Kolumna Zygmunta w Warszawie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > WarszawaKolumna Zygmunta

Kolumna Zygmunta i jej burzliwa historia

Kolumna Zygmunta bez dwóch zdań jest wizytówką polskiej stolicy. To obowiązkowy punkt szkolnych wycieczek czy spacerów z przewodnikiem. Spacerując warszawską starówką nietrudno się na nią natknąć. Dziś wszyscy ją podziwiają, jednak kilkaset lat temu, w momencie jej powstawania, nie cieszyła się powszechną sławą. Dlaczego?

Kolumna Zygmunta i jej burzliwa historia

Co ciekawe, pierwotna wersja rzeźby Kolumny Zygmunta powstała za czasów życia króla. W kamieniołomie na stokach Czerwonej Góry w Górach Świętokrzyskich polscy kamieniarze podjęli się tego niezwykle trudnego zadania i spróbowali sprostać oczekiwaniom władcy, wówczas jeszcze Zygmunta III Wazy. Podania głoszą, że chciał on wybudować kolumnę dla siebie, w hołdzie zwycięskiej bitwie w 1607 roku. Jednak za sprawą nieumiejętności kamieniarzy, bądź nieodpowiedniego kamienia, kolumna pękła, a król zaniechał planów postawienia jej na Placu Zamkowym. Zadania tego po prawie pół wieku podjął się dopiero jego syn.  

Fundatorem rzeźby, którą znamy jest Władysław IV Waza, syn prezentowanego Zygmunta III Wazy. Powstała w hołdzie dokonaniom poprzedniego władcy. Prace nad nią prowadzili najsłynniejsi Włoscy architekci – Augustyn Locci i Constantino Tencalli. Po niespełna roku stanęła na Placu Zamkowym, nie zrzeszając przy tym rzeszy fanów. Była to bowiem pierwsza świecka rzeźba nie tylko w Warszawie, ale w Polsce. Ludzie nie byli przekonani co do prezentowania w taki sposób osoby niekonsekrowanej, pomysł ten więc przez bardzo długi czas wzbudzał kontrowersje. Górujący nad ludźmi posąg sprawiał wówczas wrażenie zbyt monumentalnego i dominującego. Z tego też powodu, aby uchronić kolumnę przed niezadowolonymi poddanymi, przez bardzo długi czas odgradzano ją kratami. Dopiero w latach trzydziestych XX wieku postanowiono pozbyć się metalowych elementów i dobudować prowadzące do kolumny schodki.

Kolumna Zygmunta – ciekawostki

Rzeźba mierzy sobie zaszczytne 22 metry – licząc z figurą króla i utrzymującym ją w pionie cokołem. Sama kolumna mierzy 8,5 metra zaś posąg przedstawiający władcę w archaicznej zbroi, z krzyżem w jednej i mieczem w drugiej dłoni – 2,75 metra. Kolumna nie przetrwała wojennych zamachów, wskutek czego jej obecna forma jest odrestaurowana. Sama rzeźba została jednak zachowana. Jako ciekawostkę warto podać, że  zarówno szczątki pierwszego trzonu, jak i drugiego z granitu, znajdują się przy południowym wejściu do Zamku Królewskiego, nieopodal kas biletowych.

Kolumnę wielokrotnie odrestaurowywano. Raz nawet, w 1681 roku Jan III Sobieski nakazał rozbiórkę znajdujących się w pobliżu kolumny zabudowań. Po pierwsze dlatego, że zagrażały zawaleniem się na nią, a po drugie dlatego, że zaczynały nad nią górować, przez co ją zasłaniały. 

Okolica Kolumny Zygmunta

Kolumna Zygmunta, zdobiąca wiele widokówek z Warszawy znajduje się na Placu Zamkowym, przed Zamkiem Królewskim. Warto poświęcić czas na zwiedzenie znajdujących się tu zabytków. Zamek Królewski, który Wam szczególnie polecamy, kryje w sobie komnaty pełne przepychu, burzliwej historii i królewskiej atmosfery. Koniecznie zajrzyjcie do środka.

Warszawa z dzieckiem - pomysł na zwiedzanie

Jeśli planujecie rodzinną wycieczkę do Warszawy to koniecznie zerknijcie na nasz pomysł zwiedzania stolicy. Warszawa bowiem pełna jest zabytków i miejsc ważnych z punktu widzenia historii, a to potrafi znudzić nawet najdzielniejszego małego podróżnika. Dlatego my postanowiliśmy zwiedzić Warszawę na nasz sposób – ratowaliśmy porwaną z herbu syrenkę! Nie dość, że zamieniliśmy się w Superposzukiwaczy Przygód i ruszyliśmy na Tajną Misję, która okazała się fantastyczną rodzinną przygodą, to dodatkowo poznaliśmy legendy, zabytki, ciekawostki i historię odwiedzanych miejsc. Zobaczcie naszą przygodę i zaplanujcie zwiedzanie Warszawy z dziećmi:

zarezerwuj nocleg w warszawie przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Gdzie jest Syrenka?" – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Warszawie!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.

Booking.com

Warszawa z dzieckiem czyli „Gdzie jest Syrenka?”

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Pomysł na zwiedzanie Warszawy z dzieckiem

Stolica Polski pełna jest zabytków, uroczych miejsc, legend, ale przede wszystkim historii. Ze względu na to ostatnie Warszawa z dzieckiem bywa wyzwaniem. Zagmatwane losy miasta, zniszczenia wojenne i kontekst polityczny może znudzić nawet najbardziej zaprawionego małego turystę. Dlatego dziś pokażemy Wam zupełnie inny sposób zwiedzania, który zamienia nudny spacer w rodzinną super przygodę.

Warszawa z dzieckiem – pomysł na zwiedzanie stolicy

Do Warszawy wyruszyliśmy i my. Ale wcześniej w naszej skrzynce wylądował list od syren mieszkających w Warszawie. Syrenek w stolicy jest bowiem sporo – jest pomnik Syreny przy Wiśle, na Rynku, na wiadukcie im. Markiewicza, na Hali Mirowskiej czy remizie na ulicy Inżynierskiej. Są też na małych rzeźbach, monetach czy pamiątkach. Ale najważniejsza jest ta z herbu Warszawy. Tam jest syrenka na czerwonym tle, która wznosi szablę w prawej ręce, a w lewej trzyma tarczę.

Syreny napisały do nas, że stała się rzecz straszna! W Warszawie pojawił się Tryton, chłopak-syrena z mitologi greckiej. Trytony to złośliwe istoty – zatapiają statki, straszą żeglarzy i wywołują sztormy. Tryton zakochał się w naszej herbowej Syrence i poprosił ją o rękę. A gdy Syrena się nie zgodziła, to się wkurzył i ją porwał!!! Pewnej nocy Syrenka zniknęła z Warszawy i z herbu!

Gdy Tryton porwał Syrenę, udał się z nią w stronę Wisły. Musieli chyba bardzo szybko się przemieszczać, bo Syrena zgubiła koronę, miecz i tarczę. Niestety wszystkie te przedmioty bardzo się zniszczyły i gdy Syrenka powróci, to nie będzie mogła już ich używać 🙁

Gdy tak gnali przez miasto to Syrena przez całą drogę wykrzykiwała po drodze różne cyfry. Słyszeli je warszawscy przyjaciele Syreny. Niestety pozostałe Syrenki nie mają pojęcia co oznaczają!

Gdzie jest Syrenka? – zwiedzanie Warszawy z dzieckiem

Postanowiliśmy pomóc Syrenom. Naszym zadaniem było zdobyć wszystkie cyfry, które wykrzykiwała ich siostra. Wierzyliśmy, że podpowiedzą nam one miejsce gdzie jej szukać. Syreny podesłały nam mapę, na której zaznaczone były miejsca w których spotkamy ich przyjaciół.

I tak uzbrojeni w mapę ruszyliśmy na Tajną Misję  Poznaliśmy największe zabytki miasta, historyczne postacie i legendy. Do dziś wiemy dlaczego powstał Grób Nieznanego Żołnierza, kim był Józef Poniatowski, poznaliśmy Adama Mickiewicza i księżną Annę. Zaprzyjaźniliśmy się z Zygmuntem III Wazą, poznaliśmy tajemnicę dzwonu i Zamku Królewskiego, szukaliśmy gąsienicy czołgu wmurowanej w ścianę kościoła, odwiedziliśmy Bazyliszka, Złotą Kaczkę i oczywiście Syrenę na Rynku.

W każdym miejscu otrzymywaliśmy wskazówki i tajemnicze cyfry, które Syrena wykrzykiwała w noc porwania. Ale łatwo nie było! Tryton bowiem przysiągł, że nie pozwoli odebrać sobie ukochanej i nasyłał na nas swoich przyjaciół z mitologi grackiej. Cerber czaił się w kanałach i chciał nas w nich uwięzić, po Rynku goniły nas gorgony – złe siostry, które potrafią zamienić człowieka w kamień. Jednak daliśmy radę! Gdy uzyskaliśmy wszystkie cyfry, okazało się, że wskazują miejsce, gdzie Tryton ukrył swoją przyszłą żonę. Siostry Syreny zorganizowały akcję ratunkową i uwolniły ją. Syrenka powróciła na herb miasta 🙂

Niezbędnik Poszukiwacza Przygód – gotowiec na rodzinną przygodę w Warszawie

Gorąco polecamy Wam ten sposób zwiedzania! Warszawa z dzieckiem stanowi wyzwanie, ale dzięki zabawie dzieci sporo dowiedzą się o mieście, jego zabytkach, historii i ciekawostkach, to przede wszystkim przeżyją z Wami super przygodę! No bo które dziecko nie chciałby się zamienić z rodzicami w rodzinkę Superposzukiwaczy Przygód, wyruszyć na Tajną Misję, stawić czoło Trytonowi i uratować Syrenkę? Aby przygotować taką przygodę musieliśmy przewertować przewodniki, ułożyć trasę zwiedzania, wyszukać ciekawostek o zwiedzanych miejscach i wymyślić zadania. 

A jeśli nie macie czasu na samodzielne przygotowanie trasy, ciekawostek i zadań Tajnej Misji do wykonania w Warszawie, to możecie wziąć gotowca  Na podstawie naszej przygody powstał bowiem Niezbędnik Poszukiwacza Przygód. Warszawa. Gdzie jest Syrenka? To przewodnik dla dzieci i gotowiec dla rodziców! Macie tam gotową trasę zwiedzania, wszystkie informacje o zwiedzanych miejscach napisany w ciekawy i zabawny sposób, a przede wszystkim zadania do wykonania, które pozwolą Wam uzyskać wykrzywiane przez Syrenę cyfry 🙂

zarezerwuj nocleg w warszawie przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Gdzie jest Syrenka?” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Warszawie!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com

Niezbędnik poszukiwacza przygód
super przewodnik dla dzieci

Ulica Mariacka w Gdańsku

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Gdańsk > Ulica Mariacka

Ulica Mariacka w Gdańsku

Wąska ulica, majestatyczne kamienice, urokliwe sklepiki, restauracje i kawiarnie – to właśnie ulica Mariacka w Gdańsku. Wiele osób mówi, że na czas się tu zatrzymał. Aż trudno uwierzyć, że kamienice, które ją otaczają zostały odbudowane w pierwszej połowie XX wieku. 

Początki ulicy Mariackiej

Ulica Mariacka powstała prawdopodobnie w XIV wieku. Nazwano ją ulicą Naszej Pani albo Frauengasse, a wszystkie te nazwy (razem z Mariacką) odnosiły się do Bazyliki Mariackiej – największej ceglanej świątyni w Europie, która zwieńcza całą 185-metrową ulicę. Z drugiej strony uliczka kończy się gotycką Bramą Mariacką prowadzącą do Motławy. 

Mariacka – ulica pełna mięsa i butów

W średniowieczu Frauengasse była ulicą zakładów szewskich i ław mięsnych. Pomiędzy Mariacką, a ulicą Świętego Ducha powstał budynek z jatkami, które posiadały ruchome blaty. W dzień służyły one do sprzedaży, a nocą do zamykania okna kramu. Dziś nie ma po nich śladu, część z nich została wyburzona, a część zniszczona w 1945 roku. 

Przedproża w Gdańsku

Na ulicy Mariackiej w Gdańsku możecie zobaczyć przedproża, które budowane był od XIV wieku, do dziś zachowało się ich niewiele. Przedproża to ciekawe, zdobione schodki i mini tarasy przed wejściami do budynków dowodzące majętności gdańskich mieszczan. Charakterystyczne są dla miast bałtyckich, a te widoczne na ulicy Mariackiej zostały zrekonstruowane po wojnie w co doprawdy ciężko uwierzyć. Nie da się przejść obok nich obojętnie, dodają całej uliczce uroku i sprawiają, że jest ona niesamowicie klimatyczna. Niegdyś służyły jako centrum życia towarzyskiego, gdzie zamożne mieszczanki popijały herbatkę, mieszczanie zaciągali się tytoniem, a w piwnicach ulokowanych pod przedprożami bogatsi kupcy składowali własne towary i skarby. 

Punkt widokowy na Mariackiej 

Pod koniec XVI wieku architekt Antoni van Obberghen zbudował tuż obok Bramy Mariackiej niesamowitą budowlę, która łączyła zalety domu mieszkalnego i spichlerza wraz z 38-metrową wieżą, z której można było obserwować port morski. Jego pierwszym właścicielem był kupiec Jan Köppe. W XIX wieku budynek został przejęty przez Towarzystwo Przyrodnicze, a w wieżyczce naukowcy urządzili  obserwatorium astronomiczne. Dziś swoją siedzibę ma tutaj Muzeum Archeologiczne, a punkt widokowy może zwiedzić każdy chętny. Serdecznie zachęcamy Was do odwiedzenia muzeum oraz wieży – kiedy pokonacie 142 stopnie przed Wami ukaże się piękny krajobraz z widokiem na Motławę oraz Długie Pobrzeże.

Muzeum Archeologiczne, a raczej jego filia nazwana Domem Przyrodników zaoferować Wam może nie tylko wstęp na wieżyczkę widokową. W środku znajdziecie wystawy stałe w większości poświęcone pradziejom Pomorza takie jak: „Pradzieje Pomorza Gdańskiego”, „Z bursztynem przez tysiąclecia”, „Schorzenia ludności prahistorycznej na ziemiach polskich”, „1000 lat Gdańska w świetle wykopalisk” czy „Tajemnice Doliny Nilu. Sudan. Archeologia i Etnografia” – prawdziwa uczta dla miłośników historii i nie tylko.  

Jeśli planujecie się wybrać do Muzeum Archeologicznego, na wieżę widokową wejdziecie za jedyne 5 zł! Zwiedzenie wystaw również nie jest bardzo drogie, koszt takiej wycieczki to 8 zł za bilet normalny, 6 zł za ulgowy, a bilet rodziny dla maksymalnie 4 osób 2 osoby dorosłe i 2 dzieci – 15 zł. Jeśli chcecie zwiedzać z przewodnikiem, koszt takiej przyjemności to 40 zł. Dodatkowo w soboty wejdziecie za darmo  Trzeba tylko pamiętać, że w poniedziałki muzeum jest zamknięte.

Powojenna ruina na Mariackiej

Wojna doprowadziła Gdańsk niemalże do ruiny, a co się za tym idzie – ulica Mariacka bardzo mocno ucierpiała, a razem z nią wiele zabytków. To, co widzimy obecnie to zrekonstruowane kamieniczki z przedprożami, których odbudowa rozpoczęła się po wojnie. To niesamowite, że budowle, które nas otaczają pochodzą z drugiej połowy XX wieku!

Powojenni budowniczowie wykonali swoją pracę z niesamowitą precyzją i starannością. Zwróćcie uwagę na piękne rzeźbienia kamienic, gargulce, które odprowadzały wodę do rynsztoków (zwane również rzygaczami), ale przede wszystkim na pięknie zdobione przedproża zawierające sceny biblijne, mitologiczne oraz wiele ornamentów. 

O kamienicach na Mariackiej słów kilka

Mimo, że wiele z nich odbudowanych było po wojnie, kamienice na ulicy Mariackiej również niosą ze sobą troszeczkę historii. Poniżej przedstawimy Wam kilka z nich.

Kamienica nr 1 znajduje się najbliżej Bazyliki Mariackiej i jest jedną z najstarszych kamienic zachowanych na ulicy Mariackiej, a na jej temat krążą nawet legendy. Jedna z nich głosi, że w XVI wieku zamieszkiwana była przez Annę Shilling, która była przyjaciółką i gospodynią Mikołaja Kopernika. Co ciekawe, kilka lat temu w piwnicy pod kamienicą znaleziono kufer z datą 1539 oraz fragmentem nazwiska „Shill…”. Dziś znajdziecie tam hotelik – Gotyk House oraz małe muzeum Mikołaja Kopernika, w którym możecie zobaczyć reprinty jego dzieł oraz rekonstrukcję znalezionego kufra. Do mini Muzeum Kopernika, wejdziecie codziennie, w godzinach 10-18 za darmo.

W kamienicy pod obecnym numerem 51 mieszkał budowniczy zegarów w Dworze Artusa i Domu UphagenaErnest Weichenthal.

W kamienicy o numerze 37 pod koniec XIX wieku siedzibę miała drukarnia Bernarda Milskiego, gdzie wydrukowano pierwszy egzemplarz „Gazety Gdańskiej”, a samo wydawnictwo zasłynęło z tego, że do początku XX wieku wydało ponad 50 tomów bestsellerów literatury polskiej takiej jak „Krzyżacy”, czy „Trylogia”.

Brama Mariacka

Jej początki sięgają prawdopodobnie roku 1484 i jest jedną z młodszych bram wodnych Gdańska. Brama została wybudowana w stylu późnogotyckim i bardzo przypomina Bramę Chlebnicką, którą znajdziecie nie tak daleko, na wylocie ulicy Chlebnickiej. 

Nad przejściem, w przyziemiu od strony Motławy możecie zobaczyć herby Polski, Gdańska oraz Prus Królewskich, od strony ulicy Mariackiej na bramie widnieje herb Gdańska trzymany przez dwa lwy. Po wojnie Brama Mariacka również ucierpiała i wraz z jej odbudową oddana została do użytku Muzeum Archeologicznego.

Atrakcje ulicy Mariackiej

Ulica Mariacka, mimo że krótka sama w sobie jest dużą atrakcją turystyczną Gdańska. Jest to definitywnie jedno z najładniejszych miejsc miasta, chętnie odwiedzane przez turystów jak i mieszkańców. Wielkiego uroku nadaje jej Brama Mariacka, która stanowi jej początek, nie mówiąc już o zwieńczającej całą ulicę Bazylice Mariackiej. Te dwa punkty koniecznie dokładnie zwiedźcie i obejrzyjcie, ponieważ niosą za sobą wiele historii, nie mówiąc już o pięknej architekturze.

Poza muzeami i wieżą widokową, na Mariackiej znajdziecie również urokliwe restauracyjki, kawiarenki, ale przede wszystkim galerie obrazów, jubilerów oferujących między innymi biżuterię z bursztynu, czy też Galerię Swetra, która oferuje odzież wykonaną przez projektantów. 

Ulica Mariacka w Gdańsku – dojazd

Na ulicę Mariacką nie dojedziecie bezpośrednio żadnym środkiem motoryzacyjnym. Fanów wycieczek pieszych zachęcam do spaceru Długim Pobrzeżem – będziecie mieli okazję obejrzeć piękną Motławę, port, liczne stoiska z pamiątkami oraz niezwykły widok na zabytki Gdańska, jednocześnie możecie zwiedzić wiele innych okolicznych miejsc – naprawdę, warto!

Jeśli planujecie podróż komunikacją miejską powinniście się kierować na przystanki „Zielony Most”, „Żabi Kruk 04”, „Żabi Kruk 03” dojedziecie tam autobusami o numerach: 112, 138, 166, 178, 199, 210, 256. Jeśli preferujecie tramwaje kierujcie się w stronę przystanków: „Brama Wyżynna 01”, „Żabi Kruk 01”, „Żabi Kruk 02”; dojedziecie tam tramwajami o numerach: 2, 3, 6, 7, 8, 9.

Zmotoryzowanym polecamy zaparkować auto na Targu Węglowym (obok Teatru Wybrzeże), albo na ulicy Szerokiej. Należy jednak pamiętać, że w czasie Jarmarku św. Dominika te obszary zajęte są w pełni przez stragany :). Możecie jeszcze zaparkować na ulicy Bogusławskiego, przy Teatrze Szekspirowskim – jest tam bardzo dużo miejsc parkingowych. Pamiętajcie jednak, że na większości ulic obowiązuje opłata parkingowa.

Okolica Mariackiej pełna zabytków

Jeśli chcielibyście wiedzieć co ciekawego możecie zwiedzić w okolicy nie ukrywamy, że lista jest długa, a opowieści można snuć bez końca. Przede wszystkim polecamy Wam odwiedzenie Bazyliki Mariackiej – ogromnej, gotyckiej budowli, której gmach „przylega” do ulicy Mariackiej. 

Inne atrakcje warte Waszej uwagi to Długi Targ, Galeria Starych Zabawek, Ratusz Głównego Miasta czy  Brama Chlebnicka.

Wybierając się na ulicę Mariacką zarezerwujcie sobie dużo czasu. Za wyjątkiem tej ulicy warto zajrzeć na Stare Miasto, wybrać się na wycieczkę z przewodnikiem, czy po prostu odwiedzić sztandarowe miejsca Gdańska wraz z jego pięknymi zabytkami. Gwarantujemy Wam, że zakochacie się w tym miejscu i nie będziecie chcieli wyjeżdżać

Gdańsk z dziećmi

A jeśli podróżujecie z dziećmi i obawiacie się, że znudzi ich liczba zabytków to koniecznie zobaczcie nasz pomysł na zwiedzanie Gdańska. My zamieniliśmy nudny spacer w rodzinną super przygodę. Okazało się bowiem, że w Gdańsku ukryte jest hasło, które pomoże ocalić Cyfrowe Królestwo przed zły Czarnoksiężnikiem Gigabajtem.

zarezerwuj nocleg w gdańsku przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Walka z Czarnoksiężnikiem” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdańsku!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com

Wieża Ratuszowa w Krakowie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Kraków > Wieża Ratuszowa

Wieża Ratuszowa w Krakowie

Swoją przygodę z Krakowem warto zacząć od Starego Miasta. To właśnie tutaj, w jego centralnej części, znajduje się znany wszystkim Rynek Główny. Kto z nas nie zachwycał się kamienicami wybudowanymi wiele, wiele lat temu, które dziś są już zaliczane do zabytków? To właśnie na krakowskim Rynku Głównym , wśród wielu innych ciekawych budowli znajduje się Wieża Ratuszowa, w pobliżu Sukiennic, której nie sposób nie zauważyć.

Ratusz w Krakowie – historia

Wieża Ratuszowa, jak sama nazwa wskazuje, jest pozostałością po miejskim ratuszu, który powstał już w 1300 roku! Budowla była majestatyczna i ukazywała potęgę ówczesnego miasta. W ratuszu urzędował burmistrz, mieścił się tu sąd ławniczy, kancelaria, a także archiwum. W podziemiach ratusza i wieży działała Piwnica Świdnicka, w której były przechowywane oraz serwowane przeróżne gatunki trunków –  zarówno wina, jak i piwa. Ciekawostką jest to, że piwnica swoją nazwę zawdzięcza śląskiemu piwu, który był sprowadzany aż ze Świdnicy! Poza Piwnicą Świdnicką znajdowało się tutaj również… więzienie połączone z izbą tortur i lochami. Niestety ratusz zburzono w roku 1820. Pozostała po nim jedynie Wieża Ratuszowa, wybudowana w stylu gotyckim,  w której znajdował się skarbiec miejski.

Wieża Ratuszowa w Krakowie

Wieża Ratuszowa nie zawsze wyglądała tak jak dzisiaj. Cudem ocalała po decyzji radnych o wyburzeniu ratusza, dzięki czemu możemy ją podziwiać do dziś. Przez stulecia nękały ją pożary spowodowane uderzeniami piorunów oraz grożące katastrofami budowlanymi prowizoryczne remonty. Po wielu próbach odbudowy dawnej Wieży, dopiero w efekcie odbudowy w latach 1962-1966 uzyskała swój ostateczny kształt. W wyniku prac budowlanych odgruzowano podziemia Wieży i utworzono w nich kawiarnię. 20 lat później w piwnicy rozpoczął działalność teatr Maszkaron, który stworzył tu scenę. Obecnie wystawiane są na niej przedstawienia Teatru Ludowego.

Na fasadzie Wieży Ratuszowej znajduje się kilka tablic pamiątkowych. Między innymi tablica upamiętniająca 70-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę, a także upamiętniająca polskiego papieża Jana Pawła II, który od połowy lat 60 aż do końca lat 70-tych pełnił funkcję biskupa krakowskiego.  Wejścia do Wieży pilnują dwa kamienne, XIX-wieczne lwy. 

Punkt widokowy na Rynku Głównym

Obecnie Wieża Ratuszowa jest jednym z oddziałów Muzeum Krakowa i stanowi niezwykły punkt widokowy, z którego Stare Miasto widać jak na dłoni! Jednak najpierw trzeba pokonać 110 kamiennych schodów… Wieża ma ponad 70 metrów, a wędrując na jej szczyt macie okazję zajrzeć do dawnego, wspomnianego wcześniej skarbca miejskiego, który znajdował się w sali z pięknym, gotyckim sklepieniem. Na III pietrze znajduje się sala, z okien których rozpościera się widok na Rynek. Można wejść jeszcze wyżej, gdyż IV kondygnacji znajduje się stary mechanizm zegara ratuszowego.

Bilet dla osób dorosłych kosztuje 12 zł, a ulgowy 8 zł. W poniedziałki wstęp jest bezpłatny. Wieża otwarta jest w godzinach 11.00 -18.00 od wtorku do niedzieli, w poniedziałki krócej – do 15.00.

Kraków z dziećmi

Wybieracie się na rodzinną wycieczkę do Krakowa? Obawiacie się, że znudzone dzieci, przytłoczone ilością zabytków i historii będą marudzić? To koniecznie zerknijcie na nasz pomysł zwiedzania Krakowa! Przybyliśmy bowiem do miasta, by pomóc Smokowi Wawelskiemu przegonić Czorta z miasta  Diabeł, zwany Czortem, bohater wielu krakowskich legend postanowił zostać symbolem miasta. Istnieje tylko jeden sposób, by Czort powrócił do piekielnych czeluści. Jest to Tajemnicze Zaklęcie, które zna Drużyna Smoka – najznamienitsze postacie z historii miasta. Zadaniem dzieci i rodziców jest odnaleźć wskazówki, rozszyfrować hasła i stworzyć Tajemnicze Zaklęcie!

zarezerwuj nocleg w krakowie przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Drużyna Smoka” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Krakowie!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com

Westerplatte

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Gdańsk > Westerplatte

Westerplatte

Założymy się, że o tym miejscu słyszało większość Polaków – chociażby na zajęciach historii w szkole. Westerplatte jest częstym miejscem wycieczek szkolnych czy też podróży rodzinnych. Nic dziwnego! Widok na Stocznię Gdańską, piękne tereny zielone, urokliwe tereny Martwej Wisły, a wszystko to w miejscu, które zapisało się w historii naszego kraju. Westerplatte jest zarówno malowniczym, ale i edukacyjnym miejscem, które warto zaliczyć do swojej listy atrakcji „do obejrzenia”. 

Skąd nazwa Westerplatte?

Otóż nazwa Westerplatte wywodzi się z języka niemieckiego gdzie wester = zachodni, platte = płyta, miało to oznaczać zachodnią wyspę. W XIX wieku nazwa służyła do odróżnienia wschodniej wyspy Ost Platte, od zachodniej. Z czasem wyspa wschodnia połączyła się z lądem.

Historia Westerplatte

Już w latach 30. XIX wieku Westerplatte z piaszczystej wysepki zamieniło się w wyspę pełną lasów i bogatej roślinności. Zaczęto organizować tam kąpielisko, które przez długi czas było wyśmienitą atrakcją dla rodzin z Gdańska, a do Westerplatte można było bez problemu dotrzeć drogą wodną z centrum miasta.

Warto nadmienić, że XIX-wieczne Westerplatte było świetnie zorganizowanym kurortem na miarę Sopotu, w mniejszych rozmiarach oczywiście, gdzie znaleźć można było kawiarnie, restauracje, molo, łazienki damskie, męskie, rodzinne czy też pensjonaty – wszystko czego XIX-wieczna dusza zapragnęła! 

Z czasem, kiedy kurort okazał się być fantastycznym pomysłem i postanowiono jego rozbudowę, zasypano stare ujście Wisły, co sprawiło, że Westerplatte stało się półwyspem. Aż do końca I wojny światowej, Westerplatte pełniło funkcję kurortu. 

Z kurortu w twierdzę

Po I wojnie światowej Polsce przydzielono Westerplatte, jako miejsce do stworzenia bazy przeładunkowej dla importowanej drogą morską broni i amunicji. Westerplatte zostało odłączone od miejskiej przestrzeni Gdańska.  Konflikt zbrojny zbliżał się nieuchronnie. W latach 30. XX wieku polskie władze postanowiły potajemnie przygotować półwysep do ochrony. W ciągu kilku lat, w kompletnej tajemnicy, z Wojskowej Składnicy Tranzytowej, Westerplatte zamieniło się w polową twierdzę.

W czasie II wojny światowej

25 sierpnia 1939 roku, do Gdańska przybył niemiecki pancernik szkolny Schleswig-Holstein. Na pozór niewinny, pod pretekstem awarii innego okrętu przedostał się przez granicę, przewożąc pod swym pokładem kompanię szturmową. 

Westerplatte zostało zaatakowane. W dniach 1-7 września 1939 roku trwała obrona półwyspu. Obrona Westerplatte była pierwszą bitwą II wojny światowej, mimo że za pierwszy akt zbrojnej agresji Niemiec uważa się bombardowanie Wielunia, które nastąpiło kilkanaście minut wcześniej. 

7 września 1939 roku, major Henryk Sucharski podjął decyzję o kapitulacji ze względu na śmierć dwudziestu oficerów, bardzo złe położenie, wyczerpanie żołnierzy, tragiczny stan rannych, a przede wszystkim ze względu na przewagę liczebną wroga.  Co ciekawe, Niemcy dysponowali wtedy niemalże dwudziestokrotną przewagą liczebną. Dowódca wojsk niemieckich postanowił nawet „uhonorować” męstwo i wytrwałość Polaków pozwalając majorowi przebrać się w mundur galowy i zachować szablę – jakże nobilitujące, prawda? Dla Polaków Westerplatte nadal jest symbolem męstwa, honoru i bohaterstwa.

Koszmar majora Sucharskiego

Interesującą ciekawostką z historii Obrony Westerplatte jest fakt, że już 2 września 1939 roku, gdy niemieckie siły powietrzne zorganizowały nalot mający na celu obniżenie morali żołnierzy – major Sucharski popadł w załamanie nerwowe i chciał natychmiastowej kapitulacji. Niewiele brakowało do spełnienia celu Niemców – 40-minutowy nalot sprawił, że niektórzy żołnierze porzucili swoje stanowiska i uciekli do koszar, a sam major Sucharski nakazał wywiesić białą flagę. Nad sytuacją zapanował jego zastępca kapitan Franciszek Dąbrowski, który rozkazał zdjąć flagę, a majora odizolował do czasu, aż doszedł do siebie. 

Co zwiedzać na Westerplatte?

Docierając na półwysep polecamy Wam skorzystać ze szlaku turystycznego „Westerplatte”, który biegnie po terenie uznanym za pomnik historii „Pole Bitwy na Westerplatte”. Postaramy się Wam nieco przybliżyć najciekawsze punkty oraz niezbędne informacje turystyczne

Na przejście całego szlaku zarezerwujcie około dwóch godzin – zapewniamy Was, że warto. Najgorliwsi fanatycy historii z pewnością spędzą tutaj o wiele więcej czasu, a jeśli planujecie wyjazd z dziećmi to zapewniamy Was, że z pewnością im się spodoba! Michał z zaciekawieniem słuchał opowieści wojennych, a możliwość spenetrowania ruin była dla niego ogromną frajdą. 

Szlak pełen historii

Zacznijmy od tego, że szlak posiada dziesięć punktów do odwiedzenia. Wycieczkę zaczynamy od przystani statków pasażerskich. Z przystani rozpościera się przepiękny widok na kanał portowy, gdańskie zakłady przemysłowe, Twierdzę Wisłoujście, Zakręt Pięciu Gwizdków, a przede wszystkim na tak dobrze nam wszystkim znaną Stocznię Gdańską.

Czym jest ten Zakręt Pięciu Gwizdków? Otóż tutaj was nie zdziwię… zakrętem! Jego nazwa powstała od sygnałów dźwiękowych, które wysyłały zbliżające się do ostrego zakrętu statki przepływające kanałem portowym i taka też nazwa pozostała do dziś. Zakręt Pięciu Gwizdków możecie zobaczyć przy ujściu Martwej Wisły ku Zatoce Gdańskiej.

Niesamowita, militarna zabudowa

Kolejnym punktem na mapie jest schron i wieża obserwacyjna. Idąc do punktu drugiego, szlaku turystycznego, natraficie na terminal kontenerowy, pozostałości torów kolejowych czy miejsce, w którym stała kiedyś stacja kolejowa.  Schron, który przed sobą zobaczycie pochodzi z lat 50. XX wieku i wchodził w skład 25 BAS (Baterii Artylerii Stałej). Pełnił funkcję punktu obserwacyjnego i zaplecza wieży obserwacyjnej znajdującej się w pobliżu. Nie ukrywamy, że widok starych militarnych obiektów spowitych szatą zieleni sprawia, że Westerplatte ma naprawdę niepowtarzalny klimat!

Idąc brzegiem zatoki zobaczycie również Placówkę „Fort”, która pochodzi z 1911 roku i jest częścią pruskiego systemu fortyfikacji nadbrzeżnych. Stanowi ona trzeci punkt na szlaku turystycznym „Westerplatte”. Niesamowitym jest fakt, że ten z zewnątrz niepozorny budynek był niegdyś dwukondygnacyjnym stanowiskiem dowodzenia komendanta artylerii nadbrzeżnej!

Wybierając się na wycieczkę szlakiem Westerplatte natkniecie się również na… czołg! I to nie byle jaki! Czołg T-34 został postawiony na tych terenach w 1962 roku, na miejscu krzyża upamiętniającego poległych w walce żołnierzy. Nie bez powodu dokonano takiej zmiany – władze postanowiły usunąć znak religijny, a na jego miejsce postawić akcent polsko – radzieckiego „braterstwa dłoni”.

Chwała poległym

Jednym z najważniejszych miejsc na Westerplatte oraz punktem piątym naszej wycieczki był Cmentarz Obrońców, który powstał w miejscu zniszczonej 2 września 1939 roku Wartowni nr V. To tutaj spoczywają polegli żołnierze i komendant walczący w obronie półwyspu. To tutaj też złożono prochy majora Sucharskiego walczącego w Obronie Westerplatte.

Wartownia nr 1  mimo oblężenia przetrwała wojnę. W roku 1967 przeprowadzono akcję przesunięcia Wartowni o około 80 metrów, a co ciekawe – udało się!  W Wartowni nr 1 obecnie znajduje się Muzeum Historyczne Miasta Gdańska.

Jedna wielka ruina

Kolejnym punktem na naszym szlaku są Ruiny Nowych Koszar. Wybudowane w roku 1936, były na te czasy bardzo nowocześnie zaprojektowane i z czasem stały się centralnie umiejscowionym punktem obronnym. Otoczone pięcioma warowniami i placówkami, koszary stanowiły idealny punkt obronny polskich żołnierzy. Sam obiekt liczył sobie aż 654 metry kwadratowe!

Ruiny Nowych Koszar, które obecnie możecie zobaczyć idąc bezpośrednio w stronę Pomnika Westerplatte, a ich obecny wygląd jest pokłosiem celowego wysadzania obiektu przez sowieckich saperów, już po wojnie. Niedaleko znajdziecie również tablice przedstawiające alfabetyczny spis wszystkich nazwisk znanych obrońców Westerplatte, a kawałeczek dalej – pozostałości po wartowni nr III. 

Liczba siedem upamiętnia bitwę na Westerplatte

Docieramy powoli do celu naszej wycieczki… jednak zanim opowiem Wam o pomniku, warto zatrzymać się na chwilę na placu przed kopcem. To tutaj odbywają się oficjalne uroczystości, a dla upamiętnienia siedmiu bohaterskich dni walki naszych rodaków, postawiono tam siedem schodków (które prowadzą na plac), siedem masztów oraz siedem odlanych z brązu zniczy, które mają formę łusek po pociskach. 

Co ciekawe, plac odwiedził Jan Paweł II w roku 1987, gdzie odbyło się spotkanie z młodzieżą, a słowa przez niego wypowiedziane do dziś są znane i cytowane: „[…] Każdy z Was, Młodzi Przyjaciele znajdzie też w życiu swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań który trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować […]”

Pomnik na Westerplatte

Naszą podróż kończymy przy przepięknym, potężnym Pomniku Obrońców Westerplatte, który stoi na kopcu wykonanym z nadmiaru wydobytych materiałów, liczącym sobie ponad 22 metry wysokości. Pomnik Obrońców Westerplatte został odsłonięty 9 października 1966 roku, a sam projekt pomnika i plan zagospodarowania terenu wypłynął od gdańskich projektantów: A. Haupta, F. Duszenko i H. Kitowskiego. Liczy on sobie 25 metrów wysokości i zbudowany jest z 236 bloków ważących od  6 – 12 ton.

Niestety pomnik nie został wybudowany na cześć Bohaterów Westerplatte. Możemy zobaczyć na nim postać żołnierza i marynarza wspólnie dzierżących pistolet maszynowy tzw. pepeszę, wymienione zostały pola bitewne, jednak niektóre wcale niezwiązane są z historią Westerplatte. Zobaczyć możemy również napis „Westeplatte” jednak bez odniesienia do roku 1939, kiedy to bitwa nastąpiła. Dlaczego? Otóż władze komunistyczne zadecydowały o budowie pomnika w celach ściśle propagandowych. Miał on pełnić funkcję najważniejszego punktu na Westerplatte i stać się propagandowym orężem władz. Na szczęście pamięć o poległych Bohaterach Westerplatte pozostaje do dziś, a pomnik odwiedzany jest codziennie przez masę turystów z całego świata.

Natchnienie dla poetów

O Obronie Westerplatte pisali wielcy poeci, muzycy tworzyli patetyczne pieśni, nie mówiąc już o wielu publikacjach. Konstanty Ildefons Gałczyński stworzył „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte”, którą z pewnością niejeden Polak zna, a jeśli nie – zalecam zapoznanie się z tą piękną, pochwalną pieśnią, której fragment zamieszczam poniżej:

Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte. […]

W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.

Cennik i godziny otwarcia

Wstęp na Westerplatte jest darmowy. Jeśli jednak chcielibyście odwiedzić Wartownię nr 1 przy ul. Sucharskiego, za bilet normalny zapłacicie raptem 6 zł, za ulgowy – 4 zł. Wartownia otwarta jest codziennie od 10:00 – 16:00 – nawet w dni świąteczne. 

Dojazd na Westerplatte

Na Westerplatte dojedziecie bezpośrednio autobusami linii 106 i 138. Westerplatte znajduje się na ulicy Sucharskiego Henryka, a Szlak Turystyczny zaczyna się od ulicy Pokładowej. I tu, i tu znajdziecie miejsca parkingowe.

Jeśli jednak chcecie sobie urozmaicić podróż, na Westerplatte możecie się wybrać również statkiem. Żegluga Gdańska oferuje rejs na historyczny obiekt w cenie 25 zł (bilet ulgowy) i 35 zł (bilet normalny). Znajdziecie je na nadbrzeżu przy Zielonej Bramie i Zielonym Moście, w godzinach 8:00 – 16:00.

Twierdza Wisłoujście

Zwiedzanie Westerplatte to niekiedy wycieczka na kilka dobrych godzin. Jeśli chcecie jednak spędzić jeszcze więcej czasu w tych rejonach polecam Wam zajrzeć do Twierdzy Wisłoujście. Stanowi ona oddział Muzeum Gdańska oraz wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO.  Znajdziecie ją niedaleko Westerplatte, na ulicy Stara Twierdza 1. Za bilet normalny zapłacicie 20 zł, za bilet ulgowy raptem 8 zł. 

Czy warto wybrać się na Westerplatte?

Jeśli planujecie wizytę w Trójmieście, to warto wziąć pod uwagę wizytę na Westerplatte. Dostaniecie tu dużą dawkę historii naszego kraju w miejscu pełnym zabudowań i ruin ukrytych wśród zieleni. Największe wrażenie robi późnym popołudniem, kiedy już nie ma tu tłumów turystów, a pomnik rysuje się na tle zachodzącego słońca.

Ale Gdańsk to nie tylko Westerplatte! To też niesamowite uliczki, piękne kamienice, majestatyczne kościoły i historia życia wielu znanych osób. Zerknijcie tu, podpowiemy Wam co warto zwiedzić w Gdańsku z dziećmi.

zarezerwuj nocleg w gdańsku przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Walka z Czarnoksiężnikiem” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdańsku!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com

Gdańsk z dziećmi – pomysł na zwiedzanie miasta

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Walka z Czarnoksiężnikiem – pomysł na zwiedzanie Gdańska z dziećmi

Wycieczkę do Gdańska mieliśmy w planach już od dawna. Długi Targ pełen perełek architektonicznych, bramy wodne, piękne detale na zbrojowni, legendy i ciekawe historie. Tylko jak to pokazać dzieciom, by nie zanudzić ich po pierwszych 100 metrach? Zamieńcie nudne zwiedzanie w rodzinną super przygodę! Zobaczcie jak to zrobić!

Pomysł na zwiedzanie Gdańska z dziećmi

Jadąc na majówkę do Trójmiasta wręczyliśmy Michałowi wydrukowany mail od króla Piksela z Cyfrowego Królestwa, który poprosił go o pomoc w uratowaniu swojego kraju! Cyfrowe Królestwo znajduje się bardzo daleko od Polski, za górami, lasami, morzami, pustyniami, serwerowniami, kilometrami światłowodów i tonami twardych dysków. W Cyfrowym Królestwie wszystko sterowane jest przez komputery i roboty. Po mieście jeżdżą samochody sterowane komputerowo, w szpitalach pracują roboty, elektroniczni policjanci pilnują porządku i bezpieczeństwa. Wszyscy są szczęśliwi, bo mogą dużo czasu spędzać ze swoimi rodzinami, czytać książki czy bawić się wspólnie, bo wszystkie prace wykonują za nich roboty.

Ale ostatnio stała się straszna rzecz! Potężny Czarnoksiężnik Gigabajt wpuścił do systemu Cyfrowego Królestwa groźnego wirusa. Jak się rozprzestrzeni to spowoduje, że roboty obrócą się przeciwko mieszkańcom i dołączą do armii złego magika. Jedyną szansą na pozbycie się wirusa jest wpisanie do centralnego komputera tajemniczego hasła. Cyfrowi rycerze zlokalizowali, że hasło można znaleźć w Gdańsku, ulubionym mieście Gigabajta.

Król Piksel poprosił nas o pomoc, ostrzegając, że Gigabajt łatwo się nie podda i będzie zastawiał na nas pułapki. Ale co tam! Nie straszny nam czarnoksiężnik  Postanowiliśmy mu pomóc. Zamieniliśmy się w Superposzukiwaczy Przygód i ruszyliśmy na Tajną Misję do centrum Gdańska.

Zabytki w Gdańsku na trasie Tajnej Misji

Zgodnie z załączoną mapą musieliśmy dotrzeć do największych zabytków zlokalizowanych w okolicy Długiego Targu i nad Motławą. Poznaliśmy historię Bramy Wyżynnej, Katowni, Wielkiej Zbrojowni, Zielonej Bramy i Złotej Bramy. Szukaliśmy wskazówek ukrytych na cudnych kamieniczkach wzdłuż Długiego Targu, poznaliśmy stare miary przy ratuszu, odczytywaliśmy zaszyfrowane hasła na zegarze astronomicznym w Kościele Mariackim.

Dowiedzieliśmy się kim byli członkowie Bractwa św. Jerzego, poznaliśmy Jana Uphagena, Neptuna, Panienkę z okienka i Gabriela Farneheita. W każdym miejscu prowadziliśmy Tajne Notatki, które pozwoliły nam później odszyfrować hasło niwelujące wirusa Gigabajta!

A ten zły Czarnoksiężnik nie dawał za wygraną, nasyłając na nas swoich tajnych agentów, czasami pod przeróżnymi postaciami 😉

Niezbędnik Poszukiwacza Przygód – Gdańsk

Dzięki takiemu sposobowi na zwiedzanie, które zamieniło zwykły spacer w Tajną Misję pewną wyzwań, przeżyliśmy kapitalną przygodę, poznaliśmy historię i zabytki Gdańska i spędziliśmy wspólnie cudny czas 🙂 Kolekcjonowanie wspomnień, wspólnych przygód, odkrywanie historii miasta to świetna opcja dla rodziców, którzy lubią sprawiać frajdę swoim dzieciom.

A jeśli macie ochotę na walkę z Gigabajtem i chcecie pomóc Pikselowi uratować Cyfrowe Królestwo to macie gotowca! Na podstawie naszej przygody powstał bowiem Niezbędnik Poszukiwacza Przygód. Gdańsk. Walka z Czarnoksiężnikiem. To przewodnik dla dzieci i gotowiec dla rodziców. Macie tam całą trasę, ciekawostki o zabytkach, szyfry do złamania, wskazówki do odnalezienia i Tajne Notatki, które pozwolą Wam złamać kod Gigabajta.

zarezerwuj nocleg w gdańsku przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Walka z Czarnoksiężnikiem” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdańsku!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com

Niezbędnik poszukiwacza przygód
super przewodnik dla dzieci

Katedra Wawelska

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Kraków > Katedra Wawelska

Katedra Wawelska

Katedra Wawelska, a właściwie Bazylika archikatedralna św. Stanisława i św. Wacława w Krakowie jest nie tylko miejscem obrzędów sakralnych, ale przede wszystkim kopalnią historii, tajemnic i nekropolią najwybitniejszych Polaków. Jej mury pamiętają królewskie koronacje, pogrzeby i wesela. Dziś stanowi nieodzowny pomnik historii. Opowiada jednak nie tylko dzieje podniosłe i znane z książek czy podręczników, ale również osobiste koleje losu różnych ludzi. Wszystko to dzięki zgromadzonych w katedrze pamiątkach.

Katedra Wawelska – historia

Zapiski w kronikach wskazują, iż pierwszy kościół powstał po ustanowieniu biskupstwa krakowskiego, czyli w roku 1000. Niewiele jednak wiadomo o ówczesnym kształcie, gdyż później, w XI i XII wieku, na jego miejscu stanęła katedra utrzymana w prostym stylu romańskim. Do dziś zachowały się znaczne partie tamtej konstrukcji, szczególnie przy krypcie Leonarda czy dolnej części wieży południowej.

Pierwszym królem, który został koronowany w murach katedry był Władysław Łokietek. Miało to miejsce 20 stycznia 1320 roku. Wcześniejsze koronacje odbywały się w katedrze gnieźnieńskiej. Odkąd jednak na Wawelu spoczęły szczątki świętego biskupa Stanisława, uznawanego za zjednoczyciela rozbitego Królestwa Polskiego, miejsce to zyskało rozgłos. Uznano, że następcy polskiego tronu powinni być koronowani w obecności relikwii patrona odrodzonej monarchii.

Po pożarze mającym miejsce na początku XIV wieku, podjęto się przebudowy katedry. Wówczas budowla stała się bardziej smukła, wyniosła i strzelista – zgodna z obowiązującym stylem gotyckim. Wybudowano ją na wzór trójnawowej bazyliki. Dzięki temu miejsce to zaczęło prezentować się bardziej okazale, tak, jak to przystało na symbol diecezji krakowskiej i miejsce koronacji polskich władców. Ten wygląd katedry został zachowany aż do czasów współczesnych. Zgodnie z kolejnymi epokami zmieniano jedynie wystrój świątyni, który z roku na rok, dzięki hojności ówcześnie panujących władców, stawał się coraz bogatszy.

Zwiedzanie katedry na Wawelu

Wnętrze katedry zdumiewa wszechobecnym bogactwem – poczynając od podłogi, przez malowidła naścienne, po sklepienie sufitu. Iście królewskie otoczenie nie pozostawia wątpliwości. To właśnie w tych murach, pod przysięgą wobec Boga i zgromadzonych poddanych, kolejni królowie obejmowali władzę.

Wieże Katedry Wawelskiej

Główny budynek otaczają trzy wieże. W jednej z nich, Zygmuntowskiej, wisi słynny dzwon. Z nią sąsiaduje Wieża Zegarowa ozdobiona barokowym hełmem a po stronie południowej znajduje się wieża Srebrnych Dzwonów. Najbardziej wyróżnia się jednak Wieża Zygmunta, gdyż jej pozłacana kopuła jest dziełem renesansowych architektów. Znany jest również cytat po łacinie wyryty wokół bryły: „Non nobis, Domine, non nobis sed nomini Tuo da gloriam”, czyli „Nie nam, Panie, nie nam, lecz imieniu Twojemu niech będzie chwała”.

Kości przy wejściu do Katedry

Już przed samym wejściem natrafiamy na nietypowe artefakty. Nad schodami zawieszone są kości zwierząt z epoki lodowcowej – jak chociażby żebro wieloryba, czaszka nosorożca, piszczel mamuta. Ówcześnie wierzono, że szczątki te obronią świątynię przed złymi duchami.

Wnętrze Katedry na Wawelu

Do środka przechodzi się poprzez bogato zdobione wrota ufundowane przez Kazimierza Wielkiego. Nawą główną udajemy się do pierwszego miejsca na trasie turystycznej – symbolicznego nagrobka króla Władysława Wareńczyka. Ciało władcy nie wróciło z bitwy, w której zginął, ale w katedrze stanął upamiętniający to wydarzenie pomnik nagrobny. Władca jest na nim ukazany jako rycerz w pełnej zbroi.

Po drugiej stronie nawy głównej znajduje się grobowiec króla Władysława Jagiełły. Co ciekawe, powstał on jeszcze za życia władcy. Z tego też względu odwzorowanie wizerunku króla jest prawdopodobnie zgodne z rzeczywistością. Na swoim nagrobku Władysław Jagiełło przedstawiony jest jako śpiący władca w pełnym stroju koronacyjnym. U jego stóp znajduje się smok, symbolizujący zło i grzech, które ginie pod butem władcy. Dodatkowo głowa władcy nie spoczywa na poduszce a na lwie, co miało podkreślić jego monarsze pochodzenie.

Spacerując nawą główną katedry warto na moment się zatrzymać i unieść głowę. Bogato zdobione sklepienie zapiera dech w piersi. Wśród obrazów możemy odszukać herb Królestwa Polskiego, wizerunki książąt Kujawskich, z których wywodził się Władysław Łokietek, a także postać Chrystusa. 

Idąc dalej mijamy konfesję świętego Stanisława, nad którą czuwają postacie czterech krakowskich biskupów. To w niej, pod baldachimem, zgromadzone są szczątki biskupa. Za nim znajduje się prezbiterium. Po obu stronach, przy ścianach ustawione są bogato zdobione manierystyczne stalle. Ponad nimi, gotyckie ściany zasłaniają holenderskie werdiury. Ściany zdobi również szereg herbów. Na szczególną uwagę zasługuje jednak szereg elementów składających się na główny ołtarz. Widoczny ołtarz powstał w 1750 roku i jest to trzeci z kolei ołtarz katedry. W centralnej niszy znajduje się ołtarz ukrzyżowanego Chrystusa adorowanego przez świętych Wojciecha i Stanisława. Przed ołtarzem zaś znajduję się tron biskupa Gembickiego. Co ciekawe, jest to jedyny zachowany tron na Wawelu. Z kolei nieco niżej, w stopniu prowadzącym do ołtarza, pochowano ciało Królowej Jadwigi – tuż pod krzyżem, do którego, według opowieści, królowa gorliwie się modliła. Ponoć to właśnie tutaj monarchini otrzymała od Jezusa radę, odnośnie jej zamążpójścia z Władysławem Jagiełłą. 

Pogrzeby na Wawelu

Jak to mawiał Tadeusz Boy-Żeleński: „Mając i Wawel, i Skałkę, Kraków stał się wielkim domem przedpogrzebowym całej Polski”. Wcześniej w Katedrze dokonywano pogrzebów polskich władców, a kiedy ich zabrakło – artystów, wieszczów narodowych czy zasłużonych przywódców wojennych. 

Wokół katedry znajduje się 19 różnych kaplic, które stanowią mauzoleum dla poszczególnych osobistości. Warto odwiedzić przynamniej kilka z nich. Poza sarkofagami, które nierzadko stanowią dzieło sztuki samo w sobie, w pomieszczeniach zgromadzono również mnóstwo historycznych pamiątek.

Jedną ze słynniejszych jest Kaplica Świętokrzyska, która powstała za sprawą króla Kazimierza IV Jagiellończyka. W pomieszczeniu tym, pełnym biblijnych malunków prezentujących różne sceny z życia Jezusa Chrystusa, pochowano zleceniodawcę oraz jego żonę, Elżbietę Rakuszankę. Co ciekawe, i jednocześnie przerażające, wśród turystów chodzą pogłoski o klątwie Jagiellończyka porównywanej do tej, którą skażone było ciało egipskiego faraona Tutenchamona. Nie da się jednak ukryć, że okoliczności, w jakich zrodziła się plotka o klątwie, są niepokojące. W ciągu dziesięciu lat po tym, jak w celach naukowych postanowiono otworzyć grobowiec króla, wszyscy pracujący wówczas nad sprawą badacze zginęli. Oficjalnie uznano, że winne tej sytuacji były pozostające dotychczas w uśpieniu grzyby i bakterie. Na wszelki wypadek parę królewską pochowano ponownie i już nigdy więcej nie próbowano naruszać jej pośmiertnego spokoju. 

Warto odwiedzić również kaplicę biskupa Bernarda Maciejowskiego. Wewnątrz znajduje się ołtarz przedstawiający wizerunek Matki Boskiej Śnieżnej. Tuż obok znajduje się miejsce zwane Kryptą Wieszczów. To właśnie tam zgromadzone są prochy Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego czy Kamila Cypriana Norwida. Znajduje się tu również tablica upamiętniająca twórczość Fryderyka Chopina.

Jeśli chcemy dalej kontynuować spacer śladami historii polski, możemy zwiedzić Kaplicę Zygmuntowską, Mariacką, Potockich czy Wazów. Punktem obowiązkowym wycieczki winny być jednak skarbiec katedralny, w którym zgromadzone są liturgiczne szaty, pamiątki i relikwie – łącznie z włócznią Maurycego.

Katedra Wawelska – cennik i godziny otwarcia

Prawie całą świątynię możemy zwiedzić bezpłatnie. Dla zainteresowanych jest możliwość zakupienia biletu, który upoważnia do zwiedzenia Kaplicy Wazów i Kaplicy Świętokrzyskiej, do wejścia na wieżę z dzwonem Zygmunta, zejścia do krypt z grobami królewskimi oraz zwiedzenia Muzeum Katedralnego.

Katedra Wawelska jest otwarta dla zwiedzających codziennie (poza największymi świętami). Od poniedziałku do soboty można ją zwiedzać w godzinach 9-17, zaś w niedzielę otwarcie następuje o 12:30. W sezonie zimowym, trwającym od końca października do końca marca, kaplica zamykana jest o godzinę wcześniej – czyli o 16.

Katedra w sąsiedztwie Zamku Królewskiego na Wawelu

Katedra Wawelska znajduje się tuż przy Zamku Królewskim na Wawelu i stanowi jego nierozłączną część. Cały kompleks na Wzgórzu Wawelskim to kwintesencja czasów Polski pod panowaniem królów i Krakowa jako stolicy kraju. 

Zdecydowanie warto połączyć zwiedzanie obu obiektów. A to co trzeba wiedzieć o Zamku Królewskim i dlaczego warto zajrzeć do jego wnętrza zobaczycie tu:

Czy warto zwiedzić Katedrę Wawelską?

Ciała śpią, duchy czuwają – ta sentencja, wygrawerowana na jednym z nagrobkowych baldachimów, zdaje się być idealnym odwzorowaniem atmosfery panującej wewnątrz katedry i przynależących do niej kaplic.  Ciężko stwierdzić, co konkretnie przyciąga turystów do tego miejsca – może chęć zjednoczenia się z historią, ciekawość, chęć sprawdzenia, w jakich okolicznościach chowano czy koronowano polskich władców, a może właśnie te snujące się korytarzami duchy przeszłości… Cokolwiek by to nie było, nie da się ukryć, że Katedrę Wawelską powinien zobaczyć każdy; bez względu na wiek czy poziom zainteresowania polską historią. To jedno z niewielu takich miejsc na mapie Polski, które fascynuje, ale i onieśmiela panującym w niej przepychem oraz aurą tajemniczości, którą wokół rozsiewa.

Kraków z dziećmi

Wybieracie się na rodzinną wycieczkę do Krakowa? Obawiacie się, że znudzone dzieci, przytłoczone ilością zabytków i historii będą marudzić? To koniecznie zerknijcie na nasz pomysł zwiedzania Krakowa! Przybyliśmy bowiem do miasta, by pomóc Smokowi Wawelskiemu przegonić Czorta z miasta  Diabeł, zwany Czortem, bohater wielu krakowskich legend postanowił zostać symbolem miasta. Istnieje tylko jeden sposób, by Czort powrócił do piekielnych czeluści. Jest to Tajemnicze Zaklęcie, które zna Drużyna Smoka – najznamienitsze postacie z historii miasta. Zadaniem dzieci i rodziców jest odnaleźć wskazówki, rozszyfrować hasła i stworzyć Tajemnicze Zaklęcie!

zarezerwuj nocleg w krakowie przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Drużyna Smoka” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Krakowie!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com

Barbakan w Krakowie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Barbakan w Krakowie

Czym właściwie jest barbakan? To pozornie proste pytanie, na które wielu nie zna odpowiedzi. Otóż barbakan to nic innego jak budowla chroniąca najsłabszy element muru otaczającego miasto czyli bramę wjazdową. Barbakany są charakterystyczne dla architektury średniowiecznej, przeważnie budowano je na planie koła. Barbakan w Krakowie, o którym Wam opowiemy jest jednym z najlepiej zachowanych w Polsce.

Historia Barbakanu w Krakowie

“Za króla Olbrachta wyginęła szlachta” – powiedzonko równie chwytliwe co przesadzone, można jednak powiedzieć, że od tego wszystko się zaczęło. A dokładniej zaczęło się od przegranej bitwy z Turkami i Wołosami w 1497 r., zwanej potocznie klęską bukowińską. Po tym wydarzeniu ówczesny król Polski, Jan I Olbracht, zaczął obawiać się najazdu wołosko – tureckiego na Kraków i jego własną siedzibę.

Jan I Olbracht osobiście zaangażował się w budowę krakowskiego Barbakanu. Podobno sam położył kamień węgielny pod jego budowę. Król nie szczędził środków i chętnie nadzorował prace, które były intensywnie prowadzone. I tak, w 1499 r. Barbakan stanął u wrót Krakowa i przetrwał do dziś!

Jak wygląda krakowski Barbakan?

Podobnie jak inne, Barbakan w Krakowie został zbudowany na planie koła. Chronił Bramę Floriańską od której zaczynała się droga do Zamku Królewskiego na Wawelu, czyli siedziby króla.

Do budowy grubych, dochodzących do 3 metrów murów Barbakanu użyto dwóch materiałów – kamieni wapiennych, które doskonale znosiły sąsiedztwo wody w otaczającej barbakan fosie oraz cegły stanowiącą wyższą część muru, która była odporna na ogień. Koronę Barbakanu stanowi 7 wieżyczek obserwacyjnych. Do budowli można było dostać się po dwóch zwodzonych mostach.

Barbakan posiada aż 130 otworów strzelniczych przez które strzelano z broni palnej. Do obrony chętnie wykorzystywano też wrzący olej czy gorącą smołę. Wylewano je przez charakterystyczne machikuły czyli wysunięte ganki z otworami w podłodze. Taka broń świetnie sprawdzała się w walce z wrogiem i Barbakan przez długi okres czasu uchodził za fortecę nie do zdobycia. Dopiero w czasie potopu szwedzkiego załoga skapitulowała, lecz w tym przypadku zabrakło jedzenia, a nie amunicji.

Celny strzał Oracewicza

Na Barbakanie możemy znaleźć płytę poświęconą Marcinowi Oracewiczowi. Znamy go jako bohatera, obrońcę Krakowa przed atakiem rosyjskim podczas Konfederacji barskiej w 1768 roku. Oracewicz był znakomitym strzelcem, a przy tym bardzo kreatywnym. Gdy zabrakło mu amunicji nabił broń… guzikiem od żupana, który zabił rosyjskiego dowódcę. Cała akcja rozgrywała się właśnie na krakowskim Barbakanie.

Dlaczego Barbakan w Krakowie przetrwał?

Gdy w XIX w. zaczęto rozbierać mury miasta, planowano wyburzyć również barbakan. Walczył o niego senator i architekt Feliks Radwański. Przeciw rozbiórce użył argumentu odwołującego się do zdrowia mieszkańców. Barbakan chronił ich w końcu przed silnymi wiatrami z północy i zachodu, a wpuszczenie ich do środka mogło skutkować “częstymi fluksjami, reumatyzmem, a może nawet i paraliżem”. Nie wiemy, czy to zasługa powyższego argumentu, ale ostatecznie Radwański wygrał walkę, a barbakan stał się zabytkiem i obiektem turystycznym.

Barbakan w Krakowie dziś

Obecnie Barbakan służy celom kulturalnym, a znajduje się w rękach Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. W Barbakanie organizowane są wystawy, rekonstrukcje historyczne, a nawet kino na świeżym powietrzu.

Kraków z dziećmi

Wybieracie się na rodzinną wycieczkę do Krakowa? Obawiacie się, że znudzone dzieci, przytłoczone ilością zabytków i historii będą marudzić? To koniecznie zerknijcie na nasz pomysł zwiedzania Krakowa! Przybyliśmy bowiem do miasta, by pomóc Smokowi Wawelskiemu przegonić Czorta z miasta  Diabeł, zwany Czortem, bohater wielu krakowskich legend postanowił zostać symbolem miasta. Istnieje tylko jeden sposób, by Czort powrócił do piekielnych czeluści. Jest to Tajemnicze Zaklęcie, które zna Drużyna Smoka – najznamienitsze postacie z historii miasta. Zadaniem dzieci i rodziców jest odnaleźć wskazówki, rozszyfrować hasła i stworzyć Tajemnicze Zaklęcie! Zobaczcie:

zarezerwuj nocleg w krakowie przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Drużyna Smoka” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Krakowie!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com

Molo w Sopocie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Molo w Sopocie

Najdłuższe molo nad Morzem Bałtyckim to właśnie molo w Sopocie.  Jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w mieście oraz pełni rolę jego wizytówki. Nie wszyscy odwiedzający znają jednak jego historię czy też ciekawostki kryjące się za tą długą budowlą.

Skąd się wzięło molo w Sopocie?

Pierwszy pomost zbudowany został przez lekarza wojsk napoleońskich, doktora Jerzego Haffnera, który przybył do Polski w roku 1808 i spodobało mu się tak bardzo, że tu pozostał. Jerzy Haffner nazywany był „wesołym doktorkiem” i to on był prowodyrem pomysłu stworzenia kompleksu kąpielowych i turystycznych atrakcji. Do dziś możecie nawet znaleźć w Sopocie ulicę jego imienia, a w Gdańsku natkniecie się nawet na park Jerzego Haffnera.

W roku 1827 zbudowany został pierwszy pomost liczący sobie raptem 31,5 metra długości i był demontowany na zimę w obawie o zniszczenie konstrukcji. W XIX wieku rozbudowano pomost do długości 150 metrów, a w 1910 roku, molo liczyło sobie już 315 metrów. Na początku pomost wykorzystywany był do celów transportowych oraz pełnił funkcję przystani, jednak z upływem lat i w miarę rozwoju uzdrowiska zaczął pełnić funkcję obiektu rekreacyjnego.

Spektakularna rozbudowa mola w Sopocie

Molo, które widzimy dziś jest efektem jego kompletnej rozbudowy w latach 1927-1928 z okazji 25-lecia Sopotu i 100-lecia molo. Była to największa przebudowa w historii obiektu – znacznie wydłużono pomost spacerowy, zagospodarowano również Skwer Kuracyjny. W późniejszych latach prace modernizacyjne trwały, jednak efekty nie były już tak spektakularne. Zbudowano żelbetonowe głowice ochraniające pomost główny, a w 2011 dobudowano port jachtowy.

Molo w Sopocie – atrakcje

Molo w Sopocie uznane jest za jedno z najdłuższych drewnianych pomostów spacerowych w Europie i składa się z dwóch części: lądowej i drewnianej. Część lądowa obejmuje Skwer Kuracyjny wraz z zabytkową latarnią morską, arkadami oraz muszlą koncertową. 

Część drewniana za wyjątkiem okazałej długości pomostu (515 metrów), posiada również pokłady dolne i boczne, które umożliwiają cumowanie statków pasażerskich. Głowica mola zwieńczona jest przystanią jachtową, która pomieścić może nawet 100 jednostek!

Dlatego wybierając się na molo w Sopocie należy pamiętać, że to nie tylko długi, drewniany pomost z pięknym widokiem na morze i miasto. 

Skwer Kuracyjny w Sopocie

Jego początki bezpośrednio łączą się z historią molo w Sopocie. Jerzy Haffner wzniósł pierwszy Dom Kąpielowy służący kąpielom i zabiegom leczniczym, a rok później Dom Kuracyjny (zwany obecnie również Zdrojowym), który mieścił w sobie hotel i restaurację. W 1877 roku władze gminy   wykupiły obiekt i po 13 latach wybudowały nowy Dom Kuracyjny w miejscu, w którym obecnie znajduje się Dom Zdrojowy. 

Widoczny do dziś Dom Zdrojowy został oddany do użytku dopiero w 2009 roku. Ze względu na wojnę w 1945 roku jego poprzednik został splądrowany i podpalony. Dopiero w roku 2006 rozpoczęto odbudowę budynku zachowując nawiązania architektoniczne do jego poprzednika.

Obecnie w Domu Zdrojowym znajdziecie spa, centrum konferencyjne, restauracje, bary, pasaż handlowy i parking podziemny. Do Domu Zdrojowego przylega również hotel Sheraton, które tworzą ze sobą jeden kompleks funkcjonalny.

Latarnia Morska w Sopocie

Zabytkowa Latarnia Morska, którą możecie zobaczyć tuż przy samym molo w Sopocie to tak naprawdę… komin! W pierwszej połowie XX wieku sopocki zakład balneologiczny potrzebował kotłowni, a projektanci postanowili zaprojektować „niezwyczajny” komin, który nie będzie szpecił pięknej, rozwijającej się okolicy. 

Dzięki światłu zwieńczającemu obiekt, już od samego początku pełnił on również rolę sygnału nawigacyjnego, a w roku 1977 wieża uzyskała pełnoprawny status latarni morskiej. Na dzień dzisiejszy wieża nie pełni już funkcji polskiej latarni morskiej ponieważ zasięg światła jest zbyt mały. 

Obecnie znajdziecie tam liczący sobie 30 metrów punkt widokowy, z którego można spojrzeć na Morze Bałtyckie i roztaczający się wokoło pejzaż. Nie jest to standardowy taras widokowy, krajobrazy można tam podziwiać jedynie przez okna wieży. Koniecznie zabierzcie tam swoje pociechy –  po zejściu każdy zwiedzający otrzymuje dyplom potwierdzający wejście na szczyt latarni.  Co ciekawe, latarnię można wynająć na różnego rodzaju eventy.

Latarnia , w zależności od sezonu czynna jest w różnych godzinach. Od czerwca do września otwarta jest w godzinach 9-21, w maju 10-20, styczeń – luty oraz październik – grudzień: 10:00 – 16:00, a w marcu i kwietniu 10-18.

Ceny biletów w 2020 wynoszą 6 zł za bilet normalny i 4 zł za ulgowy. Bilety zakupić można w kasie biletowej na miejscu.

Rejsy i przystań jachtowa przy molo w Sopocie

Przystań jachtowa została utworzona w 2011 roku i może pomieścić ponad 100 jednostek na swoim „terenie”. Dojście do niej możliwe jest tylko i wyłącznie przez molo, obecnie to stąd wypływają rejsy widokowe oraz promy wodne. Będąc na przystani możliwe, że napotkacie Statek Pirat, który oferuje 40-minutowe rejsy po Zatoce Gdańskiej – nie mówiąc już o strefie gastronomicznej dostępnej na pokładzie  Koszt rejsu to 40 zł za bilet normalny i 30 zł za ulgowy. Są też bilety rodzinne.

Na molo w Sopocie co roku odbywa się kino plenerowe. Wszelkie informacje na ten temat możecie znaleźć na TU. Jeśli planujecie zostać w Trójmieście na dłużej, koniecznie wybierzcie się na seans. Klimat jest niesamowity, dookoła cisza i spokój. Co jakiś czas słychać szum fal, a jeśli film Was zanudzi – zawsze możecie popatrzeć na krajobraz dookoła  Do tego świeże powietrze i piękne, gwiaździste niebo nad głowami widzów to prawdziwa uczta dla oka i duszy człowieka. Filmy, które są oferowane również nie należą do starych produkcji, niekiedy znajdą się klasyki kina, filmy powszechnie lubiane, jak i mniej znane, albo i nawet produkcje niszowe. Co więcej? Za kino plenerowe nie musicie płacić! 

Jeśli w Sopocie będziecie akurat zimą, zaraz przy molo, na głównym placu znajdziecie lodowisko. Sztuczne, ale prawdopodobnie jest to jedyne lodowisko z widokiem na morze w Polsce – warto odwiedzić  Bilet wstępu kosztuje raptem 5 zł!

Obecnie sopockie molo jest miejscem, służącymi głównie do celów rekreacyjnych i towarzyskich. Jego rola nie zmieniła się zbyt mocno od czasu powstania kompleksu. Odbywają się tutaj często wydarzenia kulturalne, plany filmowe (takie jak: „Tylko mnie kochaj”, czy „To nie tak, jak myślisz kotku.”), regaty oraz koncerty.

Molo w Sopocie – cennik i godziny otwarcia 2021

Z pewnością nikt nie lubi planować wycieczki bez pewności, że planowane atrakcje będą otwarte. Dodatkowo kwestia finansowa zawsze jest dosyć ważnym punktem przy planowaniu wakacji. Poniżej przedstawiamy Wam informacje na temat godzin otwarcia oraz cen biletów:

Molo w Sopocie otwarte jest od niedzieli do czwartku w godzinach 8-21, zaś w piątek i sobotę do 23.00. Bilet normalny kosztuje 9 zł,  ulgowy 4,50 zł. Są też bilety rodzinne 2+1 – 19 zł, 2+2 – 20 zł, 2+3 – 21 zł. Bilety można zakupić bezpośrednio w kasie biletowej przy wejściu na molo.

Co ważne bilety możecie nabyć on-line – KLIK TUTAJ 

Dojazd na molo w Sopocie

Molo w Sopocie znajduje się na ulicy Plac Zdrojowy 2. Osobiście gorąco polecamy dotarcie na miejsce pieszo, nie ze względów ekonomicznych – ze względu na piękne widoki.

Jeśli jednak nie macie ochoty spacerować, na miejsce dojedziecie chociażby szybką koleją miejską na stację „Sopot”. Z Gdańska dojedziecie również autobusem linii 122, a z Gdyni – 181.

Jeśli chodzi o auto, to w Sopocie nigdy nie jest łatwo z parkowaniem. Jako, że miejscowość jest czysto turystyczna oraz rozrywkowa, możecie przygotować się na mozolne szukanie wolnego miejsca – jeśli oczywiście wolelibyście uniknąć wydawania pieniędzy na parkomat  Jeśli jednak pieniądz Wam nie straszny, najbliżej molo powinien być parking przy ul. Powstańców Warszawy 25, blisko molo jest również parking przy ul. Aleksandra Majkowskiego.

Okolica mola w Sopocie

Na  tym atrakcje się nie kończą! Molo w Sopocie to tylko początek niezwykłej przygody, którą możecie zaplanować na najbliższy, wolny czas. Ten XX-wieczny obiekt jest jedynie namiastką tego, co możecie zobaczyć będąc w jego okolicy. Przede wszystkim znajdziecie tutaj masę restauracji, pubów, kawiarenek i hoteli – decydując się na wyprawę po restauracjach (a jest w czym wybierać) pamiętajcie o tym, że to jest Sopot i ceny niekoniecznie mogą być przyjemne dla Waszego portfela :). Do tego nie zapominajmy, że jest to miejscowość również rekreacyjna więc znajdziecie tam liczne salony spa, oferujące najróżniejsze sposoby na rozluźnienie strapionych wędrowców.

Na Placu Zdrojowym znajdziecie również Państwową Galerię Sztuki – tutaj macie okazję zobaczyć fantastyczne dzieła sztuki polskiej i obcej. Misją PGA jest docieranie do jak największego grona odbiorców, więc zapewniamy Was, że tutaj zachwycony będzie każdy – i najmłodszy, i najstarszy.

Nie zapomnijcie się przejść kultową promenadą Sopotu zwaną Monte Cassino, często zatłoczoną, ale bardzo klimatyczną. Niedaleko też znajdziecie Krzywy Domek – uwielbiany przez turystów, zwłaszcza tych najmłodszych

Molo to punkt obowiązkowy każdego turysty w Spocie. Jeśli wybieracie się na dłużej to koniecznie wybierzcie się na wycieczkę do Gdańska i Gdyni. Całe Trójmiasto oferuje wiele atrakcji. A jeśli to rodzinna wycieczka z dziećmi to zerknijcie na nasz pomysł na zwiedzanie Gdańska, w którym to Czarnoksiężnik Gigabajt ukrył hasło do systemu komputerowego, które zniszczy Cyfrowe Królestwo.

Gdzie spać w Sopocie?

Zerknijcie na ofertę hoteli z booking.com – zawsze można wyszperać tu fajne oferty 🙂 



Booking.com

Brama Floriańska w Krakowie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Kraków > Brama Floriańska

Brama Floriańska w Krakowie

Brama Floriańska, którą znajdziecie w pobliżu krakowskiego Rynku to jeden z symboli miasta, o którym warto pamiętać w czasie zwiedzania. Warto poświęcić kilka minut na spacer spod Kościoła Mariackiego, by zerknąć na starą bramę do miasta.

Brama Floriańska w Krakowie – historia

W XIII wieku Kraków otoczono murem, a Brama Floriańska była jedną z bram w murach obronnych. Pierwsze udokumentowane wzmianki pochodzą z 1307 roku.

Brama Floriańska była jedną spośród siedmiu bram prowadzących do miasta. W przeszłości znana była również jako Brama Chwały, gdyż to właśnie tu zaczynała się Droga Królewska prowadząca do Zamku Królewskiego na Wawelu. To nią podążały orszaki królów czy ważnych osobistości, pochody koronacyjne i królewskie kondukty pogrzebowe.

Struktura bramy składa się z dwóch części – z bramy właściwej oraz z górującej nad nią baszty, o której mówi się Baszta Kuśnierzy. Skąd taka nazwa? Otóż w średniowieczu to kuśnierze byli odpowiedzialni za obronę tego fragmentu murów. Brama ma 34,5 metra wysokości.

Po wybudowaniu Barbakanu w 1499 roku, stanowiącego część fortyfikacji miejskich, Bramę Floriańską połączono z nim specjalnym korytarzem warownym.

Skąd się wzięła nazwa Bramy Floriańskiej?

Nazwa “Brama Floriańska” pochodzi od stojącej w pobliżu Bazyliki św. Floriana. Kościół ten wybudowano w XI wieku, a jego powstanie związane było ze sprowadzeniem relikwii św. Floriana do Polski, będącego patronem m.in. strażaków, hutników i kominiarzy. Święty Florian przestawiany jest w najczęściej w stroju rzymskiego oficera, z chorągwią i naczyniem z wodą do gaszenia pożarów. Nie inaczej wygląda na Bramie Floriańskiej, gdzie od strony południowej możecie wypatrzyć jego płaskorzeźbę z XVIII wieku.

Od zawsze nad bramą znajdował się orzeł. Obecnie jest to orzeł piastowski z 1882 roku wykonany przez Zygmunta Langmana z projektu Jana Matejki.

Brama w przeszłości pełniła przeróżne funkcje. W XVI wieku zbudowano przy niej miejski arsenał. Potem w bramie znajdowały się stajnie miejskie.

Do trzech razy sztuka, czyli o planach wyburzenia Bramy Floriańskiej

Znaczna część murów została zburzona na początku XIX wieku na mocy decyzji cesarza austriackiego Franciszka II Habsburga. Dzięki staraniom Feliksa Radwańskiego – senatora Wolnego Miasta Krakowa, udało się ocalić jedynie owe mury floriańskie z Barbakanem.

Kilkadziesiąt lat później, w roku 1882 r. ponownie pojawił się pomysł wyburzenia bramy. Tym razem przed zniszczeniem ocalił ją Władysław Czartoryski, który postanowił utworzyć na baszcie rodową kaplicę Czartoryskich. Rada miasta zgodziła się pod jednym warunkiem. Brama ta musiała wyglądać tak samo jak w połowie wieku XVIII. Czartoryski przyjął warunek i prace remontowe zakończyły się kilka lat później.

Po raz trzeci widmo wyburzenia zawisło nad Bramą Floriańską na początku XX wieku, kiedy zaplanowano budowę w tym miejscu linii tramwajowej. Budynek jednak ocalał, gdyż podjęto decyzję o poszerzeniu i pogłębieniu przejazdu pod bramą. I przez kolejne kilkanaście lat pod bramą przejeżdżał wąskotorowy tramwaj, a motorniczy każdorazowo zmuszeni byli składać pantograf, czyli wystający nad dachem odbieracz prądu.

Obecnie wewnątrz bramy znajduje się ołtarz z kopią obrazu Matki Boskiej Piaskowej, a przed Bramą Floriańską mieści się galeria sztuki pod gołym niebem – bardzo chętnie odwiedzana przez turystów!

Zwiedzanie Krakowa z dziećmi

Wybieracie się na rodzinną wycieczkę do Krakowa? Obawiacie się, że znudzone dzieci, przytłoczone ilością zabytków i historii będą marudzić? To koniecznie zerknijcie na nasz pomysł zwiedzania Krakowa! Przybyliśmy bowiem do miasta, by pomóc Smokowi Wawelskiemu przegonić Czorta z miasta  Diabeł, zwany Czortem, bohater wielu krakowskich legend postanowił zostać symbolem miasta. Istnieje tylko jeden sposób, by Czort powrócił do piekielnych czeluści. Jest to Tajemnicze Zaklęcie, które zna Drużyna Smoka – najznamienitsze postacie z historii miasta. Zadaniem dzieci i rodziców jest odnaleźć wskazówki, rozszyfrować hasła i stworzyć Tajemnicze Zaklęcie!

zarezerwuj nocleg w krakowie przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Drużyna Smoka” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Krakowie!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com