Znacie to: „A daleko jeszcze?” albo „Kiedy dojedziemy?”. Pytanie znużonych podróżą dzieci czasem podnosi kierowcy ciśnienie lepiej niż mocna kawa 😉 Ma na szczęście mamy swoje sposoby, by nudna podróż stała się zabawą. Zobaczcie jak wykorzystaliśmy czas podróży do wykonania kolejnych zadań z Agenta.
Zabawa w samochodzie
Nasza rodzinna gra w Agenta, w którą bawiliśmy się przez cały trzytygodniowy pobyt we Francji i w Hiszpanii zawierała sporo zadań, które drużyna rozwiązywała w samochodzie.
W czasie całej majówki pokonaliśmy ponad 6000 tysięcy kilometrów, z czego tylko 800 km przejechaliśmy nocą. Resztę trasy pokonywaliśmy w ciągu dnia i właśnie wtedy w aucie rodzinna ekipa zdobywała kolejne złote monety do wspólnej puli. Teraz opiszę Wam kilka z zadań, jakie były do wykonania.
Tablice rejestracyjne
Pierwsze zadanie związane było z tablicami rejestracyjnymi na polskich samochodach.
Rejestracje w Polsce, jak zapewne wiecie, składają się z kombinacji liter i cyfr. Pierwsza litera oznacza województwo, w którym auto jest zarejestrowane, kolejna lub dwie kolejne powiat. Jeśli po literze województwa występuje tylko jedna litera – oznacza ona miasto na prawach powiatu lub w przypadku Warszawy – dzielnicę. Jeśli zaś po literze wskazującej na województwo występują dwie litery – to wtedy wiemy, że auto zarejestrowano w powiecie ziemskim.
Mamy więc 16 różnych liter oznaczających województwa (B, C, D, E, F, G, K, L, N, O, P, R, S, T, W, Z) i setki oznaczeń powiatów. Pełna lista wszystkich możliwych oznaczeń zajęła mi 10 stron drobnym drukiem. Kartki wręczyłam ekipie jak tylko wjechaliśmy na Autostradową Obwodnicę Wrocławia.
W ciągu 5 minut musieli zapamiętać jak najwięcej oznaczeń województw i powiatów. Aby dobrze zaplanować zapamiętywanie i podzielić się województwami od razu wiedzieli jaki jest cel zadania. Bowiem po 5 minutach zabrałam im kartki, a ich zadaniem było „rozszyfrować” 25 różnych tablic rejestracyjnych mijanych na autostradzie samochodów.
Zadanie wymagało chwili zastanowienia i podjęcia decyzji, jakie rejestracje z największym prawdopodobieństwem można zobaczyć na autostradzie w okolicy Wrocławia 😉 Ekipa słusznie podjęła decyzję, by dobrze zapamiętać rejestracje z Dolnego Śląska, województw ościennych oraz Warszawy. Aby zaliczyć zadanie, musieli prawidłowo podać 15 rejestracji. Udało im się odszyfrować aż 21 🙂 I tym sposobem zgarnęli pierwsze dwie czekoladowe monety w naszej grze.
Kartki z rejestracjami od teraz jeżdżą z nami w aucie i w czasie podróży często gramy w odgadywanie rejestracji. Często też sprawdzamy, gdzie leży konkretny powiat i z czego słynie, zwracając szczególną uwagę na Polskę wschodnią, której niestety dobrze nie znamy.
Regiony Francji
Nasza trasa z Wrocławia do francuskiego Cublize liczyła ponad 1400 kilometrów. Uznałam, że to dobry czas na to, by poznać regiony Francji, szczególnie że w czasie majówki odwiedziliśmy różne zakątki kraju.
Francja w 2016 roku wprowadziła reformę administracyjną, która zmniejszyła liczbę regionów z 22 do 13. Nowe nazwy często niewiele mówią, bo nijak nie pasują do tych starych. Stąd tym bardziej zależało mi na tym, by cała rodzinka zaznajomiła się z nowym podziałem.
Wręczyłam ekipie mapę Francji z zaznaczonymi konturami regionów oraz opisem wszystkich części kraju wraz z ciekawostkami i wskazówkami, w której części Francji są położone. Np.
NOWA AKWITANIA – region położony w zachodniej części Francji nad Oceanem Atlantyckim. Słynie z produkcji wina. Stolicą regionu jest Bordeaux.
GRAND EST – francuski region położony na północy kraju. Graniczy z Niemcami, a stolicą regionu jest Strasburg.
BRETANIA – kraina historyczna i region północno – zachodniej Francji. Graniczy z Normandią i Krajem Loary. Stolicą regionu jest Rennes. Bretania słynie z pięknych klifów i ciekawych strojów regionalnych.
Zadaniem drużyny było przeczytać wszystkie opisy i nanieść nazwy regionów na mapę. By zdobyć 2 monety, mogli pomylić się tylko w przypadku 2 regionów (zamienić je miejscami). Na zadanie mieli 15 minut. Pomimo paru skreśleń i zmiany decyzji, udało im się wykonać zadanie bezbłędnie!
Takie zadanie można wykorzystać w każdym miejscu, do którego zmierzacie. Jeśli kraj ma dużo regionów, można skupić się tylko na docelowym lub zrobić zadania z największymi miastami.
Ciekawostki o Francji
W kolejnych dniach również sporo czasu spędzaliśmy w aucie, pokonując znaczne odległości pomiędzy kempingami. W czasie jednej z takich podróży, ekipa dostała zadanie dotyczące ciekawostek i nieoczywistych faktów związanych z Francją. Zadaniem był test wyboru, gdzie drużyna miała wskazać poprawną odpowiedź. Na 22 pytania odpowiedziała na 18 i zgarnęła kolejne monety monety do wspólnej puli. A pytania były przeróżne, np.
We francuskich podstawówkach dzieci nie mogą jeść potraw doprawianych:
a) musztardą
b) majonezem
c) keczupem
Najpopularniejszym francuskim “łamańcem językowym” jest: „Ces saucissons-ci sont six sous”, co oznacza :
a) głowa w chmurach, nogi w kałużach
b) skarpetki nie do pary przynoszą szczęście
c) kiełbasa jest tania jak barszcz
Z Francji pochodzi zwyczaj mówienia:
a) na zdrowie po kichnięciu
b) przepraszam po beknięciu
c) dziękuję po posiłku
Znacie odpowiedź? 🙂 Takie ciekawostki o kraju czy regionie łatwo wyszperać w internecie.
Czy wiesz wszystko o…?
Tym razem test dotyczył… mnie 🙂 Moja rodzinka musiała odpowiedzieć na 15 pytań dotyczących moich ulubionych zajęć, dzieciństwa, przyzwyczajeń, ulubionych dań, gier czy marzeń. Byłam ciekawa czy mąż, syn, siostra i siostrzenica wiedzą o mnie wszystko 🙂 Dlatego mogli popełnić tylko jeden błąd. I tak się stało – okazało się, że jedyną tajemnicą przed moją rodzinką jest to czego najbardziej nie cierpię – prasować, sprzątać czy gotować 😀 Choć pytanie nie było łatwe, bo nie lubię wszystkich tych trzech czynności 🙂 Poza tym odpowiedzieli bezbłędnie. A przykładowe pytania wyglądały tak:
Ulubiona książka z przedszkola:
a) Byczek Fernando
b) Baśnie Andersena
c) Calineczka
Wymarzona podróż:
a) dookoła świata
b) do Grecji
c) do USA
Najlepsza gra planszowa:
a) Chińczyk
b) Pociągi
c) 7 cudów świata
Możecie pytać o jakąkolwiek osobę, ale oczywiście najlepiej, by nie był to nikt z drużyny ale np. babcia – pod warunkiem, że wcześniej udzieli Wam odpowiedzi 😉 Mogę też być pytania otwarte.
Złam szyfr
To zadanie było jednym z ostatnich zadań w całej grze, gdyż konieczne było by ekipa miała już sporo monet, które ja chciałam odzyskać 😉 Zadanie nie należało do łatwych. Na początek pokazałam im zamknięty na dwie szyfrowe kłódki skarb. Wewnątrz miały się kryć monety, ale drużyna nie wiedziała ile ich tam jest. Aby otworzyć kłódki należało poprawnie odpowiedzieć na 6 pytań dotyczących programu Agent, gdyż przy poprawnych odpowiedziach znajdowały się właściwe cyfry, które otwierały kłódki. Problem w tym, że każde pytanie zaszyfrowane było innym kodem 🙂
Szyfry musieli złamać sami albo wykupić podpowiedzi, czyli klucze do szyfrów. Każdy klucz kosztował 2 monety ze wspólnej puli. Ekipa miała tylko jedną próbę otworzenia kłódki, ale nie miała ograniczonego czasu – mogła próbować łamać szyfry do momentu, kiedy nie dojechaliśmy do celu, a przed nami było jakieś 400 kilometrów. Oczywiście nie mogła korzystać z internetu.
Zobaczcie jakie były pytania:
PYTANIE 1.
ZGĆEM K IJĘD YRĘG DCEGHTMŹĘZM?
FUERTEVENTURA (3)
MADERA (1)
GRAN CANARIA (8)
PYTANIE 2
OŁTAIWŚ ENOWREZC ŁYZCABOZ OTK?
TAMARA (9)
ANTEK (7)
HUBERT (5)
PYTANIE 3
13,22,18 16,11,1,15 17,19, 29 5,18 14,11,22,23,19,25?
KINGA (4)
MARCIN (3)
NIKT (7)
PYTANIE 4
EDYTA (5)
VIOLA (7)
KASIA (0)
PYTANIE 5
UZT DGLNYD SZCIDNM WL FRDNUJK?
TAK (1)
NIE (2)
PYTANIE 6
AGNIESZKA (5)
JERZY (8)
LIWIA (2)
I wiecie co? Otworzyli obie kłódki bez wykupowania kluczy do szyfrów! To Michał się tak zawziął, żeby nie wydać żadnej czekoladowej monety i kombinował z szyframi do skutku. Nie odszyfrował tylko jednego pytania, ale strzelił i trafił. Prawdą jest, że w czasie naszych przygód i Tajnych Misji, a także w naszych Niezbędnikach Poszukiwacza Przygód sporo jest szyfrów, więc Michał w większości je zna. Szyfr, z którym sobie nie poradził, pojawił się naszej zabawie po raz pierwszy. I tak nie udało mi się wyszarpać z puli żadnych monet, zaś skarbem okazała się jedna, ale za to ogromna czekoladowa moneta.
Testy i jokery
Tak jak wspominałam we wpisie o zasadach zabawy, uczestnicy co wieczór pisali testy sprawdzające co zapamiętali z danego dnia. Często pojawiały się pytania nawiązujące do zadań z samochodu np. o pierwszą cyfrę otwierającą kłódkę czy ile rejestracji było z województwa łódzkiego. W czasie trasy, na postojach podrzucałam też jokery. Dla przypomnienia – jokery dawały ekipie różne profity w czasie pisania testu.
Kolejne zadania w Agencie
Jak widzicie i w czasie podróży fajnie się bawiliśmy 🙂 Co najlepsze, w zabawę wkręcili się wszyscy i z niecierpliwością czekali na kolejne pytania. W następnych wpisach pokażę Wam jakie zadania wykonywali na campingu i w zwiedzanych przez nas miastach. Do przeczytania!