Zamek w Świeciu

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Zamek w Świeciu

Zamek w Świeciu - zabytek dla pasjonatów historii

W czasie naszego pobytu na campingu „Nad Jeziorem” nad Jeziorem Starogrodzkim koło Chełmna, wybraliśmy się na wycieczkę do oddalonego o kilkanaście kilometrów Zamku w Świeciu.

Zamek w Świeciu nad Wisłą to jeden z największych zabytków gotyckiej architektury obronnej w północnej Polsce i zdecydowanie największy symbol Świecia. Usytuowany malowniczo pomiędzy rzeką Wdą i Wisłą, stanowi doskonały przykład budownictwa krzyżackiego z XIV wieku. Jego historia, związana z zakonem krzyżackim oraz późniejszymi dziejami regionu, przyciąga uwagę miłośników historii, architektury i turystyki.

Historia Zamku w Świeciu

Budowę zamku w Świeciu rozpoczęto po 1335 roku z inicjatywy zakonu krzyżackiego. Krzyżacy postanowili wznieść twierdzę w tym strategicznym miejscu, gdzie rzeki stanowiły naturalną barierę obronną.

W czasie swojego istnienia zamek kilkakrotnie zmieniał właścicieli – przechodził z rąk krzyżackich pod polskie władanie, a później do zaborców pruskich.

W XVI i XVII wieku zamek był siedzibą starostów, jednak jego znaczenie stopniowo malało. W czasie potopu szwedzkiego został poważnie uszkodzony. W XVIII wieku, w wyniku rozbiorów Polski, Świecie znalazło się pod zaborem pruskim, a zamek popadł w ruinę. Jego mury rozebrano, a materiały budowlane wykorzystano do budowy nowych obiektów.

W drugiej połowie XIX wieku rozpoczęto prace mające na celu zabezpieczenie ruin. Jedynie wieża zachowała się w dobrym stanie technicznym i służyła do obserwacji Wisły i monitorowania jej w celu ostrzeżenia przed powodzią. 

Architektura Zamku w Świeciu

Zamek wzniesiono na nasypie, który utworzono w celach przeciwpowodziowych.  W zamku znajdowała się m.in. kaplica, kapitularz i refektarz, a całość, łącznie z dziedzińcem, otoczona była murem.

Charakterystyczną i nietypową dla zamków krzyżackich cechą zamku w Świeciu były cztery narożne baszty, z czego trzy miały wysokość murów zamkowych, a jedna, dostępna jedynie kładką na wysokości kilkunastu metrów, miała cechy wieży obronnej.

Dziedziniec zamkowy był otoczony murami obronnymi, które chroniły mieszkańców przed atakami wrogów. Na terenie zamku znajdowały się pomieszczenia mieszkalne, gospodarcze oraz kaplica.

Całość budowli wykonana jest z czerwonej cegły, typowej dla gotyku krzyżackiego.

Zamek dziś

Częściowa odbudowa zamku nastąpiła w latach 70-tych ubiegłego stulecia, ale renowacja „z prawdziwego zdarzenia” właśnie trwa. Część prac została już ukończona, a zamek udostępniony dla zwiedzających.

W ramach prac zgodnie ze średniowieczną sztuką murarską odtworzone zostały sklepienia gwiaździste, do czego wykorzystano 15 tys. cegieł wykonanych ręcznie . Start kolejnego etapu renowacji planowany jest na jesień 2024. 

Najbardziej charakterystycznym elementem zamku jest odchylona od pionu wieża. Warto wdrapać się na jej szczyt, by z wysokości 35 metrów podziwiać widok na okolicę.

Surowe wnętrze zamku, a konkretnie piwnice stały się domem dla nietoperzy, a dokładnie dla gatunku mopek zachodni, który znalazł tu sobie miejsce do zimowej hibernacji. 

Na zamku odbywają się liczne wydarzenia kulturalne, takie jak festyny średniowieczne, koncerty oraz rekonstrukcje historyczne.

Można zwiedzać wnętrza zamku, szczególnie polecamy wystawę dokumentującą proces odbudowy zamku.  

Zamek w Świeciu i inne atrakcje Doliny Dolnej Wisły pokazujemy na filmowych relacjach z naszej wycieczki

Nasz caravaningowy wypad po Polsce zrobiliśmy na zaproszenie BYLOT – Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Miasta Chełmno, Miasta Grudziądz,  Zespołu Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą oraz Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej,  Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej – Partnerów projektu „Wiślane Wici" gdzie sprawdzaliśmy infrastrukturę kempingową i atrakcje okolicy skupione blisko królowej polskich rzek.

Winnica przy Talerzyku

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Winnica przy Talerzyku

Winnica przy Talerzyku – idealne miejsce dla fanów wina

W czasie naszego pobytu na campingu „Nad Jeziorem” nad Jeziorem Starogrodzkim koło Chełmna, wybraliśmy się na wycieczkę do oddalonej o kilkanaście kilometrów Winnicy przy Talerzyku.

Rynek wina w Polsce rośnie nieprzerwanie od 10 lat, a ocieplenie klimatu sprawia, że granica klimatyczna uprawy winorośli przesuwa się na północ, dzięki temu Polska może rozwijać się jako kraj winiarski. Tym bardziej, że coraz większe rzesze Polaków ( w tym my :)) porzucają mocniejsze trunki na rzecz wina. 

Genialne miejsce dla caravaningu

Winnica przy Talerzyku znajduje się kilkanaście kilometrów od Bydgoszczy, w miejscowości Topolno.

Świetnie wpisuje się w nowy trend turystyki winiarskiej czyli enoturystyki, polegającej na odwiedzaniu winnic, poznawaniu regionów słynących z winiarstwa, a także kultury i historii tych miejsc. 

To rodzinna winnica, która wzorem winnic francuskich czy hiszpańskich, oferuje miejsce postojowe dla kamperów w zamian za zakup wina od gospodarzy.  Możecie więc skorzystać z genialnej miejscówki, gdzie z kieliszkiem w dłoni delektować będziecie się zarówno smakiem, jak i widokiem. Potraktujcie tą miejscówkę jak pobyt „na dziko” – potrzebujecie swojego zaplecza sanitarno-prądowego, stąd to oferta dla właścicieli kamperów i przyczep.

Winnica przy Talerzyku – skąd taka nazwa?

Winnicę prowadzi Wiesław Janasiński wraz z żoną Anną.  Jak zdradza, winnica powstała…przypadkiem 🙂 Małżeństwo zakupiło stare siedlisko z 1896 roku z myślą o weekendowym miejscu odpoczynku dla rodziny. Marzyło o kilku krzewach winorośli, by móc produkować wino na potrzeby własne i dla przyjaciół. Jak się okazało po pierwszych zbiorach, wina było zbyt dużo niż potrzeby rodziny i przyjaciół. I tak z przydomowej winiarni powstał biznes 🙂

Nazwa winnicy pochodzi od dawnej osady, gdyż wczesno-średniowieczne grodzisko wzniesiono na wzgórzu nad Wisłą na przełomie VIII – IX wieku. Do dziś zachowało się ścięte wzgórze, które ze względu na charakterystyczny kształt nazywane jest przez miejscową ludność „Talerzykiem”. I to właśnie tu, na szczycie wzgórza z charakterystyczną ławeczką, z której rozciąga się fantastyczny widok na Wisłę, znajduje się winnica, która nawiązuje do wielowiekowej tradycji kujawsko-pomorskich upraw winorośli i wytwarzania wina. 

Winorośla i lokalne wino

Nie trzeba jechać do Toskanii, by móc na własne oczy zobaczyć winnicę i proces produkcji wina 🙂 W Winnicy przy Talerzyku jest 2 tysiące krzewów winorośli ze szczepów Solaris, Bianca, Regent oraz Rondo. Właściciele rozpoczęli działalność w 2010, a od 2015 roku produkują białe, różowe i czerwone wina wytrawne i półwytrawne.

Winobranie, które wypada we wrześniu odbywa się ręcznie, a grona są precyzyjnie selekcjonowane. Sprzęt do produkcji wina jest nowoczesny, ale całość znajduje się w uroczych, odremontowanych budynkach gospodarskich, które wraz z domem właścicieli tworzy harmonijną całość.

Winnica zdobyła wiele nagród – m.in. za innowacyjny produkt ogrodniczy, smak roku medale za produkowane tu wina czy wyróżnienia dla właścicieli za osobowość i przedsięwzięcie biznesowe roku.

Właściciele prowadzą warsztaty, w czasie których opowiadają o produkcji wina, szczepach winorośli, smakach a także serwują degustacyjne trunki wraz z deską lokalnych serów. 

Winnicę i inne atrakcje Doliny Dolnej Wisły pokazujemy na filmowych relacjach z naszej wycieczki

Nasz caravaningowy wypad po Polsce zrobiliśmy na zaproszenie BYLOT – Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Miasta Chełmno, Miasta Grudziądz,  Zespołu Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą oraz Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej,  Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej – Partnerów projektu „Wiślane Wici” gdzie sprawdzaliśmy infrastrukturę kempingową i atrakcje okolicy skupione blisko królowej polskich rzek.

Najlepsze campingi w Europie

Pałace w Ostromecku

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Pałace w Ostromecku

Pałace w Ostromecku – daj się porwać historii, muzyce i sowom

Ostromecko to malownicza miejscowość położona nad Wisłą, zaledwie kilka kilometrów na wschód od Bydgoszczy. W sercu tego urokliwego miejsca znajdują się dwa wyjątkowe pałace – Stary i Nowy, które stanowią nie tylko perły architektury, ale również ważne świadectwo historii i kultury regionu. Wybraliśmy się do Ostromecka w czasie naszego pobytu na campingu „Nad Jeziorem” nad Jeziorem Starogrodzkim koło Chełmna, skąd dojechaliśmy w pół godziny. 

Pałac Stary w Ostromecku

Stary Pałac to starszy z dwóch obiektów w Ostromecku, pochodzący z pierwszej połowy XVIII wieku. Znany również jako Pałac Myśliwski – ze względu na pikniki kończone polowania, które odbywały się w jego wnętrzu lub Pałacem Mostowskich – od nazwiska ojca Bogdana i syna Pawła, którzy zbudowali rezydencję na miejscu dawnego dworu szlacheckiego.  

Pałac ten pełnił funkcję reprezentacyjnej siedziby rodziny Mostowskich, a jego wnętrza były bogato zdobione sztukateriami i malowidłami. Jednak w wyniku rozrzutnego stylu życia Pawła Mostowskiego, majątek ostromecki został zadłużony. 

Od I rozbioru Polski, kiedy ziemie ostrołęckie trafiły do Królestwa Prus pałac co chwilę zmieniał właściciela. Na początku XIX wieku pałac przeszedł w ręce niemieckiej rodziny Schönbornów, którzy przeprowadzili remont obiektu. Kolejne pokolenia tej rodziny rozbudowywały majątek, stawiając m.in. Pałac Nowy, folwarki, tartak czy wytwórnię wód mineralnych. Pod koniec XIX wieku majątek należał do jednego z największych w powiecie chełmińskim.

Kolekcja Zabytkowych Fortepianów w Pałacu Starym

Pałac z zewnątrz prezentuje się okazale, szczególnie gdy podąża się do jego drzwi Aleją Lipową. Natomiast wnętrze zachwyca! Już od progu możecie podziwiać oryginalne, dwustuletnie schody prowadzące na wyższe piętra. Spacerując po pałacowych salach natkniecie się na… fortepiany! Bowiem to właśnie tu znajduje się Kolekcja Zabytkowych Fortepianów ze zbiorów Andrzeja Szwalbego, którą zaliczamy do trzech największych tego typu kolekcji w Polsce. I nawet jak nie zaliczacie się do fanów i znawców tego instrumentu, to uwierzcie nam na słowo, że dacie się nimi oczarować! Sa przeróżne – mniejsze i większe, skrzydłowe, stołowe czy pionowe. Nie mówiąc o wszystkich mechanizmach, dzięki którym wydają dźwięki. 

Pałac Nowy w Ostromecku

Pałac Nowy, znany również jako Pałac Schönbornów, został zbudowany w XIX wieku, dokładnie w latach 1832-1840, według projektu Karla Friedricha Schinkla – największego dziewiętnastowiecznego pruskiego architekta. W Pałacu Nowym znajduje się gabinet poświęcony architektowi, w którym znajdziecie reprodukcje jego projektów, rysunków i obrazów. Gabinet stylizowany jest pracownię architekta, spod ręki którego wyszły projekty m.in. gmachu berliśnkiego teatru Neues Schauspielhaus, pałacu Ehrenburg w Coburgu, ratusza w  Kołobrzegu czy gmach pijalni wód w Akwizgranie.

Zdecydowanie możemy powiedzieć, Pałac Nowy że to jeden z najpiękniejszych zabytków województwa kujawsko-pomorskiego. 

Wnętrza pałacu zachowało się wiele oryginalnych elementów, w tym bogato zdobione sufity, kominki oraz liczne detale architektoniczne. Przyglądajcie się uważnie, by wypatrzyć secesyjne wazy, porcelanę, kwietniki czy patefony.  Wzrok przyciągają również portrety i zdjęcia poprzednich właścicieli obiektu.

W Pałacu działa Jadalnia Pałacowa, należąca do szlaku „Niech Cię Zakole” serwująca m.in. dania oparte na historycznych regionalnych recepturach – palce lizać! Działa tu również hotel, więc możecie zaplanować kilkudniowy pobyt. W pięknej Sali Balowej odbywają się konferencje czy rodzinne uroczystości.

Koniecznie poszukajcie w pałacu sali z akordeonami! Kolekcja, choć nie jest duża, zawiera w sobie prawdziwego białego kruka – akordeon Carmen z numerem fabrycznym 0001. 

Huhuczny strych – nowość w Pałacu

Najnowszą atrakcją, która porwała nas do reszty jest „Huhuczny strych” czyli 8 tysięcy sów wykonanych z przeróżnych materiałów! To raj dla zbieraczy, ornitologów i fanów Harrego Pottera! Kolekcja powstawała 50 lat i została przekazana ze zbiorów prywatnych niemieckiego małżeństwa, którzy zechcieli podzielić się swoją pasją z turystami odwiedzającymi pałac.

Park w Ostromecku

Pałac otoczony jest przez rozległy park w stylu angielskim, który idealnie nadaje się na rodzinny piknik na trawie. Na terenie parku pałacowego znajduje się ok. 4,5 tysiąca drzew, z których ponad 60 to pomniki przyrody. Zaprojektowany został przez Petera Josepha Lennégo, wybitnego pruskiego planisty i architekta krajobrazu, który był twórcą m.in. orgodów w Berlinie, Poczdamie, Frankfurcie nad Odrą, Lipsku czy Wiedniu.

Do ogrodów można zejść z tarasu szerokimi schodami. Piękny widok na park rozciąga się z okien Sali Ogrodowej na parterze pałacu. W drodze do Pałacu Starego zerknijcie do włoskiego ogrodu – przyciągnie Was tu zapach róż, lawendy i bukszpanu. 

Ścieżki w parku noszą nazwy na cześć osób historycznie związanych z tym miejscem – jest m.in. Aleja Schinkla, Aleja Lennégo, czy Aleja Alvenslebenów. Na miejscu otrzymacie ulotki z  mapą parku i ogrodów.

Park w Ostromecku zajął drugie miejsce w konkursie na Najpiękniejszy Polski Park 2009, organizowanym przez firmę Briggs & Stratton.

Pałace w Ostromecku – historia współczesna

Pałace w Ostromecku były świadkami burzliwej historii, zmieniając właścicieli na przestrzeni wieków i pełniąc różne funkcje – od rezydencji arystokratycznych, przez obóz dla jeńców, po obiekty użytkowane przez instytucje publiczne w czasach PRL-u – wnętrza pałacu służyły m.in. szkoła i internat.  Do lat 80-tych pałac został zdewastowany, a jego odbudowa zaczęła się wraz z przekazaniem obiektu Filharmonii Pomorskiej, dzięki inicjatywie i pasji dyrektora Andrzeja Szwalbe. Obecnie obiekt należy do miasta Bydgoszczy. 

W latach 90. XX wieku rozpoczęto prace renowacyjne, które miały na celu przywrócenie pałacom dawnej świetności. Dziś, po latach intensywnych prac, oba pałace są udostępnione dla zwiedzających, a także pełnią funkcje kulturalne. Organizowane są tu koncerty, wystawy, warsztaty oraz spotkania literackie. Pałace i otaczający je park stanowią również popularne miejsce na organizację ślubów i innych uroczystości.

Zaplanuj wizytę o dowolnej porze roku w bydgoskim Wilanowie!

Pałace w Ostromecku to niezwykłe miejsca, które możecie zwiedzać cały rok!  Stanowią doskonały przykład tego, jak można zachować dziedzictwo przeszłości, jednocześnie nadając mu nowe życie i znaczenie we współczesnym świecie. Odwiedziny w tym miejscu to niezapomniane doświadczenie, które pozwala przenieść się w czasie i poczuć atmosferę minionych epok.

Pałace Ostromecko i inne atrakcje Doliny Dolnej Wisły pokazujemy na filmowych relacjach z naszej wycieczki

Nasz caravaningowy wypad po Polsce zrobiliśmy na zaproszenie BYLOT – Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Miasta Chełmno, Miasta Grudziądz,  Zespołu Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą oraz Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej,  Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej – Partnerów projektu „Wiślane Wici” gdzie sprawdzaliśmy infrastrukturę kempingową i atrakcje okolicy skupione blisko królowej polskich rzek.

Najlepsze campingi w Europie

Młyn w Grucznie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Młyn w Grucznie

Młyn w Grucznie – zabytek dla pasjonatów historii

W czasie naszego pobytu na campingu „Nad Jeziorem” nad Jeziorem Starogrodzkim koło Chełmna, wybraliśmy się na wycieczkę do oddalonego o kilkanaście kilometrów Młyna w Grucznie. Uwielbiam takie budynki, więc nie mogłam nie skorzystać z okazji, by zajrzeć do środka 🙂

Historia Młyna w Grucznie

Młyn wybudowano w 1888 roku, według projektu Hermana Pauly`ego, a  budynek ma charakterystyczne dla tego okresu ściany z muru pruskiego.  Jest świadectwem zamożności mieszkańców tych terenów, bowiem do połowy XVII wieku Gruczno było jedną z największych wsi na Pomorzu.

Młyn do 1949 roku napędzany był wodą, którą później zastąpiła energia elektryczna. I tak działał aż do 1998 roku, czyli 110 lat! Jak zajrzycie do środka to przekonacie się, że znajdują się tu oryginalne urządzenia, a wystrój młyna przeniesie Was w czasie.

Młyn jest obiektem zabytkowym, będącym obecnie w rękach Towarzystwa Przyjaciół Dolnej Wisły, które dba o budynek, prowadzi prace porządkowe na terenie należącym do młyna.

Miejsce na odpoczynek i degustację smakołyków

Przy młynie znajdują się ławy i miejsce na ognisko. Możecie odetchnąć tu w cieniu drzew, podziwiać mini skansen uli czy poletka pokazowe z różnymi odmianami zbóż.

To właśnie na terenie młyna w Grucznie organizowany jest coroczny Festiwal Smaku, który przyciąga fanów regionalnego jedzenia, łasuchów i smakoszy 🙂 W czasie festiwalu możecie skosztować i zakupić sery, wędliny, miód czy lokalne przetwory.

W czasie imprezy odbywa się również Międzynarodowy Turniej Nalewek!  Festiwal odbywa się w sierpniu, a dokładne terminy znajdziecie na facebookowej stronie Młyna w Grucznie.

Młyn w Grucznie i inne atrakcje Doliny Dolnej Wisły pokazujemy na filmowych relacjach z naszej wycieczki

Nasz caravaningowy wypad po Polsce zrobiliśmy na zaproszenie BYLOT – Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Miasta Chełmno, Miasta Grudziądz,  Zespołu Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą oraz Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej,  Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej – Partnerów projektu „Wiślane Wici” gdzie sprawdzaliśmy infrastrukturę kempingową i atrakcje okolicy skupione blisko królowej polskich rzek.

Najlepsze campingi w Europie

Jezioro Starogrodzkie w Chełmnie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Jezioro Starogrodzkie

Jezioro Starogrodzkie w Chełmnie – fajne miejsce na wypoczynek

Wakacje nad jeziorem to idealna opcja dla tych, którzy szukają spokoju, bliskiego kontaktu z naturą i możliwości aktywnego wypoczynku. Jednym z naszych ulubionych jezior w Polsce jest Jezioro Starogrodzkie położone na obrzeżach Chełmna. Tutaj można oderwać się od zgiełku miejskiego życia i naładować akumulatory, jednocześnie mając w zasięgu urocze Chełmno, słynące z charakterystycznego układu ulic i wielu zabytków, o których piszemy tutaj: Chełmno na weekend

Niezależnie od tego, czy jesteście miłośnikami sportów wodnych, wędkarstwa, czy po prostu relaksu na łonie natury, wakacje nad jeziorem mają wiele do zaoferowania.

Jezioro Starogrodzkie – jedno jezioro i dwa zbiorniki

Jezioro jest starorzeczem Wisły powstałym ostatecznie po wybudowaniu wałów przeciwpowodziowych w XIX w.

Składa się z dwóch części będących właściwie dwoma osobnymi zbiornikami wodnymi – wyróżniamy więc Jezioro Starogrodzkie Północne i Jezioro Starogrodzkie Południowe, które rozdzielone są wąską groblą.

Jezioro nie jest duże – łącznie oba zbiorniki mają około 2,5 kilometra długości. 

Atrakcje nad Jeziorem Starogrodzkim

Jedną z głównych atrakcji Jeziora Starogrodzkiego jest wypoczynek na plaży. To strzeżone kąpielisko wyznaczają pomosty i lina pomiędzy nimi. Wejście do wody jest piaszczyste, a dno łagodnie opada, dzięki temu przy brzegu sporo jest bawiących się dzieci. 

Jeśli lubicie aktywności na wodzie – możecie pływać kajakiem, rowerkiem wodnym, łódką czy SUPem.   

Przy plaży znajdziecie fajny plac zabaw, boiska i korty, a także zaplecze gastronomiczne.  Obok swoja siedzibę ma Europejskie Centrum Wymiany Młodzieży im. Kurta Schumachera. Działa tu też camping „Nad Jeziorem”. 

Jezioro i inne atrakcje Doliny Dolnej Wisły pokazujemy na filmowych relacjach z naszej wycieczki

Nasz caravaningowy wypad po Polsce zrobiliśmy na zaproszenie BYLOT – Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Miasta Chełmno, Miasta Grudziądz,  Zespołu Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą oraz Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej,  Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej – Partnerów projektu „Wiślane Wici” gdzie sprawdzaliśmy infrastrukturę kempingową i atrakcje okolicy skupione blisko królowej polskich rzek.

Najlepsze campingi w Europie

Trasa Górnicza w Kopalni Soli Wieliczka

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Wieliczka – Trasa Górnicza

Trasa Górnicza w Kopalni Soli Wieliczka

Kiedy we wrześniu 2021 roku wybraliśmy do Wieliczki, by pokazać Michałowi najpiękniejszą polską kopalnię soli, podczas zwiedzania usłyszeliśmy od przewodnika, że planowane jest ponowne otwarcie Trasy Górniczej. Nie mogliśmy się więc doczekać dnia, kiedy bramy Szybu Regis ponownie otworzą się dla zwiedzających.

Szyb Regis – start Trasy Górniczej

Szyb Regis to miejsce warte szczególnej uwagi. Najstarszy funkcjonujący szyb w kopalni powstał w XIV wieku za czasów Kazimierza Wielkiego i aż do okresu międzywojennego był głównym szybem kopalni. Warto wiedzieć, że nazwa Regis oznacza po łacinie królewski.

Po drugiej wojnie światowej Szyb Regis przestał pełnić swoją funkcję, do tego stopnia, że budynek nadszybia służył innym celom niż górnicze. Na szczęście w latach 90-tych zrodził się pomysł rewitalizacji, dzięki czemu obecnie możemy się cieszyć odnowionym i przygotowanym dla zwiedzających fantastycznym obiektem.

To właśnie tu, w nadszybiu zaczyna się przygoda na Trasie Górniczej. Zwiedzanie odbywa się w wyznaczonych godzinach, lepiej być kilkanaście minut wcześniej niż minutę później, by nie przepadła Wam wycieczka. Przy kasach spotykacie się w Waszym przewodnikiem, który będzie Was oprowadzał po podziemnych korytarzach Wieliczki.

Bądź jak górnik!

Niewątpliwie sporą atrakcją jest wyposażenie, które otrzymuje się na starcie. Poza kombinezonem, dostaniecie kask, górniczą lampę z akumulatorem oraz pochłaniacze tlenku węgla na wypadek pożaru. Ten ostatni element wprowadza dreszczyk emocji i zdecydowanie podnosi adrenalinę już na starcie. Co więcej, uświadamia, że schodzimy do szybów kopalni i przez najbliższe godziny zdani jesteśmy wyłącznie na przewodnika.

Zadania na Trasie Górniczej

Już na początku każdy w grupie wie jakie pełni role 🙂 Nasza urocza Pani Przewodnik przydzieliła nam zadania nim postawiliśmy stopę pod ziemią. Ola dostała fuchę metaniarza, Michał cieśli, a Tomek kruszaka. Poza tym były osoby odpowiedzialne za wyznaczanie trasy, wyplatanie lin czy odpalanie materiałów wybuchowych. Dodamy, że grupa ma max. 20 osób.

Ola jako metaniarz dokonywała pomiarów stężenia metanu. Gaz ten w połączeniu z powietrzem tworzy mieszankę wybuchową, która w zetknięciu z ogniem eksploduje. W przeszłości wybuchy metanu i wywołane przez nie pożary spowodowały wiele nieszczęść. Obecnie, przy wykorzystaniu nowoczesnych wentylatorów i dzięki regularnym pomiarom metan nie zagraża już bezpieczeństwu w kopalni.

Michał we współpracy z drugim cieślą spróbował swoich sił w operowaniu piłą i cięciu drewna, Tomek zaś fachowo rozkruszał sól 😀

Na koniec wszyscy otrzymaliśmy certyfikaty za dobrze wykonaną robotę 😀

2 kilometry i maksymalnie 101 metrów pod ziemią

Trasa ma około 2 kilometrów i prowadzi chodnikami i podłużniami do komór i kaplic. Najniższy punkt trasy znajduje się ponad 100 metrów pod ziemią.
Trasę oświetlają wyłącznie lampy na kaskach. W jednej z kaplic Pani Przewodnik poprosiła o wyłączenie latarek, wtedy otuliła nas nieprzenikniona ciemność. Niesamowite uczucie!

W wielu miejscach chodniki od wieków zabezpieczone są drewnianymi okrąglakami i deskami, na których widać ślady dawnej zaprawy z wapna i solanki, która miała na celu zabezpieczyć drewno przed ogniem, a przy okazji rozjaśniała mrok.

Najstarsza kaplica w Wieliczce

Trasa Górnicza prowadzi m.in. do kaplicy św. Kunegundy, która powstała w kopalni w 1645 roku! Po zakończeniu eksploatacji soli w komorze Boczaniec założono kaplicę w podziękowaniu za ocalenie kopalni pomimo groźnego pożaru w 1644 w szybie Boner. Niestety kilkanaście lat później właśnie w kaplicy wybuch kolejny, bardzo groźny pożar trwający ponad rok! Kaplicę odbudowano jednak blisko 50 lat później, ze względu na zły stan wyrobiska usunięto część wyposażenia. Obecnie zostało kilka elementów z dawnego wystroju. Kaplica św. Kunegundy jest najstarszą kaplicą w Kopalni Soli Wieliczka.

Po trasie zajrzycie też to innych miejsc kultu – kaplicy św. Jana w komorze Lipowiec czy kaplicy Świętego Krzyża.

Komora Franciszka Karola

Niewątpliwie najbardziej spektakularną komora na trasie jest komora arcyksięcia Franciszka Karola z monumentalnym obeliskiem solnym wykutym na pamiątkę wizyt arcyksięcia w Wieliczce w 1823 i 1839 roku. Całość oświetla niesamowity żyrandol z solnych kryształów.

Historie Pani Przewodnik

W czasie zwiedzania usłyszeliśmy wiele historii i wydarzeń z życia kopalni m.in. o pracy koni w wielickiej kopalni, które pracowały przy napędzaniu urządzeń transportujących sól. Ostatni koń z kopalni wyjechał w 2002 roku!

Nie można też pominąć legendy o Skarbniku, dobrym duchu kopalni, który dbał o górników i ostrzegał ich przed niebezpieczeństwami czy też Bieliczce – uwięzionej w soli córce króla morza.

Informacje praktyczne

Trasa Górnicza przeznaczona jest dla osób powyżej 10 roku życia, a niepełnoletni mogą wyruszyć na zwiedzanie z opiekunem. Należy pamiętać, że zwiedzanie trwa około 3 godzin, a temperatura w kopalni oscyluje pomiędzy 14 a 16 stopniami. My mieliśmy na sobie t-shirty z krótkim rękawem i bluzy i to w zupełności wystarczyło. Kombinezony ochronne są z cienkiego materiału.

Ubierzcie wygodne obuwie, pełne i najlepiej za kostkę. Osobiste rzeczy zostawiacie w szatni, w szafkach zamykanych na klucz. Na terenie kopalni obowiązuje całkowity zakaz używania ognia, w tym palenia papierosów.

Warto wiedzieć, że Trasa Górnicza nie łączy się z Trasą Turystyczną – tak więc nie dotrzecie nią do najsłynniejszych atrakcji tj. kaplica św. Kingi.

Wszystko co trzeba wiedzieć o Trasie Turystycznej oraz Śladami Legend – genialnej trasie dla najmłodszych przeczytacie tutaj: KOPALNIA SOLI WIELICZKA – TRASA TURYSTYCZNA 

Bilety najlepiej rezerwować z wyprzedzeniem na stronie https://www.kopalnia.pl
Ceny biletów w 2023 wynoszą 92 zł – bilet normalny, 82 zł – studenci i seniorzy oraz 72 zł – dzieci i młodzież. Najkorzystniejszą opcją dla rodziny 2+2 jest zakup biletu rodzinnego w cenie 270 zł. To cena obowiązująca w maju 2023. – link do zakupu biletów TUTAJ.

Trasa Górnicza – nasza opinia

Szukacie pomysłu na nietuzinkową wycieczkę? To jedźcie do Wieliczki 🙂 Nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji na własnej skórze przekonać się na czym polega zawód górnika, z jakimi mierzy się wyzwaniami i jak w przeszłości wyglądała praca pod ziemią. To niezwykła lekcja, doprawiona dreszczykiem i szczyptą adrenaliny.

W naszej grupie było kilkoro dzieci i nastolatków. Żadne się nie nudziło! A co więcej narzucali takie tempo i parli do przodu w zdobyciu wiedzy, że ci starsi „górnicy” ledwo nadążali 😀 Niewątpliwie zadania, które czekały na trasie podkręcały zainteresowanie młodzieży, którzy mogli się poczuć jak w realnym Minecrafcie 😉

I choć w Wieliczce nie wydobywa się już soli w tradycyjny sposób – powstaje ona wyłącznie w Warzelni, ale uwierzcie, że za każdym razem gdy bierzemy do ręki solniczkę z Wieliczki doskonale rozumiemy dlaczego sól nazywana była białym złotem.

Noclegi w Wieliczce

Wybieracie się do Wieliczki na dłużej? Zerknijcie na ofertę hoteli w Krakowie, skąd do Wieliczki jest rzut beretem 😉 



Booking.com

Kopalnia Soli w Wieliczce – trasy, ceny biletów, ciekawostki

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Wieliczka

Kopalnia Soli w Wieliczce – trasy, ceny biletów, ciekawostki

Kiedy wspominamy wycieczki szkolne z lat młodości, pierwsza przychodzi nam na myśl Kopalnia Soli w Wieliczce. To bowiem tu w latach 70, 80 czy 90-tych ściągały tłumy młodzieży, a kopalnia była jedną z najpopularniejszych miejscówek na szkolne wypady. Do dziś pamiętamy jazdę windą górniczą, lizanie ścian i zakup pamiątek w sklepie pod ziemią.

Kopalnia Soli w Wieliczce to jedna z największych atrakcji na turystycznej mapie Polski, więc postanowiliśmy tu powrócić, pokazać ją Michałowi i spojrzeć na nią „dorosłym” okiem. No dobra, może tak nie do końca dorosłym, bo nie mogliśmy się oprzeć, by ścian nie polizać 😉

Kopalnia Soli w Wieliczce – położenie i dojazd

Kopalnia umiejscowiona jest 10 kilometrów od centrum Krakowa, skąd możecie dojechać komunikacją publiczną. Do Wieliczki kursują pociągi z Krakowa Głównego. Inną opcją jest dojazd autobusem 304.

Do Wieliczki łatwo dojedziecie autem z różnych stron Polski, my z Wrocławia do pokonania mieliśmy 300 kilometrów. Korzystając z autostrady A4 zjechaliśmy na Kraków-Wieliczka i po kilku minutach dotarliśmy na miejsce. Wokół jest kilka dużych parkingów, najwygodniejszy i największy to parking nr 1 przy Tężni Solankowej na ulicy Dembowskiego. Parking 2 zlokalizowany jest na ulicy Daniłowicza, blisko szybu, przy którym zaczyna się zwiedzanie. Na obu możecie zaparkować kamperem.

Skąd się wzięła sól w Wieliczce?

Złoża soli to pozostałość po Morzu Mioceńskim, które to miliony lat temu znajdowało się na m.in. terenie dzisiejszej Małopolski. Był to bardzo zasolony zbiornik, którego dno w wyniku ochłodzenia klimatu i procesów tektonicznych stale się obniżało. Około 13,5 miliona lat temu rozpoczęła się krystalizacja soli rozpuszczonej w wodzie morskiej i proces tworzenia osadów i skał. W wyniku wypiętrzenia się Karpat, warstwy soli uległy pofałdowaniu i uformowały się w nietypową strukturę.

Złoża soli w Wieliczce są tzw. dwudzielne – składają się ze złoża bryłowego i złoża pokładowego.

Złoże bryłowe to bryły soli kamiennej, począwszy od niewielkich objętości, a skończywszy na ogromnych blokach, zaś złoża pokładowe uformowane zostały jako łuski tektoniczne i składają się z różnych rodzajów soli.

Legenda o soli w Wieliczce i pierścionku zaręczynowym św. Kingi

Nieco inną wersję pojawienia się soli w Wieliczce przedstawia legenda o św. Kindze. Kinga była córką króla Węgier Beli IV Arpada. O jej rękę starał się książę Bolesław V Wstydliwy, a gdy zaręczyny stały się faktem, Kinga otrzymała w prezencie ślubnym od ojca jedną z kopalni soli w Marmaroszu, na terenie dzisiejszej Rumunii. Nim królewna wyjechała ze swym mężem do Polski, odwiedziła podarowaną kopalnię i wrzuciła do niej swój zaręczony pierścień, co miało symbolizować przejęcie kopalni przez Kingę. Legenda głosi, że w cudowny sposób pierścień wraz z pokładami soli podążył za Kingą do Polski. Na jej rozkaz górnicy rozpoczęli poszukiwanie soli we wskazanym przez Kingę miejscu w pobliżu Krakowa i tak natknęli się na pierwszą bryłę soli, w której znajdował się pierścionek zaręczynowy. Tym sposobem udało się zapewnić Polsce dostęp do „białego złota”, Kinga została patronką górników, a Kopalnia Soli w Wieliczce do dziś jest jednym z symboli turystycznych Polski.

Wydobycie soli w czasach prehistorycznych

Tysiące lat przed Chrystusem mieszkańcy terenów obecnej Wieliczki korzystali z dobrodziejstw podziemnych złóż i otrzymywali sól dzięki solance – wodzie ze słonych źródeł, które wypływały na powierzchnię. Wodę w glinianych naczyniach odparowywano nad paleniskami, a pozyskaną w ten sposób sól wykorzystywano w życiu codziennym do konserwacji mięsa czy ryb.

Gdy w XI i XII wieku źródła solanek zaczęły zanikać, rozpoczęło się poszukiwanie soli pod ziemią. Najpierw budowano studnie, które z czasem pogłębiano, aż w końcu natrafiono na złoża soli kamiennej.

Eksploatacja złóż pod ziemią

Odkrycie brył surowca pod ziemią spowodowało budowę pierwszego szybu, który powstał w XIII wieku. Górnicy drążyli korytarze w poszukiwaniu soli, a po jej znalezieniu wydobywali sól tworząc wielkie komory. Taką komorą powstałą w wyniku eksploatacji złóż soli jest m.in. najbardziej okazała Kaplica św. Kingi.

Wieliczka sporo zawdzięcza królowi Kazimierzowi III Wielkiemu, który znając wartość wydobywanej soli przynoszącej królestwu ogromne zyski, zapewnił jej stabilny rozwój poprzez uporządkowanie prawa i górniczych przywilejów. W tym czasie kopalnia pracowała tylko w miesiącach jesiennych i zimowych, gdyż górnicy posiadali gospodarstwa rolne, wymagające ich obecności w pozostałej części roku.

Od XVI wieku wydobycie soli trwało już cały rok, a dodatkowo prężnie działały warzelnie, pozyskujące sól z podziemnych solanek.

Gdy po pierwszym rozbiorze Polski, Wieliczka dostała się pod panowanie Austrii, stała się jednym z największych przedsiębiorstw w ówczesnej Galicji. Habsburgowie sporo zainwestowali w rozwój usług turystycznych oraz nowoczesny sprzęt i zabezpieczenia.

Kopalnia soli Wieliczka powróciła do Polski po I wojnie światowej, a okres międzywojenny był czasem dużego wydobycia, rozwoju oferty turystycznej i leczniczej.

Po II wojnie światowej wydobycie dynamicznie wzrosło, a jednocześnie coraz częściej mówiono o wartościach kulturowych kopalni i nacisku na turystyczną wartość obiektu. Dlatego w 1964 roku zakończono wydobycie soli kamiennej, pozostawiając przemysłową produkcję soli warzonej, którą zakończono w 1996 roku.

Kopalnia Soli w Wieliczce – Warzelnia

Pomimo tego, że przemysłową produkcję soli zakończono 25 lat temu, to w Wieliczce wciąż pozyskuje się sól procesem warzenia. Wynika to faktu, że słodka woda zagraża kopalni, powodując rozpuszczanie się soli. Dlatego woda, która gromadzi się w kopalni odprowadzana jest na powierzchnię, gdzie po jej odparowaniu uzyskuje się sól wykorzystywaną w przemyśle spożywczym i kosmetycznym.

Górnicy w Wieliczce

I choć od 1996 roku w Wieliczce nie produkuje się soli na skalę przemysłową, to wciąż pod ziemią spotkać można wielu górników. Ich zadaniem jest zabezpieczanie kopalni, ciągła kontrola i pomoc przy przygotowywaniu nowych atrakcji dla turystów. Wielu z górników jest też przewodnikami, którzy oprowadzają turystów i pomiędzy omawianiem historii i ciekawostek o Wieliczce, przy okazji zdradzają kulisy swojej pracy.

Pierwsi turyści w Wieliczce

Pierwsi turyści zawitali do kopalni już w XV wieku! A jednym z nich był Mikołaj Kopernik, który odwiedził to miejsce w 1493 roku. Prawdziwy boom na zwiedzanie Wieliczki przypada na przełom XVIII i XIX wieku, kiedy to powstała Trasa Turystyczna. W czasach, gdy kopalnia była pod rządami austriackimi, zaczęto używać kolejki konnej do przejazdu turystów na części trasy turystycznej. Już w XIX wieku organizowano w kopalni pokazy mające uatrakcyjnić zwiedzanie – rejsy łodzią po podziemnym jeziorze czy zjazd górników na linie.

Zwiedzanie kopalni soli w Wieliczce – Trasa Turystyczna

Zdecydowaliśmy się na poznanie Wieliczki dwoma sposobami. Pierwszy to najpopularniejsza Trasa Turystyczna dla osób w każdym wieku, zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Tu musimy dodać, że zwiedzanie kopalni jest możliwe wyłącznie z przewodnikiem, który oprowadza grupę wyznaczoną trasą, opowiadając jednocześnie o historii tego miejsca, mijanych komorach, rzeźbach, ciekawostkach i legendach.

Z tego miejsca machamy do Marka – naszego przewodnika, który kapitalnie „sprzedał” nam wiedzę o kopalni, okraszając ją żartami i barwnymi opowieściami o pracy pod ziemią. Jak się wybierzecie do kopalni i zobaczycie, że Wasz przewodnik to wysoki mężczyzna z długim kucykiem to już będziecie wiedzieć, że czeka Was super zwiedzanie 🙂

Spacer rozpoczyna się od pokonania 380 schodów, które prowadzą Szybem Daniłowicza w głąb kopalni. Szyb powstał w połowie XVII wieku, kiedy zarządcą kopalni był Mikołaj Daniłowicz. Służył do wyciągania soli oraz jako szyb komunikacyjny. To jak przygotowywano solne bloki do transportu mogliśmy zobaczyć w Szybiku Antonia.

Komory w kopalni

Pierwszą komorą na trasie jest Komora Urszula, gdzie dowiedzieliśmy się o kasztach – drewnianych rusztowaniach wykorzystywanych przez wieki do zabezpieczenia stropów. Kolejna jest Komora Mikołaja Kopernika z solnym pomnikiem najsławniejszego polskiego astronoma, wyrzeźbionym w 1973 roku – w 500 letnią rocznicę narodzin uczonego.

W Komorze Janowice czeka na Was spektakl będący połączeniem solnych rzeźb i efektów multimedialnych, a całość prezentuje legendę o św. Kindze, którą wspominaliśmy na początku artykułu. O tym jak niebezpieczny jest metan i o dawnych sposobach wypalania gazu w kopalni dowiecie się w Komorze Spalone, gdzie przygotowano kolejny, krótki pokaz multimedialny.

W Komorze Sielec natkniecie się na ekspozycję przedstawiającą środki transportu soli w których wykorzystywano siłę pociągową koni. W ramach ciekawostki dodamy, że ostatni koń – Baśka – opuścił kopalnię w 2002 roku. Nam bardzo spodobała się komora Kazimierza Wielkiego, gdzie znajduje się solne popiersie króla i drewniana maszyna służąca do transportu soli.

Do najefektowniejszych komór zaliczamy Pieskową Skałę, łączącą ze sobą dwa poziomy kopalni, gdzie można przekonać się jak wciągano sól na wyższe poziomy czy też Komorę Erazma Barącza z podziemnym jeziorem ze słoną wodą.

Ogromne wrażenie wywarła na nas Komora Michałowice, której wysokość (35 metrów w górę) i drewniane zabezpieczenia aż do sufitu tworzą piękną konstrukcję oświetloną żyrandolem z solnych kryształów. Podziemną restaurację umieszczono w Komorze Witolda Budryka, zaś największe imprezy – bale, studniówki czy spektakle odbywają się w Komorze Warszawa. 

Kaplice w Wieliczce

Na Trasie Turystycznej będziecie mieli okazję odwiedzić kilka kaplic utworzonych w komorach, m.in. Kaplicę św. Krzyża, gdzie poza drewnianymi elementami sporo jest solnych rzeźb, które oświetla żyrandol z solnych kryształów.

Niewątpliwie jednak największą, najpiękniejszą i główną atrakcją Wieliczki jest Kaplica św. Kingi. Długa na ponad 50 metrów, szeroka na 15-18 m i wysoka na 10-12 metrów robi piorunujące wrażenie na turystach.

Płaskorzeźby wykonane przez pracujących niegdyś górników, solna posadzka i kryształowe żyrandole zapierają dech w piersiach. Rzeźby i płaskorzeźby wykonane w solnych blokach ukazują sceny znane z Biblii jak i dzieła wielkich artystów tj. Ostatnia Wieczerza Leonarda Da Vinci.

Ołtarz główny ze stallami, amboną, krzyżem papieskim i mensą ołtarzową  wykorzystywany jest podczas mszy świętych odprawianych tutaj w dniu św. Kingi (24 lipca), św. Barbary (4 grudnia) i w Wigilię Bożego Narodzenia. Przed wybuchem pandemii koronawirusa w kaplicy regularnie odbywały się także niedzielne msze święte.

Skarbnik

Od wieków nad solnym skarbem czuwa Skarbnik. To dobry duch kopalni, który wg legendy ostrzegał górników przed wybuchem, ogniem czy zawaleniem stropu. Swoją pomocą zasłużył na solną rzeźbę. Natkniecie się na nią w Poprzeczni Poniatowski. Ukazana jest tu scena spotkania Skarbnika z wielickimi górnikami.

Muzeum Żup Krakowskich

Będąc w Wieliczce spotkacie się z określeniem „Żupy Krakowskie”. Było to bowiem przedsiębiorstwo należące do książąt, a później króli, które zajmowało się wydobyciem i sprzedażą wielickiej soli. Żupnik jako administrator nadzorował w imieniu króla wydobycie i handel solą. W Muzeum Żup Krakowskich, znajdującym się w Kopalni Soli Wieliczka można podziwiać kolekcję solniczek, solne kryształy,  sprzęt górniczy, dawne mapy i fotografie. Do muzeum możecie wejść na ten sam bilet co do kopalni.

Windy w Kopalni Soli Wieliczka

Po zakończeniu spaceru po kopalni, powrót na powierzchnię odbywa się windą. Ustawiacie się w kolejce do wyjścia i z przewodnikiem ruszacie długim korytarzem w stronę wind. My opuszczaliśmy kopalnię zarówno szybem Regis, jak i tradycyjną windą górniczą, znajdującą się w Szybie Daniłowicza. Gdy korzystaliśmy z szybu Regis, wyjechaliśmy na powierzchnię w centrum Wieliczki, skąd do wejścia i kas przy Szybie Daniłowicza mieliśmy około 800 metrów spacerem.

Kopalnia Soli w Wieliczce – Trasa Turystyczna – ceny i godziny otwarcia

Godziny otwarcia trasy uzależnione są od sezonu, dlatego przed przyjazdem warto sprawdzić w jakich godzinach możecie wyruszyć na zwiedzanie kopalni – najszybciej zrobicie klikając TUTAJ.  Bilety na Trasę Turystyczną najlepiej zakupić on-line, wybierając dzień i godzinę rozpoczęcia zwiedzania – bilety on-line odbieracie w wyznaczonym miejscu na terenie kopalni – LINK DO STRONY – KLIK TUTAJ

Dzięki wcześniejszej rezerwacji unikniecie kolejek czy też sytuacji, w której będziecie musieli długo czekać na wejście do kopalni. Jeśli jednak nie jesteście pewni godziny na którą uda się Wam dotrzeć, to bilety są zawsze do kupienia w kasie na miejscu.

Bilet rodzinny 2+2 (dzieci w wieku 4-16 lat) na Trasę Turystyczną to koszt 201 zł, bilet normalny kosztuje 73 zł, a ulgowy dla uczniów 55 zł, dzieci do lat 4 wchodzą za darmo (ceny z 2021 roku).

Kopalnię można również zwiedzać w grupach językowych – spacery odbywają się w języku angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim, włoskim i rosyjskim.

Solilandia czyli rodzinne zwiedzanie Kopalni Soli w Wieliczce

Drugi przetestowany przez nas sposób to Solilandia – specjalnie przygotowana trasa dla rodzin z dziećmi, w czasie której poszukuje się smoczych jaj, spotyka Soliludka, Skarbnika i smoka Solizaura.

Trasa Solilandii jest bardzo zbliżona do Trasy Turystycznej, więc decydując się na bajkowe zwiedzanie, możecie być spokojni, że nie ominą Was atrakcje, które zobaczą inni zwiedzający.  W czasie Solilandii pojawiają się dodatkowe elementy i animatorzy, którzy prowadzą zabawę.

Soliludki, czyli krasnale i jednocześnie dobre duchy kopalni napotkacie m.in. w podszybiu Kunegunda, gdzie specjalnie oświetlone solne rzeźby wprowadzą Was w świat Solilandii.

Czytając opis wiedzieliśmy, że Solilandia wpisuje się w „nasz” sposób zwiedzania, bo odkrywa przed dziećmi tajniki kopalni soli w bajkowy sposób, zamieniając spacer w super przygodę. To świetna propozycja dla rodzin z przedszkolakami i dziećmi w pierwszych klasach podstawówki. Dzieci były zachwycone, a im dłużej trwała zabawa tym ich oczy robiły się większe, a buzie bardziej rozdziawione 😉 Polecamy gorąco!

Kopalnia Soli w Wieliczce: Solilandia – ceny i godziny spacerów

Solilandia obecnie organizowana jest w weekendy – w sobotę i niedzielę o godz. 10.40, ale pod warunkiem zgłoszenia się min. 10 uczestników. Wymagana wcześniejsza rezerwacja – szczegóły KLIKNIJ TUTAJ

Bilet rodzinny 2+2 (dzieci w wieku 4-16 lat) na Solilandię to koszt 235 zł, bilet normalny kosztuje 85zł, a ulgowy dla dzieci 65 zł, dzieci do lat 4 wchodzą za darmo.

Sól w Wieliczce i “zielony” skarb

Jak zapewniał nas przewodnik, najczęściej występująca sól w złożu bryłowym to sól… zielona! I choć wlepialiśmy oczy jak sroka w gnat, dla nas wciąż pokłady soli były szare 🙂

Tak więc opierając się na zapewnieniach przewodnika, uprzejmie donosimy, że zielony kolor soli typowej to efekt domieszki iłów. Inną zieloną solą, która jest rzadziej spotykana to tzw. sól zielona witrażowa, która nie było wydobywana ze względu na niemożność zastosowania jej jako soli spożywczej.

Różne rodzaje soli

Poza zieloną solą w złożu bryłowym, o którym pisaliśmy powyżej, w Wieliczce odnaleźć można przeróżne odmiany soli w złożu pokładowym. Do najcenniejszych zalicza się sól szybikową, charakteryzującą się miodową barwą i charakterystycznym zapachem. Inną ciekawą odmianą była sól spizowa orłowa, która zawierała niewielką ilość innych minerałów, przez co była niezwykle „czysta”. To ona  pieściła podniebienie królów, gdyż transportowano ją na zamki i królewskie stoły. Nazwa soli – „orłowa” wzięło się od godła Polski.

Solne kalafiory i stalaktyty

Zwiedzając kopalnię dostrzegliśmy zwisające z sufitów cienkie, solne „sople”, które wyglądały jak biały makaron 🙂 To nacieki utworzone współcześnie ze skraplania się solanki czyli solne stalaktyty zwisające z sufitów, które czasem łączą się z solnymi stalagmitami tworząc stalagnat. W innym miejscu wypatrzyliśmy narośle z soli, przypominające gąbkę. Jak uświadomił nas przewodnik to tzw. solne kalafiory.

Ciekawostki o Kopalni Soli Wieliczka

  • Kopalnia Soli Wieliczka wpisana została na pierwszą Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO już w 1978 r.
  • W 1994 r. ówczesny prezydent Polski Lech Wałęsa uznał Wieliczkę za pomnik historii.
  • W ciągu wszystkich lat wydobycia powstało 9 poziomów kopalni i 245 kilometrów korytarzy. Najniżej położony punkt kopalni znajduje się na 327 metrze pod ziemią.
  • Kopalnia jest ogromna, a turyści eksplorują zaledwie 2 % jej powierzchni!
  • Rocznie kopalnię odwiedza blisko 2 miliony turystów z całego świata.
  • Górnicy i przewodnicy pozdrawiają się słowami „Szczęść Boże” – piszemy Wam o tym, bo widzieliśmy wiele osób, które nie wiedziały co na takie powitanie odpowiedzieć. Zgodnie z tradycją, zwyczajami i kulturą górniczą na pozdrowienie „Szczęść Boże” odpowiadacie tymi samymi słowami. Jeśli na głowie macie kask czy czapkę to należy ją uchylić.
  • Mundury górnicze, w tym wielickich przewodników, mają 29 guzików. Ta liczba upamiętnia św. Barbarę – patronkę górników, która umarła śmiercią męczeńską właśnie w wieku 29 lat.

Co warto wiedzieć – porady praktyczne:

  • niezależnie od pory roku w kopalni jest 16 – 17 stopni, dlatego warto mieć ze sobą bluzę czy softshela, ale nie ubierajcie się jak na biegun północny, bo potem trzeba pół szafy nosić ze sobą ?
  • w kopalni działa bar i restauracja oraz sklep z pamiątkami, warto jednak zabrać ze sobą butelkę wody czy przekąski dla dzieci, gdyby zgłodniały w czasie zwiedzania
  • do kopalni schodzi się po schodach, łącznie w ciągu całej trasy jest ich około 800, dlatego wygodne i sprawdzone obuwie jest wskazane. Z tego samego powodu nie warto zabierać wózków – zdecydowanie lepsze będą chusty czy nosidełka
  • zarówno na trasie podziemnej jak i na powierzchni (przy kasach) są bezpłatne toalety
  • Trasa Turystyczna trwa około 2 godzin, Solilandia ze względu na animacje ciut dłużej.
  • w barach, restauracjach i kasach można płacić kartą
  • powrót na powierzchnię odbywa się windą
  • w czasie zwiedzania można mieć ze sobą niewielki plecak czy torebkę, ciężki walizki i wielkie torby należy zostawić w przechowalni bagażu obok Szybu Daniłowicza
  • Trasę Turystyczną jak i Solilandię pokonuje się bez kasków i latarek – tunele są odpowiednio oświetlone i zabezpieczone
  • Wieliczka jest idealnym miejscem na rodzinny wypad niezależnie od pogody, bo nic Wam tu na głowę nie kapie w czasie deszczu czy nie przygrzewa za mocno w czasie upałów ? My uważamy, że to genialne miejsce na jesienne wycieczki!
  • spieszymy donieść, że część tras jest dla dostępna dla wózków inwalidzkich, a zjazd do podziemi odbywa się windą. Aby wziąć udział w zwiedzaniu przeznaczonym dla osób poruszających się na wózkach, należy wcześniej zarezerwować mailowo wizytę. e-mail wysyłacie na adres: rezerwacja@kopalnia.pl
  • oficjalna strona Kopalni Soli Wieliczka znajduje się pod adresem https://www.kopalnia.pl

Uzdrowisko Kopalni Soli Wieliczka

Lecznicze właściwości soli znane od wieków. Można skorzystać więc z dobrodziejstw natury i oferty Uzdrowiska pod ziemią, które specjalizuje się w leczeniu astmy, chorób układu oddechowego i alergii. Wykorzystując mikroklimat komór solnych i solanki, pacjenci poddawani są zabiegom i ćwiczeniom poprawiającym zdrowie. 

Tężnia Solankowa w Wieliczce

Kopalnia Soli w Wieliczce to nie jedyna atrakcja na terenie kopalni. Kolejną jest Tężnia Solankowa. Tężnia solankowa to ogromny… inhalator! Serio 🙂 To konstrukcja z drewna wypełniona gałęziami tarniny po której spływa solanka tworząc „mgiełkę” pełną dobroczynnych składników mineralnych. Spacer po tężni i wdychanie powietrza nasyconego solą ma wpływ na zdrowie i samopoczucie. Solny aerozol przypomina morską bryzę i pomaga leczyć choroby dróg oddechowych czy alergicznych. 

Solanka wykorzystywana w Tężni Solankowej w Wieliczce pochodzi z głębi kopalni, skąd transportowana jest na powierzchnię. Zaleca się, aby w tężni przebywać 30 minut – to optymalny czas, kiedy nasz organizm korzysta z dobroczynnego wpływu solnego inhalatora. Nie ma tu żadnych ograniczeń wiekowych, możecie spacerować nawet z dziećmi w wózkach. Przeciwwskazaniem do korzystania z Tężni są choroby serca, nowotwory czy gorączka.

Poza uzdrowiskowymi walorami Tężni w Wieliczce, dodatkowo możecie się tu wdrapać na wieżę widokową skąd rozpościera się widok na Wieliczkę, Park św. Kingi i kopalniane szyby.

Bilet do Tężni można zakupić przy wejściu, koszt to 9 zł dla osoby dorosłej, 6 zł kosztuje bilet ulgowy, a rodzinny (2+2) – 24 zł. Jeśli wybieracie się do Tężni w ten sam dzień w który zwiedzaliście kopalnię to cena za bilet normalny wynosi 6 zł.

Godziny otwarcia Tężni Solankowej uzależnione są od sezonu, a najszybciej sprawdzicie je TUTAJ (KLIK)

Gdzie spać w Wieliczce?

Najbardziej hardcorową opcją jest spanie… w kopalni! Na głębokości 125 metrów przygotowano miejsca noclegowe w Komorze Słowackiego. Kopalnia Soli w Wieliczce oferuje w cenie pobytu (212 zł za osobę – ceny z 2021 roku), poza noclegiem na wspólnej sali, także kolację, śniadanie i zwiedzanie Trasy Turystycznej. Noclegi odbywają się tylko w wybranych dniach i rozchodzą się jak ciepłe bułeczki! My nie załapaliśmy się na wolne łóżka, więc jeśli marzy Wam się nocleg pod ziemią to śledźcie tę stronę: 

https://www.kopalnia.pl/turysta-indywidualny/nocleg-i-wyzywienie

My skorzystaliśmy z oferty Hotelu Grand Sal (link: https://www.grandsal.pl), który umiejscowiony jest na terenie kopalni, a do wejścia mieliśmy minutę spacerem! Dodatkowo hotel położony jest w pięknym Parku św. Kingi, bardzo blisko Tężni Solankowej. W hotelu działa restauracja oraz SPA. Świetne miejsce na rodzinny wypad. Polecamy!

Centrum Nauki Experyment w Gdyni

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Gdynia > Experyment

Centrum Nauki Experyment w Gdyni

Nie bez powodu mówi się, że podróże kształcą. Z każdej jesteśmy bowiem w stanie wyciągnąć coś interesującego i nieznanego. Czemu by jednak sobie tego nie ułatwić i nie wyskoczyć na weekend do miejsca, które eksperymenty i naukę ma w nazwie? Centrum Nauki Experyment w Gdyni zapewnia fenomenalną rozrywkę zarówno dorosłym jak i dzieciom. Warto zapisać sobie ten punkt na wypadek, gdyby pogoda w Trójmieście nie dopisała (o co akurat nietrudno). Zadaszony obiekt, w którym dzieci mogą poznawać świat poprzez gry i zabawy, może stanowić wspaniałą alternatywę dla pieszych wędrówek i wylegiwania się na plaży.

Centrum Nauki Experyment – dla kogo?

Absolutnie dla każdego! Choć niewątpliwie to najmłodsi będą najlepiej się bawić. To, co dla dorosłych jest często oczywiste, dla dzieci stanowi zagadkę. Experyment wychodzi na przeciw wszelkim niejasnościom i pytaniom z zakresu biologii, chemii, fizyki, matematyki czy astrologii. Ponadto forma podania wiedzy sprawia, że nawet najwięksi przeciwnicy szkoły dadzą się wciągnąć w wir zagadek, interaktywnych pokazów i eksperymentów, bawiąc się przy tym i ucząc. 

Centrum Nauki powstało jeszcze w 2007 roku w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym w Gdyni jako jedna z pierwszych takich placówek w Polsce z inicjatywy gdyńskiego samorządu w ramach projektu „CreAtiveNET”. Niespełna kilka lat później przeszło ogromną renowację i przeniosło się do innej siedziby, dzięki czemu od 2013 roku w znacznie unowocześnionych okolicznościach niezmiennie bawi i uczy młode pokolenia.

Atrakcje dla małych i dużych w Centrum Nauki Experyment

Wybierając się do Centrum Nauki Experyment lepiej nie planujcie na ten dzień innych atrakcji. Jest więcej niż pewne, że dzieci łatwo nie będą chciały opuścić tego miejsca, zbyt pochłonięte beztroską zabawą i odkrywaniem tajemnic otaczającego je świata. Już od samego wejścia zostaniecie wciągnięci w niesamowitą przygodę, która potrafi ciągnąć się całymi godzinami!

Wystawa główna podzielona jest na pięć stref tematycznych. Każda z nich oferuje inne zagadki i rozrywki z rozmaitych dziedzin.

Pierwsza z nich, „Hydroświat”, pozwala dziecku na zgłębienie tajemnic wodnego świata. Dowiadujemy się, jak działa tama, śluza, śruba Archimedesa. Jest również możliwość własnoręcznego wybudowana tamy, zapory czy nawet wytworzenie wiru wodnego. Jedno jest pewne – w obliczu tak nieokiełznanego żywiołu, jakim jest woda, nie da się nie pochlapać! Warto więc pomyśleć o jakichś ubraniach na zmianę.

Druga sfera nazywana jest „Drzewem Życia”. Tutaj dzieci zgłębiają zagadnienia przyrodnicze, dowiadują się, jak funkcjonują ekosystemy i co zaburza ich pracę. Możliwe jest także podglądanie zwierząt, obserwowanie ich zachowania, a nawet, dzięki pomocy specjalnego sprzętu, na kilka chwil stanie się jednym z nich i zobaczenie świata jego oczami!

Trzecia strefa poświęcona jest fizyce. W świecie „Niewidocznych Sił” prezentowane są fizyczne ciekawostki, jednak bez uciekania się do skomplikowanych wzorów i równań. Fale dźwiękowe, magnetyzm, siły, przyciąganie – wszystko to, czego nie widać, ale istnieje i utrzymuje nasz świat w takim a nie innym porządku. Sekcja ta z całą pewnością pozwoli odpowiedzieć na kilka z najtrudniejszych pytań dzieci dotyczących funkcjonowania środowiska.

Czwarta ze stref skupia się na ludzkim ciele. „Akcja – człowiek” to prawdopodobnie jedna z ciekawszych części wystawy, gdyż zezwala na dosłowne wejście w głąb ludzkiego ciała, aby móc przyjrzeć się procesom zachodzących w poszczególnych organach. Możliwe jest również sprawdzenie przy pomocy specjalistycznego sprzętu, jak będzie się wyglądać za 80 lat. 

Piąta ze stref jest najnowsza i dotyczy chorób i promocji zdrowia. „Kierunek Zdrowie” to ekspozycja prezentująca, jak ważne jest dbanie o siebie. Nie tylko ze strony fizycznej, ale również psychicznej i społecznej. Można sprawdzić, czy nasze posiłki są prawidłowo zbilansowane a także przekonać się, czy prawidłowo myjemy zęby.

Nie da się ukryć – ilość atrakcji jest wręcz przytłaczająca. Dzięki temu jednak każdy znajdzie coś dla siebie. A z kolei ekscytacja dzieci na widok wszystkich tych maszyn, świecidełek i urządzeń jest bezcenna. Najprawdopodobniej najważniejsze jest jednak to, że czas, który przyjdzie nam spędzić w Centrum Nauki, nie jest czasem roztrwonionym jedynie na zabawę, ale również naukę. Załoga Experymentowa dba o to, aby każdy wyciągnął coś przydatnego z zabawy. Absolutnie nie ma jednak czasu na nudę. Na każdym kroku czeka na nas coś wspaniałego.

Centrum Nauki – informacje praktyczne

Poza sezonem (od września do maja) obiekt jest otwarty od wtorku do niedzieli. W dni powszednie otwarcie następuje od 9 do 18, zaś w weekendy – od 10 do 19. Centrum Nauki funkcjonuje w poniedziałki jedynie w okresie wakacyjnym. Jednocześnie zmianie ulegają godziny otwarcia. Podczas wakacji Experyment otwarty jest przez cały tydzień w tych samych godzinach – od 10 do 19.

Ceny biletów uprawniające do zwiedzania podstawowej wystawy w sezonie zwykłym (od września do maja) prezentują się następująco:

– normalny – 20 złotych

– ulgowy – 12 złotych

– dzieci do lat 2 – za darmo

Istnieje również możliwość zakupienia biletu grupowego. Dla dwojga dorosłych i jednego dziecka powyżej 2 roku życia jest to koszt 50 złotych. Dwoje dorosłych i dwoje dzieci to 58 złotych, zaś dwoje dorosłych i troje dzieci – 67 złotych. 

Z kolei w sezonie wakacyjnym bilety są nieco droższe:

– normalny – 25 złotych

– ulgowy – 15 złotych

– dzieci do lat 2 – za darmo

Bilet rodzinny (2 dorosłych + jedno dziecko) – 60 złotych. Każde kolejne dziecko (max 6 biletów) to dodatkowe 10 złotych

Warto dodatkowo zapoznać się z ofertą Centrum Nauki, gdyż poza zwykłą wystawą, w okresie wakacyjnym dostępne są także specjalne zajęcia – zarówno dla dużych, jak i dla małych. Na warsztaty należy zapisać się wcześniej i kupić inne bilety niż te, które uprawniają do zwiedzania standardowej wystawy.

Centrum Nauki Experyment – czy warto?

Experyment jest świetny! Serio. My byliśmy tu kilka godzin, które minęły w ekspresowym tempie. Szczególnie dużo czasu spędziliśmy przy atrakcjach wodnych i tych związanych z ciałem człowieka. Michał sporo się nauczył, a my poczuliśmy się jak dzieci. Polecamy to miejsce w 100%. Zawsze gdy jesteśmy w Gdyni, to wpadamy tu z wizytą. A w Gdyni bywamy dość często.

Jeśli i Wy planujecie pobyt w tym mieście, to poza Experymentem powinniście wybrać się na spacer wzdłuż plaż. Gdynię można genialnie zwiedzać z dziećmi, szukając mapy skarbów! Zobaczcie:

zarezerwuj nocleg w gdyni przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Mapa Skarbów” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdyni!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com

Skwer Kościuszki i Molo Południowe w Gdyni

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Polska > Gdynia > Skwer Kościuszki

Skwer Kościuszki i Molo Południowe w Gdyni

Każdy turysta, który dotrze do Gdyni na pewno trafi na Skwer Kościuszki, reprezentacyjną ulicę miasta, przy której znajdują się największe atrakcje. Tutaj też najlepiej czuje się nadmorski klimat tego miejsca, dlatego podpowiadamy czego nie można przegapić na Skwerze Kościuszki, gdy człowiek za bardzo zapatrzy się na fale.

Skwer Kościuszki w Gdyni

Reprezentacyjny Skwer Kościuszki wraz z przedłużeniem – Molem Południowym to najczęściej oblegane przez turystów miejsce w Gdyni. Rozpoczyna się na skrzyżowaniu ulicy Świętojańskiej i ulicy 10 Lutego i prowadzi w stronę morza. W pamięci mieszkańców świeże jest wydarzenie z 1987 roku, kiedy to na Skwerze Kościuszki z wiernymi spotkał się Jan Paweł II. Wzdłuż Skweru wznoszą się hotele, kamienice, a nad okolicą góruje wieżowiec Sea Towers. Sporo tu również pomników upamiętniających marynarzy i żołnierzy. 

Molo Południowe w Gdyni

Skwer Kościuszki płynnie przechodzi w al. Jana Pawła II i Molo Południowe, przy którym wakacyjna, nadmorska atmosfera miesza się z zabytkowymi statkami, atrakcjami morskimi i widokami na morze.

Fontanna na Skwerze Kościuszki

Na granicy Skweru Kościuszki i Mola Południowego znajduje się popularny punkt w mieście. To fontanna przy będąca symbolem miasta, która zdobi wiele pamiątek i widokówek. To też punkt spotkań mieszkańców, gdzie umawiają się na spacer, lody czy do kina.

Pierwsza fontanna stała w tym miejscu w 1938 roku, ale wyglądała zupełnie inaczej niż ta, którą można podziwiać dziś. Pierwotna fontanna była okrągła, na środku miała wodotrysk i służyła jako brodzik dla dzieci. Została zniszczona w czasie wojny przez wycofującą się z miasta armię niemiecką. Została odbudowana, ale brak konserwacji spowodował, że popadła w ruinę. Obecnie znane kielichy powstały w 1974 roku, a gruntownie odnowione w 2013. Zimą na fontannie zamontowane są świetlne iluminacje.

ORP Błyskawica

Na Molu Południowym, przy Nabrzeżu Pomorskim cumuje ORP Błyskawica. Skrót ORP oznacza Okręt Rzeczypospolitej Polskiej. Okręt został zbudowany w  latach 1935-36 w Wielkiej Brytanii. W 1937 roku pierwszy raz wpłynął do Gdyni i służył w Polskiej Marynarce Wojennej. Błyskawica brała udział w walkach na Morzu Północnym, Morzu Śródziemnym i na Oceanie Atlantyckim w czasie II wojny światowej. To najstarszy na świecie niszczyciel, który zachował się w tak dobrym stanie do dziś.  Od roku 1976 ORP Błyskawica funkcjonuje jako muzeum.

Żaglowiec Dar Pomorza

Dar Pomorza to najbardziej znany polski żaglowiec zwany również „Białą Fregatą”. Został zbudowany w 1909 roku w Hamburgu, a od 1929 roku związany jest z Gdynią, kiedy to zakupiony został przez mieszkańców dla Szkoły Morskiej. Przez dziesiątki lat służył jako żaglowiec szkolny, a w ciągu swoich 51 lat służby odbył 102 rejsy i przepłynął pół miliona mil morskich!

W 1982 roku jego miejsce zajął „Dar Młodzieży”, a „Dar Pomorza” został przekazany muzeum.  Żaglowiec można dziś zwiedzać i zajrzeć na pokład, do maszynowni, magazynu żagli, kuchni czy kajut oficerów. Statek ten jest uważany za jeden z najpiękniejszych polskich żaglowców. Trzeba zobaczyć go na własne oczy, by się o tym przekonać! 

Akwarium Gdyńskie

Akwarium Gdyńskie to idealne miejsce dla fanów morskiej fauny i flory! Zbiory znajdujące się w Akwarium są niesamowicie obszerne i skrzętnie zbierane od lat. Nikogo zatem nie zdziwi fakt, że można całymi godzinami podziwiać egzotyczne i rzadko spotykane rośliny i zwierzęta żyjące w wodzie. To miejsce popularne jest wśród rodzin z dziećmi przez cały rok, a w czasie deszczowych dni w wakacje lepiej kupić bilet on-line. Jeśli planujecie wizytę z dziećmi to warto odnaleźć pomnik Morświna, który znajduje się blisko wejścia do Akwarium. Morświny to jedyne występujące w Bałtyku ssaki z rodziny waleni, które przypominają z wyglądu delfiny. Trudno je zobaczyć, bo występują niezwykle rzadko i są bardzo płochliwe. 

O Akwarium Gdyńskim sporo pisaliśmy tutaj:

Aleja Statków Pasażerskich

W Alei Statków Pasażerskich znajdują się tablice z zielonego granitu,  na którym uwiecznione są statki pasażerskie. To największe i najbardziej luksusowe statki świata, które przybiły do portu w Gdyni. Największym statkiem, który został upamiętniony w tej Alei jest  “MS Navigator of the Seas”. Na tablicy wykute są informacje z nazwą statku, rokiem wizyty oraz znakiem armatora. Jest też tam herb Gdyni i róża wiatrów.

Planetarium w Gdyni

Kto ma ochotę przenieść się w kosmos to niech rozważy wizytę w Planetarium należącym do Akademii Morskiej. Czeka tu na gości 4800 gwiazd, a poza tym planety, Słońce, Księżyc, gwiazdozbiory, a nawet cała Droga Mleczna! Prezentacja ta jest prowadzona w taki sposób, że czuje się kosmos na wyciągnięcie ręki. Prezentacje te mogą być uzupełniane przez popularno-naukowe lekcje, które obejmują  wytłumaczenie zjawisk astronomicznych tj. zaćmienie Słońca, pojawianie się komet czy innych ciał niebieskich.

Pomnik Maszty i Dyrygent Fal

Na Molu Południowym znajduje się jeden z naszych ulubionych gdyńskich pomników – Maszty, znany również pod nazwą Żagle. To jeden z najbardziej rozpoznawanych monumentów w mieście. Jest widoczny zarówno  z morza, jak i z lądu. To pomnik, który przypomina maszty potężnego żaglowca, w które dmucha wiatr.

Zaś za budynkiem Akwarium Gdyńskiego z Mola Południowego można wypatrzyć Dyrygenta Fal. 40 metrów od brzegu na betonowym podeście znajduje się bowiem postać chłopca.  Rzeźba ma dwa metry wysokości i wykonana jest z brązu.  Marzyciel, zwany przez innych Dyrygentem Fal, trzyma w ręce batutę, jakby dyrygował falami. Rzeźba powstała po zdobyciu biegunów przez podróżnika Marka Kamińskiego i Jaśka Melę – niepełnosprawnego chłopaka, który udowodnił, że niemożliwe nie istnieje. To symbol ludzi, którzy nie boją się realizować własnych marzeń.

Co warto zobaczyć w pobliżu Skweru Kościuszki?

Jest jeszcze kilka miejsc w pobliżu Skweru i Mola Południowego, które mogą Was zainteresować. Pierwsze z nich to Muzeum Marynarki Wojennej, którego główny eksponat – ORP Błyskawicę opisaliśmy wyżej. Zaś na ul. Zawiszy Czarnego, w pobliżu Mola Południowego znajduje się Zbrojownia Muzeum Marynarki Wojennej. To miejsce stworzone dla osób, które interesują się działaniami wojennymi, maszynami, bronią podwodną i udziałem Marynarki Wojennej w II wojnie światowej.

My też bardzo lubimy plażę miejską. To tutaj możemy wypocząć po zwiedzaniu, wykąpać się w morzu, złapać promienie słoneczne! To najpopularniejsza plaża w Gdyni, gdzie można poczuć piasek pod stopami. Na plaży jest fajny plac zabaw i bary, gdzie możecie coś przekąsić.

Gdynia z dzieckiem

Skwer Kościuszki, pomimo, że nie jest długi to wraz z Molem Południowym naszpikowany jest miejscami, które warto zobaczyć. Niestety często dzieci nie są zainteresowane pomnikami czy historią zwiedzanego miejsca. Dlatego namawiamy Was gorąco, by spróbować zamienić nudne zwiedzanie w rodzinną super przygodę! My zwiedzaliśmy Gdynię poszukując fragmentów mapy skarbów! Zobaczcie koniecznie:

zarezerwuj nocleg w gdyni przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Mapa Skarbów” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdyni!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com

Akwarium w Gdyni

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Akwarium w Gdyni

Dziś pokażemy Wam miejsce, które przeniesie Was w podwodną podróż. Mowa o Akwarium w Gdyni, które serwuje niezapomniane wrażenia, świetną zabawę, ale także lekcję biologii i ochrony środowiska.

Historia Akwarium w Gdyni

Położone w samym centrum miasta Akwarium Gdyńskie stanowi część Morskiego Instytutu Badawczego – Państwowego Instytutu Badawczego. Powstało w 1971 roku i przez ponad 30 lat nosiło zupełnie inną nazwę, znacznie dłuższą i mniej zapadającą w ucho, czyli Muzeum Oceanograficzne i Akwarium Morskie Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni. Jego historia sięga jednak czasów jeszcze wcześniejszych, gdyż okazy poszczególnych ryb były zbierane i badane przez naukowców z położonego na Helu Morskiego Laboratorium Badawczego od około 1920 roku. Przez kolejne lata, wraz z rozrostem kolekcji, zaczęto organizować pierwsze wystawy. W międzyczasie przeniesiono stację badawczą z Helu do Gdańska.

Niedługo potem rozpoczęto prace nad wybudowaniem oceanarium, które pomieściłoby pokaźną kolekcję stworzeń morskich. II Wojna Światowa sprawiła jednak, że prace przerwano, a do wznowienia ich przystąpiono dopiero pod koniec lat 50-tych. Otwarcie nastąpiło w roku obchodów 50-lecia działania Instytutu.

Obiekt znacząco rozbudowano w 2003 roku. Powstała sala kinowa, konferencyjna czy laboratoria wzbogacone o sprzęt niezbędny do prowadzenia zajęć z zakresu biologii czy chemii. Wzbogacono  również bioróżnorodność o nowe gatunki – jak gady czy skorupiaki. Kilka lat później powstała również Sala Mokra – miejsce, które wybudowano z myślą o najmłodszych, aby mogli poznawać otaczający ich podwodny świat nie tylko zmysłem wzroku, ale również dotyku. W tym miejscu dzieci mogą włożyć ręce do akwarium, by na własnej skórze poczuć ruchy wody czy pogłaskać rybę.

Akwarium wciąż jest modernizowane i wzbogacane o nowe okazy, przez co z całą pewnością mile zaskoczy zarówno dorosłych jak i najmłodszych.

Atrakcje Akwarium Gdyńskiego

Zanim na własne oczy będziecie mogli zobaczyć rafę koralową, z której ten obiekt słynie, na wstępnie powita Was kilka gablot teoretycznych. Znajdują się tu głównie wypchane i sztuczne zwierzęta, mające obrazować różnego rodzaju zmiany, jakie nastąpiły w morskim ekosystemie. Wszystko jest oczywiście skrupulatnie podpisane, aby ułatwić klasyfikację.

W następnym pomieszczeniu znajdziecie już akwaria. Podzielono je na trzy tematyczne segmenty – rafę koralową, Amazonię i wodne zwierzęta z całego świata. Wystawa ta rozciąga się na kilka pięter, dzięki czemu czeka Was sporo oglądania.

Największą uwagę przykuwa jednak wielobarwna rafa koralowa, którą zamieszkują rozmaite wodne żyjątka. Można wypatrzyć tam chociażby strzykwy, rozgwiazdy, jeżowce i rozmaite ryby rafowe, takie jak skrzydlice, mureny, błazenki czy pławikoniki, które występują w różnych kształtach, rozmiarach i kolorach.

Wśród zwiedzających dużo emocji wzbudzają również rekiny i węgorze elektryczne, a także mistrzynie kamuflażu, czyli tak zwane „ryby kamienie”, których formalna nazwa to szkaradnice. Atrakcją dla całych rodzin stanowi również jeden ze świeższych okazów Oceanarium – najmniejszy na świecie krokodyl krótkopyski. 

Ochom i achom nie ma końca również w strefie Amazonii. Tamtejsze, różnobarwne rybki przykuwają uwagę szczególnie najmłodszych. Nie od dziś wiadomo, że wody Amazonii pozostają do końca niezbadane. Z tego też powodu i wielbiciele mocnych wrażeń znajdą coś dla siebie – jak chociażby akwarium, w którym znajduje się anakonda zielona. Powiada się, że jedynie najdzielniejsi dadzą radę stanąć z nią oko w oko. Z kolei nieco dalej, w mroku, ukrywają się piranie czerwone, uważane za jedne z najbardziej drapieżnych.

W oceanarium znajdziemy również salkę edukacyjną. Brzmi strasznie, szczególnie jeśli zwiedza się ten obiekt w okresie wakacyjnym, kiedy to absolutnie nie myśli się o szkole, ale oferowane tam atrakcje z całą pewnością przykują uwagę młodszych jak i starszych dzieci. Większość zadań jest odkrywcza, zadaniem dzieci jest odnalezienie odpowiednich szufladek, w których poukrywane są rozmaite ciekawostki, a nawet wierszyki! Świetną atrakcją są również układanki. Zdecydowanie jest w czym wybierać!

Akwarium w Gdyni – godziny otwarcia

Oceanarium otwarte jest od poniedziałku do niedzieli. Godziny otwarcia różnią się między sobą w zależności od miesiąca. W szczycie sezonu – w lipcu i sierpniu obiekt otwarty jest od godziny 9.00 do 21.00. W pozostałe miesiące krócej. Godziny otwarcia sprawdzicie TUTAJ – KLIK

Akwarium w Gdyni – ceny biletów 2020

Ceny biletów różnią się w zależności od sezonu. W okresie od maja do końca sierpnia bilet normalny kosztuje 32 złote zaś ulgowy – 22. Dzieci do 5 roku życia wchodzą bezpłatnie. Z kolei bilety dla osób niepełnosprawnych są tańsze – kosztują 15 złotych Jest jeszcze możliwość zakupu biletów rodzinnych, które dostępne są w trzech opcjach:

– 70 zł – 2 osoby dorosłe i jedno dziecko w wieku od 5 do 18 lat,

– 85 zł – 2 osoby dorosłe i 2 dzieci w wieku od 5 do 18 lat,

– 95 zł – 2 osoby dorosłe i 3 dzieci w wieku od 5 do 18 lat.

Z kolei w sezonie zimowym, od września do końca kwietnia ceny biletów są nieco niższe. Normalne kosztują wówczas 27 złotych, zaś ulgowe – 19. 

Bilety warto zakupić on-line, żeby nie tracić czasu w kolejce. Bilety możecie zakupić tu – KLIK.

Z dodatkowych informacji warto wspomnieć też o tym, że obiekt jest jak najbardziej przystosowany do rodziców z małymi dziećmi w wózkach. Korytarze są szerokie, co umożliwia bezpieczne przemieszczanie się, a na poszczególne piętra można bez problemu dostać się windą.

Ile jest gatunków w Akwarium Gdyńskim?

Dacie wiarę, że w Oceanarium znajduje się aż 1500 różnych zwierząt? To daje aż 250 gatunków! Zamieszkują one 68 akwariów rozmieszczonych na 3 piętrach, a łączna ilość wody, jaka jest potrzebna do tego przedsięwzięcia to ponad 140 ton. Największe z nich liczą nawet 10 000 litrów wody.

W obliczu takich danych nie pozostaje chyba nic innego, jak zaplanować wycieczkę do Gdyni, by zobaczyć wszystkie te morskie cudowności na własne oczy!

Gdynia z dziećmi

Akwarium Gdyńskie położone jest w pięknym miejscu – na przedłużeniu Skweru Kościuszki, przy którym cumuje Dar Młodzieży czy ORP Błyskawica. Warto zaplanować całodniową wycieczkę po Gdyni, a jeśli chcecie ją zamienić w kapitalną rodzinną przygodę to koniecznie zerknijcie na nasz pomysł na zwiedzanie Gdyni z dzieckiem! My bowiem w Gdyni walczyliśmy z piratem, który chciał zdobyć mapę skarbów! Zobaczcie:

zarezerwuj nocleg w gdyni przez naszą stronę na booking.com, a dostaniesz od nas Niezbędnik Poszukiwacza Przygód!

  1. Zarezerwuj nocleg na Booking.com korzystając z naszej strony.
  2. Wyślij nam na adres kontakt@globtroterek.com numer Twojej rezerwacji.
  3. Otrzymasz dostęp do Banku Niezbędników, w którym znajdziesz Niezbędnik Poszukiwacza Przygód „Mapa Skarbów” – przewodnik dla całej rodziny w formie gry miejskiej w czasie której poznacie zabytki miasta i ciekawostki o Gdyni!  Link wyślemy na kilka dni przed Twoim wyjazdem.



Booking.com