Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Pomysły na zwiedzanie > Lindau
![](https://globtroterek.com/wp-content/uploads/2020/03/lindau-z-dzieckiem-800x600xc.jpg)
Agent w Lindau
Pamiętacie pierwsze sezony programu “Agent” z Marcinem Mellerem w roli prowadzącego? Był to pierwszy i jedyny polski reality show, który skradł nasze serca Reaktywowany po latach “Agent Gwiazdy” był dla nas kompletnie bez polotu, a ważniejsze od zdrowej rywalizacji i rozwiązywania zadań okazywały się konflikty, knucie i intrygi celebrytów. Już kiedyś planowaliśmy “zafundować” Michasiowi zwiedzanie nowego miejsca poprzez wykonywanie zadań rodem z Agenta 🙂 Niemieckie Lindau, położone nad Jeziorem Bodeńskim idealnie się do tego nadawało.
Pomysł na zwiedzanie miasta z dzieckiem
Planując majówkowy pobyt w Lindau, wiedzieliśmy, że przyszedł w końcu czas na zabawę w Agenta Przed przyjazdem przygotowaliśmy niezbędne rekwizyty, mapy i zadania dla 5 letniego wówczas Michasia, dla których inspiracją były zmagania zawodników z programu “Agent”. Po przyjeździe nad Jezioro Bodeńskie, okazało się, że pogoda bywa w maju kapryśna. Przywitała nas ulewa i niska temperatura. Niezrażeni pogodą wskoczyliśmy w kalosze, kurtki przeciwdeszczowe i ruszyliśmy na poszukiwanie przygody Mapę miasta i pierwsze zadanie wręczyliśmy Michałowi już w samochodzie. Polegało na złamaniu kodu i odszyfrowaniu pierwszego miejsca do którego musiał dotrzeć. Samochód zaparkowaliśmy na dużym publicznym parkingu, znajdującym się przed mostem łączącym wyspę z lądem. Michaś ruszył dziarsko przed siebie 🙂
![](https://globtroterek.com/wp-content/uploads/2020/03/lindau-z-dzieckiem-2.jpg)
Agent w Lindau
Pierwszym punktem był kościół św. Stefana, do którego Michał za pomocą mapy dotarł bez problemu, pomimo strasznie skomplikowanych i długich niemieckich nazw ulic. Przy kościele otrzymał kolejne zadanie. Tym razem wspólnie z nami musiał zagrać w literki na końcu wyrazów. Zabawa polega na podawaniu kolejnych słów, które zaczynają się na literę, kończącą wyraz poprzedni. Utrudnieniem było to, że należało podawać słowa związane z miastem. Pierwszy wyraz – samochód – był już podany. Kolejno dodaliśmy do niego “dom”, “most”, “trakt”, “telefon” itd. Po spisaniu wszystkich słów zadaniem Michała było odnalezienie wypisanych rzeczy nim dotrze do kolejnego punktu zaznaczonego na mapie.
![](https://globtroterek.com/wp-content/uploads/2020/03/lindau-z-dzieckiem-3.jpg)
Udało się znaleźć wszystkie elementy z listy. Gdy dotarliśmy do punktu na mapie, wręczyliśmy Michasiowi kolejne zadanie. Tym razem należało rozwiązać krzyżówkę, a hasło było nazwą następnego miejsca, które należało dojść. Rozwiązaniem krzyżówki był Stary Ratusz, który znajdował się w pobliżu. Przy nim Michał dostał kolejne polecenie, które najbardziej mu się spodobało. Następne zadanie wymagało sporego przygotowania przed przyjazdem, ale się opłaciło! Tym razem się rozdzieliliśmy. Tomek został z Michasiem, a ja udałam się w nieznanym kierunku. Michaś dostał mapę z zaznaczonymi skrzyżowaniami i 6 pytaniami, na które musiał bezbłędnie odpowiedzieć. W zależności od udzielonej odpowiedzi – TAK lub NIE – musiał kierować się zgodnie ze strzałkami na mapie. Tylko poprawne odpowiedzi gwarantowały dotarcie do mnie. Pytania nie należały do najłatwiejszych, ale były tak ułożone, by Michał po chwili zastanowienia był w stanie odpowiedzieć na nie dobrze. I tak na skrzyżowaniach czekało na niego pytanie w stylu “Czy Sekwana przepływa przez Paryż?” lub “Czy flaga Niemiec jest niebiesko-czerwono-żółta?”
Udało się bezbłędnie odpowiedzieć na 6 pytań i po około 15 minutach chłopaki dotarły do mnie. W kolejce czekało już zadanie fotograficzne. Michaś musiał upolować i zatrzymać w kadrze rzeczy z otrzymanej listy. Znalazły się tam takie wyrazy jak: plecak, jedzenie, mapa, buty, kwiatek itp. Po zrobieniu wszystkich zdjęć przyszedł czas na ostatnie zadanie. Michał otrzymał zagadki dotyczące budynków – m.in. szpitala, przedszkola, remizy strażackiej czy latarni morskiej. Musiał zgadnąć wszystkie nazwy budowli i w okolicy znaleźć jedną z nich. Zadanie okazało się bardzo proste – po chwili wskazywał palcem latarnię morską.
![](https://globtroterek.com/wp-content/uploads/2020/03/lindau-z-dzieckiem-4.jpg)
Na tym jednak zabawa się nie skończyła. Jak w prawdziwym “Agencie” do zdobycia była kasa! Zawrotna kwota 5 euro mogła trafić w ręce Michała od razu. Jednak dostał od nas propozycję nie do odrzucenia Jeśli zdecydowałby się zaryzykować pieniądze i spróbować wrócić na parking bez mapy i żadnej podpowiedzi z naszej strony, mógł podwoić wygraną i zgarnąć 10 euro. Poszedł na to! Zaryzykował i ruszył przed siebie. Szedł przed nami i bez najmniejszych problemów wydostał się z plątaniny uliczek i wyszedł prosto na most prowadzący na parking. To proste ćwiczenie udowodniło nam jak gra miejska, która zwraca uwagę dziecka na szczegóły mijanych obiektów i charakterystyczne miejsca, pozwala w świetny sposób zorientować się w terenie.
![](https://globtroterek.com/wp-content/uploads/2020/03/lindau-z-dzieckiem-5.jpg)
Polecamy Wam taką zabawę! To świetny trening posługiwania się mapą i przy okazji super zabawa dla całej rodziny. I nie musicie jechać do Lindau 🙂 W taką zabawę możecie grać wszędzie. Nasza przygoda w Lindau była tylko próbką tego, czego dokonaliśmy trzy lata później grając w Agenta przez trzy tygodnie pobytu we Francji i Hiszpanii 🙂
Noclegi w Lindau
My spędzaliśmy majówkę na campingu Gitzenweiler Hof w okolicach Lindau.
Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂
Najlepsze campingi w Europie
Nasz Facebook
Nasza grupa na Facebooku
![](https://globtroterek.com/wp-content/uploads/2020/12/przewodniki.png)
2 replies on “Lindau z dzieckiem – pomysł na rodzinne zwiedzanie”
Jak tam ładnie, urocze miejsce 🙂
To prawda. Niemcy często są krajem tranzytowym, a warto się zatrzymać i tutaj 🙂