Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Campingi > Porady praktyczne > Bezpieczne dziecko na kempingu

Bezpieczne dziecko na kempingu

Campingi to duże ośrodki wypoczynkowe, czasem wręcz wioski wakacyjne. Jak dbają o bezpieczeństwo swoich gości, szczególnie tych najmłodszych? Co można dodatkowo zrobić i na co zwracać uwagę, by bezpiecznie i bezproblemowo spędzić urlop? Zobaczcie!

Bezpieczeństwo na campingu

Zacznijmy od tego, że każdy kemping ma swój regulamin, który dla dobra i bezpieczeństwa wszystkich wczasowiczów musi być przestrzegany. Od pilnowania tego czy faktycznie wczasowicze go respektują jest ochrona, pracownicy kempingu czy ratownicy na plażach i basenach. Zobaczcie jakie zasady obowiązują na kempingach.

Ograniczenie prędkości lub zakaz poruszania się samochodami

Po przekroczeniu bramy kempingu obowiązuje ograniczenie prędkości do 10 lub 5 km/h.  Są też takie kempingi gdzie w ogóle nie można poruszać się samochodem. W takim przypadku auto należy zaparkować na wyznaczonym parkingu kempingowym. Na niektórych kempingach jest tak, że możecie podjechać pod domek czy namiot na czas wypakowania czy zapakowania samochodu, a zdarza się też tak, że bagaże z parkingu do domku meleksami przewozi obsługa (np. na campingu Altomincio Village). Czemu to ma służyć? Przede wszystkim bezpieczeństwu najmłodszych.  Na kempingach jest zawsze dużo dzieci, które jeżdżą po alejkach rowerkami i hulajnogami, biegają, grają w piłkę i kompletnie nie zwracają uwagi na to co się dzieje dookoła. Dlatego im wolniej poruszające się samochody tym większa szansa, że zdążą zahamować. Poza ograniczeniem prędkości, zwykle są też spowalniacze na alejkach w postaci progów zwalniających. 

Oznaczenia, nazwy alejek i domków

Aby łatwiej było się poruszać po kempingu, wiele ośrodków, szczególnie tych większych (np. camping Park Albatros), nazywa kempingowe uliczki . Dzięki temu łatwiej trafić pod swój adres i nie zgubić się po drodze. Dotyczy to szczególnie dzieci, które już same poruszają się po kempingu. Spotkaliśmy się też z sytuacją, gdzie zamiast nazwy uliczek, narysowane były zwierzęta. Tak więc była ulica żyrafy, słonia czy hipopotama. To genialne rozwiązanie! Nie dość, że dzieci nie muszą umieć czytać to jeszcze oznaczenie jest tak uniwersalne, że nie trzeba znać języka obcego i uczyć się nazwy uliczki np. po włosku. 

To co z własnego doświadczenia Wam polecamy, to w dniu przyjazdu na kemping przejść się z dzieckiem wokół domków czy namiotów, pójść na basen, plac zabaw czy boisko. Po drodze szukajcie charakterystycznych punktów, które pozwolą zapamiętać drogę do domu. Potem zróbcie test. Pójdźcie z dzieckiem do oddalonego punktu na kempingu i poproście by samo zaprowadziło Was z powrotem. To szczególnie ważne w przypadku dzieci, które same będą biegać na boiska czy place zabaw.

Każdy kemping ma również mapę i oznaczenia domków, namiotów i parceli. Numery zakwaterowań się nie powtarzają, dlatego trzeba powiedzieć czy pokazać dziecku numer Waszego domku czy namiotu. Gdy Michał śmiga po wielkim kempingu na rowerze czy hulajnodze i wiemy, że zapuszcza się w najdalsze części ośrodka, to zawsze ma wrzuconą do saszetki mapę kempingu z zaznaczonym naszym zakwaterowaniem. W sytuacji gdy nie wie gdzie się znajduje, wyciąga mapę i po numerach domków jest w stanie szybko się zlokalizować.

Często jest tak, że w jednej alejce stoją identyczne domki czy namioty. Żeby dziecko nie miało wątpliwości, w którym mieszka, warto go jakoś wyróżnić. My wieszamy kolorowe lampki, które ułatwiają dotarcie do domku czy namiotu, szczególnie wieczorem. Możecie też zastosować kolorowe girlandy czy postawić wakacyjne gadżety, by w jakiś sposób oznaczyć Wasze miejsce.

Wstęp tylko dla kempingowiczów

Campingi wydają swoim gościom opaski na ręce, które powinniście nosić. Czasami przy wejściu na kemping czy wejściu na basen ochroniarz sprawdza czy macie na ręce opaskę danego ośrodka. W ten sposób wiadomo kto jest nieproszonym gościem. Niekiedy jest to sprawdzane bardzo restrykcyjnie, a czasem na brak opasek strażnicy przymykają oko.  My opaski zakładamy zawsze, szczególnie pilnujcie, by nosiły je Wasze dzieci.

Znacznie częściej kontrolowane są wjeżdżające samochody – na kemping wjazd mają wyłącznie auta osób, które na kempingu mieszkają. Czasem dostajecie naklejkę na szybę. Taką naklejkę przylepia się do przedniej szyby i osoba która obsługuje bramę wjazdową otwiera ją gdy zobaczy znaczek kempingu na samochodzie. Niekiedy otrzymuje się przy zameldowaniu kartę otwierającą szlabany. Spotkaliśmy się również z urządzeniami, które odczytują numer rejestracyjny pojazdu lub bramkami na kod, który musicie sami wpisać, by otworzyć przejazd.  Zatem prawdopodobieństwo, że na kemping wjedzie “obcy” samochód jest bardzo małe.

Campingi dla rodzin z dziećmi – lekarze, ochrona i ratownicy

95% kempingowiczów w sezonie to rodziny z dziećmi. Wiele kempingów nie przyjmuje kolonii czy grup młodzieży, ze względu na ewentualne zakłócenia ciszy nocnej. Dlatego na kempingach nie spotkacie wyrostków szukających zaczepki czy młodzieży urządzającej sobie “zielone noce”. Dzięki temu, że wszyscy są ze swoimi dziećmi, mają w głowie zapaloną lampkę dotyczącą bezpieczeństwa najmłodszych i zwracają uwagę na to co dzieje się dookoła.  

Zajęcia dla dzieci są prowadzone przez zespoły animatorów, w skład których wchodzą zwykle młodzi ludzie przeszkoleni w prowadzeniu takich zajęć. Często jest tak, że na takie zajęcia starsze dzieci chodzą same, bawiąc się z rówieśnikami. W przypadku mini clubów dla maluszków, rodzice towarzyszą dzieciom. Ale gdy na campingu jest wakacyjne przedszkole, w którym można na kilka godzin pozostawić dziecko pod opieką pań, by pobawiło się z innymi dziećmi, wtedy kadra musi być profesjonalna i mieć wykształcenie pozwalające na pracę z małymi dziećmi.

Na kempingach jest również ochrona. Ochroniarze chodzą po kempingu i sprawdzają czy jest wszystko w porządku, szczególnie w nocy. Oprócz ochrony, na kempingach są również punkty pierwszej pomocy, gdzie dyżuruje lekarz, a gdy go nie ma recepcja zawsze wzywa pomoc w nagłych wypadkach. Na basenach i plażach są ratownicy, którzy czuwają nad bezpieczeństwem urlopowiczów, choć oczywiście nie można spuszczać z oczu swoich dzieci. Tutaj też uczulamy, by dzieci stosowały się do tabliczek “uwaga mokra nawierzchnia”, “zakaz biegania wokół basenów” czy też np. “zakaz wejścia w czasie sprzątania sanitariatów”. To są znaki, które pozwolą uniknąć bolesnych upadków czy kontaktu ze środkami chemicznymi. 

Strefy dla psów

Wiele kempingów chętnie gości na swoim terenie zwierzęta. Ważne jest to, że nie wszystkie rasy psów są wpuszczane na kemping. Na kempingach obowiązuje bowiem zakaz przebywania psów zaliczanych do ras niebezpiecznych. Są wydzielone specjalne strefy, gdzie psy mogą się bawić, są osobne plaże dla psów.  Na teren kempingu można wyjść z psem wyprowadzanym na smyczy i w kagańcu. Po psie należy bezwględnie sprzątać. Te zasady są bardzo przestrzegane, a ochrona pilnuje, by żadne psy nie wałęsały się po kempingu. Dzięki temu Wasze dzieci nie są narażone na żadne niebezpieczeństwo.

Dodatkowa ochrona dziecka i spokój rodzica – opaska z numerem telefonu

Stracić dziecko z oczu nie jest trudno. Sami się o tym przekonaliśmy nie raz, choć nigdy nie trwało to dłużej niż kilka chwil. Zdarza się też, szczególnie w pierwszych dniach pobytu, że dzieci mogą mieć problem ze znalezieniem drogi do domku na kempingu, gdyż nowe miejsce i podobne do siebie uliczki potrafią “zakręcić”. Dlatego chcemy podpowiedzieć Wam dzisiaj rozwiązanie, które stosujemy od lat, zarówno w czasie pobytu na kempingu jak i podczas wycieczek. To opaska na rękę z numerem telefonu. Tak prosty gadżet, a jednocześnie gwarantujący, że w razie potrzeby dziecko szybko się odnajdzie. Podanie numeru telefonu  do siebie daje Wam możliwość szybkiej reakcji, szczególnie w czasie zagraniczych wojaży, gdy dziecko nie mówi w obcym języku – wtedy osoby, które chcą mu pomóc natykają na barierę językową. Telefon do Was skróci znacznie czas odnalezienia się nawzajem.  W przypadku pobytu na kempingu, warto dopisać na opasce numer Waszego domku czy parceli, co ułatwi pracownikom kempingu dotarcie do Was. 

Gdy Michał był przedszkolakiem, nie ruszał się bez opaski z podanym numerem telefonu do nas. Obecnie, gdy zna numer do nas na pamięć, ma swój telefon i potrafi po angielsku zwrócić się o pomoc, czasem zabiera bransoletkę, bo jak sam mówi “przypomina mu że ma zadzwonić jak chce dłużej zostać na boisku”

A jeśli Wasze dzieci nie lubią bransoletek lub ze złością zdzierają opaski z nadgarstków to możecie wykorzystać naklejki z numerem do Was, które przyklejacie na koszulkę. My akurat takie naklejki wykorzystujemy do oznaczenia rzeczy Michała, szczególnie podczas wyjazdów na kolonie czy wycieczki szkolne. I choć nie ograniczyło to ilości cudzych ubrań, które znajdujemy po powrocie w walizce i ilości zagubionych ubrań Michała, to potem zdecydowanie łatwiej je odzyskać ? 

Przeczytaj koniecznie - o bezpieczeństwie na plaży

Koniecznie zerknijcie na artykuł pt.: Bajeczne i bezpieczne lato z dziećmi. Jak zaplanować wakacje, które pokochają najmłodsi. opublikowanym na stronie platformy edukacyjnej Twinkl. Tekst pokazuje nauczycielom i rodzicom, na jak wiele różnych sposobów można zadbać o atrakcyjne i bezpieczne wakacje z dziećmi. Na stronie wydawnictwa można też znaleźć ciekawe materiały edukujące dzieci, jak dbać o siebie w czasie letnich upałów.

Życzymy Wam cudownych, bezpiecznych, kempingowych wakacji! 

5 odpowiedzi na “Bezpieczne dziecko na kempingu”

Ojej, nawet nie wiedziałam, że na kempingach są takie zasady. Bardzo mi się podobają te opaski z numerem telefonu do rodzica. Super dla małych dzieci 🙂

Sama prawda, kemping z maluchem to jedno z lepszych rozwiązań, jeśli chodzi o bezpieczeństwo 😉

fajne i ciekawe rozwiązania, podobają nam się zwłaszcza te dla zwierząt, ponieważ sami mamy psa, z którym chcielibyśmy się wybrać na wakacje 😉

Zerknijcie na wpis o wakacjach z psem – tam sporo praktycznych wskazówek odnośnie wakacji z czworonożnym przyjacielem na kempingu 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.