Strona główna > Podróże > Włochy > Wenecja > Co zobaczyć w Wenecji
Wenecja, Włochy
Włoska Wenecja jest magicznym miastem, idealnym do zwiedzania z rodziną. Niewielkie odległości pomiędzy najważniejszymi atrakcjami i świetnie zorganizowana komunikacja wodna pozwala na spędzenie fantastycznego dnia w pięknym miejscu bez konieczności utraty czasu na dotarcie na zabytków.
Do Wenecji możecie dotrzeć samochodem od strony Mestre, bo tu długi most łączy miasto ze stałym lądem. Musicie się liczyć z tym, że często most jest zakorkowany i można stracić trochę czasu i nerwów na przejazd. Po postawieniu opon po drugiej stronie mostu skierujcie się na wielopoziomowy parking Tronchetto. Za pozostawienie auta na na okres powyżej 3 godzin (do 24 h) zapłacicie 22 euro ( ceny z 2021). Jeśli planujecie pobyt w okolicach Chioggi lub na Lido di Jesolo polecamy dotrzeć do Wenecji drogą morską – promy odpływają z portu w Chioggi i Punta Sabbioni. Najkorzystniej zaopatrzyć się w bilety jednodniowe lub dwudniowe (koszt 20 i 30 euro – ceny z 2021 roku) u przewoźnika ACTV , które uprawniają do poruszania się promami oraz tramwajami wodnymi bez żadnych ograniczeń. W przypadku gdy planujecie dłuższy pobyt w Wenecji warto zastanowić się nad biletami o dłuższych okresach ważności. Dzieci do lat 6 podróżują bezpłatnie. Jeśli wyruszacie z Punta Sabbioni nie powinniście mieć problemów z zaparkowaniem auta tuż przy przystani. Wiele miejsc parkingowych znajdziecie na prywatnych parkingach zlokalizowanych przy głównej ulicy dojazdowej. Koszt pozostawienia auta na cały dzień to ok. 8 -10 euro za samochód. W Punta Sabbioni możecie napotkać różnych przewoźników oferujących połączenie z Wenecją, ale tylko wykupienie biletu w ACTV uprawnia do poruszania się tramwajami wodnymi w Wenecji. Jeśli wybierzecie innego przewoźnika za poruszanie się vaporetto przyjdzie Wam płacić dodatkowo. W przypadku podróżowania z małym dzieckiem należy pamiętać, że Wenecja nie należy do miejsc przyjaznych wózkom. Schody, mosty, wąskie brukowane uliczki, zatłoczone vaporetto i ogromna liczba turystów nie sprzyjają manewrom czterokołowców. Jeśli wózek jest Wam niezbędny w podróży zdecydowanie wygodniej będzie zabrać spacerówkę – parasolkę.
Gdy dotrzecie do Wenecji w godzinach porannych ujrzycie tłumy podążające w stronę placu św. Marka. Dlatego proponujemy rozpocząć zwiedzanie od przepłynięcia się vaporetto po Canale Grande, który jest główną ulicą miasta, długą na prawie 4 km i kształtem przypominającą odwróconą literę S. Przepływa przez środek miasta, dzieląc je na dwie części. Płynięcie kanałem stwarza okazję do podziwiania mijanych budynków, pałaców i kościołów często ustawionych frontem w stronę wody. Vaporetto przepływa między innymi obok takich zabytków jak Gallerie dell’ Academia – pierwotna siedziba Akademii Malarzy i Rzeźbiarzy; zgromadzono tam imponujący zbiór dzieł sztuki z okresu XIV-XVIII wieku. Obecnie można zobaczyć tam dzieła m.in. Leonarda da Vinci, Tycjana czy Canaletta.
Po drodze mija się też Ca’d’Oro – Złoty Dom czyli najpiękniejszy pałac nad Canale Grande. Nazwa pałacu wywodzi się od złotych dekoracji, które niegdyś pokrywały jego fasadę oraz Ca’Rezzonico – barokowy pałac w którym obecnie mieści się muzeum ukazujące życie, kulturę i sztukę osiemnastowiecznej Wenecji. Proponuję wybrać się na przejażdżkę kanałem vaporetto lini 1. Jest to najczęściej wybierana linia przez turystów, gdyż nieśpiesznie przepływa po kanale, zatrzymując się przy każdym przystanku. Jeśli jednak nie macie zapasu czasu można wybrać inne linie, które szybciej docierają do celu – dokładne opisy tras dostępne są na każdym przystanku i w tramwajach wodnych. Najlepszy widok z tramwaju gwarantuje miejsce z przodu łodzi, bądź umieszczone w jego tylnej części. Z racji powyższego są to również najbardziej zatłoczone miejsca Sama podróż nietypowym środkiem komunikacji miejskiej jest ogromną frajdą dla dzieci i dla rodziców.
Po przepłynięciu się po Canale Grande i nacieszeniu oczu pięknymi widokami proponuję wysiąść z tramwaju przy Moście Rialto – jednym z najsławniejszych zabytków miasta. Jest to najstarszy wenecki most, którego początki sięgają XII wieku kiedy zalążkiem dzisiejszego mostu była przeprawa pontonowa. W XIV wieku powstał drewniany most, utrzymywany z czynszów płaconych przez kupców handlujących na straganach ustawionych na moście. Obecny most powstał w XVI wieku. Na kamiennym moście znajdują się dwa rzędy stoisk z pamiątkami i biżuterią, a na środku mostu i jego bokach znajdują się przejścia dla pieszych. Ze szczytu mostu rozciąga się niesamowity widok na Canal Grande i okoliczne budynki. Warto również usiąść na końcu kamiennych schodków, tuż przy kanale i obserwować przepływające gondole, taksówki wodne i vaporetto.
Wenecja ma jeden z najpiękniejszych placów Europy – Plac Św. Marka. Proponujemy trasę Rialto – San Marco pokonać pieszo. Spokojny spacerek pozwoli delektować się labiryntem wąskich uliczek, mostów, kanałów i uroczych zakątków. Zachęcamy do skręcania w boczne alejki i obserwowanie życia toczącego się z dala od Canale Grande. Na trasie spaceru napotkacie drogowskazy i strzałki kierujące Was na plac. Zachęćcie dziecko by razem z Wami poszukiwało tych wskazówek. Pomimo oznaczenia polecam zaopatrzyć się mapę na wypadek gdy zgubicie się w plątaninie uliczek.
Plac Św. Marka pustoszeje w okolicach lunchu, a wtedy pojawia się szansa, że w kolejce do zabytków nie stracicie zbyt dużo czasu, a tłum nie zakłóci ogromnego wrażenia jakie plac wywiera na turystach. Poza tysiącami osób jest tu tyle samo gołębi. Uważajcie przy tym na ulicznych sprzedawców, którzy bez pytania podchodzą i wsypują do rąk ziarno do karmienia ptaków. Jak je przyjmiecie to się od nich nie odczepicie Wystarczy zdecydowane „no” by się ich pozbyć. Pamiętajcie też, że za karmienie gołębi grozi mandat. Przy okazji nadmieniamy, że takich handlarzy oferujących rozpłaszczające się gumowate świnki, latające świecidełka i inne badziewie wprawiające dziecko w zachwyt, napotkacie na każdym rogu. Plac otaczają budynki Prokurarcji Starych (Procuratie Vecchie) i Nowych (Procuratie Nouve) oraz Skrzydło Napoleona (Ala Napoleonica). Budynki te w przeszłości pełniły funkcję siedziby najważniejszych weneckich urzędów. Do Prokuracji Starych przylega Złota Wieża (Torre dell’ Orologio) z bogato zdobionym zegarem. O godz. 12.00 postacie na zegarze uderzają w dzwon.
Najważniejszym budynkiem na placu jest Bazylika Św. Marka (Basilica San Marco). Zbudowana w celu pochowania relikwii św. Marka, wykradzionych przez kupców weneckich w 828 r. z Aleksandrii. Przed wejściem do Bazyliki zwykle ustawia się kolejka, więc musicie się liczyć z utratą kilku cennych minut. Przed wejściem restrykcyjnie weryfikowany jest ubiór – obowiązuje zakaz wejścia z odkrytymi ramionami i kolanami. Jeśli macie ze sobą duży bagaż (torbę, walizkę czy plecak) zostaniecie poproszeni o zostawienie go w przechowalni. We wnętrzu bazyliki obowiązuje zakaz fotografowania. Jednak jeśli nie używacie lampy błyskowej to nikt nie zwraca uwagi na robiących zdjęcia. Bezpłatne zwiedzanie wnętrza kościoła trwa ok. 10-15 minut. Nie można obojętnie przejść obok przepięknych mozaik, zajmujących łącznie 4000 m2 oraz Złotego Ołtarza (Pala d’Oro) – arcydzieła sztuki średniowiecznej, wykonanej ze złota i szlachetnych kamieni. To tutaj złożono relikwie św. Marka. Dodatkowo płatne (kilka euro) jest wejście na taras widokowy – Loggia dei Cavalli – najbardziej charakterystyczny element fasady głównej, na której umieszczono kopię czterech koni przywiezionych z Konstantynopola podczas jednej z krucjat. Loggia to dobry punkt widokowy jeśli macie ochotę popatrzyć na plac św. Marka ponad głowami turystów. Jednak najbardziej spektakularne widoki zapewnia dzwonnica św. Marka.
Dzwonnica (Campanile) ma 98,5 metra i jest najwyższym punktem widokowym w mieście. Polecam nie odpuszczać tej atrakcji, bo widoki z góry są genialne! Wstęp na wieżę to koszt 8 euro od osoby (nie ma żadnych ulg dla dzieci). Na punkt widokowy wjeżdża się windą. Z góry można podziwiać Wenecję bez ograniczeń czasowych. Na wieży znajduje się 5 dzwonów – największy z nich oznajmiał początek i koniec pracy, a najmniejszy ogłaszał wyrok kary śmierci.
Gdy opuścicie dzwonnicę skierujcie się w stronę Piazzetta San Marco – mniejszego placu przylegającego bezpośrednio do Piazza San Marco. Placyk znajduje się pomiędzy bazyliką a nadbrzeżem. Charakterystycznymi punktami są dwie kolumny – ze szczytu pierwszej spogląda św. Teodor, a z drugiej symbol Wenecji – lew św. Marka. Głównym punktem placu jest Pałac Dożów czyli Palazzo Ducale.
Największe arcydzieło gotyku weneckiego. Przez blisko 1000 lat stanowił siedzibę dożów – władców Wenecji, sądów, policji i administracji. Bilet łączony do Palazzo Ducale, Museo Correr, Museo Archeologico Nazionale i Sale Monumentali della Biblioteca Nazionale Marciana kosztuje 16 euro, dzieci do lat 5 zwiedzają za darmo. Do zwiedzania udostępnione są pełne dzieł sztuki apartamenty Dożów, sala posiedzeń Rady Weneckiej i rządu.
Kolejnym punktem programu jest Most Westchnień czyli Ponte dei Sospiri rozciągnięty nad Kanałem Pałacowym. Z Piazzetta San Marco skręćcie w lewo w Riva degli Schiavoni, która jest główną promenadą przy morzu, miejscem przystani gondolowych. Gdy dotrzecie do zatłoczonego mostu na którym turyści robią miliony zdjęć to znaczy że jesteście na moście Ponte della Paglia. To właśnie stąd jest najlepszy widok na Most Westchnień. Most łączy Pałac Dożów z byłą siedzibą więzienia. Nazwa mostu pochodzi od westchnień skazańców, którzy prowadzeni do więzienia rzucali tęskne spojrzenia w stronę wybrzeża i wzdychali do ukochanych pozostających na wolności. Legenda głosi, że pocałunek zakochanych przy Ponte dei Sospiri zapewni im wieczną miłość. Po zrobieniu pamiątkowych zdjęć, buziakach i westchnieniach ruszajcie wzdłuż wybrzeża do najbliższego przystanku vaporetto. Tym razem koniecznie wsiądźcie w linię nr 1 która zabierze Was na drugi brzeg Canale Grande. I tak docieramy do ostatniego punktu programu – do Bazyliki Santa Maria della Salute.
Bazylika Santa Maria della Salute usytuowana jest na wylocie Canale Grande należy do jednych z najbardziej charakterystycznych budynków w Wenecji. Wzniesiona w XVII wieku w podziękowaniu dla Maryi Panny za powstrzymanie epidemii dżumy, której ofiarą padło 1/3 mieszkańców miasta. Co roku, pod koniec listopada organizowana jest procesja dziękczynna Fest della Salute, która przechodzi po specjalnie na ta okazję budowanym moście pontonowym łączącym oba brzegi kanału. Wewnątrz bazyliki możecie podziwiać dzieła Tycjana i Tintoretta. Schody bazyliki to świetne miejsce na złapanie oddechu i genialny punkt do obserwacji życia toczącego się na Canale Grande.
Proponowana przez nas trasa zajmie Wam czas do późnego popołudnia. Jeśli macie jeszcze ochotę, siły i spory zapas gotówki to zachęcamy do rejsu gondolą. Wenecja ma wiele symboli, ale z miastem nierozerwalnie związane są gondole. Gondole to znak rozpoznawczy Wenecji. Ich historia sięga VII wieku. Gondole, które sprawiają wrażenie delikatnych łodzi są w rzeczywistości bardzo mocne i stabilne. W przeszłości różnokolorowe, od XVI wieku na rozkaz Senatu Weneckiego malowane wyłącznie na czarno. Wnętrza gondoli są bardzo eleganckie, wyściełane wysokogatunkowymi materiałami i wykładane poduszkami. Gondole mają ściśle określone wymiary, jednocześnie mogą zabrać maksymalnie 6 osób. Gondolier znajduje się cały czas na rufie łodzi i steruje nią za pomocą jednego wiosła. Na tradycyjny strój gondoliera składa się kapelusz słomkowy, koszula w pasy i ciemne spodnie. Rejs gondolą to niestety dość droga rozrywka. Opłata pobierana jest od łodzi, a nie od ilości osób nią podróżujących. Koszt 40 minutowego rejsu to 80 euro. Jest to podstawowa kwota, nie obejmująca śpiewu gondoliera czy wina które można sączyć podczas rejsu. Jeśli chcielibyście podziwiać Wenecję nocą koszt takiego rejsu wzrasta do 100 euro.
Nie powinniście mieć problemów ze znalezieniem przyzwoitej restauracji. Większość knajpek oferuje turistic menu, nie zabraknie również włoskiej pizzy, pasty czy risotto. Należy pamiętać że do rachunku zwykle doliczany jest napiwek w wysokości 10-12 % oraz tzw. coperto czyli zapłata za nakrycie i możliwość skonsumowania posiłku przy stoliku. Coperto wynosi ok. 3 euro od osoby. Chcąc uniknąć coperto można poprosić o jedzenie na wynos lub spożyć je przy barze. W przypadku ograniczonego budżetu i konieczności zakupu jedzenia w niższych cenach można skorzystać z supersamów Coop (przy Via Cannaregio i Riva del Carbon) i tam nabyć potrzebne artykuły spożywcze. Jednak możecie mieć problem ze znalezieniem miejsca gdzie spokojnie kanapkę czy bułkę – w Wenecji ławek jest jak na lekarstwo, a w okolicach Placu Św. Marka służby miejskie wręcz pilnują by nie siadać na schodach i murkach wokół placu. Jednak tutaj można liczyć na przychylność strażników, którzy przeganiają wyłącznie osoby dorosłe. Dzieci mogą spokojnie odpocząć siedząc na schodkach w cieniu bazyliki.
Burmistrz Wenecji już od 2018 roku wdrożył system zarządzania przepływami turystów, mający na celu ochronę miasta przed zbyt dużymi tłumami turystów. System polega na ciągłym monitorowaniu liczby turystów i w razie zbyt dużego tłumu wprowadzane są ograniczenia, polegające m.in. na skierowaniu turystów z głównych szlaków na trasy alternatywne, wprowadzenie dostępu do pewnych części miasta tylko dla mieszkańców i turystów posiadających kartę Venezia Unica. W dniach, w których spodziewany jest ogromny napływ turystów (dni świąteczne, wole od pracy, wakacje) należy liczyć się z tym, że statki przypływające do Wenecji z Treporti czy Jesolo nie będą dopływać do centrum Wenecji, a pasażerów będą wysadzać na specjalnie utworzonych dokach w większej odległości od centrum. Miasto wprowadziło czarny, najwyższy alert aż w 55 dniach w 2018 roku. W pozostałe dni obowiązuje alert czerwony i żółty. Alerty można na bieżąco kontrolować na stronie miasta oraz na Facebooku i Twitterze Wenecji, gdzie publikowane są informacje o ewentualnych zakazach. W 2024 wdrożono długo zapowiadany system opłat za wstęp do Wenecji. Opłatą będą objęci turyści jednodniowi, czyli tacy, którzy nocują na lądzie, nie w samej Wenecji, a w ciągu dnia chcą zwiedzać miasto na lagunie. Opłata ma dotyczyć godzin od 8.30 do 16, wieczór będzie już darmowy. Na początek — to forma testu — opłata ma też dotyczyć tylko 29 dni w roku, kiedy władze spodziewają się największego natężenia ruchu turystów. Zgodnie z rozporządzeniem władz Wenecji opłata będzie obowiązywać na razie przez 29 dni: 25, 26, 27, 28, 29 i 30 kwietnia, 1, 2, 3, 4, 5, 11, 12, 18, 19, 25, 26 maja oraz 8, 9, 15, 16, 22, 23, 29, 30 czerwca i 6, 7, 13 i 14 lipca. Koszt: 5 euro, z opłaty zwolnione są dzieci do 14 roku życia, ale ich pobyt należy zarejestrować na stronie internetowej. Opłata nie będzie ona wymagana w przypadku przyjazdu na weneckie Lido ani na wyspy, w tym Murano, Burano, Torcello, Sant’Erasmo, Mazzorbo, Mazzorbetto. Zakupiony bilet wstępu w postaci kodu QR będzie wyrywkowo weryfikowany przez służby miejskie. Brak biletu skutkuje mandatem, nawet do 300 euro. Bilety możecie zakupić na stronie Venezia Unica. Wybieracie datę Waszego pobytu, zaznaczacie liczbę osób. Płatności dokonujecie kartą lub PayPalem. Na maila otrzymujecie dokument potwierdzający dokonanie opłaty – wydrukujcie go lub zapiszcie w telefonie. Pamiętajcie tylko, że przy takiej ilości pięknych miejsc do uwiecznienia, bateria w Waszym telefonie może nie wytrzymać całego dnia 😉 Link do opłaty za wstęp do Wenecji: https://cda.veneziaunica.it/en
Gdy planujecie spędzić w Wenecji więcej niż jeden dzień to na pewno nie będziecie się nudzić. Warta polecenia jest wycieczka na okoliczne wyspy – Murano i Burano. Regularnie kursują tam promy ACTV, a rejs trwa około 30 minut.
Wenecja jest pięknym miastem, które warto pokazać dzieciom. Aby jednak nie były znużone zwiedzaniem proponujemy Wam zamienić nudny spacer w rodzinną super przygodę! My w Wenecji zamieniliśmy się w Superposzukiwaczy Przygód i wzięliśmy udział w Tajnej Misji – pomogliśmy kucharzowi Fabio odzyskać rodzinny przepis na pizzę, a księżniczce odnaleźć zagubione elementy maski weneckiej.
Wenecję zwiedzamy zawsze, kiedy wypoczywamy nad Adriatykiem. Wokół Wenecji jest mnóstwo kapitalnych campingów położonych nad morzem, z pięknymi plażami, basenami, komfortowymi domkami wakacyjnymi, placami zabaw, boiskami, animacjami dla dzieci i dorosłych, które są genialną miejscówką na wakacje i jednocześnie świetną bazą wypadową – np. Union Lido, Rosapineta, San Francesco czy Ca Savio A jeśli wolicie hotele, to zerknijcie na oferty promocyjne na Booking.com 🙂
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po EuropieWenecja - co warto zobaczyć? Największe atrakcje i zabytki
Wenecja – dojazd, promy, parkingi
Canal Grande – główna ulica Wenecji
Wenecja i jej symbol – Most Rialto
Uliczki Wenecji idealne na spacer bez tłumu turystów
Wenecja i jej serce – Plac Świętego Marka (Piazza San Marco)
Bazylika Św. Marka w Wenecji
Campanile w Wenecji
Piazzetta San Marco
Pałac Dożów
Ponte dei Sospiri – Most Westchnień
Santa Maria della Salute – włoski kościół określany jako cud nad Canale Grande
Gondole w Wenecji
Wenecja. Gdzie zjeść? Pizzerie, restauracje i sklepy
Opłaty za wstęp do Wenecji od 2024
Gdzie kupić bilet wstępu do Wenecji?
Burano i Murano – wyspy blisko Wenecji
Wenecja z dziećmi
Wenecja – noclegi
Najlepsze campingi w Europie
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
Wenecja – Co warto zobaczyć? Największe atrakcje i zabytki.
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Skalne Miasto Adrspach w Czechach
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Czechy > Adrspach – skalne miasto
Skalne Miasto Adrspach w Czechach
Zaledwie 30 kilometrów od Polskiej granicy z Czechami znajduje się miejsce wyglądające jakby było żywcem wyjęte z bajki. Nic więc dziwnego, że producenci samych „Opowieści z Narnii” zdecydowali się na nakręcenie w tej osobliwej lokalizacji kilkunastu scen. Magiczna atmosfera, jaką roztacza skalne miasto w Adršpach, gwarantuje bowiem idealne warunki do życia wszelkiej maści faunom, krasnalom czy nawet samemu królowi Narni – Aslanowi.
Adrspach – skalne miasto w Czechach
Baśniowe Adrspach nie zostało jednak stworzone przez człowieka, a całkowita ingerencja została pozostawiona samej naturze. Z pomocą żywiołów, takich jak woda czy wiatr, wykreowała ona miejsce urokliwe, a jednocześnie zapierające dech w piersiach. Nawet najwięksi przeciwnicy pieszych wędrówek będą chcieli zatrzymać się w miejscu, by podziwiać cuda natury.
Jak powstało skalne miasto?
Przez długi czas miejsce to pozostawało poza zasięgiem turystów. Źródła donoszą, że ludzie zaczęli zwiedzać te tereny dopiero w okolicach 1700 roku. Miało to miejsce po fali pożarów, która nawiedziła te tereny. Choć ogień zniszczył większość tamtejszej flory, jednocześnie umożliwił poruszanie się między skałami.
Wcześniej miejsce to prawdopodobnie nawiedzane było przez mieszkańców okolicznych wiosek – Adršpach oraz Teplice nad Metují. Skały i powstałe pomiędzy nimi jaskinie stanowiły znakomite schronienie. Możliwe też, iż okoliczna ludność wybierała się tutaj na polowania czy w celu pozyskania materiałów niezbędnych do budowania osad.
Miejsce to szybko zyskiwało rozgłos. W romantyzmie skalny labirynt stał się miejscem, do którego zjeżdżali się poeci szukający natchnienia. Wśród nich znalazł się również sam Wolfgang Goethe, twórca „Cierpień Młodego Wertera”. Prawdopodobnie to właśnie wśród urokliwych skalnych przełajów rozmyślał nad kolejami losów swojego bohatera i to tu wpadł na ich dramatyczne zakończenie.
Rezerwat przyrody w Adrspach
Skalne miasto składa się tak naprawdę z dwóch formacji – znanego i lubianego przez turystów Adršpach oraz położonych kilka kilometrów dalej Teplic. Oba stanowią jeden rezerwat – Národní přírodní rezervace Adršpašsko-Teplické skály – i są stworzone ze skał piaskowych całymi latami formowanymi wdzięcznymi, niewidzialnymi dłońmi natury.
Teplickie Skały nie cieszą się jednak taką sławą jak Adršpach, jednak – jeżeli ma się taką możliwość – warto przeciągnąć swoją wycieczkę i wybrać się również tam. Panujący tam klimat nieco się różni. Szlak jest znacznie mniej zatłoczony, ale widoki zapierają dech w piersiach. Miejsce to zdaje się być bardziej tajemnicze i mroczne, ale właśnie dzięki temu jest tak wyjątkowe. Jeśli w Adršpach nie odczuło się władczości natury nad człowiekiem, tak Teplickie Skały nie pozostawią w tej kwestii żadnych złudzeń.
Adrspach to miejsce tętniące życiem
I nie chodzi tutaj wcale o turystykę, która napędza to miejsce. Skalny rezerwat, będący częścią Gór Stołowych, stanowi mieszkanie dla najrozmaitszej fauny i flory. Na trasie możemy spotkać górską roślinność, a nawet natknąć się na borsuki, czaple czy bociany czarne. W zacienionych jaskiniach mogą się zaś czaić żmije zygzakowate, pająki czy nietoperze. Należy o tym pamiętać, wybierając się w podróż. Nie tylko przez wzgląd na osobiste fobie, ale również fakt, iż powinno zachować się pełną ostrożność na szlaku. Zwierzęta te są częścią rezerwatu, nie należy ich więc płoszyć i niszczyć cyklu dnia, według którego funkcjonują.
Zabawa w odkrywanie ukrytych kształtów
Przewrotna natura nie tylko wydrążyła w skałach przejścia, którymi teraz mogą przeciskać się zwiedzający, ale stworzyła monumentalne rzeźby przedstawiające różne postacie czy przedmioty. Na trasie możemy więc natknąć się na Starostę i Starościnę, którzy patrzą sobie prosto w oczy, Wielbłąda, Orle Gniazdo czy splecionych w uścisku Kochanków. Każdy z tych szczytów oznaczony jest należną tabliczką w kilku językach dla zwiedzających – w tym polskim i czeskim.
Warto jednak rozglądać się na szlaku w poszukiwaniu innych wymyślnych kształtów wyrytych w skałach. Może to stanowić fantastyczną rozrywkę zarówno dla dzieci jak i dorosłych!
Adršpach – przebieg trasy
Tuż za kasą witają nas pierwsze formacje skalne, które prowadzą wprost do lazurowego jeziorka, byłej piaskowni zalanej wodą. Mieniącą się taflę można przeciąć kajakiem lub łódką wypożyczoną w punkcie tuż przy głównym szlaku.
Wycieczkę po skalnym mieście rozpoczyna się od przejścia przez skalną, gotycką bramę. Najprawdopodobniej stąd też bierze się nazwa tego miejsca – dostajemy się do miasta poprzez pokaźną bramę, której wartownikami są skaliste szczyty usytuowane po obu jej stronach.
Następnie natrafiamy na malownicze Skalne Jezioro. Wokół niego prowadzi jeden ze szlaków. Znajdują się tu również stanowiska piknikowe. Ponadto, za dodatkową opłatą, można wziąć udział w rejsie łódką. Opłata za 15 minut rozrywki wynosi 50 czeskich koron (8 złotych). Aby się dostać do łodzi zabierającej turystów trzeba zejść po wielu schodach. Sama przejażdżka łodzią trwa kilka minut. Po drodze można podziwiać fantazję naszych południowych sąsiadów. Na trasie przepływu łodzią poustawiano różne „dziwne” przedmioty mające uatrakcyjnić rejs. Same w sobie są kiczowate, ale zabawne historie z nimi związane, opowiedziane przez wioślarza w śpiewnym czeskim języku warte są tych kilku koron dodatkowej opłaty. Atrakcja ta jest nieobowiązkowa, ale może sprawić mnóstwo frajdy szczególnie tym młodszym turystom.
Kontynuując podróż natrafiamy na najsłynniejsze formacje skalne: Głowę Cukru, Wielbłąda oraz Orle Gniazdo. Idąc dalej rozwidleniem dojdziemy do punktu widokowego, z którego możemy obejrzeć panoramę Skalnego Miasta. Wspinaczka zajmuje chwilę, ale widoki wynagradzają podjęty wysiłek.
Warto zachować czujność i z uwagą rozglądać się dokoła. Na niektórych ze skał znajdują się podpisy pozostawione tutaj przez dawnych turystów. Aby hołdować tradycji, na wielu ze szczytów pozostawiono zamknięte w metalowych skrzyneczkach notatniki i mazaki. Turyści, którym uda się zwiedzić dane miejsce, mogą pozostawić po sobie pamiątkowy wpis.
Następnym miejscem na trasie jest punkt zwany U Krasnoluda, w którym możemy zdecydować o dalszym trwaniu naszej wycieczki. Możemy zawrócić i udać się do wyjścia, lub podążyć dalej i odkryć dwa górskie wodospady: Mały i Wielki. Z ciekawostek warto wspomnieć o tym, że przy Wielkim Wodospadzie na grupy z przewodnikiem czeka niemała niespodzianka. Po trzykrotnym wykrzyknięciu przez zgromadzonych „Karkonoszu, daj nam wody!” strumień wody spływającej w dół zmienia się ze spokojnego w rwącą kaskadę.
Skalne Miasto Ardspach idealne na wycieczkę z dziećmi!
W Skalnym Mieście wyróżnione są trzy rodzaje tras, każda z nich oznaczona jest innym kolorem. Czas, jaki należy poświęcić na przebycie każdego z nich, jest podany w przybliżeniu na broszurach, ale warto uzależnić go również od nagromadzenia turystów danego dnia, pogody, czy chociażby kondycji podróżujących.
Szlak niebieski prowadzi wokół jeziora. Przejście go zajmuje około godziny. Drugi szlak, oznaczony kolorem zielonym, zawiera w sobie podróż łódką po jeziorze, dlatego też trwa nieco dłużej, bo 3 godziny. Zaczyna się przy wejściu do przystani i kończy na Wielkiej Panoramie. Ostatni ze szlaków, szlak żółty, łączy oba skalne miasta. Na jego przejście broszura zakłada około pięciu godzin. Jest to jednak czas potrzebny do zwiedzenia samego Adršpach.
Mimo wyraźnych trudności, płynących z naturalnego ukształtowania terenu, spora część trasy jest możliwa do przebycia z wózkiem dziecięcym. Podobnie jest w przypadku osób niepełnosprawnych. Wszystko to jest zaznaczone w broszurze, którą pobieramy na wejściu. Choć ze względów logistycznych zastąpienie schodów podjazdami byłoby niemożliwe (zdarza się, że schody prowadzące do punktów widokowych są naprawdę strome) wciąż pozostaje wiele miejsc, które bez problemu można zwiedzić.
Co ciekawe, na wycieczkę można zabrać również swojego czworonożnego przyjaciela! Dodatkowo w cenie bilety otrzymujemy torebkę na odchody, aby w łatwy i szybki sposób móc posprzątać po swoim zwierzaku.
Skalne Miasto Adrspach – cennik, bilety on-line i godziny otwarcia
Rezerwat jest czynny przez cały rok w godzinach od 8 do 18. Warto pojawić się tam jednak jak najwcześniej, aby móc zobaczyć jak najwięcej i uniknąć największych tłumów. Za bilety możecie zapłacić w walucie czeskiej – koronach lub w złotówkach. Płatność można uregulować kartą.
Planując wycieczkę warto pamiętać o tym, że w Adršpach wyróżnia się sezon letni i zimowy. Sezon letni trwa od początku kwietnia do końca października. Wówczas bilety są nieco droższe, turystów jest więcej, ale i mamy więcej możliwości. Możemy chociażby przepłynąć się łódką po jeziorze. W sezonie zimowym o tej rozrywce można jedynie pomarzyć, gdyż jezioro w tym okresie jest osuszane.
Dorośli za bilet wstępu w sezonie letnim zapłacą 120 koron czeskich (20 złotych). Dzieci do lat 6 wchodzą za darmo, zaś dzieci powyżej sześciu lat i osoby niepełnosprawne zapłacą 70 koron czeskich (12 złotych). Za psy na smyczy należy uiścić opłatę 10 koron czeskich (2 złote). Od niedawna dostępne są również bilety rodzinne uprawniające do wejścia dwojga dorosłych i dwójki dzieci za cenę 320 koron (53 złotych). Bilet umożliwiający rejs po jeziorze jest płatny dodatkowo i kosztuje 50 czeskich koron (9 złotych). Tutaj zniżką objęte są jedynie dzieci do lat 6, które mogą skorzystać z tej usługi bezpłatnie.
Warto pamiętać również o dodatkowych środkach na wniesienie opłaty za parking. Opłata ta wynosi 150 koron czeskich (ok. 25 zł złotych).
W sezonie zimowym ceny biletów spadają. Wówczas bilet dla dorosłego wynosi 80 koron (14 złotych), a dzieci od lat 6 i osoby niepełnosprawne za 40 koron (6 złotych). Bilet rodzinny spada do 130 koron (22 złote).
Skalne miasto Adrspach – czy warto?
Oczywiście, że warto! Ale jest małe “ale”. Na wycieczkę po skalnym mieście wybierzcie się w tygodniu, kiedy to po drodze zobaczycie więcej skał niż ludzi Odradzamy wizytę w czasie długich weekendów wiosennych, gdyż miejsce to jest wtedy bardzo oblegane. Adršpach zachwyca o każdej porze roku. Wiosną to miejsce odżywa i zakwita zielenią, latem kusi chłodem i cieniem, jesienią czaruje kalejdoskopem barw, zaś zimą gwarantuje podróż do mroźnej krainy rodem z powieści C.S. Lewisa. Najpiękniejsza w tej podróży jest jednak gwarantowana bliskość z naturą. Fauna, flora i zapierające dech w piersiach krajobrazy sprawiają, że nie sposób przejść obok nich obojętnie. Podczas takiej wycieczki nie można nie zachwycić się bezkresnością otaczającej natury.
Najlepsze campingi w Europie
Rovinj w Chorwacji – co warto zobaczyć?
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Chorwacja > Rovinj
Cudne Rovinj na chorwackiej Istrii
Dziś zapraszamy na spacer po cudnym miasteczku położonym na Istrii. Rovinj, bo o nim mowa, zauroczy Was malowniczą starówką, kamiennymi uliczkami, nieziemskimi widokami i pyszną kuchnią.
Rovinj w Chorwacji
Rovinj jest ważnym punktem na mapie zachodniego wybrzeża Istrii i północnego Adriatyku. To miasto leży u stóp kościoła poświęconego swoim patronom św. Eufemii i św. Jerzemu. Rovinj przez ponad 500 lat był pod wpływem Republiki Weneckiej, a wielu mieszkańców to Włosi. Miasto ustanowiło więc dwujęzyczność, a włoska ludność ma własne instytucje, przedszkole i szkoły. Funkcjonują też dwie, równoległe nazwy – chorwacka Rovinj i włoska Rovigno. Wybrzeże wokół miasta pełne jest wysp, wysepek, zatok i przylądków. Panuje tu klimat śródziemnomorski, z gorącym latem i ciepłą zimą. Dziś patrząc na miasto, nie wszyscy zdają sobie sprawę, że aż do 1763 roku Rovinj był wyspą. Dopiero w XVIII wieku zasypano cieśninę i połączono wyspę z lądem.
Do miasta najładniejsza trasa wiedzie drogą wodną – wiele ośrodków i miast oferuje rejsy do Rovinja. Jeśli jednak macie w planach udać się tu samochodem, to warto wiedzieć, że parkingi znajdujące się tuż przy historycznym centrum są płatne. Największym parkingiem miejskim jest Valdibora składająca się z dwóch części, tj. Velika i Mala Valdibora.
Historia Rovinj
Początki osady sięgają czasów starożytnych, a teren obecnego centrum zamieszkały był już około II-V roku n.e. Przez wieki Rovinj przechodził z rąk do rąk, ale największy wpływ na miasto wywarły rządy Republiki Wenckiej, które panowały nieprzerwalnie przez ponad 500 lat – od XIII do końca XVIII wieku. Rovinj, dzięki wyspiarskiemu położeniu uniknął wielu wojen i epidemii chorób, przez co w XVII wieku był jednym z najbardziej zaludnionych miast nad Adriatykiem. Mieszkańcy zajmowali się kamieniarstwem, rolnictwem, rybołówstwem i budowaniem statków. W kolejnych wiekach Rovinj znalazł się pod panowaniem Habsburgów, następnie przyszedł czas wojen światowych i wciągnięcie Istrii do Jugosławii. Po podziale Jugosławii, Istria naturalnie powróciła do Chorwacji, a Rovinj stał się jednym z najważniejszych miast regionu. Obecnie ściąga rokrocznie tysiące turystów spragnionych dobrej kuchni i pięknych widoków.
Spacer po Rovinju
Spacer po mieście to niezwykła przyjemność. Wielu nazywa Rovinji „małą Wenecją”, gdyż sporo budynków i detali architektonicznych przypomina miasto na wodzie. Cechą charakterystyczną Starego Miasta są liczne schody, ganki, wewnętrzne dziedzińce, ślepe zaułki, a przede wszystkim kamienne uliczki.
Naszym celem jest najwyższy punkt w mieście – katedra św. Eufemii. Lecz nim tam dotrzemy to po drodze kilkukrotnie staniemy z wrażenia. Uliczki Rovinja należą bowiem do najładniejszych w całej okolicy. Brukowane, wąskie, z obu stron otoczone kamiennymi domami to wymarzone kadry dla fotografów. Wszystkie uliczki historycznego centrum prowadzące w stronę górującego nad starówką kościoła odchodzą z placu Veli trg. Chociaż był dość mały, ten plac był głównym rynkiem w średniowieczu. Oczywiście w najbardziej zaludnionym mieście na Istrii, gdzie każda dostępna przestrzeń była wykorzystywana na cele mieszkalne, place nie mogły być bardziej przestronne.
Najpiękniejszą uliczka prowadzącą z Veli trg do kościoła jest ulica Grisia. To uroczy deptak z kaskadowymi schodami, którego bruk jest jednym z najstarszych w historycznym centrum. Na samej górze kostka brukowa jest ułożona w jodełkę. Od wielu lat ulica Grisia organizuje jednodniową wystawę sztuki w plenerze, która jest jedną z najważniejszych atrakcji artystycznych w letnim kalendarzu kulturalnym Rovinja.
Grisia, inne ulice i place Rovinj są wyłożone kamieniem z licznych lokalnych kamieniołomów. Od czasów rzymskich, a zwłaszcza w czasach Republiki Weneckiej kamienne bloki były wykorzystywane do budowy Rovinj, innych miast Istrii i północnego wybrzeża Adriatyku, zwłaszcza Wenecji i jej laguny. Istryjski kamień nazywany jest Pietra d’Istria lub biancone istriano.
Plac Marszałka Tito
Plac Marszałka Tito to główny plac miasta. To tutaj w poprzednich stuleciach działał sąd miejski, spichlerz czy pierwszy hotel otwarty w 1913 roku czy kawiarnia z 1891 roku. Na placu znajduje się fontanna, która upamiętnia ukończenie prac nad zaopatrzeniem miasta w wodę. Na szczycie fontanny znajduje się rzeźba chłopca, nazywanego przez mieszkańców Keko. Jest tu też wieża zegarowa z XIX wieku, w której zamontowano części mechanizmu zegarowego ze starego zegara miejskiego z XVIII wieku.
Łuk Balbiego
Miasto otoczone było murami miejskimi, a do środka można się było dostać jedną z sześciu bram. Część z nich przetrwała do dziś, a główna brama to stający na placu Marszałka Tito Łuk Balbiego z 1679 roku. Łuk powstał w miejscu starej bramy prowadzącej na targ rybny. Łuk został nazwany „Balbi” znacznie później niż został wybudowany. W latach 70. XIX wieku prefekt Francesco Almoro Balbi dodał do tego łuku herb swojej rodziny. Po lewej stronie Łuku Balbi wciąż znajduje się zachowany, krótki odcinek murów miejskich.
Katedra św. Eufemii w Rovinju
Główną atrakcją miasta jest katedra św. Eufemii z XVII wieku. Zanim jednak opowiemy Wam o samym kościele musimy w kilku słowach przybliżyć Wam postać św. Eufemii, żyjącej na przełomie III i IV wieku w okolicach Konstantynopola. Jako chrześcijanka została poddana torturom po tym, jak odmówiła złożenia ofiary Marsowi. Jej życie zakończyło się w rzymskim amfiteatrze, gdzie została rzucona lwom na pożarcie. Pomimo tak tragicznej śmierci, jej ciało nie zostało rozszarpane przez dzikie zwierzęta. Legenda głosi, że w 800 roku mały chłopiec wyłowił z morza sarkofag z relikwiami św. Eufemii, który złożono w istniejącym na szczycie wzgórza kościele św. Jerzego. Gdy o cudzie dowiedział się świat, do kościoła zaczęły napływać pielgrzymki. Miasto postanowiło więc zbudować nowy kościół poświęcony świętej, jednocześnie wyburzając sąsiadujące obok kościoły pw. św. Urszuli, Rocha i Michała. Jednak budowla z X wieku zaczęła niszczeć i jednocześnie okazała się wciąż za mała na potrzeby pielgrzymów, dlatego w XVIII wieku rozpoczęto budowę nowego, jeszcze większego kościoła, który możemy podziwiać do dziś.
Katedra św. Eufemii jest najważniejszym przykładem barokowej architektury na Istrii. W środku kryje wiele skarbów m.in. bogato zdobiony ołtarz główny, posągi św. Jerzego ze smokiem, św. Marka z lewem i św. Rocha z psem, obrazy, ikony, zabytkowe organy czy srebrne tabernakulum, które wykonał znamienity późnobarokowy złotnik z Wenecji. Na ołtarzu św. Eufemii znajduje się złocona statua, a za nią sarkofag z ciałem i relikwiami św. Eufemii. Święto Eufemii obchodzone jest 16 września lub 29 września (wg kalendarza gregoriańskiego). Św. Eufemia przedstawiana jest zwykle z lilią, palmą, mieczem w sercu i lwami u stóp.
Dzwonnica katedry św. Eufemii
61 metrowa dzwonnica góruje nad miastem i jest jedną z jego symboli. Jest najwyższą dzwonnica na Istrii, a wzorowana jest na dzwonnicy Św. Marka z Wenecji. Udostępniona jest dla zwiedzających i stanowi genialny punkt widokowy! Trudy wspinaczki na jej szczyt wynagradzają niesamowite widoki na okolicę. Na szczycie dzwonnicy stoi miedziana figura św. Eufemii mierząca 4,70 metra, ustawiona na szczycie w 1758 roku. Pierwotną, drewnianą figurę zniszczył piorun. Miejscowi głoszą, że figura przepowiada pogodę. Kiedy odwrócona jest w stronę lądu prognozuje brzydką pogodę, gdy zwrócona jest w stronę morza należy spodziewać się pięknego dnia.
Port w Rovinj
Do Rovinja najlepiej dotrzeć od strony morza. Wtedy będziecie mieli okazję zobaczyć miasto od strony morza, a to najpiękniejszy widok na Istrii. W każdej większej miejscowości na zachodnim wybrzeżu Istrii znajdziecie przewoźników oferujących rejsy do Rovinja. Port znajduje się tuż przy starówce, więc nie będziecie mieli problemu z dostaniem się do najważniejszych atrakcji miasta. Najstarsze molo w Rovinj nazywa się Małe Molo i dominuje w historycznym porcie Rovinj, w którym nadal cumują tradycyjne małe drewniane batany. Z tego molo regularnie wypływają łodzie na wyspy wokół Rovinja – na wyspę Świętej Katarzyny i Świętego Andrzeja.
Batana – tradycyjna łódź rybacka z Rovinj
Mieszkańcy Rovinj od zawsze związani byli z morzem. Jednym z symboli miasta jest Batana – tradycyjna drewniana łódź rybacka o długości od 4 do 8,5 metra. Jej szczególną cechą jest płaskie dno, które umożliwia nawigację i łowienie w płytkiej wodzie, przez co trochę przypomina wenecką gondolę, choć nie jest tak bogato zdobiona. Przed wprowadzeniem małych silników w latach sześćdziesiątych XX wieku batany były łódkami wiosłowymi lub żaglówkami. Główny żagiel zwykle był pomalowany na żółto, czerwono lub zielono, z symbolami identyfikującymi rybaków i ich rodziny. W Rovinj istnieje Muzeum Batana, otworzone w 2004 roku pod patronatem miasta Rovinj i jest poświęcone tradycyjnej, drewnianej łodzi. W ramach działalności muzeum organizowane są regaty łodzi, pokazy budowy łodzi i wieczory rybackie przy tradycyjnej muzyce.
Inne atrakcje Rovinj
Muzeum Dziedzictwa Rovinj znajduje się w barokowym pałacu rodziny Cali pochodzącym z XVIII wieku. Muzeum zostało założone w 1954 roku. Przez lata gromadzono tu bogate kolekcje obrazów i książek. Pałac Miejski z XIV wieku to kolejny cenny budynek w mieście. Przez wieki przechodził wiele przeróbek i modernizacji, zmieniając swój pierwotny wygląd.
Centrum Badań Historycznych zostało powołane po to, by zbadać historię regionu i korzenie włoskie jego mieszkańców. Ma również cenną kolekcję map i rysunków geograficznych, topograficznych i wojskowych, zdjęć i panoramicznych widoków od XV wieku do współczesności. Centrum mieści się w starym budynku miejskiego spichlerza i fabryki tytoniu.
Dzieciom na pewno spodoba się wizyta w parku miniatur Mała Chorwacja, gdzie na powierzchni 5500 m2 można pospacerować wokół największych zabytków Dubrownika, Splitu, Rijeki, po jaskini Pazin i wzdłuż kanału Limskiego. Bilet wstępu wynosi 25 kun za osobę dorosłą i 10 kun za dzieci w wieku 5-15 lat. Młodsze wchodzą za darmo.
Plaża w Rovinj
Fajne plaże znajdują się poza ścisłym centrum, m.in. na świetnych kempingach wokół Rovinj tj. camping Polari, camping Vestar czy camping Amarin. Jednak chcemy pokazać Wam jedną perełkę, która znajdziecie przy murach miejskich. To plaża Monte przy Setaliste brace Gnot, pełna schodów, wysokich skał i boskich widoków.
Zachód słońca w Rovinju
Zachody słońca w Rovinju okrzyknięte zostały jako najładniejsze na Istrii. I w pełni zasługują na ten tytuł. Wiele restauracji oferuje fantastyczne miejsca widokowe. Możecie delektować się pysznym jedzeniem jednocześnie podziwiając fantastyczne widoki. Niektóre bary oferują miejsca siedzące na poduszkach umieszczonych na skałach. Polecamy też spacer brzegiem morza przy zachodzie słońca – poczujecie wtedy magię tego miejsca.
Chorwacka kuchnia w Rovinju
Spędzając czas w danym kraju staramy się próbować lokalnych wyrobów i przysmaków regionalnej kuchni, a jednocześnie urozmaicić spacer z dzieckiem, grając w zabawę “Czy mi to smakuje?” Kuchnia na Istrii charakteryzuje się wpływami włoskimi. Przysmakami tego regionu są sery, ryby i owoce morza. Do małego koszyka piknikowego zapakowaliśmy więc kilka rodzajów sera, wędzonej lokalnej wędliny, oliwki, kilka kawałków grillowanej wieprzowiny, paluszki z mięsa mielonego, pomidorki kupione u lokalnego dostawcy i winogron. Co jakiś czas wyciągamy z koszyka przysmak i każdy próbuje kawałek. Potem opisujemy jaki to smak i czy nasze podniebienie polubiło daną potrawę. To fajny sposób do przekonania niejadków do nowych smaków. Po długim spacerze warto usiąść w restauracji i na kolację zamówić potrawę z owoców morza – szczególnie polecam małże z Kanału Limskiego i lokalne, czerwone wino Teran. Dzieciom zasmakuje np. grillowana ryba.
Noclegi w Rovinj
My zawsze wakacje w Chorwacji spędzamy na kempingach. Te na Istrii to są genialne parki wakacyjne z komfortowymi domkami wakacyjnymi, basenami, placami zabaw, boiskami i animacjami.
Poniżej znajdziecie najlepsze campingi na Istrii.
Najlepsze campingi w Europie
Najlepsze campingi na Istrii
Medjugorie, Mostar i Wodospady Kravica
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Bośnia i Hercegowina
Medjugorie, Mostar i Wodospady Kravica
Mostar
Głównym zabytkiem miasta jest Stary Most spinający oba brzegi rzeki, który został wybudowany w 1566 roku. Most bardzo ucierpiał w wyniku wojny w Jugosławii w 1993 roku, kiedy został zniszczony przez pocisk z chorwackiego czołgu. Odbudowany w 2004 roku, przy sporym wsparciu UNESCO, przyciąga dziś rzesze turystów. To najbardziej znana bałkańska budowla tego typu.
Most ma charakterystyczny kształt łuku. Po obu jego stronach znajdują się wieże, w których w przeszłości mieszkali strażnicy mostu – „mostari”. To właśnie stąd pochodzi nazwa miasta. Na most wchodzi się po małych schodkach, wielkości krawężników. One niezwykle ułatwiają wejście, gdyż kamienne schody są bardzo śliskie i trzeba bardzo uważać by się nie wywrócić.
Za niską cenę macie gwarantowany pyszny posiłek.
Medjugorie
Ponieważ podczas spaceru po Mostarze przetoczyła się nad miastem burza, postanowiliśmy uciec od ciemnych chmur. Obraliśmy kierunek na Medjugorie. Sama miejscowość, jak wszystkie inne podobne miejsca kultu aż ocieka kiczowatością i ilością straganów z dewocjonaliami. Mieliśmy w planach zakupić różańce dla babć i uciec stamtąd jak najszybciej 😉 Tak też uczyniliśmy. Ważne info dla wszystkich podróżujących z dziećmi – nie ma szans by na na miejsce objawienia, położone w górach dotrzeć wózkiem. My zrobiliśmy tylko zdjęcie kościoła i udaliśmy się w dalszą drogę.
Wodospady Kravica
Najlepsze campingi w Europie
Split w Chorwacji
Campingi
W europie
Podróże
Po Europie
Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Chorwacja > Split
Niezwykły Split – miasto pełne zabytków
Split to drugie co wielkości chorwackie miasto i stolica Dalmacji. Dzięki rozbudowie portu Split stał się bardzo ważnym węzłem komunikacyjnym. Promy kursują na pobliskie wyspy, a także do Rijeki, Dubrownika czy włoskiej Ancony. Wędrując po starożytnym centrum poczujecie się jakbyście przenieśli się w czasie o 2000 lat Miasto idealnie nadaje się na popołudniowy spacer z rodzinką. Zobaczcie co warto tu zobaczyć.
Parkingi w Splicie
Jeśli do Splitu przypłyniecie promem, to wysiądziecie z niego tuż przy starówce. Natomiast w przypadku, gdy dotrzecie tu autem to najlepiej rozejrzeć się za parkingiem w pobliżu największych atrakcji. Proponujemy jeden z parkingów na ulicy Petra Svačića, Zrinsko Frankopanska lub Vucovarska. Musicie wiedzieć, że w sezonie turystów jest sporo, a miejsc mało, więc czasem będziecie musieli chwilę się pokręcić, by znaleźć wolne miejsce.
Atrakcje i zabytki w Splicie
Wszystkie największe atrakcje i zabytki są w zasięgu 2 kilometrów, więc bez problemu do nich dotrzecie, nawet z dziećmi. Najprzyjemniej jest tu popołudniami i wieczorem, kiedy upał nie jest dokuczliwy, a turyści i mieszkańcy wylegają na ulice.
Trg Republike w Splicie
Zaczynamy od Trg Republike, eleganckiego placu z zabudową przypominającą wenecki plac św. Marka. To miejsce często jest pomijane przez turystów, więc jest szansa na nacieszenie się Splitem w samotności No chyba, że traficie na któryś z koncertów odbywających się w ramach letniego festiwalu.
Riva – deptak w Splicie
Z placu wychodzi się wprost na Rivę – słynny deptak pełen palm, ławeczek, kawiarni, lodziarni i sklepów z pamiątkami. Sporo tu się dzieje. Są występy lokalnych artystów, pokazy i koncerty. Sporo tu spacerujących lub wypoczywających turystów. Z nadbrzeża rozciąga się fantastyczny widok na morze i port. Podczas spaceru deptakiem poszukajcie Brązowej Bramy, którą przejdziecie na teren Pałacu Dioklecjana.
Pałac Dioklecjana
Początki miasta datuje się na IV wiek p.n.e., ale prawdziwy jego rozkwit nastąpił w latach 200-300 ne kiedy to w Splicie cesarz Dioklecjan zlecił budowę pałacu. Budowla była ogromna – ok 38 000 m2 i otoczona murami. Gdy w VII wieku miasto zostało zburzone przez Słowian, w jego miejscu powstało nowe – wśród ruin pałacu i w jego otoczeniu. Korytarze pałacu stały się ulicami, a podzielone komnaty i mury – mieszkaniami. Do dnia dzisiejszego w pozostałościach pałacu mieszkają ludzie. Spacer wśród ruin pałacu jest fantastyczny. Centrum otaczają mury obronne, a przejście przez nie odbywa się trzema bramami – Złotą, Srebrną i Żelazną. Najlepiej zachowana część pałacu to dziedziniec – otoczony dwoma rzędami kolumn. Dziedziniec znajduje się u stóp katedry Sv. Dujama.
Katedra Sv. Dujama
Katedra św. Dujama góruje nad Pałacem. Strzelista, 60 metrowa dzwonnica katedry to jeden z symboli miasta i kapitalny punkt widokowy. Katedra została wybudowana na miejscu grobowca Dioklecjana. Wewnątrz świątyni można wypatrzyć motywy gotyckie, renesansowe czy też barokowe. Wnętrze ozdabiają obrazy, malowidła i rzeźby.
Perystyl w Splicie
Przy katedrze odnajdziecie Perystyl – jeden z najlepiej zachowanych elementów Pałacu. To spory dziedziniec otoczony rzędami kolumn. Warto tu przysiąść na chwilkę. Schody wokół dziedzińca służą bowiem za nietypowe kawiarniane stoliki. Z Perystylu udajcie się schodami w dół, do dawnych komnat. Obecnie znajdują się tu sklepy z pamiątkami.
Split nocą
Warto zostać w Splicie do wieczora, kiedy miasto budzi się do życia. Uliczki, place i restauracje zapełniają się mieszkańcami i turystami. Warto zobaczyć też Pałac Dioklecjana w blasku księżyca.
A będą w Splicie koniecznie wybierzcie się też do Trogiru! To piękne miasto, pełne brukowanych uliczek i uroczych zakątków. Zobaczcie największe atrakcje Trogiru i nasz pomysł na zwiedzanie go z dziećmi 🙂 Warto też wybrać się na jednodniową wycieczką nad wodospady Krka lub wieczorny spacer do Zadaru.