Kuchnia hiszpańska – pomysł na fajne zwiedzanie z dziećmi

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

San Sebastian z dzieckiem i smaki hiszpańskie

Macie w domu niejadków? Lubicie zwiedzać i kosztować lokalnej kuchni, ale dzieci chcą tylko jeść pizzę i frytki? Zobaczcie jak wykorzystać fajne zwiedzanie, by spróbować lokalnych specjałów.

Kuchnia hiszpańska w San Sebastian

Dzisiaj pokażę Wam jak wykorzystać lokalne przysmaki do fajnego zwiedzania z dziećmi. My wykorzystaliśmy specjały kuchni hiszpańskiej do zwiedzania San Sebastian – miasta na Costa Verde w północno – zachodniej Hiszpanii. O mieście i jego zabytkach możecie przeczytać tutaj: San Sebastian – miasto w Kraju Basków

Do San Sebastian dotarliśmy podczas naszej trzytygodniowej majówki we Francji i Hiszpanii. W tym czasie codziennie cała nasza rodzina grała w “Agenta” – grę zainspirowaną znanym, telewizyjnym programem.

Tym razem do zabawy wykorzystałam siedem opisów potraw znanych z kuchni hiszpańskiej. Oto one:

  • DANIE 1 – najpopularniejszy hiszpański deser. To delikatny mus z jajek, mleka i cukru. Można dodawać do niego różne dodatki np. ziarenka wanilii, cynamon czy skórkę z cytrusów.
  • DANIE 2 – potrawa hiszpańska pochodząca z Walencji i występująca w licznych odmianach. Oparta jest przede wszystkim na ryżu z dodatkiem szafranu, podsmażanym i gotowanym na metalowej patelni z dwoma uchwytami. W zależności od odmiany, może ponadto zawierać kawałki np. owoców morza, mięsa królika, drobiu i różnych warzyw.
  • DANIE 3 – to stosunkowo duży skorupiak morski zaliczany do owoców morza. Osiąga wielkość nawet do 8 kg i 60 cm długości. Najsmaczniejsze są nieduże okazy, ważące do 2 kg. Nie posiada szczypiec, ma czerwono – fioletowy pancerz pokrywający odwłok. To ekskluzywna potrawa. Ma delikatne, lekko słodkawe mięso.
  • DANIE 4 – hiszpańska zupa, wywodząca się z Andaluzji. Nie wymaga gotowania i jest podawana na zimno (jeśli nie ma czasu na jej schłodzenie, można dorzucić kostki lodu). Składa się zazwyczaj z surowych warzyw, octu i oliwy z dodatkiem rozmoczonego chleba. Niegdyś składniki krojone były ręcznie, obecnie zazwyczaj do ich rozdrobnienia używa się miksera. Do zupy często podaje się umieszczone w osobnych miseczkach dodatki (np. okruchy chleba, drobno pokrojone warzywa, jajka, szynkę, oliwki czy orzechy), które można według uznania samemu dorzucać do zupy.
  • DANIE 5 – Rodzaj hiszpańskiej szynki, surowej, podsuszonej tradycyjnymi metodami na terenie Katalonii, Kastylii i Estremadury. Wytwarzana jest z całych udźców wieprzowych z kością. Jest szynką długo dojrzewającą, dzięki procesowi suszenia w odpowiednich warunkach zyskuje specjalny smak, kruchość i aromat. Podczas długiego dojrzewania i podsuszania traci prawie 50% pierwotnej wagi mięsa.
  • DANIE 6 – hiszpańskie bułeczki z białego pieczywa, które odróżniają się tym, że są podłużne i przypominają pół bagietki. W niektórych rejonach smaruje się podpieczoną bułeczkę pastą z pomidorów, tworząc słynny pan con tomate. Co ciekawe, w języku hiszpańskim nazwa tej bułki oznacza również smerfy.
  • DANIE 7 – to owoce morza, które zaliczane są do głowonogów. Są pełne wartości odżywczych – zawierają dużo witamin z grupy B. Dostarczają także jodu, fluoru i selenu. Mają lekko słodkawy, morski smak. Ich konsystencja jest lekko gumowata, przez co wielu z nas podchodzi do nich z nieufnością i uważa, że przez to nie są smaczne. Zwykle je się jako smażone krążki.

Zasady zabawy w czasie zwiedzania

Opis wręczyłam w mojej ekipie na początku zwiedzania. Do tego otrzymali kartę zdrapkę z ukrytymi nazwami potraw – langusta, gazpacho, jamon, pitufos, kalmary, flan i paella.

Co 10 min, gdy zadzwonił czasomierz, przystawali i zdrapywali nazwę jednego dania. Musieli od razu wskazać jego opis. Nie mogli się pomylić, bo nie było możliwości zmiany.

I choć nie są wytrawnymi kucharzami, to dzięki Michałowi poradzili sobie z tym zadaniem śpiewająco!

Ale to nie wszystko. Każdy z drużyny musiał na koniec zadania wskazać danie, które zje! Tylko wtedy zdobyte monety mogły trafić do do wspólnej puli.

I tak skosztowaliśmy pysznej paelli z czarnego ryżu, szynki jamón, hiszpańskich deserów i mojego ulubionego gazpacho. Dzięki tej zabawie, Michał, który nie lubi próbować nowych smaków pałaszował tradycyjne hiszpańskie dania, aż mu się uszy trzęsły 🙂

Jokery w czasie zwiedzania

Oczywiście poza odgadywaniem potraw, cała ekipa uważnie zwiedzała San Sebastian. Wiedzieli, że wieczorem czeka ich test z tego co dziś zobaczyli – na teście pojawiły się pytania m.in. o nazwę największej plaży w mieście, pomnik górujący nad San Sebastian, flagi przed ratuszem czy historię św. Sebastiana. W czasie zwiedzania pojawiły się również jokery, które okazały się być pomocne w teście.

Jak przygotować fajne zwiedzanie ze smakowaniem lokalnych smaków?

Na początek warto przyjrzeć się co ciekawego do zwiedzenia jest w miejscu, do którego się udajecie. Jeśli tych miejsc jest dużo i wiecie, że spacer zajmie Wam kilka ładnych godzin, to lepiej zamiast czasomierza wykorzystać mapę i nanieść na nią punkty do których chcecie dotrzeć. Wtedy zasady zabawy ulegają zmianie – zdrapkę z nazwą potrawy można zdrapać dopiero po dotarciu do miejsca oznaczonego na mapie.

Ja wykorzystałam pomysł na zwiedzanie ze spróbowaniem potraw jako jeden z zadań Agenta. Wy możecie np. opowiedzieć dziecku zmyśloną historię o księżniczce, która uwielbiała gotować. Pilnie strzegła przepisów na tradycyjne dania, które bardzo chciała poznać lokalna czarownica. Baba Jaga porwała więc księżniczkę, a ta rozsypała po mieście nazwy potraw i ich opisy, co rozwścieczyło czarownicę. Aby pomóc księżniczce wydostać się z lochu Baby Jagi, trzeba odnaleźć opisy potraw i połączyć w pary z nazwami dań.

Opisy dań wycinacie, a po dotarciu na miejsce zaznaczone na mapie dyskretnie podrzucacie, tak by dzieci mogły je znaleźć. Po wykonaniu wszystkich zadań, każdy z rodziny musi wskazać, która potrawę spróbuje, bo tylko wtedy księżniczka będzie szczęśliwa, a czarownica da jej spokój 🙂

Poza mapą i historią, potrzebujecie również kartki na której napiszecie nazwy potraw i naklejek-zdrapek (do kupienia za kilka złotych w sklepach z art. papierniczymi czy na Allegro)

Super zabawy, fajnego zwiedzania i smacznego!

Noclegi w San Sebastian

Do San Sebastian wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Ondres Plage na francuskim, zachodnim wybrzeżu.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂

Booking.com

Niezbędnik poszukiwacza przygód
super przewodnik dla dzieci

Pampeluna z dzieckiem – kolorowe byki i pomysł na zwiedzanie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Byki, gonitwa i kolorowanka czyli zwiedzanie Pampeluny z dzieckiem

Wasze dzieci lubią zabawę kredkami? Spędzają sporo czasu nad kolorowankami? Wykorzystajcie to w czasie zwiedzania! Zobaczcie jakie zadanie przygotowałam mojej rodzinnej drużynie Agenta w hiszpańskiej Pampelunie.

Byki – symbol Pampeluny

Hiszpańskie miasto Pampeluna słynie z corocznej gonitwy byków ulicami miasta. Fiesta San Fermin, która odbywa się w lipcu, ściąga tłumy turystów chcących obejrzeć śmiałków uciekających przed bykami. I choć święto przypada w lecie, to przez cały rok można spotkać sporo byków w Pampelunie – m.in. w postaci maskotek, pamiątek, gadżetów, a przede wszystkim w muzeum na terenie Areny do corridy.

Więcej o atrakcjach i historii Pampeluny pisaliśmy tu: Pampeluna – co warto zobaczyć?

Tak więc, skoro byk to symbol miasta, to dla mojej agentowej drużyny musiałam wymyślić zadanie związane właśnie z tym zwierzęciem. Przypomnę Wam tylko, że nasza zabawa, inspirowana programem Agent trwała trzy tygodnie, a zadania , jokery, testy, piórka i czekoladowe monety czekały na ekipę w czasie zwiedzania, na campingu czy w czasie jazdy autem.

Kolorowanka dla dzieci i dorosłych

Gdy dotarliśmy do Pampeluny wręczyłam ekipie mapę z zaznaczonymi punktami do których musieli dotrzeć. Były to najważniejsze zabytki i miejsca w mieście. Wiedząc, że wieczorem odbędzie się test ze znajomości Pampeluny, wszyscy uważnie słuchali tego co miał do powiedzenia przewodnik wycieczki – czyli ja. Opowiadałam im najważniejsze wydarzenia z historii miasta, legendy i tradycje. Wyjaśniłam skąd się wzięła gonitwa byków i dlaczego to krwawe widowisko jest tak mocno zakorzenione w kulturze tego miejsca.

Gdy kończyłam swoją opowieść, przychodził czas na zadanie. Wybierali między sobą jedną osobę z grupy, której zadaniem było w ciągu maksymalnie minuty ułożyć wyraz z liter na kolorowych patyczkach. Im dana osoba szybciej poradziła sobie z zadaniem, tym więcej czasu pozostało drużynie na wykonanie kolejnego zadania.

Bowiem przez czas pozostały z 60 sekund cała ekipa musiała bacznie oglądać i zapamiętać jak najwięcej szczegółów kolorowego byka, nadrukowanego na bawełnianej torbie.

W czasie zwiedzania nie zabrakło oczywiście jokerów. Czekały na zawodników w przeróżnych miejscach.

Finał zadania nastąpił w samochodzie, w drodze powrotnej na camping. Wtedy to wręczyłam drużynie kolorowankę przedstawiającą byka znanego im z torby oraz 24 kolorowe pisaki. Zadaniem drużyny było pokolorowanie byka na takie kolory jak na obrazku, który oglądali.

Zadanie mogłam zaliczyć tylko wtedy, gdy zgadzało się minimum 25 elementów, a byk zostanie pokolorowany nim dojedziemy na oddalony o około 100 km kemping. Jak się okazało moja agentowa drużyna zapamiętała dużo więcej niż kolory 25 elementów, więc tym samym zgarnęła kolejne czekoladowe monety do wspólnej puli.

Przygotowanie zabawy z kolorowanką

Taką zabawę łatwo przygotować. Przewertowałam przewodniki w poszukiwaniu informacji co warto zobaczyć w Pampelunie. Mapę wydrukowałam z internetu, zaznaczyłam flamastrem miejsca, gdzie znajdują się najważniejsze zabytki, które musimy zobaczyć. Kolorowe patyczki zakupiłam w Pepco za kilka zł. Taką piękną bawełnianą torbę znalazłam na Allegro. A grafikę byka do pokolorowania w czeluściach internetu. Do tego jeszcze potrzebowałam kolorowych pisaków i zabawa gotowa! Nabraliście ochoty na fajne zwiedzanie z dziećmi? Zobaczcie na nasze pomysły w Banku Niezbędników – banku gotowców na rodzinne przygody 🙂

Noclegi w Pampelunie

Do Pampeluny wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Ondres Plage na francuskim, zachodnim wybrzeżu.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Niezbędnik poszukiwacza przygód
super przewodnik dla dzieci

Gwiazdozbiory i znaki zodiaku – pomysł na zwiedzanie Lyonu z dzieckiem

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Lyon z dzieckiem – pomysł na rodzinne zwiedzanie

W czasie naszej podróży po Francji i Hiszpanii zwiedziliśmy sporo pięknych miast. Jednym z nich był Lyon, w którym czekało na moją “agentową” drużynę zadanie i kolejne czekoladowe monety do zgarnięcia.

Zadania z Agenta – pomysł na Lyon z dzieckiem

Zwiedzanie Lyonu to część naszej zabawy w Agenta, która to trwała nieprzerwanie przez 3 tygodnie. Tak jak wspominałam wcześniej, zadania dla mojej rodzinnej drużyny agentowej przygotowałam zarówno w czasie podróży, jak i na campingu, które możecie zobaczyć tutaj:

Agent – zadania w samochodzie

Agent – zadania na campingu

Tym razem przyszedł czas na zadanie w czasie zwiedzania miasta. Poza fajną zabawą, głównym celem takiego zwiedzania jest to, żeby bez marudzenia przemierzać miasto wzdłuż i wszerz, zobaczyć największe atrakcje i sporo zapamiętać. I wierzcie mi, gdyby nie taki sposób na zwiedzanie Michał szybko zapomniałaby co tu ciekawego zobaczył. Jednak połączenie zwiedzania i zabawy, konieczność zwracania uwagi na detale, słuchanie legend i historii powoduje, że łatwo przywołać wspomnienie i przypomnieć sobie zabytki, budynki czy inne ważne miejsca w Lyonie.

Dziś pokażę Wam jak zamieniłam nudne zwiedzanie wielkiego miasta w super rodzinną przygodę, korzystając z zabawy w Agenta.

Lyon i tajemnicze kamienie

Wykorzystałam Lyon jako miejsce, w którym na moją ekipę czekało zadanie z tajemniczymi kamieniami. Na początek wręczyłam im mapę z zaznaczonymi 12 miejscami do których mieli dotrzeć. Punkty na mapie to były największe zabytki i miejsca warte zobaczenia w mieście. Gdy dotarli pod wskazany adres musieli zapoznać się z opisem, historią i ciekawostkami o danym obiekcie. Ja w tym czasie ukrywałam w pobliżu kamień.

Gdy członkowie drużyny dowiedzieli się już wszystkiego o zabytku to musieli odnaleźć ukryty kamień. Kamieni było 12, z czego 9 miało wyryte tajemnicze znaki, zaś 3 pozostałe to były zwykłe kamienie z literą G (jak Globtroterek). Na odnalezienie kamienia ekipa miała 2 minuty, a by zaliczyć zadanie musieli zgarnąć je wszystkie.

I tak kamienie wylądowały m.in. pod fontanną Bartholdiego, przy bazylice Notre Dame, na kolorowych schodach, pod pomnikami czy muralami.

Po zebraniu ostatniego kamienia, w ciągu 10 minut drużyna musiała dotrzeć na Place Bellecour – największy plac w mieście. Jest to również największy plac w Europie bez zieleni czy drzew. Taki plac nazywany jest placem “jasnym”. Tutaj, pod pomnikiem króla Ludwika XIV dowiedzieli się jakie jest ostatnie zadanie.

Na początek musieli odgadnąć co oznaczają tajemnicze znaki na kamieniach. Poprawnie wskazali, że to gwiazdozbiory. Faktycznie, wyryte figury przedstawiały gwiazdozbiory znaków zodiaku. Kolejna część zadania była już trudniejsza. Otrzymali ode mnie kartkę z wydrukowanymi gwiazdozbiorami i ich nazwami. Musieli odnaleźć prawidłowy kamień i położyć na danym znaku zodiaku.

Na kamieniach zwykłych, tych z literą G, musieli namalować brakujące gwiazdozbiory.

Na wykonanie zadania mieli tylko 5 minut, a zaliczyć je mogli wtedy, gdy dobrze narysowali brakujące elementy na kamieniach. Bowiem to ja musiałam je dopasować do pustych miejsc. Zadanie zostało zaliczone, a ekipa zgarnęła 3 czekoladowe monety.

Jokery i test – elementy z programu Agent

W czasie zabawy i zwiedzania nie zabrakło oczywiście ukrytych jokerów. Pojawiły się m.in. na drzewach, pod ławkami czy w ukrytych przejściach między domami.

Wieczorem, po powrocie na camping członkowie drużyny zasiedli do pisania testu wiedzy o Lyonie. Mieli okazję sprawdzić, co udało im się zapamiętać i zauważyć w czasie wycieczki. Na teście pojawiły się pytania m.in. o liczbę koni na rzeźbie Bartholdiego, piętro na którym namalowany był Mały Książę na jednym z największych murali, kolory na tęczowych schodach czy przedmiot, który trzymał anioł na szczycie bazyliki.

Osobą, która zapamiętała najwięcej i napisała test najszybciej okazał się Michał! I to on znalazł w swojej kopercie zielone piórko.

I tak zakończyła się nasza przygoda w Lyonie. W kolejnych wpisach pokażę Wam jakie zadania czekały na zawodników w Bordeaux, Pampelunie czy San Sebastian.

Noclegi w Lyonie

Do Lyonu wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Les 3 Lacs na francuskim, zachodnim wybrzeżu.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Niezbędnik poszukiwacza przygód
super przewodnik dla dzieci

Agent. Zadania na campingu

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

W czasie naszej podróży po Francji i Hiszpanii naszym domem były oczywiście campingi. A skoro nasza zabawa w Agenta trwała non stop przez trzy tygodnie, to i na campingach czekały na ekipę zadania do wykonania, jokery do znalezienia i kasa do zgarnięcia.

Agent – gra w samochodzie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Znacie to: „A daleko jeszcze?” albo „Kiedy dojedziemy?”. Pytanie znużonych podróżą dzieci czasem podnosi kierowcy ciśnienie lepiej niż mocna kawa 😉 Ma na szczęście mamy swoje sposoby, by  nudna podróż stała się zabawą. Zobaczcie jak wykorzystaliśmy czas podróży do wykonania kolejnych zadań z Agenta.

Agent – zabawa dla dzieci i przygoda dla całej rodziny

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Podczas 3 tygodniowej podróży po Francji i Hiszpanii przez cały czas graliśmy w Agenta. To zdecydowanie nasza najdłuższa zabawa, gdyż trwała nieprzerwalnie 21 dni, a zadania czekały zarówno w czasie zwiedzania jak i na campingu czy w samochodzie. To była super przygoda, w której udział wzięła cała rodzinka. Polecamy Wam gorąco taką zabawę podczas wakacji czy majówkowych wyjazdów. Zobaczcie jakie były zasady gry.