Strona główna > Podróże > Włochy > Jezioro Garda > Sirmione
Sirmione to miasteczko położone na południowym krańcu jeziora Garda, na półwyspie wcinającym się w wodę. To jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc nad Gardą. Zobacz dlaczego warto je odwiedzić 🙂
To niewielkie miasteczko, położone na charakterystycznym cyplu powstało już w starożytności. Bogaci Rzymianie budowali tu wakacyjne rezydencje, których pozostałości do dziś można podziwiać. W późniejszych wiekach była to prawdopodobnie niewielka wioska rybaków mieszkających w domach na palach nad brzegiem jeziora. Przez stulecia Sirmione nabrało znaczenia militarnego, gdyż półwysep na którym jest położone miał naturalne cechy obronne. Gdy bitwy nie dotykały Sirmione, jego mieszkańcy wiedli spokojne życie, koncentrując się na uprawie winorośli, sadach owocowych i gajach oliwnych. Przez kilka wieków Sirmione było pod wpływem Republiki Weneckiej.
Największą i najbardziej obleganą przez turystów atrakcją jest Zamek Scaligerich. Zamek to otoczona przez wodę fortyfikacja z XIV wieku, wybudowana po to, by stać się częścią zabudowań obronnych otaczających Weronę. Nazwa wzięła się od bogatej rodziny z Werony, rządzącej tym obszarem w XIII – XIV wieku. Zamek podobny jest do innych fortec budowanych w tym okresie, których cechą charakterystyczną były otwarte wieże. Do zamku można dostać się po moście, który prowadzi przez bramę wprost na dziedziniec. Zamek ma własne doki na jeziorze, wykorzystywane obecnie jako przystań dla łodzi. Ten niewielki port oferował schronienie flotom weneckim i jest jedynym zachowanym przykładem XIV-wiecznego portu warownego. W zamku działa niewielkie muzeum, w którym znajduje się wystawa poświęcona historii fortyfikacji. W cenie biletu można też wejść na najwyższą wieżę twierdzy, skąd rozciąga się fantastyczny widok na jezioro. Jak każdy szanujący się zamek, tak i ten w Sirmione posiada swojego ducha. Jest nim duch chłopaka o imieniu Ebengardo, który mieszkał w zamku ze swoją piękną ukochaną Arice. Pewnego dnia, w czasie burzy, do drzwi zamku zapukał rycerz Elalberto z prośbą o schronienie. Para ugościła rycerza, a ten z miejsca zauroczył się Arice. W nocy zakradł się do jej sypialni, ale w wyniku szamotaniny Arice została ranna i zmarła. Tymczasem zbudzony ze snu Ebengardo zjawił się w sypialni ukochanej i z rozpaczy zabił zabójcę swej kobiety. Zemsta jednak niewiele dała, bo nawet dziś, wiele wieków po śmierci, udręczona dusza Ebengardo snuje się po zamku w poszukiwaniu ukochanej Arice. Miasto na północ od zamku, położone jest terenie, które ma kształt trójkąta i składa się z trzech wzgórz: Cortine, San Pietro in Mavinas i „Grotte di Catullo”.
Inną atrakcją Sirmione jest Grotte di Catullo. Warto wiedzieć, że nazwa tego miejsca wielu turystów wprowadziła w błąd. Nie jest to bowiem grota, ale starożytne ruiny – pozostałości po rzymskiej willi, która została wybudowana w tym miejscu 2000 lat temu. Nazwa grota pochodzi od opowieści pierwszych podróżników, którzy w XV wieku opisali ruiny budynku porośnięte roślinnością właśnie jako groty. Drugi człon nazwy – Catullus, sugeruje że to pozostałości po domu Catullusa – rzymskiego poety pochodzącego z Werony, który żył w I w p n e. Jednak i to nie jest prawdą, bowiem willa, której ruiny można zwiedzać, wybudowana została sto lat po jego śmierci. Jednak trzeba wspomnieć, że rodzina poety miała w Sirmione swój dom. Sama grota to pozostałości po trzypiętrowym budynku, własności bogatej rodziny. Jeśli ktoś z Was był w Pompejach czy Herkulanum, to może być rozczarowany tym co zobaczy w Sirmione. Bo choć to najbardziej imponujący obszar archeologiczny północnych Włoch, to jednak z samej willi niewiele pozostało. Pierwotnie willa zajmowała powierzchnię około dwóch hektarów. Budowlę wybudowano na wzgórzu, dlatego musiano zastosować takie konstrukcje, by dom był wypoziomowany. Stąd też niektóre części budynku znajdowały się na trzech poziomach, inne na dwóch, a jeszcze inne na jednym poziomie. Willa miała duży panoramiczny taras, połączony z innymi tarasami z boku budynku. W środku znajdował się ogród otoczony kolumnami. Dziś z tego wielkiego budynku pozostały fundamenty i kilka innych elementów, Górny poziom, na którym znajdowały się sypialnie, jest najlepiej zachowanym i tu wciąż można podziwiać mozaikowe podłogi. Willa, której okres świetności przypada tuż po wybudowaniu w I wieku, już sto lat później zaczęła niszczeć. W V wieku zabudowania stały się częścią struktur obronnych. Niestety, wiele ścian zostało rozebranych, a materiał posłużył do budowy innych budynków. Dla turystów przygotowano różne trasy zwiedzania prowadzące wśród ruin i gaju oliwnego, a jedna z nich przystosowana jest dla osób niepełnosprawnych. Działa tu również Muzeum Archeologiczne, otwarte w 1999 r, w którego zbiorach znajdują się mozaiki, freski, dekoracje i ważne znaleziska z Groty.
Od dawna wiedziano, że przy Sirmione znajdują się gorące źródła, które wykorzystywali Rzymianie 2000 lat temu, m.in w Grocie. We współczesnych czasach wykorzystywanie tej naturalnej gorącej wody ma miejsce dopiero od końca XIX wieku, kiedy to nurkom udało się umieścić w skałach metalowe rury, które doprowadzały gorącą wodę na ląd, nie zmieniając jej temperatury. Woda o temperaturze 70 ° C jest bowiem bogata w minerały i służyła do zabiegów zdrowotnych prowadzonych w basenach termalnych na półwyspie. Gdy przedsięwzięcie doprowadzenia wody termalnej na ląd zakończyło się sukcesem, wybudowano łaźnie pozwalające korzystać z dobrodziejstw wody termalnej. Jednak w czasie II wojny światowej, okupujący miasto żołnierze zniszczyli zarówno obiekty hotelowe, jak i urządzenia termiczne. Termy odbudowano tuż po wojnie, tworząc centrum, w którym woda stosowana jest w leczeniu schorzeń laryngologicznych, reumatologicznych, ortopedycznych, dermatologicznych i ginekologicznych.
W Sirmione jest kilka budowli sakralnych. Te najciekawsze to m.in. kościół Świętych Vito i Modesto – to mała kaplica znajdująca się około dwóch kilometrów od zamku. Obecnie wykorzystywana jest do odprawiania uroczystych mszy z okazji święta obu patronów, które wypadają 15 czerwca. Inny ciekawy kościół to San Pietro in Mavino stojący na wzgórzu o tej samej nazwie, którego cechą charakterystyczną jest 17 metrowa dzwonnica. W środku można podziwiać freski, które powstały tu na przestrzeni wieków. Historycy podejrzewają, że kościół ze względu na swoje położenie daleko od centrum, mógł stanowić szpital i być jednocześnie miejscem pochówku ofiar zarazy. Na Waszą uwagę zasługuje również kościół Świętej Anny (Sant Anna), znajdujący się tuż przy moście prowadzącym do Zamku. Jest to najmniejszy kościół w Sirmione i tak niepozorny, że łatwo go przeoczyć. Powstał w XIV wieku i pełnił funkcję kaplicy garnizonowej dla wojska stacjonującego w zamku.
Sirmione było ukochanym zakątkiem Marii Callas, słynnej śpiewaczki operowej XX wieku. Na jej występy w operze La Scala w Mediolanie bilety rozchodziły się jak ciepłe bułeczki. To była niekwestionowana gwiazda włoskiej sceny operowej. Wraz ze swoim mężem – Giovannim Battistą Meneghinim byli właścicielami palazzo znajdującym się przy Piazza Carducci w Sirmione. Obecnie budynek, którego historia sięga XVIII wieku, jest miejscem wystaw, konferencji i ważnych wydarzeń.
Centrum Sirmione to urocze uliczki, gwarne place, kamienne domy i romantyczne zaułki. A wszystko to otoczone jeziorem. Obecnie miasteczko jest jednym z najważniejszych ośrodków turystycznych nad Gardą, które ściąga wielu turystów wypoczywających nad jeziorem. Zwykle są to tzw. jednodniowi turyści, którzy do Sirmione docierają promami kursującymi po Gardzie. Jeśli będziecie mieli ochotę spróbować coś z regionalnej kuchni, to sporo tu przyjemnych knajpek umieszczonych na parterze domków z kamienia, choć w porze obiadowej i wieczorem pękają w szwach.
Nawet jeśli wybieracie się do Sirmione na jeden dzień, to wrzućcie do torby kąpielówki i ręcznik. Plaże w Sirmione zachęcają bowiem do skorzystania z kąpieli. Najbardziej odjechana plaża to skalna plaża, na której wczasowicze wypoczywają leżąc na skałach. Woda w sezonie w tym miejscu jest przyjemnie ciepła, więc można się tu zatracić i spędzić sporo czasu Inne plaże znajdziecie blisko zamku i po północnej stronie półwyspu.
Jeśli do Sirmione wybieracie się autem to musicie wiedzieć, że dojazd odbywa się drogą na długim i wąskim półwyspie. Jest to jedyna droga lądowa do miasta, co powoduje, że w sezonie trasa ta jest bardzo często zakorkowana. Samochód należy pozostawić na jednym z wielu parkingów przed ścisłym centrum. Wjazd na starówkę mają wyłącznie samochody uprzywilejowane oraz goście hoteli ze specjalnym zezwoleniem. Wjazd do ścisłego centrum odbywa się po moście i przez bramę prowadzącą do zamku. Ruch jest naprzemienny, regulowany sygnalizacją świetlną lub sterowany przez policjantów. Poruszanie się autem po zabytkowej części Sirmione nie należy do najprzyjemniejszych – uliczki są wąskie na tyle, że z trudnością mieści się tu jedno auto. Do tego z każdej strony wyłażą turyści, więc trzeba mieć oczy dookoła głowy. Jeśli spędzacie wakacje w innym miasteczku nad Gardą warto do Sirmione przypłynąć. Przystań znajduje się na terenie zabytkowego centrum, więc blisko jest stąd do największych atrakcji. Unikniecie korków i będziecie mieli okazję zobaczyć miasto od strony wody.
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po EuropieSirmione – jedno z najładniejszych miasteczek nad jeziorem Garda
Historia Sirmione
Castello Scaligero czyli Zamek Scaligierich
Grotte di Catullo
Baseny termalne Terme di Catullo
Kościoły w Sirmione
Palazzo Maria Callas
Centrum Sirmione
Plaże w Sirmione
Wycieczka do Sirmione – wskazówki praktyczne
Atrakcje Gardy
Sirmione – jedno z najładniejszych miasteczek nad jeziorem Garda

Campingi
W europie

Podróże
Po Europie

Pomysły
Na zwiedzanie
Fajne wczasy. Wakacje nad jeziorem.

Campingi
W europie

Podróże
Po Europie

Pomysły
Na zwiedzanie
Wakacje to jeden z najbardziej wyczekiwanych okresów w roku. Ciepłe, słoneczne dni, na każdego wpływają w magiczny sposób, zwłaszcza, gdy są to dni wolne od szkoły, pracy i innych obowiązków. Błogie lenistwo jest szczególnie pożądane w tym czasie. Jednak wiele osób zadaje sobie pytanie, gdzie jednak spędzić ten upragniony urlop? My chcieliśmy Wam polecić szczególnie wakacje nad jeziorem. Jezior w Europie jest naprawdę pod dostatkiem i każde kolejne wprawi Was w zachwyt. Zobaczcie nasze ulubione jeziora w Europie.
Gardaland we Włoszech – szalona zabawa w parku rozrywki

Campingi
W europie

Podróże
Po Europie

Pomysły
Na zwiedzanie
Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie
Strona główna > Podróże > Włochy > Jezioro Garda > Gardaland
Gardaland we Woszech – szalona zabawa w parku rozrywki
Gardaland znamy, uwielbiamy i uważamy za jeden z najlepszych parków rozrywki w Europie. Jeśli lubicie parki rozrywki to Gardaland z pewnością jest dla Was. W dodatku zlokalizowany jest przy jednym z najpiękniejszych włoskich jezior – jeziorze Garda. W parku jest wiele atrakcji i na bank nie będziecie się nudzić! Zobaczcie koniecznie co tu na Was czeka!
Gardaland – dojazd, parking, mapa
Gardaland znajduje się na obrzeżach miasteczka Peschiera del Garda, na południu jeziora Garda. To około 1000 kilometrów od granic Polski i 25 kilometrów od Werony. Przy Gardalandzie znajduje się ogromny parking dla aut i kamperów. Już przy wjeździe znajdują się bramki, więc od razu jesteście kasowani 5 euro za cały dzień. Parking jest świetnie zorganizowany – zostaniecie poprowadzeni przez obsługę na konkretny sektor. W momencie zapełnienia całego sektora, otwierany jest kolejny. Zapewnia to maksymalne wykorzystanie przestrzeni parkingu.
Do Gardalandu możecie również przyjechać pociągiem. Stacja znajduje się około 2 km od parku, w Peschiera del Garda. Kursują tu pociągi na trasie Wenecja – Mediolan. Co 30 minut pod stację podjeżdża bezpłatny autobus do Gardalandu. Podróż autobusem trwa 5 minut, a przystanej jest tuż przy wejściu do parku.
Poniżej znajdziecie mapę Gardalandu z zaznaczonymi atrakcjami. Taką mapę możecie bezpłatnie pobrać przy wejściu do parku. Radzimy ją ze sobą zabrać, gdyż łatwiej Wam będzie poruszać się po parku i dodatkowo będziecie mieli pod ręką informacje o restrykcjach dotyczących wzrostu. O tym za chwilę 🙂
Gardaland – atrakcje dla najmłodszych
Zaczniemy od milusińskich, którzy mogą w Gardalandzie świetnie spędzić czas, podczas gdy starsze rodzeństwo będzie szaleć na rollercoasterach. Dla najmłodszych jest wiele atrakcji. Dzieci mogą wpaść z wizyta do krainy Świnki Peppy. Strefa Peppy Land powstała w 2018 roku, a w obecnym sezonie zostanie wzbogacona o nowe postacie – owieczkę Suzy i psa Dannego.
Strefa Peppy z pewnością ucieszy wszystkich fanów wesołej świnki Atrakcje tutaj są bardzo spokojne, a cały wystrój bajkowy. Ciut starsze dzieci świetnie będą się bawić w świecie Kung Fu Pandy i jego przyjaciół. Czeka tu fajny rollercoaster Kung Fu Panda Master, przeznaczony dla dzieci od 110 cm. To 6 wagoników, które obracając się o 360 stopni pokonują szybko trasę po stalowych wzniesieniach i spadkach. Prędkość maksymalna to 40 km/h. My lubimy też szaloną karuzelę Mr Ping’s Noodle Surprise, gdzie filiżanki wirują jak szalone W strefie Kung Fu Pandy odbywają się też pokazy oraz spotkania z maskotkami. Można sobie z nimi zrobić pamiątkowe zdjęcie.
Mali fani zwierząt powinni się udać na farmę Doremifarm, uroczy zakątek w wiejskim stylu Można się przejechać na traktorze czy pofruwać samolotem.
Znajdziecie również plac zabaw, który wygląda jak średniowieczny zamek i kilka świetnych trampolin. Jeśli chcecie się przejechać po baśniowym świecie, z chęcią Was zabierze w takową podróż pociąg kursujący po parku. W strefie dla dzieci znajdziecie również place zabaw, drzewo, które psika wodną mgiełkę, dużo karuzel i innych, małych i bezpiecznych kolejek dla Waszych pociech.
W gorące dni polecamy wodny plac zabaw, pełen szalonej, mokrej zabawy Pamiętajcie tylko, by zabrać swoim dzieciom kostiumy kąpielowe. Na plac nie są wpuszczane dzieci w bieliźnie. Przy wejściu znajduje się też stoisko, gdzie możecie zakupić kąpielówki czy stroje kąpielowe dla dziewczynek, ale cena może zwalić z nóg.
Gardaland – atrakcje rodzinne
Atrakcje rodzinne to te gdzie świetnie się bawią zarówno rodzice, jak i dzieci. W większości to rollecoastery, gdzie minimalny wzrost dziecka to 110 lub 120 cm.
Do naszych ulubionych należy Mammut, nazywany przez nas pieszczotliwie Mamutkiem 🙂 To sympatyczna kolejka, która przeniesie Was w czasy epoki lodowcowej. Mamutek to idealna kolejka na rozpoczecie przygody z rollercoasterami. Adrenaliny nie zabraknie, tak samo jak świetnej zabawy. W czasie jazdy robione są pamiątkowe zdjęcia, które później można kupić w sklepie przy wyjściu. Wstęp na Mammuta mają dzieci powyżej 110 cm.
Jeśli pragniecie wodnych atrakcji to wybierzcie się na Colorado Boat, czyli łódeczki, które wyglądają jak drewienka, i płynie się w nich po specjalnej trasie. Fajna i mokra zabawa Możecie również wybrać się do innej wodnej krainy – Jungle Rapids, tam popłyniecie kręcącym się wokół własnej osi pontonem. Polecamy tą atrakcję z tą atrakcję zwłaszcza w upalne dni, bo zdarzyć się może, że ochlapie Was przyjemna, chłodna woda. Inną mokrą atrakcją są łódki w Fuga da Atlantide, które są niczym wodne rollercoastery. Lepiej trzymajcie się mocno!
Gardaland – rollercoastery
Rollercoastery czyli coś co kochamy najbardziej. Im większy i bardziej pokręcony, tym lepszy. Odkąd Michał przekroczył magiczne 140 centymetrów i 8 lat, wspólnie śmigamy na największych rollercoasterach w Gardalandzie.
Nasz ulubiony rollercoaster to Raptor, stylizowany na grę komputerową Half Life i ośrodek badawczy nad dinozaurami. Pędząc 60 kilometrów na godzinę, macie wrażenie, że nie uda się Wam ominąć stających blisko przeszkód Poza tym nogi dyndają Wam w powietrzu, co sprawia wrażenie, że zaraz pogubi się buty 🙂 Szaman to rollercoaster z dwoma pętlami, co oznacza jazdę do góry nogami. Oblivion – The Black Hole to jeden z najnowszych rollercoasterów. To tzw. rollercoaster nurkujący, który jest przerażający. Charakteryzuje się ogromnym spadkiem i kręciołami. Kolejny podnoszący adrenalinę to Blue Tornado, polecany najbardziej zagorzałym fanom takich rozrywek. 80 kilometrów na godzinę, inwersja 5G, nogi latające w powietrzu i pisk współpasażerów gwarantowany 🙂
Do innych rozrywek mrożących krew w żyłach zalicza się Space Vertigo. To 40 metrowa wieża na którą wjeżdża się powoli na specjalnych fotelach. Na górze podziwia się widoki na Gardę i park, po czym nagle spada się w dół Jest też Magic Hause czyli dom strachu, który z zewnątrz wygląda bardzo przyjaźnie.
Gardaland – pozostałe atrakcje
Flying Island to latający spodek, dzięki któremu, będziecie mogli podziwiać piękną okolicę Gardy z góry. Spodek kręci się dookoła własnej osi. Widoki cudowne i jest to świetna atrakcja by podziwiać zachód słońca w Gardalandzie 🙂
Dla fanów pięknych karuzeli, jest coś wyjątkowego. Giostra Cavalli to ogromna karuzela, na której możecie przejechać się na jednym z rumaków lub w karecie. Ma magiczny klimat tak jak cały park. Jest też Ramzes, czyli strzelanie z laserów do mumii czy kino 4D. Co sezon przygotowywane są nowe bajki czy filmy. Byliśmy tu kilkakrotnie i najbardziej podobał nam się film w 2014 roku. To kilkunastominutowy odcinek “Epoki lodowcowej”. Poza trójwymiarowym obrazem przedstawiającym przygody Wiewióra, na sali kinowej wieje wiatr, czuć chłód, a czasem morską bryzę. Puszczane są bańki mydlane i sztuczny śnieg. Naprawdę warto tu zajrzeć.
Gardaland – porady praktyczne
- Do Gardalandu radzimy przyjechać z samego rana, gdy jeszcze nie ma wielkiego tłoku. Zazwyczaj w wakacje bardzo ciężko dostać się do kas biletowych i trzeba długo stać w kolejce, co jest męczące, zwłaszcza w upalne dni. Polecamy Wam bardzo rozważyć zabawę w parku np. w dni robocze w maju lub czerwcu. Wtedy praktycznie nie ma kolejek, możecie do woli korzystać ze wszystkich atrakcji, nawet z nich nie zsiadając. W szczycie sezonu duże kolejki to standard. Na daną atrakcję oczekuje się nawet do godziny i dłużej. Tak jest w każdym parku rozrywki – urządzenia mają swoją przepustowość i trzeba się z tym pogodzić, że swoje trzeba odstać.
- W sezonie park otwarty jest do godziny 23. Około 20 sporo osób, szczególnie rodzin z małymi dziećmi opusza park i robi się trochę luźniej.
- Polecamy zabrać ze sobą bardzo mało wartościowych rzeczy lub praktyczną saszetkę na pasek do której włożycie dokumenty, pieniądze czy klucze do auta. Plecaki i duże torby zostawia się przed wejściem na atrakcje i nikt ich nie pilnuje. Wyjątkiem są szafki przy dużych rollercoasterach, gdzie swoje rzeczy zostawia się tuż przed wejściem na rollercoaster. Jeśli udajecie się w chłodniejsze dni proponuję zabrać ze sobą cienkie kurtki przeciwdeszczowe – przydadzą się na atrakcjach wodnych.
- Po zakupieniu biletu i zabawie możecie w każdej chwili opuścić park i tego samego dnia do niego wrócić z ważnym biletem i przybitą pieczątką. Jest to fajna opcja, gdy chcecie popływać w jeziorze lub zapomnieliście zabrać czegoś z auta. Na teren parku możecie wnosić swoje jedzenie i picie, choć nie brakuje tu restauracji, barów, sklepów, lodziarni czy budek z napojami.
- Jeśli nosicie okulary to na większości rollercoasterów musicie je zdjąć. Dlatego my, jako starzy okularnicy, polecamy na ten dzień szkła kontaktowe.
- Minimalny wzrost i wiek dziecka jest bardzo rygorystycznie przestrzegany przez obsługę. Miarki znajdują się przed wejściem na każdą atrakcję, a w przypadku podejrzeń ekipy co do wzrostu dzieci są mierzone przed wejściem do wagoników. Nie pomoże stanie na palcach, błagalny wzrok czy płacz. Dziecko, które nie spełnia wymogów bezpieczeństwa nie zostanie wpuszczone na urządzenie. To samo dotyczy się bardzo wysokich osób! Przy niektórych rollercoasterach podany jest maksymalny wzrost osoby, która może z takiego urządzenia korzystać – na niektórych jest już 195 cm. Warto o tym pamiętać, żeby nie musieć stać niepotrzebnie w kolejce, a potem obejść się smakiem.
- Do Gardalandu możecie przyjść z psem. Musi być on trzymany cały czas na smyczy, należy po nim sprzątać i nie wchodzić na urządzenia, do barów i restauracji.
Gardaland – ceny
W 2018 roku za wstęp do parku płaciliśmy 40 euro za osobę dorosłą i 34,5 euro za dziecko. Dodatkowo mieliśmy kupon na darmowy bilet dla osoby dorosłej, pod warunkiem zakupu dwóch biletów (trzeci gratis). Kupon znaleźliśmy w zgrzewce wody mineralnej, dlatego warto śledzić informacje o promocjach, bo czasem można trochę przyoszczędzić Jeśli planujecie spędzić nad Gardą dłuższe wakacje to warto rozważyć zakup biletów sezonowych – w 2019 roku cena za nielimitowane wejścia w sezonie wynosi 50 euro.
Gardaland – opinie
Gardaland to zdecydowanie jeden z naszych ulubionych parków rozrywki Każdy znajdzie tu atrakcję dla siebie. Maluchy pobawią się na spokojnych urządzeniach, starsze dzieci poszaleją z rodzicami, a młodzież i dorośli zafundują sobie spory skok adrenaliny Organizacja i czystość parku jest na bardzo wysokim poziomie. Sporo tu udogodnień dla małych dzieci i osób niepełnosprawnych. Okolica jest genialna i świetnie nadaje się na włoskie wakacje. A tutaj krótkie podsumowanie dnia pełnego szalonej zabawy 🙂 Kto jedzie z nami na Mamutku?