Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Hiszpania > San Sebastian

San Sebastian – miasto w Kraju Basków

San Sebastian to miasto w Kraju Basków, położone nad wodami Zatoki Biskajskiej zwane Perłą Północy. My mieliśmy okazję podziwiać malownicze widoki i poczuć atmosferę tego miasta w czasie majówkowego wypadu do Hiszpanii.

Kraj Basków

Jadąc w stronę San Sebastian nie zdziwcie się, gdy znaki będą Was prowadzić na Donostię. Tak bowiem brzmi nazwa miasta w języku baskijskim. San Sebiastian położony jest zaledwie 30 kilometrów od granicy z Francją, dzięki czemu świetnie nadaje się jako miejsce wypadowe do zwiedzania południowych regionów swojego sąsiada. To jeden z największych kurortów na hiszpańskim Costa Verde, położony nad Zatoką Biskajską.

Plaża La Concha

Plaża La Concha to główny punkt w mieście. Nazwa plaży po hiszpańsku oznacza muszlę, gdyż właśnie taki ma kształt. To ponad 1,5 km złotego piasku i pięknych widoków. To tu toczy się życie, spaceruje wielu turystów, a gdy pogoda dopisuje to i znajdą się śmiałkowie, by wykąpać się w lodowatej wodzie oceanu – jak Tomek i Michaś  Na plażę wchodzi się po schodkach, które prowadzą od deptaka. Bardzo wyraźnie widać tu czas odpływów i przypływów. My trafiliśmy na pokaz lokalnego artysty, który malował na piasku ogromne wzory, które po paru godzinach połknęła fala przypływu.

Z plaży jest widok na zatokę, wyspę Santa Clara oraz wznoszące się wzgórza. Warto udać się w tę stronę, jest tu parę atrakcji do zobaczenia.

Isla Santa Clara

Wyspa Santa Clara to niewątpliwie jedna z perełek San Sebastian. To uroczy zakątek na środku zatoki. Na wyspie jest mała plaża, latarnia morska, ścieżki ze stolikami piknikowymi i bar na nadmorskim tarasie. Na wyspę można pływać cały rok. Miejska legenda głosi, że są też śmiałkowie, którzy próbują pokonać odcinek pieszo, kiedy to wiosną pływy są najniższe.

Parte Vieja czyli Stare Miasto

Parte Vieja to najczęściej odwiedzane miejsce w San Sebastian. Jest to jedna z najstarszych dzielnic w mieście, położona u podnóża góry Urgull.

Warto zobaczyć przepiękną Bazylikę de Santa María del Coro, która została zbudowana w stylu barokowym w XVIII wieku, na fundamentach wcześniejszego kościoła, który zajmował tę samą przestrzeń. Znajduje się przy Calle Mayor na Starym Mieście. Budynek ma piękną fasadę z dużą rzeźbą Świętego Sebastiana Męczennika oraz ołtarzem poświęconym Matce Bożej, patronce miasta. Ludzie ochrzczeni w Santa María są znani jako „josemaritarras” (dosłownie: „ci, którzy należą do Jezusa i Maryi”).

Kościół San Vicente

Inny wart zobaczenia kościół to San Vicente, w którym przy odrobinie szczęścia można posłuchać próby śpiewu lokalnego chóru mężczyzn. Naprawdę byliśmy pod wielkim wrażeniem ich talentu. Kościół Saint Vincente jest najstarszy w mieście, zbudowany w pierwszej połowie XVI wieku. Wewnątrz znajdziecie bardzo piękny romański ołtarz, dzieło Ambrosio de Bengoechea i Juana de Iriarte. Są tu też francuskie organy z 1868 roku autorstwa Cavaille-Coll i imponujące witraże. Ludzie ochrzczeni w San Vicente są znani jako „koxkeros” z powodu kamieni wystających z kościoła (koxka to kamień po baskijsku).

Plaza Constitución w Pampelunie

Plaza Constitución to plac w kształcie prostokąta, na którym jest dużo kafejek i restauracji. Plac leży w samym sercu Starego Miasta. Główny budynek na placu służył do lat 40 tych poprzedniego stulecia jako ratusz San Sebastián. Dawniej plac był używany jako arena. Dziś jest miejscem wydarzeń lokalnych uroczystości m.in. 20 stycznia obchodzony jest hucznie dzień Świętego Sebastiana, a 21 grudnia Dzień Świętego Tomasza. Warto iść dalej i zahaczyć o pewien zielony zakątek, a mianowicie Plaza Gipuzkoa. To uroczy mały park, w którym można zobaczyć między innymi przedstawioną Ziemię i gwiazdozbiory pod kopułą altanki. Obok jest również oczko wodne gdzie pływają łabędzie. 

Katedra Buen Pastor w Pampelunie

Warto zobaczyć również katedrę Buen Pastor, która słynie z tego, że może pomieścić 4 tys osób jednocześnie. My akurat mieliśmy pecha, bo katedra była w remoncie, częściowo zasłonięta przez rusztowania i nie mogliśmy wejść do środka, czego do dziś nie możemy odżałować.

Wzgórze Urgull

Wzgórze Urgull, to wzniesienie, które można zobaczyć z plaży po prawej stronie. Położenie i ukształtowanie terenu doprowadziły w XII wieku do przekształcenia tego obszaru w fortecę wojskową, a jego mury przez lata podlegały atakom i oblężeniom. Do dziś zachowały się fortyfikacje i część muru, który niegdyś otaczał miasto. Wzgórze to genialny punkt widokowy na Stare Miasto, zatokę i plaże.

Na samym szczycie znajduje się również posąg Jezusa.  To pomnik Sagrado Corazon („Najświętszego Serca”), mierzący ponad 12 metrów wysokości. Sama statua spoczywa na podstawie, w której znajduje się kaplica, dzięki czemu cały pomnik mierzy ponad 24 metry. Stanął na wzgórzu w 1950 roku. El Sagrado Corazón jest obecnie jednym z symboli miasta i jednym z najbardziej charakterystycznych pomników umieszczanych na fotografiach.

Wzgórze zamykane jest na noc. Od 1 maja do 30 września wstęp na wzgórze jest w godzinach 8:00-21:00; a od 1 października do 30 kwietnia do 19:30.

San Sebastian – informacje praktyczne

My do San Sebastian dotarliśmy autem. Nie mieliśmy problemu z zaparkowaniem. Wokół plaży sporo jest płatnych, piętrowych parkingów. My skorzystaliśmy z parkingu Kontxa tuż przy promenadzie ( Plaza Cervantes 1). W pobliżu jest też parking San Martin czy Buen Pastor.

Miasto najlepiej zwiedzać pieszo, ale możecie wybrać się również na przejażdżkę turystycznym pociągiem – czas przejazdu wokół największych atrakcji to ok. 40 minut, a cena biletu wynosi 5 euro dla dorosłych i 3 euro za dzieci w wieku 5-12 lat. Młodsze jadą za darmo (ceny z 2019 roku). Jest też panoramiczny, piętrowy autobus, który w ciągu godzinnej przejażdżki objeżdża największe atrakcje. Cena biletu to 12 euro normalny i 6 euro ulgowy.

San Sebastian słynie ze znakomitej kuchni. To jedno z miast na świecie, które ma największą liczbę gwiazdek Michelin na metr kwadratowy. Bardzo popularną przekąską, na wzór tapas, są pintxos – przystawki, które serwowane są w każdym barze i restauracji. Idąc krok dalej możecie też zamówić pintxopote – czyli przystawkę i coś do picia, zwykle lokalne piwo lub wino. My skusiliśmy się na tradycyjną paellę oraz paellę z owocami morza i czarnym ryżem. Pycha!

Noclegi w San Sebastian

Do San Sebastian wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Ondres Plage na francuskim, zachodnim wybrzeżu.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂

Booking.com

2 replies on “San Sebastian – miasto w Kraju Basków”

Comments are closed.