się, że Margherita wynalazła przepis na pizzę, która była tak smaczna, że niektórzy uważali iż ma właściwości magiczne, zapewniające wieczną młodość. Aby jej spróbować przybywali Wenecjanie z najodleglejszych wysp, a wieść o niesamowitym smaku dotarła nawet do Rzymu. Niestety, poza zasłużonymi pochwałami, rozgłos miał też swoje złe strony. Coraz częściej do restauracji przychodzili złodzieje, czarownice i podejrzani czarnoksiężnicy, którzy chcieli wykraść recepturę. W trosce o bezpieczeństwo rodziny Margherita ogłosiła, że ukryła przepis i nikt go nigdy nie znajdzie. I zaczęła w restauracji serwować wyłącznie dania z makaronem.
Okazało się, że niektóre ważne postacie w Wenecji widziały fragmenty podartego przepisu. Ale niestety czarownica nie opuszcza Fabia na krok, ciągle go śledzi i nawet się z tym nie kryje. Dlatego Fabio poprosił nas o pomoc w odzyskaniu przepisu.
Przepis na wenecką pizzę
Tak więc uzbrojeni w mapę i wskazówki od Fabio gdzie mamy dotrzeć i szukać informacji o przepisie ruszyliśmy do Wenecji. Zwiedziliśmy Bazylikę św. Marka i Pałac Dożów, w poszukiwaniu wskazówek wdrapaliśmy się na dzwonnicę, kluczyliśmy uliczkami miasta, spacerowaliśmy po Moście Rialto i patrzyliśmy na Canal Grande, podziwialiśmy Most Westchnień i bazylikę Santa Maria della Salute. Nawet płynęliśmy gondolą i zakumplowaliśmy się z gołębiami na placu św. Marka 🙂 A wszystko po to, żeby pomóc kucharzowi odzyskać jego rodzinny przepis. Łatwo nie było, bo Czarownica próbowała nam przeszkodzić w Tajnej Misji, ale nie z nami te numery Po wykonaniu całej akcji dostaliśmy w podziękowaniu zaproszenie na pizzę 😀
Bank Niezbędników – gotowce na rodzinne przygody
Nabraliście ochoty na rodzinną przygodę w Wenecji? To super, bo mamy dla Was gotowca! ! W naszym Banku Niezbędników – gotowców na rodzinne przygody znajdziecie m.in. pozycję “Niezbędnik Poszukiwacza Przygód. Wenecja. Rodzinny przepis na pizzę”. Co więcej znajdziecie tu również Niezbędnik zatytułowany Maska karnawałowa w Wenecji! Więc do wyboru macie aż dwie różne przygody. To fajna opcja jeśli podróżujecie z dziećmi w różnym wieku. Dla tych co lubią kolorować – polecamy Maskę Wenecką, a dla tych co lubią pizzę – Rodzinny przepis na pizzę. Co ważne, oba Niezbędniki mają tą samą trasę zwiedzania i te same Punkty Akcji, tylko różne zadania. Więc możecie śmiało wziąć oba!
Niezbędniki dostępne są w wersji pdf do pobrania i samodzielnego wydruku. Roczny dostęp do Banku Niezbędników kosztuje tylko 39 zł. To zaledwie niecałe 3 zł za każdy Niezbędnik. Bierzecie, drukujecie, zabieracie rodzinkę i długopis i macie gotowy przepis na rodzinną przygodę. W kolejnych miesiącach pojawią się kolejne Niezbędniki, do których będziecie mieć dostęp w ramach wykupionego dostępu.
Najlepsze campingi w Europie
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Niezbędnik poszukiwacza przygód
super przewodnik dla dzieci
Zaklęcie latarnika czyli wrocławski Ostrów Tumski z dzieckiem
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Pomysły na zwiedzanie > Wrocław – Ostrów Tumski
Niesamowita rodzinna przygoda na Ostrowie Tumskim
Nasz rodzinny Wrocław pełen jest pięknych zabytków, oryginalnych budowli, uroczych zakątków i oczywiście krasnali. Dziś pokażemy Wam jak zwiedzaliśmy jedno z najbardziej niesamowitych wrocławskich miejsc – Ostrów Tumski naszym sprawdzonym sposobem na zwiedzanie bez marudzenia. Ruszamy!
Ostrów Tumski z dzieckiem
Ostrów Tumski to zalążek Wrocławia. Dawniej wyspa, dziś połączona z lądem i otoczona Odrą najstarsza część miasta. Na niewielkiej powierzchni znajdują się najstarsze kościoły we Wrocławiu, katedra Jana Chrzciciela z charakterystycznymi dwoma wieżami, pomniki i krasnale.
Najbardziej charakterystyczną postacią tego miejsca jest Latarnik, który co wieczór, ubrany w czarną pelerynę i kapelusz zapala latarnie za pomocą 2,5 metrowej sztycy. Bowiem latarnie na Ostrowie Tumskim są takie jak przed 100 laty czyli gazowe. Rzucają piękne, miękkie, żółte światło i sprawiają, że Ostrów Tumski po zmroku jest magiczny. I to właśnie Latarnik stał się jednym z bohaterów naszej kolejnej Tajnej Misji.
Zaklęcie Latarnika
Idąc na spacer na Ostrów Tumski odczytaliśmy list od Raroga, ognistego ptaka z mitologii Słowian. Raróg od wieków przynosi szczęście wszystkim, którzy dotkną jego piór. Ale tym razem zamiast rozdawać szczęście, strasznie się zamartwia! Okazało się bowiem, że stracił swój płomień, a jego pióra przestały być magiczne Jest osoba, która może mu pomóc. To latarnik z Ostrowa Tumskiego, który powiedział, że użyczy Rarogowi ognia, ale żeby ptak mógł z niego skorzystać, potrzebne jest magiczne zaklęcie. Znają go postacie mieszkające na Ostrowie Tumskim od wieków. Trzeba je odwiedzić, zdobyć hasła i uzupełnić zaklęcie.
Niewiele myśląc ruszyliśmy trasą wskazaną w liście, by zdobyć elementy zaklęcia. Przy okazji podziwialiśmy wyspę Piaskową, statki cumujące przy przystani, które zabierają turystów w rejsy po Odrze i piękny, odremontowany Most Tumski. Na Ostrowie poznaliśmy Jana Nepomucena, św. Piotra i dobrego ducha Ogrodu Botanicznego, którzy przekazali nam wskazówki pomocne do ułożenia zaklęcia. Przeczytaliśmy legendę o kluskowej bramie i kamiennej twarzy na katedrze. Zwiedziliśmy dwupoziomowy kościół św. Krzyża i św. Bartłomieja, odszukaliśmy kościół św. Idziego – najstarszy kościół w mieście. Oczywiście zaprzyjaźniliśmy się krasnalami – małymi mieszkańcami Ostrowa Tumskiego – z Gazusiem, Krasnalem Kacprem i Wrocławiakiem.
I tak godzinny spacer wśród zabytków okazał się kapitalną rodzinną przygodą Udało nam się zdobyć wszystkie wskazówki, rozszyfrować szyfry i odnaleźć brakujące elementy. Latarnik wypowiedział zaklęcie, użyczył Rarogowi ognia i świetlisty ptak znów roznosi szczęście.
Bank Niezbędników – gotowce na rodzinną przygodę
Na podstawie naszej przygody powstał “Niezbędnik Poszukiwacza Przygód. Wrocław. Ostrów Tumski. Zaklęcie Latarnika”. To gotowiec na rodzinną przygodę Macie tu trasę zwiedzania, Tajną Misję, Punkty Akcji w których należy wykonać zadania i ciekawostki o zwiedzanych miejscach. Niezbędnik znajdziecie w Banku Niezbędników – miejscu, w którym kryją się gotowce na rodzinne przygody w polskich i zagranicznych miastach.
zarezerwuj nocleg we wrocławiu przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!
- Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
- Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
- Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Impreza u Krasnali” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta, ciekawostki o Wrocławiu i oczywiście krasnale! Otrzymacie również dostęp do Niezbędnika Poszukiwacza Przygód Wrocław – Ostrów Tumski „Zaklęcie Latarnika”. Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.
Najlepsze campingi w Europie
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Niezbędnik poszukiwacza przygód
super przewodnik dla dzieci
Tajemniczy przedmiot – pomysł na zwiedzanie Łodzi z dzieckiem
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Pomysły na zwiedzanie > Łódź
Rodzinna przygoda w Łodzi
Łódź zwykle przegrywa z Krakowem, Wrocławiem czy Warszawą w przypadku wyboru miejscówki na weekendowy wypad z rodziną. I choć nie ma tak spektakularnych zabytków i wielowiekowej historii, to i tak znajdziecie tu sporo atrakcji. My przybyliśmy do Łodzi, by pomóc odnaleźć pewien Tajemniczy Przedmiot.
Ukryty list
Pewnego razu w naszej skrzynce pocztowej znaleźliśmy wiadomość od Zosi i jej młodszego brata Kuby z Łodzi. Zosia napisała, że ostatnio ich rodzice kupili nowy dom, w związku z tym przeprowadzili się do centrum miasta. W czasie zabawy w nowym pokoju rodzeństwo odkryło, że jedna z desek w podłodze jest obluzowana. Okazało się, że pod nią jest tajemna skrytka! Zosia i Kuba znaleźli w niej kopertę z tajemniczą wiadomością.
Jak się okazało, list napisała Pani Izabela w 1880 roku! Pani Izabela mieszkała w obecnym domu Zosi i Kuby wraz z dziećmi i mężem, który był właścicielem fabryki włókienniczej. Dzieci Pani Izy – Maria, Aniela i Jerzy to były oczka w głowie mamy, która kochała ich nad życie. I dlatego właśnie napisała tą wiadomość. Okazało się bowiem, że miała w domu pewien skarb. To tajemniczy przedmiot, który „wyczarowywał” dla jej dzieci różne zabawki i ubrania. Niestety dowiedziała się o nim okropna czarownica i nie przestawała w wysiłkach, by go odebrać. Pani Iza ukryła Tajemniczy Przedmiot, a wskazówki co to jest zostawiła u swoich przyjaciół – najznamienitszych postaci Łodzi.
W liście Pani Izabela zawarła prośbę, by odnaleźć jej przyjaciół, zdobyć informacje i odkryć co jest owym Tajemniczym Przedmiotem, by teraz służył kolejnym pokoleniom. Zawarte było też ostrzeżenie, że czarownica zapowiedziała iż ona nie spuści oka z domu. Wiedźma, jej dzieci i wnuki na pewno będą chciały przechwycić informacje i odebrać skarb.
Łódź z dzieckiem – pomysł na zwiedzanie miasta
Zosia i Kuba poprosili nas o pomoc w odnalezieniu przyjaciół Pani Izabeli. Dodali, że jak tylko przeczytali ten list, od razu przypomniała się im dziwna, starsza Pani z długim nosem, która zawsze przesiaduje na ławce pod ich domem i nie spuszcza z nich oka. To pewnie wnuczka tej czarownicy!
Nie było na co czekać Ruszyliśmy więc do Łodzi na naszą kolejną Tajną Misję. Dzięki załączonej do listu mapie dotarliśmy do przyjaciół Pani Izabeli od których dostawaliśmy kawałek rysunku. Dzięki naszej Tajnej Misji przenieśliśmy się do XIX wiecznej Łodzi pełnej fabryk włókienniczych! Dowiedzieliśmy się co się kryło w budynkach Manufaktury, kim był Izrael Poznański i dlaczego jego pałac nazywany jest łódzkim Luwrem. Zaprzyjaźniliśmy się z rikszarzem śmigającym po Piotrkowskiej, z Reymontem, Tuwimem i Rubensteinem. Odwiedziliśmy bohaterów bajek powstałych w SE-MA-FO-RZE w Łodzi – Koralgola, Uszatka i Plastusia. Podziwialiśmy łódzkie murale i kamienice na Piotrkowskiej.
Po odwiedzeniu wszystkich Punktów Akcji i zdobyciu wszystkich elementów, ułożyliśmy je jak puzzle i odkryliśmy co jest Tajemniczym Przedmiotem! Nie będziemy tu jednak spolerować Jeśli bowiem macie ochotę na taką przygodę jak my to zajrzyjcie do Banku Niezbędników.
Bank Niezbędników – bank pomysłów na zwiedzanie miast bez marudzenia
Na podstawie naszej przygody powstał Niezbędnik Poszukiwacza Przygód – Łódź – Tajemniczy Przedmiot. Niezbędnik dostępny jest w wersji pdf i to w dwóch wersjach – z krótszą trasą polecaną dla młodszych dzieci i dłuższą, dla zaprawionych w boju piechurów. Na wycieczce przydadzą Wam się nożyczki i klej lub taśma klejąca, do sklejenia uzyskanych fragmentów obrazka przedstawiającego Tajemniczy Przedmiot.
Bank Niezbędników to kilkanaście gotowców na rodzinne przygody w polskich i europejskich miastach do pobrania i samodzielnego wydruku. Roczny dostęp do Banku Niezbędników kosztuje tylko 39 zł. To zaledwie niecałe 3 zł za każdy Niezbędnik. Bierzecie, drukujecie, zabieracie rodzinkę i długopis i macie gotowy przepis na rodzinną przygodę. W kolejnych miesiącach pojawią się kolejne Niezbędniki, do których będziecie mieć dostęp w ramach wykupionego dostępu.
Najlepsze europejskie kempingi
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Niezbędnik poszukiwacza przygód
super przewodnik dla dzieci
Mapa skarbów, czyli pomysł na zwiedzanie Gdyni z dziećmi
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Pomysły na zwiedzanie > Gdynia
Tajna Misja w Gdyni i pomysł na rodzinne zwiedzanie miasta
Dziś podrzucamy Wam pomysł na fajne zwiedzanie Gdyni z dziećmi. Gdynia, obok Gdańska i Sopotu zwykle wypada dość blado. My postanowiliśmy ją odczarować i wyczarować tu kolejną Tajną Misję i rodzinną superprzygodę 🙂
List w butelce
My do Gdyni wybraliśmy się pewnego czerwcowego weekendu. Spacerując po plaży, podrzuciliśmy butelkę z listem, tak, aby Michaś ją bez problemu odnalazł. Wiecie jakie było zdziwienie gdy go odkrył?
Okazało się, że list napisała Zosia, dziewczynka mieszkająca w Gdyni. Opisała w nim niesamowitą historię. Przez przypadek, w czasie robienia porządków na strychu odkryła pamiętnik swojej prababci. Wypadła z niego kartka z napisem “Mapa Skarbów”. Nim zdążyła ją podnieść, drzwi otworzyły się z hukiem i wpadł przez nie zły pirat Czarnobrody. Czarnobrody dawno temu usłyszał o tajemniczej mapie i polował na nią od wielu lat. W czasie szarpaniny mapa się zniszczyła – starł się tusz i zniknęły nazwy miejscowości. W liście Zosia prosiła o pomoc w uzupełnieniu mapy. Jej prababcia ukryła bowiem w mieście wskazówki mówiące o tym jakie miejscowości się na niej znajdują.
Podstępny pirat
Dostaliśmy też ostrzeżenie, że Czarnobrody to trudny przeciwnik i będzie nam utrudniał zadanie. Do listu dołączona była mapa do uzupełnienia oraz trasa zwiedzania z Punktami Akcji, gdzie zdobywaliśmy wskazówki, odszyfrowywaliśmy szyfry i dostawaliśmy informacje o miejscach gdzie ukryty był skarb prababci Zosi. Dzięki zabawie w Superposzukiwaczy Przygód dowiedzieliśmy się sporo o Gdyni, wjechaliśmy na Kamienną Górę, poznaliśmy historię Teatru Muzycznego i Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, dowiedzieliśmy się ciekawostek o fontannie na Skwerze Kościuszki, burzliwej historii ORP Błyskawicy i niesamowitej przeszłości Daru Młodzieży. Odwiedziliśmy morskie stworzenia w Awarium, które miały dla nas kolejne wskazówki. Oczywiście pirat utrudniał nam zadania jak mógł, nasyłając na nas swoich skrzydlatych przyjaciół i montując szpiegowskie kamery. Ale na nic mu to było!
Rodzinna przygoda w Gdyni
Udało nam się odtworzyć całą mapę babcinych skarbów! I przeżyliśmy kapitalną przygodę w Gdyni Spróbujcie takiego zwiedzania ze swoimi dziećmi! To frajda dla całej rodziny, dużo wiadomości o zwiedzanych miejscach i bezcenne wspomnienia ze wspólnych zabaw 🙂
Jeśli nabraliście ochoty na podobną wyprawę to możecie wziąć i wydrukować gotowca – “Niezbędnik Poszukiwacza Przygód. Gdynia. Mapa Skarbów” to gotowiec na rodzinną przygodę w Gdyni Macie tu trasę zwiedzania, Tajną Misję, Punkty Akcji w których należy wykonać zadania i ciekawostki o zwiedzanych miejscach. Niezbędnik znajdziecie w Banku Niezbędników – miejscu, w którym kryją się gotowce na rodzinne przygody w polskich i zagranicznych miastach.
zarezerwuj nocleg w gdyni przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!
- Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
- Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
- Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Mapa Skarbów” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdyni! Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.
Najlepsze europejskie kempingi
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Niezbędnik poszukiwacza przygód
super przewodnik dla dzieci
Żuraw w Gdańsku
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Polska > Gdańsk > Żuraw
Żuraw w Gdańsku
Żuraw w Gdańsku to po Fontannie Neptuna, Bazylice Mariackiej i Długim Targu kolejny symbol miasta. Wciąż jednak wielu turystów nie do końca kojarzy czym właściwie jest Żuraw i dlaczego jest taki sławny. Mamy nadzieję, że tym artykułem rozwiejemy wszystkie wątpliwości 🙂
Żuraw – największy dźwig portowy średniowiecznej Europy
Żuraw to dawny dźwig portowy bez którego port nie dałby rady funkcjonować. Dźwigi bowiem służyły do przeładowywania towarów ze statków na nadbrzeże i na odwrót. Pierwsze wzmianki o Żurawiu pochodzą z XIV wieku. Była to konstrukcja w 100% drewniana, która w wyniku pożaru w 1442 roku doszczętnie spłonęła. W tym samym roku rozpoczęła się odbudowa dźwigu, ale już konstrukcji murowano-drewnianej. Przez kolejne stulecia, aż do XIX wieku Żuraw był niezbędnym elementem gdańskiego portu. 200 lat temu stracił swoją funkcję i był wykorzystywany m.in. do stawiania masztów czy też jako podnośnik dla łodzi, które wymagały naprawy sterów i śrub. W XIX wieku we wnętrzach Żurawia znajdował się m.in. zakład fryzjerski i szewski.
Poza funkcją dźwigu, gdański Żuraw pełnił również funkcję bramy miejskiej. Do dziś prowadzi ona z ulicy Szerokiej na Długie pobrzeże.
Żuraw obecnie
W czasie walk podczas II wojny światowej Żuraw uległ zniszczeniu – drewniana część spłonęła, a murowana zachowała się zaledwie w połowie. W latach 60 – tych XX wieku budowlę odbudowano, a dziś w jej wnętrzach znajduje się Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku. Kilka lat temu Żuraw otrzymał oświetlenie zewnętrzne, dzięki któremu pięknie prezentuje się po zmroku.
Zwiedzanie Żurawia – cennik i godziny otwarcia
Jesteście ciekawi jak wyglądało życie mistrza dźwigowego, czyli osoby odpowiedzialnej za pracę Żurawia lub macie ochotę zerknąć na Motławę z wysokości blisko 30 metrów? To koniecznie zajrzyjcie do środka. W ramach wystawy zapoznacie się z mechanizmem Żurawia, ciekawym rozwiązaniem „kół deptakowych”, wnętrzem spichlerza i mieszczańskiego domu, a także średniowiecznym życiem portowym.
Żuraw udostępniony jest dla zwiedzających w środę w godzinach 13-18, a w pozostałe dni od 11.00 do 18.00.Bilet normalny kosztuje 12 zł, a ulgowy 8 zł (ceny z 2020 roku). W środę wstęp jest bezpłatny. Zwiedzanie Żurawia zajmuje około godziny.
Legenda o diable, pączku i gdańskim bówce
Na budynku Żurawia od strony Długiego Pobrzeża znajduje się zegar słoneczny. Z zegarem związana jest fajna legenda.
Kiedyś żył w Gdańsku murarz Muchel. Muchel był bówką czyli portowym rozrabiaką. Nie bardzo lubił pracować i po pewnym czasie rzucił swoją pracę, stwierdzając, że co już miał zrobić to zrobił i już mu się nie chce więcej. Wolał chodzić z kumplami na piwko i tylko się bawić. Kiedyś stojąc nad rzeką, w rozmowie z kolegą stwierdził, że po takich twardzieli jak on to żaden diabeł nie odważy się przyjść. I wtedy ze starego kutra wylazł włochaty diabeł. Powiedział do Muchela, że go zabiera do piekła, za lenistwo i pijaństwo. Muchel poprosił kolegę, by ten powiadomił o wszystkim jego żonę.
Diabeł miał pecha. Muchelowa była najbardziej energiczną i sprytną przekupką w Gdańsku. Gdy diabeł chciał już zabierać Muchela do piekła, pojawiła się Muchelowa z wielką tacą pachnących pączków. Przywitała diabła, dziękując mu, że wreszcie ktoś zrobi porządek z Muchelem i ona będzie miała święty spokój. I na drogę poczęstowała go pączkiem. Diabeł od razu wziął całego pączka do pyska, ale nie mógł go przełknąć, bo sprytna Muchelowa nafaszerowała pączki pieprzem, sodą, gwoździami i szkłem. Na koniec dorzuciła kątownicę murarską męża. Diabeł zaczął się dusić i krztusić. Z całych sił wypluł całego pączka w stronę Żurawia. Zrobił to z taką siłą jak armata. Diabeł uciekł, a Muchel wrócił z żoną do domu, wziął się do pracy i porzucił imprezowy styl życia.
Z czasem pączek stwardniał, a kątownica w słoneczne dni rzucała na niego smugę cienia. Gdańszczanie postanowili z pączka zrobić zegar słoneczny, a żeby odstraszyć diabła umieścili na nim pyzatego aniołka.
Pomysł na zwiedzanie Gdańska z dziećmi
Wybieracie się na rodzinną wycieczkę do Gdańska? To koniecznie zobaczcie na nasz sposób zwiedzania miasta, który zamienia nudny spacer w super rodzinną przygodę Musieliśmy stawić czoło potężnemu Czarnoksiężnikowi Gigabajtowi, odszukać wskazówki, złamać szyfry i uratować Cyfrowe Królestwo! Zobaczcie:
zarezerwuj nocleg w gdańsku przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!
- Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
- Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
- Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Walka z Czarnoksiężnikiem” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdańsku! Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.
Najlepsze europejskie kempingi
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Inne atrakcje Gdańska
Brama Wyżynna w Gdańsku
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Polska > Gdańsk > Brama Wyżynna
Brama Wyżynna w Gdańsku
Brama Wyżynna w Gdańsku to najstarsza brama miasta. Tu zwykle rozpoczynamy nasz spacer po gdańskiej starówce. Co warto wiedzieć o tej budowli? Zobaczcie!
Brama Wyżynna w Gdańsku
Brama stanowiła niegdyś bardzo ważny punkt na mapie miasta. Budynek, będący niewątpliwie perłą architektury renesansowej, stanowił element masywnych murów miejskich, służył za bramę miasta i w przeszłości otwierał Drogę Królewską w Gdańsku biegnącą m.in. Długim Targiem. Bramę Wyżynną wybudowano w latach 1571 – 1576 według projektu Hansa Kramera, natomiast w roku 1588 Willem van den Blocke zmienił oprawę budynku, ozdabiając go i dodając wiele charakterystycznych detali. Musimy tu wspomnieć, że van den Blocke pochodził z Niderlandów, a tam sztuka renesansowa różniła się nieco od dobrze znanego nam stylu włoskiego. Warto wiedzieć, że Długi Targ zamyka brama wodna zwaną Bramą Zieloną.
Świadek królewskich wizyt
Pod Bramą organizowano pełne przepychu ceremonie na cześć polskich królów przybywających do Gdańska. To właśnie tu witano orszaki królewskie i wręczano monarchom symboliczne klucze do miasta. Pierwszym królem, który zobaczył na własne oczy Bramę Wyżynną był Zygmunt III Waza.
Przez niemal 290 lat Brama Wyżynna pozostała w niezmienionej formie. W roku 1890 zasypano fosę otaczającą mury, natomiast w roku 1903 wzniesiono wartownię. Na szczęście w czasie II wojny światowej Brama Wyżynna nie ucierpiała, więc do dziś możemy ją podziwiać na ul. Wały Jagiellońskie 2 A.
Po wojnie znajdowało się tu m.in. Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, obecnie działa tu Pomorskie Centrum Informacji Turystycznej.
Herby i sentencje na Bramie Wyżynnej
Warto przyjrzeć się rzeźbom na elewacji. Możecie wypatrzyć tu herby Rzeczypospolitej, Gdańska oraz Prus Królewskich, a nad nimi zostały umieszczone podobizny lwów. Na Bramie Wyżynnej umieszczono również łacińskie sentencje przypominające o ważnych wartościach, które powinny być przestrzegane przez obywateli miasta.
I tak mówią one, że dobrami najbardziej godnymi pożądania przez społeczeństwa są: pokój, wolność, zgoda czy też, że najmądrzej czyni się wszystko, co czyni się dla Rzeczypospolitej.
Nam podoba się sentencja: Lustitia et pietas duo sunt regnorum omnium fundamenta oznaczająca „ sprawiedliwość i pobożność są podstawą wszystkich państw”, aczkolwiek to tłumaczenie można jednak rozumieć troszkę inaczej. Jeśli skupicie się jedynie na ostatniej linijce, powstanie zdanie Rum omnium fundamenta, to znaczy “Rum podstawą wszystkiego” Ot, nadmorskie poczucie humoru 🙂
Pomysł na zwiedzanie Gdańska z dzieckiem
Gdańsk, pełen zabytków i ciekawych architektonicznie budynków jest idealnym miejscem na Tajną Misję i zwiedzanie bez marudzenia W Gdańsku wyruszyliśmy na pomoc Królowi Pikselowi, którego Cyfrowe Królestwo było narażone na atak bezwzględnego Czarnoksiężnika Gigabajta. Hasło, które może uratować Cyfrowe Królestwo ukryte jest bowiem wśród największych atrakcji miasta. Zobaczcie nasz pomysł na zwiedzanie Gdańska z dziećmi!
zarezerwuj nocleg w gdańsku przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!
- Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
- Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
- Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Walka z Czarnoksiężnikiem” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdańsku! Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.
Najlepsze europejskie kempingi
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Inne atrakcje Gdańska
Toruń na weekend. Co warto zobaczyć?
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Polska > Toruń > Atrakcje Torunia
Toruń na weekend. Co warto zobaczyć?
Co pierwsze przychodzi Wam na myśl, gdy myślicie o Toruniu? Zapewne pierniki i Kopernik 🙂 I słusznie! To dwa największe symbole tego miasta. Ale nie jedyne! Toruń bowiem to miasto pełne gotyckich zabytków, niesamowitych historii, ciekawych legend i uroczych zakątków. Zobaczcie co warto zobaczyć w Toruniu.
Największe atrakcje Torunia
Proponujemy rozpocząć spacer po mieście od strony Wisły i Bulwarów Filadelfijskich, biegnące wzdłuż rzeki. Nazwa nawiązuje do amerykańskiego miasta Filadelfia, które jest miastem partnerskim Torunia. Z kolei w Filadelfii znajduje się plac nazywany Toruńskim Trójkątem.Tutaj znajdziecie sporo miejsc parkingowych, gdzie możecie pozostawić auto, by dalszą trasę pokonać pieszo.
Bramy miejskie Torunia
Bramy miejskie w Toruniu były bardzo ważnym elementem murów obronnych. Pozwalały na wejście i wyjście z miasta, a w czasie najazdu nieprzyjaciela były zamykane i strzegły grodu chroniąc mieszkańców i zabudowania. W średniowieczu Toruń miał około 14 bram. To bardzo dużo, bo średniowieczne miasto miało zwykle od czterech do sześciu bram. Do dziś zachowały się jedynie trzy bramy, które znajdują się od strony Wisły. I tak znajdziecie tu Bramę Klasztorną, która z zewnętrznej strony miała opuszczaną bronę utrudniającą nieprzyjacielowi wstęp do miasta. Kolejną przeszkodą był tak zwany kaszownik, czyli otwór z którego wylewano na atakujących gorącą kaszę czy olej. Wrota bramy dodatkowo zabezpieczano belkami. Pod Bramą znajduje się schron przeciwlotniczy wybudowany w 1943 roku. Schron może pomieścić nawet 100 osób.
Drugą bramą jest Brama Żeglarska, która była najważniejszym wejściem do miasta, gdyż tędy biegła droga zwana Via Regia czyli Droga Królewska. Tędy bowiem do miasta wjeżdżały orszaki królewskie.
Trzecią jest najmłodsza, Brama Mostowa, która prowadziła niegdyś do portu i musiał przez nią przejść każdy, kto chciał się przeprawić na drugi brzeg rzeki mostem lub promem. Stąd różne nazwy bramy – Mostowa, Promowa i Przewoźna.
Więcej o miejskich bramach przeczytacie tutaj:
Krzywa Wieża w Toruniu
Blisko Bramy Klasztornej znajduje się jeden z ciekawszych zabytków miasta. Mowa tu o Krzywiej Wieży czyli dawnej baszcie wchodzącej w skład murów obronnych. Wybudowana pod koniec XIII wieku na niestabilnym gruncie, przechyliła się dwa wieki później. I tak przechylona pozostała do dziś.
Z budynkiem wiąże się romantyczna legenda o miłości krzyżackiego rycerza do urodziwej mieszkanki miasta. Koniecznie ją przeczytajcie tu:
Katedra dwóch Janów
Zdecydowanie najsławniejszym toruńskim kościołem jest katedra św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty, zwana w skrócie katedrą dwóch Janów. To jeden z najpiękniejszych gotyckich zabytków miasta, który idealnie wpisuje się w miejską akcję promocyjną “Gotyk na dotyk”. Katedrę znajdziecie ją na ul. Żeglarskiej – wystarczy wypatrywać wieży z charakterystycznym zegarem Digitus Dei, zwanym zegarem flisaczym. Dodamy, że to jeden z najlepszych punktów widokowych w mieście.
O historii katedry, tym dlaczego Digitus Dei ma tylko jedną wskazówkę, czym wsławił się dzwon Tuba Dei i skąd się wziął Anioł w herbie Torunia przeczytacie tu:
Mikołaj Kopernik – najsławniejszy mieszkaniec miasta
O tym, że Mikołaj Kopernik mieszkał w Toruniu wiedzą już najmłodsi Polacy. Słynny astronom wywrócił bowiem do góry nogami średniowieczne postrzeganie wszechświata, a jego dzieło “O obrotach sfer niebieskich” wywołało ogromne zamieszanie, do tego stopnia, że księga znalazła się na liście dzieł zakazanych. To jeden z najsłynniejszych Polaków, którego wkład w naukę jest niezaprzeczalnie rewolucyjny.
Toruń, dumny ze swojego dawnego mieszkańca, przygotował dla turystów interaktywne muzeum mieszczące się w Domu Mikołaja Kopernika, oczywiście przy ul. Kopernika.
O tym dlaczego Dom Mikołaja Kopernika musi znaleźć się na trasie zwiedzania każdego turysty pisaliśmy tu:
Na Mikołaja Kopernika natkniecie się również na Rynku Staromiejskim, gdzie znajduje się pomnik wielkiego naukowca. Pomnik Kopernika to zdecydowanie jeden z najsławniejszych polskich pomników i najczęściej fotografowane miejsce w Toruniu.
O burzliwych dziejach pomnika i tym, co takiego Kopernik trzyma w ręce przeczytajcie tu:
Rynek Staromiejski w Toruniu
Nie przesadzimy jak napiszemy, że toruński rynek zdecydowanie należy do czołówki najpiękniejszych rynków w Polsce. Rynek Staromiejski od wieków jest sercem miasta i centrum życia publicznego i kulturalnego Torunia. W centralnym miejscu znajduje się gotycki Ratusz Staromiejski, który jest jednym z największych i najlepiej zachowanych obiektów tego typu na świecie. W jego wnętrzach obecnie znajduje się Muzeum Okręgowe, a fanów fajnych widoków kusi punkt widokowy na ratuszowej wieży.
Rynek otaczają trzy pierzeje kamienic, będących świadkami burzliwej historii miasta, publicznych egzekucji, wizyt królów i ważnych gości. Dawniej plac otoczony był domami z każdej strony, jednak w czasie walk ze Szwedami, pierzeja zachodnia ucierpiała tak bardzo, że po usunięciu gruzów po zburzonych kamienicach zbudowany tu inne obiekty, m.in. Kościół św. Ducha.
Na płycie Rynku, poza wspomnianym już pomnikiem Mikołaja Kopernika, znajdują się jeszcze inne rzeźby warte Waszej uwagi. A jest nim pomnik flisaka Iwo, który wg legendy uratował miasto przed plagą żab, pomnik psa Filusia, szczególnie uwielbiany przez najmłodszych czy też osiołka, który służył jako “karniak” dla niepokornych żołnierzy.
Ruiny Zamku Krzyżackiego w Toruniu
W odległości kilku minut spacerem od Rynku dojdziecie do ruin Zamku Krzyżackiego, który wybudowany został w Toruniu w połowie XIII wieku. To miejsce, gdzie można przenieść się w czasie i poznać życie rycerzy Zakonu Krzyżackiego. Dla osób lubiących dreszczyk emocji polecamy wystawę średniowiecznych narzędzi tortur.
O historii zamku, jego zniszczeniu i odgrzebaniu ze sterty śmieci w latach 60-tych ubiegłego stulecia przeczytacie tu:
Smok Toruński
Nie każdy wie, że nie tylko Kraków miał swojego smoka. W Toruniu również widziano tego przerażającego potwora, a relacje świadków sprzed blisko 300 lat znaleziono w miejskim archiwum. Na pamiątkę tego wydarzenia na ul. Przedzamcze, w miejscu gdzie widziany był stwór, postawiono rzeźbę smoka. Zwykle zasypany jest grosikami, które turyści wrzucają tu na szczęście, z nadzieją na rychły powrót do Torunia.
Toruńskie pierniki
Na koniec zwiedzania nie możecie nie spróbować toruńskich pierników! Symbolem Torunia jest bowiem smakowity piernik, a na samo miasto często mówiło się pierniczany gród. Warto wiedzieć, że pierniki były znane już w starożytnym Rzymie, gdzie nazywane były miodownikami. W średniowieczu ponownie powróciły, tym razem w wersji z przyprawami. Piekli je głównie zakonnicy.
Pierwsze informacje o piernikach z Torunia pochodzą z XIV wieku. Wypiekano dwa rodzaje pierników – miękkie i figuralne. Miękkie były od razu zjadane, zaś figuralne były dziełem sztuki – przedstawiały różne postacie, niektóre nawet pozłacano. One nie nadawały się do jedzenia, bo były twarde jak kamień. Pierniki wykorzystywano na różne sposoby – jako suchary dla wojska, lekarstwa czy prezenty dla królów i znakomitych gości, którzy odwiedzali miasto. Wiele średniowiecznych miast wypiekało pierniki, lecz największym konkurentem Torunia była Norymberga. Oba miasta ze sobą rywalizowały i próbowały zdobyć sekretne receptury konkurenta. Dopiero w 1556 roku oba miasta podpisały ugodę – Toruń otrzymał prawo wypieku pierników „norymberskich”, zaś Norymberga zaczęła oficjalnie produkować pierniki „toruńskie”.
W mieście działają muzea poświęcone piernikom, gdzie można zagłębić tajniki tego smakołyku.
Tyle historia, ale dużo bardziej romantyczne wersje powstania pierników w Toruniu przedstawiają miejskie legendy. Poznajcie je koniecznie:
Pomysł na zwiedzanie Torunia z dziećmi
Jak widzicie Toruń oferuje dużo atrakcji i zabytków, ale ilość informacji historycznych czy detali architektonicznych może zmęczyć dorosłego turystę, nie mówiąc o dzieciach. Dlatego gorąco zachęcamy Was do odkrywania miasta naszym sposobem. W każdym bowiem zwiedzanym mieście czeka na nas Tajna Misja do wykonania. Tak było i w Toruniu, gdzie pomagaliśmy Aniołowi wykurzyć z miasta paskudnych Pożeraczy Pierników. Dzięki temu poznaliśmy zabytki, legendy, historię miasta, a przede wszystkim spędziliśmy w Toruniu fantastyczny czas i przeżyliśmy niezapomnianą przygodę. Przeczytajcie i zgapiajcie 🙂
zarezerwuj nocleg w toruniu przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!
- Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
- Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
- Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Pożeracze Pierników” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Toruniu! Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.