Co zabrać nad morze?

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Campingi > Porady praktyczne > Co zabrać nad morze?

Co zabrać nad morze?

Uwielbiamy plażować. I to zarówno na plażach piaszczystych, jak i żwirkowych, kamienistych czy nawet betonowych.  Idąc na plażę zabieramy ze sobą mnóstwo klamotów. Cześć z nich to całkiem przydatne gadżety na plażę. Dziś podpowiemy Wam co zabrać nad morze.

W obecnych czasach przeglądając wakacyjne gadżety można dostać oczopląsu lub całkowitego spustoszenia portfela. Dlatego podrzucamy Wam akcesoria na plażę, które znacznie umilają i ułatwiają pobyt nad morzem.

Buty do pływania

Buty do pływania są wręcz obowiązkowymi rzeczami w przypadku plaż kamienistych np. w Chorwacji. Nie dość, że niwelują ból chodzenia po kamieniach to dodatkowo chronią przed jeżowcami. Często buty wykonane są z gumy lub plastiku, a przez to mało wygodne do zakładania. Dlatego warto zastanowić się nad zakupem skarpet do pływania wykonanych z neoprenu.  Można je wykorzystać zarówno do nurkowania jak i zwykłego pływania czy zabawy w wodzie.

Szybkoschnące ręczniki

Świetna rzecz, przydatna zarówno na plaży jak i na basenie. Szybkoschnący ręcznik jest  zazwyczaj zrobiony z mikrofibry, a co za tym idzie jest bardzo lekki, zajmuje mało miejsca i jest bardzo przyjemny w dotyku. I naprawdę szybko schnie.

Wodoodporna torba

Na wszelkiego rodzaju dokumenty, klucze, telefony, aparaty czy pieniądze warto mieć woodoporną torbę, dzięki której unikniecie przypadkowego zachlapania czy zalania ważnych przedmiotów. Możecie wybierać pomiędzy modelami sportowymi w kształcie worków lub eleganckimi torebkami.

Wodoodporny pokrowiec na telefon

Dla wszystkich, którzy nie rozstają się z telefonem polecamy zakup wodoodpornego etui na telefon. Nie dość, że uchroni Wasz telefon od zamoczenia to dodatkowo stanowi ochronę przed piaskiem, który czasem może narobić więcej szkód niż woda.

Wodoodporny koc plażowy

Propozycja dla tych, co nie lubią mokrych mat plażowych. Wodoodporny koc nie dość, że nie wchłania wody to jeszcze jest odporny na rozdarcia. W zestawie ma małe śledzie do przytwierdzania rogów koca, dzięki czemu podmuchy wiatru nie będą go unosić.

Mata przepuszczająca piasek

Inną fajną matą jest koc przepuszczający piasek. Już nie trzeba co chwilę strzepywać piachu z maty i uważać by znowu go nie nanieść.

Torba na zabawki lub muszelki

Ile razy narzekaliście, że wraz z zabawki przynieśliście pół plaży? Teraz już nie będziecie zabierać kilogramów piasku.  Świetne torby z siatki, w różnych rozmiarach, sprawdzają się zarówno do transportu zabawek jak i skarbów zebranych na plaży tj. kamyczków czy muszelek.

Namiot plażowy z UV i mikro basenem

Wybierając się na plażę z maluszkiem koniecznie trzeba zadbać o  odpowiednią dawkę cienia. Super sprawdzają się namioty z UV, dzięki którym jest w środku dużo chłodniej. Niektóre mają nawet specjalne miejsce na wodę, dzięki czemu maluch może się chlapać w cieniu.

Pływające krzesło

Jak macie ochotę poczytać gazetę w basenie czy spokojnym morzu to zakupcie sobie krzesełko do pływania. Do wyboru są różne modele.

DOŁĄCZ DO NASZEJ GRUPY CAMPINGI W EUROPIE NA FACEBOOKU 🙂

Maska do pływania

Zdecydowanie polecamy nowoczesne maski do pływania, które sprawdzają się dużo lepiej niż tradycyjne maski i rurki. Dla fanów filmowania podwodnych przygód pojawiły się maski z uchwytem na kamery sportowe.

Parasol na plażę

Parasol jest konieczny w przypadku wysokich temperatur czy przebywania na plaży z dziećmi. Aby dobrze przytwierdzić parasol  przyda się specjalny stojak, który mocno wkręca się w piasek. Innym przydatnym gadżetem jest wieszak na parasolu, na którym można zawiesić torebkę czy ręcznik.

Materac

Hitem ostatnich sezonów są dmuchańce w kształcie flamingów, jednorożców czy łabędzi. Są też materace inspirowane naturą – ananasy, arbuzy, bakłażany, kaktusy jak i przekąskami – pizzą, frytkami, lodami, lizakami czy pączkami. Niektóre małe, a niektóre kilkuosobowe (!). Niewątpliwie poza zabawą i pływaniem to świetne akcesoria do rodzinnych sesji fotograficznych.

Nadmuchiwane wiaderko

Gadżet, który bardzo fajnie sprawdza się do chłodzenia napoi, nie tylko tych procentowych, ale przede wszystkich wody czy soków dla dzieci.

Termosy na zimne napoje

Butelki ze stali nierdzewnej, które utrzymują temperaturę zimnych napojów nie raz okazały się dla nas zbawieniem ? I to nie tylko na plaży, ale także w czasie podróży i zwiedzania. Nie dość, że non stop mamy zimną wodę pod ręką, to jeszcze butelka nie ma w sobie grama plastiku.

Nocnik turystyczny

Dla rodziców maluchów polecamy nocniki turystyczne, które czasem potrafią uratować najcięższą sytuację. Do tych popularnych dorzucamy kilka innych pomysłów min. pisuary podróżne dla dziewczynek i chłopców czy też nocniki z kartonu.

Syreni ogon dla dziewczynek

Co do praktyczności tego gadżetu można mieć sporo wątpliwości i raczej polecamy go bardziej na basen niż plażę lub jako świetny gadżet do pamiątkowego zdjęcia, niemniej fanki Arielki będą zachwycone.

Spersonalizowane bransoletki z numerem telefonu

A na koniec gadżet, bez którego nie powinno na plażę wychodzić żadne dziecko. To bransoletki z numerem telefonu do rodzica. Stracić dziecko z oczu nie jest trudno, a opaska na rękę z numerem telefonu daje Wam możliwość szybkiej reakcji, szczególnie w czasie zagraniczych wojaży, gdy dziecko nie mówi w obcym języku – wtedy osoby, które chcą mu pomóc natykają na barierę językową. Telefon do Was skróci znacznie czas odnalezienia się nawzajem.

Tak przygotowani śmiało możecie ruszać na plażę. A jak już tam dotrzecie to pobawcie się ze swoimi dziećmi. Zerknijcie na nasze ściągi z zabawami na plażach piaszczystych i kamienistych

Za co dzieci kochają kempingi?

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Campingi > Porady praktyczne > Za co dzieci kochają kempingi

Za co dzieci kochają kempingi?

Zawsze powtarzamy, że kemping to raj dla dzieci. Mają tu tyle atrakcji, zabawy i przestrzeni, której nie doświadczą w żadnym hotelu czy kwaterze prywatnej. Zrobiliśmy małe podsumowanie, sprawdzając za co dzieci kochają kempingi! 

Kempingove Love czyli za co dzieci kochają kempingi

Na naszej facebookowej grupie CAMPINGI W EUROPIE, na której plotkujemy sobie o kempingach i do której gorąco Cię zapraszam (klik TU) zapytałam ostatnio kempingowiczów za co ich dzieci kochają kempingi. Żeby nie było, że tylko nasz „dzieć” ma fioła na punkcie kempingowania. Oto co nam wyszło z ankiety.

DOŁĄCZ DO NASZEJ GRUPY CAMPINGI W EUROPIE NA FACEBOOKU ????

Baseny na campingu i szaleństwa wodne

To, że dzieci kochają wodę i basenowe szaleństwa to chyba nikogo przekonywać nie trzeba. A na kempingach czeka na nie sporo wodnych atrakcji.

Basen na kempingu to standard. Najczęściej spotykana opcja to kompleks basenów z wydzielonym brodzikiem, basenami rodzinnymi i zjeżdżalniami. Baseny rodzinne to takie, których głębokość waha się od 0,8 do 1,5 metra. To miejsce gdzie możecie pograć w piłkę, zacząć z dziećmi naukę pływania czy szkolić nurkowanie. Do tego ostatniego polecamy patyczki do wody, które opadają na dno basenu i dziecko musi je wyłowić. Nie dość, że świetna zabawa, to jeszcze fajny trening umiejętności pływackich. Na basenach możecie wspólnie poszaleć z dziećmi w wodzie lub obserwować je z leżaka. Nad bezpieczeństwem dzieci zawsze czuwa ratownik. Świetne baseny są np. na campingu Zaton w Chorwacji.

Kapitalne dla dzieci, zarówno dla maluchów jak i starszaków, są ogromne laguny. To baseny, gdzie woda sięga Wam do kolan, dno wyłożone jest anypoślizgową nawierzchnią, a na wokół są niewielkie wyspy, z których można zjeżdżać. Sporo tu zawsze się dzieje, dzieci bawią się razem z innymi, dzięki czemu Wy zyskujecie chwilę odpoczynku na leżaku. Takie laguny znajdziecie m.in. na kempingu Park Albatros w Toskanii czy Altomincio nad Gardą.

Największym hitem są kempingi z ogromnymi aquaparkami, pełnymi zjeżdżalni i wodnych placów zabaw. Tutaj to się dopiero dzieje! Takie kompleksy basenowe to idealne miejsce na rodzinną zabawę. Możecie się ścigać na pontonach, pędzić na zjeżdżalniach, próbować swoich sił na wodnych ściankach wspinaczkowych czy zmierzyć się na desce surfingowej z ogromnymi falami. Jako goście kempingu macie zwykle bezpłatny wstęp na atrakcje wodne, choć w przypadku krytych aquaparków mogą być wprowadzane czasowe limity. 

Zdarzają się też campingi, gdzie basenu nie ma. Zwykle są to niewielkie kempingi, często położone np. w pobliżu plaż. Jeśli więc Wasze dziecko uwielbia wodne szaleństwa, to dokładnie sprawdzajcie opisy kempingów, by mieć pewność, że na wybranym przez Was miejscu na pewno basen jest.

Zobaczcie jak wyglądają baseny na różnych kempingach.

Plac zabaw na campingu

Kempingowe place zabaw to królestwo dzieciaków. Ciężko spotkać teraz camping, który nie ma choć kawałka terenu poświęconego na huśtawki, piaskownice czy drabinki. Zaś większość kempingów dba o swoich najmłodszych gości przygotowując im odjazdowe place zabaw z drabinkami, huśtawkami, piaskownicami, trampolinami, tyrolkami czy sznurkowymi konstrukcjami do nieba. Prawdziwe oblężenie place zabaw przeżywają wieczorami, kiedy już wszyscy wrócą z basenów, plaży czy wycieczek. Śmiech dzieci rozbrzmiewa tu do późnego wieczora.

Bardzo często place zabaw zlokalizowane są blisko barów czy restauracji. Wiecie co to oznacza? Możecie w spokojnie wypić kawę czy kieliszek winka i z restauracyjnego tarasu mieć oko na swoje dzieci.  Jednym z największych plusów, jaki podkreślają rodzice spędzający urlop na kempingach to bezpieczeństwo. Tutaj dzieci same biegają po kempingu, bawiąc się z innymi. Ruch samochodowy jest ograniczony do minimum, a są też kempingi gdzie jest wyłączony całkowicie. Starszaki bez obaw więc mogą same iść na plac zabaw czy pojeździć hulajnogą po kempingu z innymi dziećmi, a Wy w tym czasie możecie nadrobić książkowe zaległości wygodnie leżąc na tarasie domku.

Tak wyglądają kempingowe place zabaw:

Nowe przyjaźnie

Wspólne zabawy na animacjach, rozgrywki sportowe czy place zabaw sprzyjają nawiązywaniu nowych przyjaźni. Na kempingu zawsze jest dużo dzieci! Wspólnie się bawią, wygłupiają, biegają, jeżdżą na rowerach czy hulajnogach, psocą i wracają do domków czy namiotów umorusani od stóp do głów i PRZESZCZĘŚLIWI.

Spotykają się tu dzieci różnych narodowości, a mimo to bariera językowa nie stanowi dla nich problemu. Mniejsze dzieci dogadują się na migi. Wystarczy, że jedno spojrzy na drugie i juz wiadomo w co się bawić!  Starsze dzieci czy nastolatkowie mają okazję poćwiczyć angielski.

Wakacje na sportowo czyli boiska na campingu

Na kempingach są ogromne tereny przeznaczone do uprawiania sportów: boiska, korty, parki linowe, pola do mini – golfa, gry w boule czy stoły do ping-ponga. Najczęstszym środkiem transportu na kempingu jest hulajnoga. My śmigamy zarówno na klasycznych hulajnogach jak i na elektrycznej. Sporo dzieci jeździ też na rowerach, deskorolkach i czy rolkach. 

Boiska do piłki nożnej, siatkówki czy koszykówki są bezpłatne. Jeśli macie małego piłkarza czy koszykarza w domu, to koniecznie niech zabierze na wakacje piłkę! Przyda się na bank. Często na boiskach organizowane są animacje sportowe, turnieje czy zawody dla dzieci.

Czasem możecie się spotkać z płatnymi kortami tenisowymi czy kortami do squasha. Jeśli lubicie te sporty, to zabierzcie ze sobą rakiety i piłeczki. Nie musicie rezygnować z ulubionego sportu będąc na kempingowych wakacjach.

Na kempingach bardzo popularny jest mini golf.  Za rozgrywkę dla całej rodziny zapłacicie kilka euro, choć zdarzają się kempingi, gdzie ta zabawa jest bezpłatna, a kije odbiera się w recepcji. My bardzo lubimy tą zabawę. Często gramy na punkty, które liczymy za pomocą żelków lub cukierków. Na koniec podliczamy, kto zgarnął największą pulę. 

Są też kempingi z parkami linowymi, tj. np. camping Park Albatros, camping Sobec czy camping Bi Village. Parki linowe znajdują się na terenie kempingu, są umieszczone nad placami zabaw lub wokół basenu. Świetnie jest przejechać się tyrolką nad basenem lub (jak na campingu Sobec) nad jeziorem. Parki i tyrolki są dodatkowo płatne.

Animacje na campingu

Animacje dla dzieci trwają od rana do późnych godzin wieczornych.  Zajęcia odbywają się na basenach, plażach, boiskach i w klubach dla dzieci. Są zajęcia plastyczne, muzyczne, kulinarne czy sportowe. Dzieci bawią się na mini-disco, imprezkach z maskotkami kempingów czy na pizza party. Animatorzy organizują gry terenowe, pokazy magików, dni tematyczne, bale przebierańców i zawody sportowe.

Po przyjeździe na kemping otrzymujecie plany animacji na każdy dzień, z podaną godziną i miejscem gdzie się odbywają. Dzięki temu możecie zaplanować aktywny wypoczynek na kempingu. Jeśli macie dzieci w wieku szkolnym to bez problemu możecie je zostawić na takich animacjach, a sami w tym czasie zrelaksować się na basenie czy w SPA. Są tez kluby dla przedszkolaków, gdzie dzieci malują, tańczą czy śpiewają. Hitem są wieczorne mini-disco z maskotkami kempingu, które ściągą zawsze tłumy dzieci. Są też zajęcia dla nastolatków, głównie sportowe, gry terenowe czy dyskoteki.

Wieczorami organizowane są animacje dla całych rodzin – przedstawienia, koncerty, pokazy magików, sztuczki cyrkowe, imprezy w pianie czy fluo party, na których animatorzy malują wszystkich fluorescencyjnymi farbami i potem wszyscy się świecą jak ufoludki. W Hiszpanii trafiliśmy na pokazy budowania wież z ludzi, co jest tradycją Katalonii. Były też np. pokazy flamenco. Wieczorne animacje to fajny czas spędzony z rodzicami, kiedy można się pośmiać, powygłupiać albo razem zobaczyć coś fajnego.

Kempingowe atrakcje

Kempingi prześcigają się w wymyślaniu atrakcji dla dzieci, chcąc zapewnić im maksimum rozrywek, a rodzicom minimum wymyślania co robić podczas wakacji. I tak powstają na kempingach parki dmuchańców, zarówno na ziemi jak i na wodzie. Hitem ostatnich lat są bowiem wodne, dmuchane place zabaw umieszczane na morzu czy jeziorze. Są też standardowe dmuchańce na terenie kempingów. Obie atrakcje zwykle są dodatkowo płatne. 

Hitem są kempingi położone na terenie parków rozrywki, gdzie na wyciągnięcie ręki czekają na dzieci rollecoastery, karuzele, samochodziki i dziesiątki innych kręciołów. Takim kempingiem jest np. camping Duinrell w Holandii.

Na niektórych kempingach organizowane są lekcje nauki jazdy na koniach lub przejażdżki na kucykach. Na innych zbudowano skate parki, gdzie spragnione adrenaliny dzieciaki i młodzież może poszaleć na rowerach czy deskorolkach. Są kempingi na których można pojeździć na gokartach, pograć w kręgle czy postrzelać z łuku. Jak to podkreślają rodzice, czasem jest tak, że atrakcji jest tyle, że dzieci nie są w stanie zdecydować się co w danym dniu robić.

Spanie pod namiotem

Na kempingu są różne rodzaje zakwaterowania – domki, bungalowy, zakwaterowania typu glamping. Jednak największą frajdę sprawia dzieciom spanie pod namiotemw kamperze lub przyczepie kempingowej.

Można chodzić w piżamie pół dnia albo przed śniadaniem pobiec się pohuśtać. Fajne są nocne wyprawy do toalety, kiedy z czołówką wędruje się do sanitariatów. Namiot to przygoda! Wsłuchiwanie się w cykanie cykad, spanie w śpiworze, wieczorne czytanie przy latarce, śniadanie na trawie. Nawet w czasie deszczu w namiocie jest fajnie. Więc namiot wygrywa w tej konkurencji, choć i domki mają swoje plusy w postaci łóżek piętrowych.

Czas z rodzicami

Kempingi sprzyjają rodzinnym przygodom. Turnieje w mini-golfa, wieczory z planszówkami, szalona zabawa na basenach, rodzinne zwiedzanie czy wspólne gotowanie i posiłki na tarasie to najpiękniejsze chwile z rodzicami, które zostają w pamięci dzieci na zawsze.

Na co dzień robimy wszystko w biegu i w natłoku zajęć. Przedszkole, szkoła, praca, zajęcia dodatkowe. Często mijamy się w biegu, zamieniając ze sobą parę słów. W wakacje można to nadrobić! I choć coraz częściej pojawiają się w domkach telewizory, a kempingi gwarantują zasięg WiFi to rodzice zgodnie twierdzą, że kemping zachęca do tego by nie sięgać po pilota i wylogować się z sieci. Warto poświęcić te chwile na rodzinną zabawę, bo da Wam ona dużo satysfakcji, a Wasze dzieci będą przeszczęśliwe móc ograć tatę w Chińczyka czy pozjeżdżać z mamą na basenowej zjeżdżalni.

A jak chcecie skorzystać z dobrodziejstw elektroniki, to zróbcie sobie wielki popcorn, ustawcie komputer czy tablet na tarasie i włączcie rodzinny film czy bajkę. Takie kino na świeżym powietrzu to super sprawa. A jak macie ochotę tak na maxa poszaleć to zróbcie sobie wojnę na balony wodne! Albo rodzinną imprezkę, z balonami, światełkami, lodami i słodyczami.

Za co dzieci kochają kempingi?

I tak dochodzimy do podsumowania naszej ankiety. 

Spróbujcie teraz poczuć się jak dziecko i zestawić sobie hotelowe wakacje z wakacjami na kempingu. W standardowym hotelu mieszkacie w jednym pokoju z rodzicami, macie do dyspozycji ewentualnie balkon. Hotelowe atrakcje ograniczają się zwykle do niewielkiego basenu i plaży. Nie za bardzo jest gdzie pobiegać, chyba że po korytarzach. Do momentu aż ktoś upomni, żeby nie hałasować. O graniu w piłkę można zapomnieć, bo zaraz po wyjściu z hotelu jest ulica. Boiska, parki linowe, skate parki, trampoliny czy jazda na hulajnodze pozostają w strefie marzeń. Do hotelu z plaży wraca się o określonych godzinach, wyznaczanych przez posiłki. Na plus jest to, że można się nawcinać lodów na maxa w opcji all inclusive. Tylko czy lody bez ograniczeń dadzą tyle radości co kempingowy luz i wolność? 

To co podkreślają rodzice dzieci spędzających wakacje na kempingu to fakt, że nowoczesne kempingi to ogromne parki wakacyjne, pełne atrakcji, fajnych zabaw, nowych kolegów i basenowych szaleństw. Mają świetną infrastrukturę i zaplecze sanitarne. A dzieciaki są tu przeszczęśliwe. Serio.

Jeśli nie byliście nigdy na campingu to spróbujcie takiego wyjazdu np. na majówkę lub dłuższy weekend. Przekonacie się czy taka forma wypoczynku przypadnie Waszym pociechom do gustu.

A jeśli będziecie mieli pytania lub wątpliwości do dołączcie do naszej grupy na Facebooku CAMPINGI W EUROPIE (klik TUTAJ). Tam Wam wszystko wyjaśnimy i doradzimy.

Z tego miejsca dziękujemy też członkom naszej grupy, którzy podzielili się z nami swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami odnośnie wakacji na kempingu z dzieckiem. Jesteście super!

Prezenty dla dorosłych

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Święta, urodziny, rocznica ślubu czy Walentynki. W ciągu roku powodów do wręczania podarunków jest sporo. Czasem ciężko wpaść na coś oryginalnego. Dlatego dziś podsuwamy pomysły na prezenty dla dorosłych, którzy lubią podróże. Oto nasza lista. Zobaczcie!

Pomysły na prezent dla dziecka

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Mikołajki, święta, urodziny, Dzień Dziecka? Zawsze trzeba trochę pogłówkować co fajnego sprawić dziecku? Dzieci to mali odkrywcy! Dlatego dziś podrzucamy pomysły na prezent dla dziecka, które pozwolą mu odkrywać świat, uatrakcyjniać zwiedzanie, spacery i podróże. Zobaczcie.

Bagażniki dachowe – przewóz nart

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Bagażniki dachowe – przewóz nart

Planujecie wybrać się na szusowanie, gdy tylko będą panować sprzyjające warunki w górach? Zastanawiacie jak przewieźć swój sprzęt bezpiecznie? Dziś podpowiemy Wam z własnego doświadczenia jak najlepiej zaplanować przewóz nart.

Przewóz nart – bagażniki

Gdy zaczynaliśmy naszą przygodę z nartami to sprzęt woziliśmy w aucie. Składaliśmy środkową część tylnej kanapy i narty zapakowane w pokrowce wystawały z bagażnika do auta. Dodatkowo zabezpieczaliśmy je siatką. Ale i tak nie było to ani bezpieczne, ani wygodne. Dlatego zaczęliśmy rozglądać się za innym rozwiązaniem. Oto co wygrzebaliśmy:

  • Bagażniki narciarskie to pomysł jak przewieźć sprzęt na dachu samochodu. Bagażnik narciarski montuje się na belkach dachowych, zamontowanych na relingach czy specjalnych uchwytach. Pozwalają na przewożenie od 4 do 6 par nart lub kilku desek do snowboardu. Narty powinny być zamontowane tyłem do kierunku jazdy, dzięki temu stanowią mniejszy opór. Jest to fajne rozwiązanie  raczej na krótkie trasy. Podczas przejazdu narty dodatkowo się niszczą i brudzą, więc powinny być zapakowane w pokrowce. Jednak wizja brudnych i mokrych pokrowców czy nart spowodowała, że szukaliśmy innych opcji.
  • Bagażnik magnetyczny to cudo montowane do dachu na wielkie przylepce. Montując taki bagażnik należy bardzo dokładnie wyczyścić powierzchnię dachu, gdyż nawet drobne zabrudzenia mogą spowodować, że bagażnik nie będzie się stabilnie trzymał. Choć to najtańsza opcja, to jednak z obawy przed niekontrolowanym odczepieniem się bagażnika spowodowały, że ta opcja zdecydowanie odpadła.
  • Box dachowy zwany popularnie trumną. To zdecydowanie nasz numer jeden! Nie dość, że wykorzystujemy go podczas wyjazdów przez cały rok, to pozwala nam bezpiecznie zapakować narty, kaski, ubrania czy buty, pozostawiając wciąż wolny bagażnik w samochodzie. Jedyne co warto dokupić to pasy mocujące narty w boksie. W przeciwnym razie będą Wam latać po całym bagażniku, okropnie przy tym hałasując i niepotrzebnie się niszcząc. 

Wybór teraz zależy do Was. Pamiętajcie by jechać z zamontowanymi nartami bezpiecznie nie tylko dla siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego. Szerokiej drogi i miłego szusowania!

Bagażniki rowerowe. Jak transportować rowery?

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Campingi > Porady praktyczne > Transport rowerów

Bagażniki rowerowe. Jak transportować rowery?

Jedziecie na wycieczkę, wakacje czy na kemping i chcecie wziąć ze sobą rowery ? Super pomysł!  Pytanie tylko w jaki sposób je przewieźć. Przedstawiamy Wam kilka rozwiązań. Bagażniki rowerowe dzielą się na kilka typów. Przedstawimy ich zalety i wady, a wybór zostawiamy Wam.

Przewóz rowerów w bagażniku samochodu

Pierwsze rozwiązanie, które przychodzi na myśl to przewożenie roweru w bagażniku. Rowery wtedy są bezpiecznie schowane i można spokojnie je przewozić. Jazda z rowerami w bagażniku nie generuje dodatkowego oporu powietrza, a samochód ma normalne wymiary. Dodatkowym plusem jest fakt, że nie będziemy musieli kupować dodatkowego bagażnika specjalnie dla rowerów. Jak są plusy to muszą być też i minusy. Pierwszym minusem jest to że rowery zazwyczaj trzeba rozłożyć na części i dopiero potem umieścić je w aucie. W samochodzie natomiast trzeba złożyć siedzenia, aby rowery się zmieściły. Co w przypadku podróżowania z rodziną odpada. Przydatny też jest pokrowiec, jeśli nie chcemy sobie ubrudzić wnętrza pojazdu albo po prostu myć rowery za każdym razem. Rowery muszą być odpowiednio ułożone i zabezpieczone. Gdy tego nie zrobimy  i wsadzimy je luzem, nie tylko mogą się poniszczyć, ale podczas gwałtownego hamowania mogą zrobić krzywdę pasażerom. No i największy minus to brak miejsca na jakiekolwiek inne bagaże. 

Bagażniki rowerowe na dach samochodu

Następnym dość popularnym rozwiązaniem jest przewożenie rowerów na dachu samochodu. Żeby tak przewozić rowery trzeba posiadać relingi, odpowiednio zamontować dwie belki oraz uchwyty na rowery. Warto zainwestować w dobre uchwyty, gdyż na rowery podczas jazdy będzie oddziaływać odpór oraz podmuchy powietrza. Uchwyty muszą zabezpieczyć rowery, by nie pofrunęły z dachu auta i nie zrobiły komuś jadącemu za nami krzywdy. Wadami takiego rozwiązania jest konieczność zachowania bezpiecznej prędkości, większe spalanie, a kierowca jest bardziej narażony na utratę kontroli przy mocnych porywach wiatru niż bez rowerów na dachu. Inną ważną kwestią jest włożenie rowerów na dach. To zdecydowanie rozwiazanie dla silnych i wysokich osób.  Warto również pamiętać by nie wjeżdżać z takimi rowerami do garaży podziemnych i innych tego typu zabudowanych miejsc, bo nie dość, że rozwalimy rowery to uszkodzimy też samochód. Inną kwestią są rozpłaszczone owady, które wpadną na rowery podczas jazdy.  Podczas szybkiej jazdy z rowerami na dachu w samochodzie zazwyczaj robi się głośno. Zaletą takiego przewozu rowerów jest to że nie blokują one dostępu do bagażnika, nie porysują samochodu, kierowca ma dobrą widoczność z tyłu, a na belkach można później zamontować np. boks czy uchwyty na narty.

Bagażnik rowerowy na hak

Bagażniki rowerowe to przede wszystkim opcja  dla samochodów, które posiadają hak i dla suv’ów. Na hak montowana jest specjalna platforma, na którą są umieszczane i przypinane rowery. Jest to jedna z najbezpieczniejszych opcji przewozów rowerów. W dodatku nie rysuje samochodu, nie stawia dużego oporu powietrza, pozwala szybko zamontować rowery. Wadą jest przede wszystkim to że taki bagażnik jest drogi, zasłania światła i tablicę rejestracyjną, w związku z czym trzeba wyrobić trzecią tablicę i umieścić ją na platformie. Bagażnik musi też mieć swoje oświetlenie, które  trzeba wpiąć w instalację elektryczną auta. Dodatkowym minusem jest to, że kierowca ma ograniczone pole widzenia z tyłu. Sam zakup bagażnika również nie jest tani. Platforma może również zaburzać czujniki parkowania, więc jeśli ktoś głównie na nich opiera swoje umiejętności parkowania to lepiej, żeby przemyślał dobrze zakup tego rodzaju bagażnika. Dodatkowo trzeba pamiętać, że samochód z bagażnikiem jest dłuższy, co może sprawiać kłopoty przy manewrach.

Bagażnik rowerowy na klapę

Istnieje również możliwość zamontowania bagażnika na tylnej klapie, ale nie jest to najbardziej polecane rozwiązanie. Na początek musicie sprawdzić czy na Wasz samochód można taki bagażnik zamontować, ponieważ nie na każde auto nadaje się do montażu takich uchwytów. Istnieje ryzyko porysowania, a co najgorsze wgniecenia klapy.  Taki bagażnik zwiększa też spalanie, ogranicza widoczność kierowcy i jest czasami ciężki do zamontowania. Nie mówiąc o tym, że czasem ciężko się dostać do bagażnika, gdy rowery są już zamontowane. Plusem takiego rozwiązania jest to, że nie trzeba też inwestować w dodatkowe elementy potrzebne do zamontowanie takie jak hak czy belki. Zdecydowanie mniejszy jest też opór powietrza niż przy bagażniku dachowym, a co za tym idzie lepsze spalanie.

Istnieje również możliwość zamontowania bagażnika na tylnej klapie, ale nie jest to najbardziej polecane rozwiązanie. Na początek musicie sprawdzić czy na Wasz samochód można taki bagażnik zamontować, ponieważ nie na każde auto nadaje się do montażu takich uchwytów. Istnieje ryzyko porysowania, a co najgorsze wgniecenia klapy.  Taki bagażnik zwiększa też spalanie, ogranicza widoczność kierowcy i jest czasami ciężki do zamontowania. Nie mówiąc o tym, że czasem ciężko się dostać do bagażnika, gdy rowery są już zamontowane. Plusem takiego rozwiązania jest to, że nie trzeba też inwestować w dodatkowe elementy potrzebne do zamontowanie takie jak hak czy belki. Zdecydowanie mniejszy jest też opór powietrza niż przy bagażniku dachowym, a co za tym idzie lepsze spalanie.

Przyczepka samochodowa

To co wiecie już jaki będzie Wasz nowy bagażnik? Mamy nadzieję, że pomogliśmy.

Sposoby na zmęczenie za kierownicą

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Campingi > Porady praktyczne > Sposoby na zmęczenie za kierownicą

Sposoby na zmęczenie za kierownicą

Podczas naszych podróży za kółkiem spędzamy wiele czasu. Czasem zmęczenie daje nam się we znaki.  Mając świadomość, że zmęczenie za kierownicą może się skończyć źle, dlatego stosujemy sprawdzone triki, które pomagają się pozbyć uczucia zmęczenia i roztargnienia. Podamy Wam parę prostych wskazówek.

Pierwsza zasada to “gęba nam się nie zamyka”.  Jeśli jedziecie z pasażerem mówcie do niego. Gdy mówimy ciężej nam zasnąć. A jak już zmęczymy rodzinkę i wszyscy usną to wtedy… śpiewamy! Nawet nie potrafimy policzyć ile nocnych koncertów sobie zafundowaliśmy. Najlepiej się sprawdza muzyka rockowa i pop. Natomiast gdy nie przepadacie za śpiewaniem, włączcie radio albo posłuchajcie ciekawego audiobooka.

Włączcie klimatyzację albo otwórzcie na chwilę szybę. Chłodniejsze i świeże powietrze lepiej działa na nasz mózg. Ciepło bardziej nas usypia. Dlatego podróżując nocą, zawsze mamy w pogotowiu koce dla śpiącej części podróżników. Kierowca podkręca klimę, a reszta chrapie opatulona.

Kawa lub cola na pobudzenie

Kawa, cola lub energetyk. Czyli klasyka. Ogólnie rzecz biorąc kofeina i cukier pobudza organizm i dlatego zwykle podwójne espresso pomaga. Jeśli jednak wypiliście już wcześniej parę napoi i nadal czujecie senność, to nie ma sensu się więcej podtruwać. Za to coś słodkiego można przegryźć. Świetnie się sprawdza czekolada.

Jeśli macie gumę do żucia warto z niej skorzystać, nawet przy świeżym oddechu .Żucie również wpływa na pobudzenie naszego organizmu. Za kierownicą na pewno nam nie zaszkodzi.

Przerwa w podróży

Zróbcie sobie przerwę. Nie ma sensu jechać ledwo żywym i być zagrożeniem na trasie dla siebie i innych. Przerwa powinna pomóc. Wyjście na dwór, krótki spacer, zmiana otoczenia, ćwiczenia czy skorzystanie z toalety. Warto ochlapać sobie twarz zimną wodą.

Zmień pozycję fotela, tak by była bardziej wyprostowana, a nie leżąca. Jeśli nie jesteście w stanie tego zrobić powróćcie do ćwiczeń.  Są to specjalne i proste ćwiczenia, które nie przeszkodzą Wam w prowadzeniu samochodu. Podamy Wam przykłady:

  • trzymajcie mocno kierownicę, rozluźnijcie ramiona i kolistym ruchem poruszaj barkami do tyłu. Zmniejszycie w ten sposób napięcie mięśni karku i jednocześnie zwiększycie dopływ krwi do mózgu. Powtórzcie ćwiczenie 15 razy.
  • unieście ramiona w górę i nabierajcie w tym samym czasie głęboko powietrza. Wytrzymajcie  tak  3 sekundy i powoli opuśćcie ramiona, jednocześnie wypuszczając powietrze. Zwiększycie wtedy dopływ tlenu do mózgu, co powinno pobudzić Wasz mózg. Tylko nie puszczajcie kierownicy!

Jeśli to Wam nie pomogło na zmęczenie za kierownicą to musicie zrobić sobie krótką drzemkę, która zregeneruje Wasz organizm. 15//20 minut zazwyczaj wystarcza człowiekowi na pozbieranie sił i regeneracje. My polecamy godzinną drzemkę, albo i dłuższe jeśli czujecie, że tego potrzebujecie. Przez to stracicie trochę czasu, ale możecie za to nie stracić życia lub komuś go nie odebrać. Nie warto ryzykować!  Gdy tylko czujecie, że nie dacie rady nie ryzykujcie, bo naprawdę nie warto.

Życzymy bezpiecznych podróży, bez oznak zmęczenia za kierownicą!

Wakacje z psem na kempingu

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Campingi > Porady praktyczne > Wakacje z psem na kempingu

Wakacje z psem na kempingu

Wiecie, że kempingi to kapitalne miejsca na wakacje z psem? Wiele ośrodków jest przyjaznych zwierzętom. Ale nim wyruszycie na wakacje, musicie odpowiednio przygotować się do podróży z kudłatym przyjacielem. Zobaczcie, na co koniecznie trzeba zwrócić uwagę. 

DOŁĄCZ DO NASZEJ GRUPY CAMPINGI W EUROPIE NA FACEBOOKU ????

Podróże z psem po Europie

Jeśli jedziecie z psem na wakacje do państwa członkowskiego Unii musicie się zaznajomić z przepisami, które obowiązują na terenie całej UE. Przede wszystkim wymagane jest, by zwierzę posiadało paszport, było zachipowane oraz zaszczepione przeciwko wściekliźnie.
Warto, by pies posiadał ważne świadectwo odrobaczenia i odpchlenia, wykaz aktualnych szczepień (nie tylko wścieklizna) oraz aktualne zaświadczenia weterynaryjne o stanie zdrowia zwierzęcia.  

Jeśli macie psa należącego do ras niebezpiecznych, to sprawdźcie czy nie ma zakazu wwiezienia takiego psa na terytorium państwa do którego zmierzacie oraz państw tranzytowych na Waszej trasie. Np. we Francji istnieje zakaz przywozu czy tranzytu psów, których rodowód nie jest znany, a z budowy przypominają pitbula czy mastifa. Sprawdźcie też wymogi kempingu. Wiele z nich bowiem, w trosce o bezpieczeństwo swoich klientów, wprowadza zakazy przebywania na terenie ośrodków zwierząt uznawanych za rasy niebezpieczne. Część krajów wymaga np. ubezpieczenia psa, w niektórych są obostrzenia odnośnie wyprowadzania psa przez dzieci. Praktycznie wszędzie pies musi być prowadzany na smyczy, a w przypadku większych ras, również w kagańcu.

Dokładnych informacji o przewozie psów na terenie Europy znajdziecie na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii.

Przewóz zwierząt autem, pociągiem i samolotem

Zwykle podróżujący, czworonożni kempingowicze przyjeżdżają na wakacje samochodami. Jeśli pies jest mały można go przewieźć w torbie, a jeśli duży –  to najwygodniej mu będzie w specjalnej klatce. Pies musi być zabezpieczony pasami lub siatką bezpieczeństwa. Trzeba pamiętać, by robić co pewien czas przerwy  tak, aby pies mógł wyjść na zewnątrz, załatwić się i napoić. Na rynku istnieją również firmy przewozowe dla zwierząt, które zawiozą Waszego psiaka gdzie chcecie.

Jeśli jedziecie z psem pociągiem lub autobusem, to zwierzę powinno być na smyczy i w kagańcu, albo znajdować się w torbie lub kontenerze dla zwierząt.  Zazwyczaj trzeba kupić dla psa dodatkowy bilet. Wszystko zależy od przewoźnika, dlatego radzimy się dokładnie upewnić w punkcie obsługi klienta co do możliwości i warunków transportu zwierzęcia.

Podróż samolotem jest już bardziej skomplikowana. Piska można przewozić na 3 sposoby w zależności od masy i wielkości. Zazwyczaj do 8 kg pies może podróżować w pojemniku na pokładzie samolotu. Większe zwierzę musi być umieszczone w luku bagażowym. Za przelot zwierzęcia oczywiście się płaci. Trzeba z psem przejść również odprawę, która zabiera trochę czasu, dlatego radzimy, by dotrzeć na lotnisko sporo przed odlotem. Zalecane jest nie dawać zwierzęciu kilka godzin przed wylotem jedzenia, a przed podróżą wyjść, by się załatwił. Jeśli pies jest bardzo zestresowany, lepiej wcześniej udać się do weterynarza, który może zalecić podanie środków uspokajających. Zwierzę powinno mieć przy sobie smycz oraz kaganiec. Pojemnik, w którym przewożone jest zwierzę w luku bagażowym musi spełniać wymogi określone przepisami Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego. Warto dokładnie sprawdzić które linie lotnicze pozwalają na przelot zwierzęcia oraz jakie dokumenty i wyposażenie jest wymagane. 

Pamiętajcie, że przejazd to dla psa duży stres, dlatego powinniście się nim dokładnie zająć i przygotować go do podróży. Jeśli czegoś nie dopatrzycie Wasz pupil może być nie wpuszczony do innego państwa.

Co zabrać ze sobą na wakacje z psem na kempingu?

Na kemping trzeba zabrać ze sobą miski dla psa, jedną na wodę, drugą na karmę. Obowiązkowo smycz i kaganiec. Jeśli pies ma swoją ulubioną karmę to radzimy zabrać ją ze sobą. Gdy sami mu coś przygotowujecie do jedzenia, powinniście go zacząć szybciej przyzwyczajać do takiej formy jedzenia jaką  będziecie stosować na miejscu. Przyda się też ulubiona zabawka psa, by umiliła mu wakacje. Nie zapomnijcie woreczków na psie kupy. Niezależnie od przepisów, nie zostawiajcie brudu po swoich pupilach.

Kempingi przyjazne psom

Na większości kempingów zwierzęta są mile widziane. Zawsze jednak przed przyjazdem upewnijcie się czy kemping wyraża zgodę na pobyt zwierzęcia na swoim terenie i w wybranym zakwaterowaniu. Niektóre kempingi zaś stworzyły dla czworonogów prawdziwy psi raj (kliknijcie na nazwę kempingu, by przeczytać o nim więcej) np.:

  • plaże dla psów – na większości kempingów położonych przy plaży, wyznaczone są odcinki dla czworonogów np. na campingu Zaton, Strasko czy Adria
  • baseny (!) tylko dla czworonogów np. camping Sanguli Salou w Hiszpanii czy Union Lido
  • miejsce do biegania z torem i przeszkodami np. Barricata
  • i hicior! lody dla psów – camping Rosapineta we Włoszech

Wakacje z psem to fajna sprawa. Na koniec życzymy wszystkim podróżnikom, dwu i cztero nożnym udanej i bezpiecznej podróży!

Choroba lokomocyjna a podróże

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Campingi > Porady praktyczne > Choroba lokomocyjna

Choroba lokomocyjna a podróże

Dolegliwość jaką jest choroba lokomocyjna zapewne znają wszyscy. Niektórzy niestety znają ją nawet z autopsji, odczuwając na własnej skórze w podróży. Część z nas też się z nią boryka. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić skąd się bierze, jak się objawia i jak sobie z nią radzić.

Co to jest kinetoza?

Kinetoza, bo tak inaczej nazywa się właśnie choroba lokomocyjna, jest wynikiem błędnej pracy błędnika i naszych receptorów odbieranych przez mózg. Do mózgu trafiają różne informacje odbierane przez zmysły ( błędnik, wzrok, dotyk itp), które czasami są sprzecznie odbierane i wtedy zaczyna się nasza kinetoza. Najprościej to wyjaśnić kiedy np. jedziemy samochodem. Patrzymy za szybę, jak wszystko nam mija z dużą prędkością, więc nasz mózg myśli “hm.. jestem super, tak zasuwam” , ale błędnik wysyła do niego coś innego i mówi “koleś, co ty gadasz, przecież cały czas siedzimy na tyłku”… No i masz babo “placek lokomocyjny”. Mózg nie jest w stanie w tym momencie skoordynować wszystkich bodźców z różnych źródeł. W większości przypadków występuje u dzieci i młodzieży, a ustępuje u dorosłych.

Czym objawia się choroba lokomocyjna?

Objawy tej choroby są zazwyczaj podobne do siebie dla wielu osób,  dlatego bardzo łatwo ją rozpoznać. Najczęstszymi objawami, to osłabienie, brak apetytu, bóle głowy, zawroty głowy, nudności i w końcu wymioty. Czasami u poszczególnych osób zdarzyć się może również ślinotok, nadpotliwość czy suchość w jamie ustnej. Nic co ma towarzyszyć w przyjemnej podróży.

Jak zapobiec chorobie lokomocyjnej?

Istnieje kilka sposobów, by podczas podróży czuć się normalnie i nie mieć nieprzyjemnych objawów kinetozy, albo je chociaż złagodzić.

Po pierwsze przed podróżą należy zjeść lekki posiłek, a nie objadać się do upadłego. Nie pić słodkich i gazowanych napoi. Nie wolno też jeść słonych potraw, ponieważ sól również nasila nieprzyjemne objawy. Na wszelki wypadek warto wziąć tuż przed podróżą tabletki na chorobę lokomocyjną. Najlepsze są te na bazie imbiru. Można je podawać też dzieciom od 3 roku życia. Preparaty nie otępiają i nie powodują senności, tak jak np. aviomarin, który pamiętamy z dzieciństwa. Te leki są dostępne bez recepty, ale niestety nie zawsze są skuteczne. 

Z niekonwencjonalnych metod polecane jest zaklejenie pępka plastrem lub założenie specjalnych opasek na nadgarstki, które uciskają receptory hamujące nudności. Opaski zostały stworzone w oparciu o chińską medycynę naturalną. U nas plaster nie działa. Opasek nie próbowaliśmy, choć przyznamy, że dość sceptycznie do tego pomysłu podchodzimy. A Wy używacie? Chętnie poczytamy w komentarzach.

Warto zorganizować podróż tak, by ograniczyć ryzyko wystąpienia choroby lokomocyjnej. Podczas podróży starajcie się kierować wzrok przed siebie, na horyzont, a nie w bok. Usiądźcie też przodem do kierunku jazdy,  jeśli jedziesz autobusem, pociągiem lub płyniesz statkiem. Wybieraj też miejsca gdzie nie kołysze, np w samolocie będą to miejsca blisko skrzydeł, na statku przy śródokręciu, a w pociągu i autobusie z daleka od osi kół.

Lepiej również sprawdzają się na chorobę lokomocyjną samochody z twardym zawieszeniem. Ważne jest by podczas jazdy unikać zapachów, które mogą powodować większe nudności, nie czytać książek, nie używać tabletów i telefonów, głęboko i spokojnie oddychać, spróbować rozmawiać z innymi podróżującymi lub słuchać relaksacyjnej muzyki. Warto też usiąść przy lekko uchylonym oknie lub włączyć klimatyzację w samochodzie.

Nie stresujcie się! Stres tylko szkodzi.  Jeśli trafią się Wam męczące objawy zróbcie sobie przerwę w podróży o ile to jest możliwe i odpocznijcie trochę na dworze. Możecie również położyć chłodne okłady na kark i czoło. Jeśli jedziesz w długą podróż na wszelki wypadek przygotuj sobie coś wymioty. Najcześciej są to woreczki, choć u nas sprawdza się małe, plastikowe wiaderko do piasku. Worek czasem może się przedziurawić i wtedy fundujemy sobie dodatkowe sprzątanie. 

Na koniec życzymy, by mimo wszystko choroba lokomocyjna Was nie dopadła.  Życzymy spokojnej podróży!

Co zjeść we Francji?

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Ratatuj? Większość z Was pewnie będzie kojarzyć taką bajkę. My jednak nie o bajce tym razem, chociaż główny bohater tej disneyowskiej opowieści może nakierować Was na temat naszego artykułu. Ratatuj to bowiem jedno z  francuskich dań.  Znacie jeszcze jakieś smaczki tej kuchni? Na pewno … ślimaki i żabie udka… o nich też będzie trochę. Zapraszamy do lektury. Pokażemy co zjeść we Francji!